Nazwa Substancji:
Dekstrometorfan
poziom doswiadczenia:
Ja ktorys raz z rzedu[~20], A. po raz pierwszy
Dawka:
[tylko] 300mg - doustnie
Set & Setting:
Blok, 2 piętro:)
Okazuje się, że religijność może nie tylko stymulować ośrodek przyjemności, ale też wpływać na podejmowanie decyzji
Opublikowane w magazynie "Social Neuroscience" badania pokazały, że mózg w podobny sposób reaguje na przeżycia religijne, co na narkotyki. W eksperymencie wzięli udział Mormoni (członkowie konserwatywnego ruchu religijnego), których badano podczas odczytywania świętych pism i oglądania filmów o tematyce religijnej.
Okazuje się, że podobnie jak seks czy uprawianie hazardu, religijne uniesienia aktywują część mózgu określaną jako układ nagrody. Jest on odpowiedzialny za motywowanie do działania, poprzez wywoływanie uczucia przyjemności w trakcie wykonywania korzystnych dla osobnika czynności. Szef zespołu badawczego, Michael Ferguson, zwrócił uwagę na fizyczną zmianę zachodzącą w mózgach badanych, gdy myśleli oni o Zbawicielu czy wiecznym życiu.
Co więcej, w czasie badań aktywowała się także kora przedczołowa, która odgrywa kluczową rolę w podejmowaniu decyzji. Ta część mózgu odpowiada za planowanie działań i przewidywanie ich konsekwencji, a także "wyhamowuje" nasze emocje. Współtwórca pracy dr Jeff Anderson przyznaje, że doświadczenie religijne może mieć największy wpływ na nasze decyzje. Dlatego badanie te są tak istotne.
Nazwa Substancji:
Dekstrometorfan
poziom doswiadczenia:
Ja ktorys raz z rzedu[~20], A. po raz pierwszy
Dawka:
[tylko] 300mg - doustnie
Set & Setting:
Blok, 2 piętro:)
Doświadczenie: DXM, Benzydamina
Set & Settings: Noc w domu, rodzina śpi pierwszy raz z benzydaminą i 3 z acodinem
Substancje zażyte: 25 tabletek Acodinu i Benzydamina wyekstraktowana z 2 saszetek Tantum Rosa
Wiek i Waga: 15 lat, 70 kg, 173 cm
Bardzo pozytywne, jak to zwykle z takimi substancjami- Sam w domu
Godzina 20:57- Przed sobą mam szklankę z kwaśnym sokiem w którym rozpuszczona jest Benzydamina. Znam ten smak, nic nowego, nic przyjemnego.
21:22- Właśnie skończyłem męczarnię z wlaniem w siebie tego ustrojstwa. Czuję już jak się ładuje- Narasta pisk w uszach, a ja czuję się dziwnie. Później narasta pisk jescze bardziej, pojawia się lekkie znieczulenie ciała. Jest póki co niepokojąco, ale tak jest zawsze ;)
21:33- Pojawiają się pierwsze smugi i halucynacje, a raczej omamy których nie ma wiele- z 10 na 5 minut, a w dodatku każda ta halucynacja była związana z pająkami...
Dawka: 3 saszetki do podzielenia miedzy mnie a E.
Miejsce: miasto nad naszym morzem- typowo
turystyczne (niemalo ludu na ulicach), cieply, letni, wakacyjny
dzionek :).
O nas: dwie postrzelone osiemnastki, kochamy
facetów, imprezy a przede wszystkim wakacje (kiedy mamy szanse razem
gdzies wyjechac- niestety nie mieszkamy zbyt blisko siebie)
Komentarze