Serotonina może nasilać szumy uszne

Najnowsze badania sugerują, że serotonina może pogarszać szumy uszne (tinnitus).

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Kopalnia Wiedzy
Anna Błońska

Odsłony

2553

Najnowsze badania sugerują, że serotonina może pogarszać szumy uszne (ang. tinnitus).

Naukowcy z Oregon Health & Science University przyglądali się jądru ślimakowemu grzbietowemu myszy. Amerykanie skupili się właśnie na nim, bo jest to struktura 2-zadaniowa, które nie tylko przetwarza dźwięki, ale i impulsy z nerwów czuciowych twarzy oraz szyi. Gdy jądro działa niewłaściwie, impulsy z nerwów czuciowych są faworyzowane i przesyłane do mózgu w większym stopniu od dźwięków. Na zasadzie rekompensaty wszelkie odgłosy z ucha są więc wzmacniane, stąd nieprzyjemne dźwięki. Naukowcy odkryli, że po ekspozycji na serotoninę neurony wrzecionowate z jądra ślimakowego stają się hiperaktywne i nadwrażliwe na bodźce.

Jeśli wyniki zostaną potwierdzone przez dodatkowe badania, potencjalnie będą miały wpływ na terapię za pomocą selektywnych inhibitorów zwrotnego wychwytu serotoniny (ang. selective serotonin reuptake inhibitors, SSRI), które usuwają objawy depresji czy lęku, hamując reabsorpcję serotoniny przez neurony.

Co istotne, badania sugerują, że niekiedy SSRI pogarszają szumy uszne; po przejrzeniu literatury przedmiotu dr Zheng Quan Tang stwierdził, że u wielu pacjentów tinnitus nasilał się krótko po rozpoczęciu zażywania SSRI.

Oceń treść:

Average: 9.7 (3 votes)

Komentarze

matszusz (niezweryfikowany)

Zgadzam się z powyższym artykułem. Od kiedy mam szumy uszne-tinnitus dwu krotnie podchodziłem do zażywania wenlafaksyny, czyli SNRI-inhibitora zwrotnego wychwytu serotoniny i noradrenaliny, za każdym razem po ok 6 dniach tinnitus stawał się nie do zniesienia. Podobna przygodę miałem z escitalopramem, również dwu krotnie zaczynałem nim terapię. W prawdzie nastrój miałem lepszy po ok 7 dniach jednak tinnitus był nie do wytrzymania, że nie moglem go zagluszyc generatorem. Przypominam sobie czas kiedy całkowicie z dnia na dzień odstawialem trazodon, mimo braku snu przez 5 dób tinnitus praktycznie zniknął. Czy to mógł być przypadek, kiedy dwu krotnie szumy się nasilily po wenlafaksynie i po escitslopramie, a po zaprzestaniu brania trazodonu były nie mal nie zauważalne. Sam się zacząłem zastanawiać w pewnym momencie czy to nie wina leków m
Robert (niezweryfikowany)

Cześć miałem to samo tyle że u mnie sytuacja jest o wiele gorsza. Od 10 lat prowadziłem spokojny i szczęśliwy tryb życia zażywając leki psychotropowe. Po silnej grypie zostały u mnie szumy uszne i praktycznie rozbiły całe leczenie. Wszystko co pobudza jak papierosy, kawa, silny wysiłek nasila szumy. Również często bywały próby z antydepresantami , było lepiej bo nastrój. Tak samo tyczy się to wenlafaksyny i duleksetyny ktore dzialają na serotonine i noradrenalinę , po około 2 tygodniach szum u mnie mocno się nasilał. W tych lekach głównie noradrenalina pobudza szum. Kawa , papierosy nasilają przez zmiany ciśnień i tutaj do meritum : pobudzają m. in. noradrenalinę . Wnioski są proste
matszusz (niezweryfikowany)

Zgadzam się z powyższym artykułem. Od kiedy mam szumy uszne-tinnitus dwu krotnie podchodziłem do zażywania wenlafaksyny, czyli SNRI-inhibitora zwrotnego wychwytu serotoniny i noradrenaliny, za każdym razem po ok 6 dniach tinnitus stawał się nie do zniesienia. Podobna przygodę miałem z escitalopramem, również dwu krotnie zaczynałem nim terapię. W prawdzie nastrój miałem lepszy po ok 7 dniach jednak tinnitus był nie do wytrzymania, że nie moglem go zagluszyc generatorem. Przypominam sobie czas kiedy całkowicie z dnia na dzień odstawialem trazodon, mimo braku snu przez 5 dób tinnitus praktycznie zniknął. Czy to mógł być przypadek, kiedy dwu krotnie szumy się nasilily po wenlafaksynie i po escitslopramie, a po zaprzestaniu brania trazodonu były nie mal nie zauważalne. Sam się zacząłem zastanawiać w pewnym momencie czy to nie wina leków m
Maryla Renat (niezweryfikowany)

Ja mam bardzo podobnie. Cierpię na szumy uszne od dawna, uporczywe o różnym nasileniu. Każdorazowe zazywanie leków SSRI, a ostatnio duloksetyny szumy nasilały się, czy wręcz miałam konwulsyjne napady tego szumu, połączone z wariackim kołataniem serca. Niestety lekarze interesuja sie tylko lekami, a nie reakcjami pacjenta. Teraz Pani psychiatra przepisała kolejny lek, depralin, ktorego nie mam zamiaru nawet zaczynać. Lekarze tego nie wiedzą. Jestem skazana na cierpienia do końca życia. Do tego dochodzi odczucie "huku" w głowie. Fizjoterapie rownież nasilają dolegliwości nerwicowe. Co zostaje?
Maryla Róża (niezweryfikowany)

Ja mam bardzo podobnie. Cierpię na szumy uszne od dawna, uporczywe o różnym nasileniu. Każdorazowe zazywanie leków SSRI, a ostatnio duloksetyny szumy nasilały się, czy wręcz miałam konwulsyjne napady tego szumu, połączone z wariackim kołataniem serca. Niestety lekarze interesuja sie tylko lekami, a nie reakcjami pacjenta. Teraz Pani psychiatra przepisała kolejny lek, depralin, ktorego nie mam zamiaru nawet zaczynać. Lekarze tego nie wiedzą. Jestem skazana na cierpienia do końca życia. Do tego dochodzi odczucie "huku" w głowie. Fizjoterapie rownież nasilają dolegliwości nerwicowe. Co zostaje?
Riczi1982 (niezweryfikowany)

Czy pod odstawieniu tych leków szumy ustępowały?
Robert (niezweryfikowany)

To samo mam ja. Identyczna sytuacja tylko że najgorsza ze wszystkich jakich można się nie spodziewać. Posiadam chorobę leczoną ponad 10 lat i prowadziłem szczesliwe zycie biorąc psychotropy. Po silnej grypie został szum prawdopodobnie od ilości leków, rozbił całe moje leczenie na części pierwsze. Brak perspektyw na wyleczenie szumu i uciekanie nie wiadomo gdzie z nim często doprowadza do szału. Szczególnie przy SNRI szum się mocno nasila . A to dlatego z prostej przyczyny. Antydepresanty z grupy SNRI jak duloksetyna i wenlafaksyna mocno pobudzają noradrenalinę i serotoninę. Jednak głownie chodzi tu w temacie o noradrenaline. Noradrenalinę pobudza nam również kawa jak i papierosy oczywiście pogarszają też obieg krwi w komórkach słuchowych Jednak wniosek jest prosty. SSRI na samą serotoninę raczej tak mocno szumu nie nasilają chyba że są to silne składniki. Przy szumach silnych potrzebne jest ciągłe zajęcie i hobby jako odwrócenie uwagi
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

Wiek : 18

Doświadczenie : marihuana, haszysz, kodeina, tramadol, diazepam

Set&Settings : Na początku chciałem w sylwestra zwyczajnie zapalić zioło, jednak niestety było niedostępne, więc poszedłem do apteki po Acodin. Zacząłem jeść tabletki w domu. Nastawienie było chyba niezbyt dobre, gdyż trochę się bałem, z uwagi na możliwość przedawkowania (prawdopodobnie wpłynęło to znacząco na tripa)

Dawka : 450mg / waga 75kg czyli równo 6mg/kg masy ciała

  • MDMA (Ecstasy)

Bylem na transowej imprezce techno, dosc duzy klub, osob w sam raz, raczej

bez dresiarstwa.


Zapodalem standardowy zestaw - setka fety na pobudzenie przed wyjsciem (nie

przepadam za amfa, za bardzo mnie meczy), tuz przed wejsciem tabletka

ecstasy - zielona koniczynka.


Zaczalem sie powoli wkrecac w impreze, tanczyc, po jakiejs godzine bylo mi

juz calkiem przyjemnie, MDMA zrobilo swoje.


Wszystko bylo normalnie az do momentu gdy wpadlismy na pomysl ze warto by

  • Amfetamina



Komentarz autora do "am...-fe!-ta-mina! high-ku" (okazał się potrzebny)





UWAGA! NA SAMYM KOŃCU TEKSTU AUTOR POZWOLIŁ SOBIE POCHWALIĆ I PODZIĘKOWAĆ TYM CO GO OCHRZANILI, A UDERZYĆ PO GŁOWIE TYCH, KTÓRZY MU PRZYKLASNĘLI.





Geneza tekstu:




  • LSD
  • LSD-25
  • Tripraport

Pozytywne nastawienie w zaciszu domowym

19:18 

Jestem lekko podniecony nadchodzacym wydarzeniem. W koncu po tylu miesiacach bede miec mozliwosc, aby znowu sprobowac kartona. Dla bezpieczenstwa oddzielam pol kartoniku kwasa, ktorego producent deklaruje mistyczna wartosc 350ug. 

Za 12 minut zaczynam :) 

 

19.30

Zaladowalem, okropny smak tuszu mija po krotkiej chwili. Czuje lekkie poddenerowowanie, zobaczymy co z tego bedzie.

randomness