Error 404

Okazuje się, że religijność może nie tylko stymulować ośrodek przyjemności, ale też wpływać na podejmowanie decyzji
Opublikowane w magazynie "Social Neuroscience" badania pokazały, że mózg w podobny sposób reaguje na przeżycia religijne, co na narkotyki. W eksperymencie wzięli udział Mormoni (członkowie konserwatywnego ruchu religijnego), których badano podczas odczytywania świętych pism i oglądania filmów o tematyce religijnej.
Okazuje się, że podobnie jak seks czy uprawianie hazardu, religijne uniesienia aktywują część mózgu określaną jako układ nagrody. Jest on odpowiedzialny za motywowanie do działania, poprzez wywoływanie uczucia przyjemności w trakcie wykonywania korzystnych dla osobnika czynności. Szef zespołu badawczego, Michael Ferguson, zwrócił uwagę na fizyczną zmianę zachodzącą w mózgach badanych, gdy myśleli oni o Zbawicielu czy wiecznym życiu.
Co więcej, w czasie badań aktywowała się także kora przedczołowa, która odgrywa kluczową rolę w podejmowaniu decyzji. Ta część mózgu odpowiada za planowanie działań i przewidywanie ich konsekwencji, a także "wyhamowuje" nasze emocje. Współtwórca pracy dr Jeff Anderson przyznaje, że doświadczenie religijne może mieć największy wpływ na nasze decyzje. Dlatego badanie te są tak istotne.
Nastawienie pozytywne, wycieczka szkolna do teatru. Spokój, harmonia i melancholia.
Error 404
Pozytywne, z dozą niepewności. Otoczenie bezpieczne.
Ten raport jest w ciągłości zdarzeń z moim poprzednim tekstem. Chętnych do zapoznania się odsyłam do niego. Napisałem ten raport po ponad miesiącu, bo stwierdziłem, że rozkminy które wykreowałem w czasie tripa mogą się bardzo mocno zmienić w czasie ich rewizji po pewnym czasie i na trzeźwo, ale tak się nie stało. I tylko mnie to upewniło w przekonaniu, że LSD to cudowna substancja.
Była gdzies godzina 17.00. Siedziałem sobie w domu, gdy nagle zadzwonił telefon. Był to mój kolega, który powiedział mi, że ma zajebiste zielsko i żebym przyszedł to sobie zjaramy. Nie zastanawiając sie długo wyszedłem z domu i po kilku minutach byłem u niego. Odrazu w drzwiach przyjął mnie z rozpaloną fifką, ledwo zrzuciłem z siebie kurtke, a juz miałem fifke w ustach. Poszedł jeden buch, potem drugi i tak aż do 6, kumpel podbił drugie szkiełko i też wyszło 6 buchów na głowe. Podczas gdy kumpel nabijał jeszcze dupe ja zagadałem z 3 kumplem na gg zeby do nas przyszedł.
Codzienna depresja
Około rok temu miałem dwutygodniową psychozę, powstałą w wyniku codziennego ćpania (przez około 20 dni) dekstrometorfanu, kodeiny, etanolu, MDMA i marihuany. Codziennie porobiony co najmniej trzema z wymienionych, po czasie brałem to już tylko dlatego, że nie mogłem wrócić do normalności. Kodeina i MDMA już nie działały. Nagle uznałem, że muszę czym prędzej przestać. Zostawiłem więc te używki i wtedy się zaczęło...
Komentarze