Witam. Obawiam się, że może być chaotycznie, bo dużo wszystkiego i pisane zaraz po wymyśleniu całej historii (to znaczy na następny dzień po czterech godzinach snu). Także tego... Zapraszam do lektury.
W celu poprawy relacji z Iranem administracja byłego prezydenta USA Baracka Obamy blokowała działania mające na celu ściganie przestępczej działalności Hezbollahu, nawet gdy sprowadzał kokainę do USA - wynika ze śledztwa przeprowadzonego przez "Politico".
W celu poprawy relacji z Iranem administracja byłego prezydenta USA Baracka Obamy blokowała działania mające na celu ściganie przestępczej działalności Hezbollahu, nawet gdy sprowadzał kokainę do USA - wynika ze śledztwa przeprowadzonego przez "Politico".
Według opublikowanego w niedzielę przez Josha Meyora raportu za prezydentury Obamy wprowadzono szereg blokad powstrzymujących projekty rządowe monitorujące działalność Hezbollahu. Jak podał portal "Politico", ministerstwa sprawiedliwości oraz finansów "opóźniały, utrudniały oraz odrzucały" prośby pracowników antynarkotykowej agencji DEA (Drug Enforcement Administration) dotyczące "dochodzeń, aresztowań i sankcji finansowych" związanych z tą szyicką organizacją.
Ograniczenia narzucone na prowadzony od 2008 roku przez DEA "Projekt Kasandra" ukierunkowany na działalność przestępczą Hezbollahu ułatwiły tej organizacji handel kokainą (w tym również w USA) oraz pranie brudnych pieniędzy - wynika ze śledztwa. Jak podaje "Politico", urzędnicy pracujący przy "Projekcie Kasandra" twierdzą, że utrudniano im ściganie osoby o pseudonimie "Ghost" ("Duch"). Według portalu jest on "jednym z największych na świecie handlarzy kokainą". Miał on również dostarczać broń konwencjonalną i chemiczną wojsku prezydenta Syrii Baszara el-Asada.
"Oni niszczyli cały wysiłek, który był (wcześniej) wspierany i dofinansowany" - powiedział "Politico" David Asher, były analityk ds. nielegalnego handlu w amerykańskim ministerstwie obrony. Jego zdaniem "była to decyzja polityczna".
Byli urzędnicy administracji Obamy poinformowali anonimowo "Politico", że ich decyzje miały na celu m.in. poprawę stosunków z Iranem oraz zabezpieczenie umowy nuklearnej z tym krajem. "Świat jest zdecydowanie bardziej skomplikowany niż ten oglądany przez wąską soczewkę handlu narkotykami" - portal cytuje byłego urzędnika bezpieczeństwa narodowego z administracji Obamy.
Według amerykańskich urzędników "im było bliżej do sfinalizowania porozumienia nuklearnego z Iranem, tym trudniej było przeprowadzić śledztwo w sprawie Hezbollahu" - podaje "Poliico". Portal zaznacza, że po ogłoszeniu przez Obamę umowy nuklearnej zajmujący się "Projektem Kasandra" zostali przeniesieni do innych zadań.
Jak ocenia "Politico", działania administracji Obamy umożliwiły Hezbollahowi finansowanie operacji terrorystycznych i militarnych oraz przekształcenie się w "globalne zagrożenie bezpieczeństwa".
Wspierany i dozbrajany przez Iran jest zarazem zbrojną organizacją, jak i partią należącą do rządzącej w Libanie koalicji. Szyicka organizacja wspiera militarnie i politycznie podczas konfliktu syryjskiego Asada.
Zawarte w 2015 roku międzynarodowe porozumienie nuklearne z Iranem ma na celu ograniczenie programu nuklearnego Teheranu i przewiduje, że zrezygnuje on z dążenia do uzyskania broni atomowej w zamian za stopniowe znoszenie nałożonych na niego sankcji międzynarodowych. Za architekta porozumienia uznaje się Obamę; przeciwnikiem umowy jest obecny prezydent USA Donald Trump.
Powalczone dzień wcześniej. Mało energii, ale obiecałem bratu tripa, więc musiało być dobrze, bo z Orfeuszem mam najlepsze podróże. Gralnia.
Witam. Obawiam się, że może być chaotycznie, bo dużo wszystkiego i pisane zaraz po wymyśleniu całej historii (to znaczy na następny dzień po czterech godzinach snu). Także tego... Zapraszam do lektury.
Śnieżnik, Masyw Śnieżnika, Sudety, pierwszy pełny grzybny trip solo z tripsitterem, nastawienie pozytywne, przyrodnicze, połączenie z naturą, pierwsze spostrzeżenia
S & S – Śnieżnik, Masyw Śnieżnika, Sudety
Bohaterowie przygody:
[Narrator] lat 26, włóczykij, entuzjasta natury, kosmosu, rocka psychodelicznego i grafiki. Od ~5 lat regularny palacz marihuaniny, doświadczenia: mdma ~5 razy, amfetamina bardzo rzadko, świadome śnienie. Wpis dot. 3g suszonych magicznych grzybów Psilocibe Cubensis,
[M] – moja tripsitterka, w dniu tripa raczyła się jedynie czeską Kofolą, wodą i owocami.
Set: Wewnętrznie jestem spokojny i w miarę wypoczęty. Jest też uczucie, abym nie jadł tyle oregano, tylko coś normalnego i abortował tripa, zapewne dlatego, że jestem na czczo i nie jadłem wczoraj kolacji ze zmęczenia. Jest ze mną Ajlo i nasza Psinka, lecz tripuję sam. Setting: Jesteśmy rozbici namiotem w najbardziej naturalnym zakątku, do którego mogliśmy dotrzeć na piechotę od domu. Obok wału, zaraz przy rzecze, jak najdalej od jakichkolwiek zabudowań i konstrukcji ludzkich, dokładnie w tym samym punkcie, w którym zakończyliśmy naszego poprzedniego tripa - na pregabalinie. Jest rano, zaraz po obudzeniu się.
Substancja: Oregano, ~17,5 g. Zostało ono wyhodowane i wysuszone na działce, nie wiem jak dawno temu. Dlatego też celowałem w górną granicę dawki zalecanej na forum, 20g, lecz nie byłem w stanie dojeść wszystkiego, no i minimalną ilość rozsypałem.
Set: Wewnętrznie jestem spokojny i w miarę wypoczęty. Jest też uczucie, abym nie jadł tyle oregano, tylko coś normalnego i abortował tripa, zapewne dlatego, że jestem na czczo i nie jadłem wczoraj kolacji ze zmęczenia. Jest ze mną Ajlo i nasza Psinka, lecz tripuję sam.
Dobry nastrój, podekscytowanie. Dom kolegi.
Jestem po mojej pierwszej podróży. Wspomnę od razu, że na początku trip miał odbyć się w lesie, ale nie wypalił przez parę czynników. To nie ma znaczenia, natomiast wybór miejsca padł na dom kumpla.
Słowem wstępu: tego, co doświadczyłem przez 4h podróży, tak mocno skondensowanych odczuć wręcz szaleństwa, nie dostarczyła mi żadna inna substancja. Odkryłem też, że jestem bardzo podatny na psylocynę i psylocybinę, ponieważ przy pierwszych wejściach już czułem, że będzie ostro i było. Mój trip był bardzo kontrastowy - dobra/zła strona, ale o tym zaraz.