Narkostrych

W jednej z wiosek pod Morągiem 31-letni Jan C. urządził tajne poletko na... strychu jednorodzinnego domu.

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza
Anita Czupryn

Odsłony

4512

Strych ocieplił, zainstalował lampy. W ponad 300 doniczkach zasadził narkotyk. Rośliny w tych cieplarnianych warunkach doszły już do 40 cm wysokości, kiedy do akcji wkroczyli policjanci. Stwierdzili, że z dojrzałych, wysuszonych krzaków marihuany można było sporządzić tysiące działek.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

er (niezweryfikowany)
a jak się o tym dowiedziała policja powiedzcie mi panowie? z kąd oni mają takie rpzecieki? <br>czy to jakiś niewierny kolega zdradził go czy za duży rachunek za prąd i z elektrowni dali cynk? jak myślicie?
cubre (niezweryfikowany)
&quot;można było sporządzić tysiące działek&quot;..... a potem w kanal i odlot yeah
Misakai (niezweryfikowany)
asz mi się serce kraje kiedy czytam o zrekwirowanych roślinkach, ten gość co sobie wychodował na stryszku musi mieć terac niebagatela doła , wiem co czuje mi zajebali jednego krzaka to do dzisiaj mam depresje i musze jakieś chemikalja palić. <br>nie ma to jak własna chodowla <br>
24er (niezweryfikowany)
asz mi się serce kraje kiedy czytam o zrekwirowanych roślinkach, ten gość co sobie wychodował na stryszku musi mieć terac niebagatela doła , wiem co czuje mi zajebali jednego krzaka to do dzisiaj mam depresje i musze jakieś chemikalja palić. <br>nie ma to jak własna chodowla <br>
skanki (niezweryfikowany)
&quot;krzaków marihuany&quot; hehe <br>napewno jakas sasiedzka wyjebka
strach (niezweryfikowany)
i go wydudkali na tym strychu
Jarcyn (niezweryfikowany)
Ja to mysle ze to jest sciema jakich malo w tym kraju. Propaganda dziala. Jedyny cel to zastraszyc ludzi przed telewizorami po to tylko aby mogli nimi manipulowac.To ludzie z KRTiT wybieraja co bedzie zaintubowane ludziom do glow. Niestety, ale dzieje sie tak ze jestesmy manipulowani.
pio-k (niezweryfikowany)
&quot;można było sporządzić tysiące działek&quot;..... a potem w kanal i odlot yeah
STw (niezweryfikowany)
Jakich Kurwa dzialek ... Biedni sa ludzie
cbox (niezweryfikowany)
No szkoda, bo pewnie facet mial poletko na wlasny uzytek. Jakbym mial mozliwosc i strych, to sam bym sobie posadzil z kilkanascie krzaczkow.
mithrandir (niezweryfikowany)
ehh dlaczego ja nie mieszkam sam :P
NAICOB Z HOK (niezweryfikowany)
WSPANIALI SĄ CI NASI POLICJAŃCI! ZŁAPALI, WSADZILI DO WIĘZIENIA JAK SĄDZE, SPALILI WSZYSTKIE &quot;DZIAŁKI&quot; (ŚMIAĆ MI SIĘ CHCE WŁADZO) W WIELKIM PIECU, A NA KONIEC CO JEST NAJZABAWNIEJSZE SPRZEDALI WSZYSTKO JAKIEJŚ OKOLICZNEJ PSEUDO MAFI JAKO HASZ.
Wanda Rapaczynska (niezweryfikowany)
Eeee to sciema jest jak na strychu nie ma pewnie okien itp, jak sie dowiedzieli o tym ... chyba ze typek jakies wygadany byl itp..
Zoltan (niezweryfikowany)
za te brednie co na codzień słysze...... <br> <br> <br>propaGANDA
PAJK (niezweryfikowany)
ehh dlaczego ja nie mieszkam sam :P
ginger (niezweryfikowany)
asz mi się serce kraje kiedy czytam o zrekwirowanych roślinkach, ten gość co sobie wychodował na stryszku musi mieć terac niebagatela doła , wiem co czuje mi zajebali jednego krzaka to do dzisiaj mam depresje i musze jakieś chemikalja palić. <br>nie ma to jak własna chodowla <br>
rahshy (niezweryfikowany)
Przyjmujac ze koles posiada PODSTAWOWA wiedze na temat hodowli MJ powinien wyciagnac ok. 50g z krzaka (a jesli wieksza to 200g ;) ) <br> <br>300x50 = 15000g czyli 15KG MJ :D :D:D :D <br>a jesli to rastaman ;) <br>300x200 = 60000g czyli 60KG MJ <br> <br>hehehe nie ma to jak wlasny haus :D
embryon (niezweryfikowany)
Mieszkam w Morągu. Miejscowość w której zatrzymali tego kolesia to Miłakowo. I niestety wszystko to prawda. I z tego co wiem, to nie był jego pierwszy wysiew, w cześniej już sadził i handlował. Pewnie przez to do niego doszli.
Rahshy (niezweryfikowany)
Mieszkam w Morągu. Miejscowość w której zatrzymali tego kolesia to Miłakowo. I niestety wszystko to prawda. I z tego co wiem, to nie był jego pierwszy wysiew, w cześniej już sadził i handlował. Pewnie przez to do niego doszli.
loco (niezweryfikowany)
...a słyszeliście, że w niektórych miastach policja zagląda do sklepów z art. biurowymi i jak mają torebki strunowe to węszą kto je kupuje?
ja (niezweryfikowany)
&quot;ODSTAPIE&quot; ROLNICZEJ BRACI /konretnie sie pospiszyc kto moze bo w maju wracam do hollandu tym razem chyba na stale ,a czas ostatni na outdorki...choc pare mutantow pod prad tez zostalo z kontyngentu :))) narara jarunex@yahoo.com
dziadek-mroz (niezweryfikowany)
tyle palenia sie zmarmowalo...... szkoda......
dziadek-mroz (niezweryfikowany)
te pilo w jaki kanal frajerze
krakra (niezweryfikowany)
elektrownia montuje specjalne liczniki na slupach i wiedza ile na daną ulicę wychodzi prądu a gdy pan z elektrowni spisze liczniki w okolicznych domach to te ich suma musi się zgadzac z tą wartoscią na slupie. <br> <br>Jesli są jakies duze niezgodnosci to robią wjazd na chatę jednoczesnie do wszystkich domów podlaczonych do danego słupa. Więc nawet jesli ktos uzywa lamp i placi za prąd a jego sąsiad burak ma ogrzewanie elektryczne na parę kilowatatów i na hama kradnie prąd to i tak przy okazji wpadną obydwaj... <br> <br>Druga sprawa, to ze policja uzywa tez innych srodków. Wiem to bo znam czlowieka ktory tam pracuje. O tym oficjalnie nikt nie mówi ale oni współpracują z tzw. jasnowidzami, i to nie tylko w celu poszukiwań miejsca ukrycia zbjegów albo zaginionych osób. Coraz częsciej namierzają w ten sposób hodowców ganji. <br> <br>A prikaz mają jasny: NAJWIĘCEJ ARESZTOWAŃ JAK TYLKO MOŻNA. A wiadomo, chyba latwiej zakuc w kajdany jakiegos spokojnego obywatela z fifką niż tropić groźnych przestępców.
ORZESZKI ZIEMNE (niezweryfikowany)
&quot;ODSTAPIE&quot; ROLNICZEJ BRACI /konretnie sie pospiszyc kto moze bo w maju wracam do hollandu tym razem chyba na stale ,a czas ostatni na outdorki...choc pare mutantow pod prad tez zostalo z kontyngentu :))) narara jarunex@yahoo.com
teken (niezweryfikowany)
zioło jest wporzo jaramy z kumplami i kumpelami siedzimy w kwadracie słuchamy nuty albo wybijamy gdzieś na miasto coś wypić i oczywiście zapalić sam mam juz 2 miechy krzaczek rośnie jak spid w sumie looooozzz =]
kokon (niezweryfikowany)
zioł zioł zioł =]
kimon (niezweryfikowany)
sqn is cool you by cool sama RADOŚĆ <br>
Zajawki z NeuroGroove

A o to mój ulubiony TR dotyczący Lejdi S:

Autor: Dr.Benway, 09.10.2007

Nie wierzyłem, że coś, co wygląda jak pomielone i zeschnięte wielbłądzie gówno jest w stanie w jakimś większym stopniu zaburzyć świadomość. Szawia jednak wyrwała mnie z butów i przez własną ignorancję zafundowałem sobie jednego z najintensywniejszych badtripów w życiu.

Doświadczenie: marihuana / hasz (8 lat intensywnej praktyki), alkohol, amfetamina (incydentalnie), eter, podtlenek azotu, grzyby (łysiczki), miksy powyższych

  • LSD-25
  • Przeżycie mistyczne

Niewielki psytrance'owy festiwal, w gronie znajomych. Tydzień wcześniej dieta oczyszczająca

To tylko pomylony sen obłąkańca.

3,2,1... kwas! Procedura błyskawiczna. Podzieliliśmy papierki w samochodzie, ja i Krzysiek. Specjalnie trzymaliśmy je na tę okazję, zakupione parę miesięcy wcześniej. Bez głębszego zastanowienia, ochoczo i z ufnością włożyłam do buzi wizerunek Doskonałego Jogina. Wszystko będzie dobrze.

  • Pierwszy raz

Późny marcowy wieczór, mieszkanie, towarzystwo dwóch zaufanych ludzi. Ciekawość, chęć wyrwania się poza codzienność.

Prolog

Opisywane dalej doświadczenie miało miejsce w 2009 roku kiedy roślina ta była legalna. Ja rocznikowo miałem 24 lata i był to czas kiedy reprezentowałem stricte konsumpcyjne podejście do używek, ot, mam dostęp do czegoś nowego to przyjmę (podkreślam: konsumpcyjne, nie lekkomyślne). Do dziś wiele się zmieniło, bogatsze doświadczenie i podejście przede wszystkim, wspominam o tym i jako pierwszą raportuję tutaj szałwię bo chyba od tej rośliny, od tego właśnie doświadczenia zacząłem inaczej myśleć o substancjach.

Set&Setting:

  • Gałka muszkatołowa
  • Pozytywne przeżycie

Spontan. Bardzo dobry humor, trochę zmęczenia po siłce, samotność, brak traum etc. Otoczenie- własny pokój.

Zakończywszy kilkutygodniowy proces regeneracji (przynajmniej w mojej opinii) ostatnio poczułem chętkę na coś miłego i poleciałem na 15 tussidexach w bardzo fajny stan. Niedługo też wrzucę report, bo działy się rzeczy totalnie odmienne od tego, co mam zawsze. Czułem się świeży jak nigdy. Szczęście, które dzięki dysocjacji zyskałem, rozpierało mnie i niewątpliwie składało się na korzystne S&S do lotu poniżej opisanego. Więc- dwa dni po owej deksowej eskaladzie dałem też szansę innemu środkowi dla biednych nastoletnich triponautów- gałce muszkatołowej. 

Oto co wynikło: