Psychoanalityczna reasumpcja podświadomości czyli bad trip i jego interpretacja
Czas: noc z 13 na 14 lutego 2012 roku
Materiał: LSD 180 µg
Przebieg:
Start ~ 23:30
Wejście ~ 01:10
Koniec ~ 05:30
Jednak, jak powiedział sam Bilbo Baggins „każda, nawet najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku.” Nie jest Ci obojętny los niewinnych łysiczek porastających polskie łąki?
Masz wrażenie, że przepisy penalizujące posiadanie grzybów psylocybinowych nie mają najmniejszego sensu? Chcesz żyć w Państwie, w którym urzędnicy podejmują decyzję w oparciu o fakty naukowe, a nie uprzedzenia? To wszystko jest możliwe, ale trzeba się zaangażować!
Podziel się ze znajomymi moją petycją ws. zmiany prawnego statusu grzybów psylocybinowych – niesamowitych organizmów, które pomagają utrzymywać balans w ekosystemie i zostały uznane za najbezpieczniejszą substancję psychoaktywną na świecie!
Wojna z narkotykami nie działa. W najbliższych latach czeka nas w Polsce poważna reforma prawa narkotykowego. Zasługujemy na nowoczesne, racjonalne i pragmatyczne prawo zbudowane na fundamentach wiedzy naukowej, a nie uprzedzeń i ignorancji.
Jednak, jak powiedział sam Bilbo Baggins „każda, nawet najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku.” Nie jest Ci obojętny los niewinnych łysiczek porastających polskie łąki? Udostępnij tę petycję i uwolnij grzyby!
Psychoanalityczna reasumpcja podświadomości czyli bad trip i jego interpretacja
Czas: noc z 13 na 14 lutego 2012 roku
Materiał: LSD 180 µg
Przebieg:
Start ~ 23:30
Wejście ~ 01:10
Koniec ~ 05:30
nazwa substancji:Acodin 14x15mg
poziom doświadczenia:DXM pierwszy raz,trawa,speed
metoda zażycia: doustnie
"set & setting" :Lekki strach przed DXM ogólnie troche osłabiony
Pokój, w którym czuje się bezpiecznie i dobrze, chociaż jest trochę zimno. Dobry nastrój, związany z zrealizowaniem pewnych celów. Fizycznie czułem w miarę dobrze. Towarzyszyły mi 3 osoby.
5-APDB (inne nazwy: 3-Desoxy-MDA, EMA-4)
Load:
5-APDB zadziało na mnie szybko. Wejście było bardzo gwałtowne, w pewnym momencie nawet pomyślałem, że przesadziłem z dawką gdyż czułem ucisk w klatce piersiowej i było mi trochę słabo. W ciągu kolejnych minut jednak objawy te ustąpiły a działanie substancji się ustabilizowało. Żadne inne niż wyżej wymienione dolegliwości nie wystąpiły. Podsumowując jednym zdaniem bodyload był praktycznie nieodczuwalny.