LSA w postaci wilca purpurowego (ipomea purprea) firmy plantico.
Wyprawa planowana była przez dłuższy czas i odkładana w nieskończoność dzięki moim domniemanym współtowarzyszom (miało być ich trzech o zrobił się jeden, nazwę go „zdziwiony”).
Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro zaoferował Stanom Zjednoczonym pomoc w walce z handlem narkotykami.
Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro zaoferował Stanom Zjednoczonym pomoc w walce z handlem narkotykami.
Wiceprezydent Wenezueli Tareck El Aissami oraz szefa MSW Nestor Reverol znaleźli się na czarnej liście Departamentu Skarbu USA w związku z oskarżeniami, że pomagają w przerzucie narkotyków z Kolumbii do Ameryki Północnej.
Maduro nazywa te zarzuty "kampanią oszczerstw" i przekonuje, że władze USA muszą zrobić więcej, by ograniczyć popyt na narkotyki w swoim kraju.
- Prezydencie Trump, jeżeli naprawdę chcesz walczyć z handlem narkotykami, który zniszczył amerykańską młodzież i doprowadził do zalania kraju narkotykami z Kolumbii, masz we mnie sojusznika - zapewnił Maduro w transmitowanym przez telewizję przemówieniu.
- Przyjedź poznać nasze doświadczenia w walce z handlem narkotykami, możemy połączyć siły - dodał.
Maduro nie przedstawił jednak żadnych szczegółów ewentualnej współpracy z USA w tym zakresie.
USA nałożyły w ostatnim czasie sankcje na Wenezuelę w związku z zarzutami o łamanie przez Maduro demokracji. W kraju przez wiele miesięcy dochodziło do demonstracji ulicznych, które były brutalnie pacyfikowane przez siły porządkowe (śmierć w czasie tych demonstracji poniosło ok. 100 osób). Opozycja domagała się od Maduro ustąpienia i rozpisania przedterminowych wyborów. Prezydent zamiast tego powołał Zgromadzenie Konstytucyjne, o mandaty w którym ubiegali się jedynie kandydaci popierani przez władze. Po ukonstytuowaniu się nowy organ przejął kompetencje zdominowanego przez polityków opozycji parlamentu.
Maduro w przeszłości proponował Donaldowi Trumpowi spotkanie. Biały Dom odpowiedział, że dojdzie do spotkania prezydenta USA z prezydentem Wenezueli dopiero wtedy, gdy Wenezuela powróci do demokracji.
LSA w postaci wilca purpurowego (ipomea purprea) firmy plantico.
Wyprawa planowana była przez dłuższy czas i odkładana w nieskończoność dzięki moim domniemanym współtowarzyszom (miało być ich trzech o zrobił się jeden, nazwę go „zdziwiony”).
nazwa substancji - DXM
poziom doświadczenia użytkownika - DXM, MJ, efedryna i parę innych...
dawka, metoda zażycia - 450 mg -tussidex (doustnie:))
"set & setting" - Luz na twarzy :) / dom, pozny wieczor, starzy w drugim pokoju.
Ogromna ciekawość, dobry humor, miła atmosfera, towarzystwo współlokatorki, ogółem wszystko normalnie:)
Słowem wstępu, zdecydowałyśmy się z D. na metocynę, bo lubimy próbować nowych rzeczy. A LSD nie było, więc z braku laku homecik zawitał w domciu. W tym raporcie opiszę właściwie tylko swoją przygodę, bo D. za bardzo nie miała fazy (a przynajmniej żadnych fizycznych objawów - po prostu siedziała i wkręcała się w muzykę, nie wiem co jej po głowie chodziło).
Nastawienie pozytywne i w oczekiwaniu na 'pluszowy efekt' oraz wizje psychodeliczne. W domu u chłopaka, gdzie jesteśmy sami. Bardzo chciałam spróbować tej substancji, ze względu na to, iż znajomy szczerze polecał (a ma dość duże doświadczenie).
Godzina 20:50 - w ręku trzymam woreczek strunowy z beżowym proszkiem. Zawiera on 250mg 6apb, co zamierzamy z chłopakiem wziąć na mniejszą (dla mnie 100mg) i większą dawkę (dla niego 150mg). Postanowiliśmy wziąć już u mnie, więc pobiegłam po wodę i szklanki, nasypałam, zalałam i łyk. Smak - ohydny jak nie wiem co... takiej chemii nie da się porównać do niczego. Z racji, że długo wchodzi, bo co najmniej jakąś godzinę, pojechaliśmy do niego samochodem i po drodze już włączyła mi się ‘śmiechawka’. Nie potrafiłam opanować ataku śmiechu, byłam w szampańskim humorze.