Naloty na narkotykowych dilerów

Kolejnych czternaście osób podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, zajmującej się handlem narkotykami, zatrzymała podkarpacka policja.

Alicja

Kategorie

Źródło

Gazeta.pl

Odsłony

2004

Kolejnych czternaście osób podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, zajmującej się handlem narkotykami, zatrzymała podkarpacka policja. - Jedenastu z nich zostało już aresztowanych, troje po wpłaceniu poręczeń majątkowych ma dozór policji - mówi Paweł Międlar z podkarpackiej policji. Grupa sprzedawała amfetaminę, marihuanę i tabletki ekstazy.

- Podejrzani handlowali między sobą, sprzedawali narkotyki osobom, które do nich dotarły. Transakcję zawsze poprzedzał kontakt przez telefon. Podejrzani ograniczali osobiste kontakty do minimum - twierdzi Międlar. Pierwsze zatrzymania w tej sprawie miały miejsce jesienią ubiegłego roku. Policja zatrzymała wówczas dwóch mieszkańców Rzeszowa - 37-letniego Marcina Z. i 31-letniego Bogdana M. Mężczyźni mieli przy sobie amfetaminę i marihuanę (ponad pół kilograma narkotyków). Ustalono, że obaj rozprowadzają narkotyki i że ściśle współpracują z co najmniej kilkoma osobami.

Kolejnych siedmiu podejrzanych zatrzymano w styczniu, a ostatnich pięciu - w tym tygodniu. Wszystkim zatrzymaniom towarzyszyły przeszukania mieszkań i budynków, z których korzystali podejrzani. W podrzeszowskiej Trzcianie, w siedzibie firmy ojca jednego z podejrzanych, policjanci znaleźli hodowlę konopii indyjskich. Jej właścicielem był student, który w firmie ojca urządził pracownię. Policjanci zabezpieczyli tam 26 roślin. Policja ustala obecnie dilerów, którzy zaopatrywali grupę w narkotyki. Ślady prowadzą poza Podkarpacie. Jest to już kolejna grupa handlująca narkotykami rozbita w ostatnim czasie przez podkarpacką policję. W środę policja informowała o zatrzymaniu 16 osób z woj. podkarpackiego, małopolskiego i lubelskiego, podejrzanych o handel narkotykami. Mieli oni od końca 2004 r. wprowadzić do obrotu 60 kg marihuany i amfetaminy, której czarnorynkowa wartość sięga kilku milionów złotych, a sami mogli łącznie zarobić nawet milion zł.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

Anonim (niezweryfikowany)
Ludzie, to co się dzieje w Rzeszowie to jest dramat. Co chwile tutaj kogoś zwijają i to nie po sztuce tylko po kilku na raz. Nie wspominając o tym, że w tym mieście jest kurewski problem ze zdobyciem czegokolwiek w rozsądnej cenie(albo w ogóle), o tym, że stojąc wieczorem na ulicy paląc z kolega papierosa można zostać przeszukanym ot tak po prostu to najgorsze jest to, że niedługo w tym mieście w ogóle młodych ludzi nie będzie. Wszyscy będą siedzieć albo spierdolą..... Zostaną tylko kościołowe aniołeczki. Rzeszowska policja nie ma kurwa co robić :|
Jagiellońska płonie (niezweryfikowany)
ano lipa w rzeszowie ale taka rzeczywistosc w tym popieprzonym kraju ze ludzie nie chca i slusznie godzic sie na prace za 700zl miesiecznie i pracowac az sie garba dorobia zeby z nas waty sciagali szuje na górze jak kaczory i sie nie dziwie ze wyjebane maja na prace a to co robi policja to niszczenie przyszlosci ludzi i tak pewnie polowa ludzi uzywa takich zestawów i pewnie z jedna trzecia politykow a cala kryminalna to sami sa wiekszymi gangsterami bo nietykalnymi...tak przy okazji to ciekawe co psy robia z cala konfiskowana amfetamina i ziolem hehe
radi (niezweryfikowany)
w rzeszowie tak jest dlatego bo zmienil sie komendant a po drugie krimsy musza miec wykazywalnosc ....pozdro all peace and love
ssssssss;0 (niezweryfikowany)
my placimy zeby policja otrzymala pensje a oni nas zwijaja hamstwo :D
Zajawki z NeuroGroove
  • Tramadol

Najczęściej na noc

W tym trip-raportcie postaram się streścić najważniejsze informacje o moich doświadczeniach z tramadolem w wersji o opóźnionym działaniu (retard), tj. tabletek rozpuszczających się powoli w żołądku - nawet do 10h*. Brzmi jak wstęp do rozprawki gimbusa...

 Mam regularny dostęp do tramadolu (50mg retard) i korzystam z tego w pełni. Od razu jednak przyznam, nie ma co spodziewać się jakichś fajerwerków czy kolorków - co więcej, po wszystkim ma się wrażenie, że substancja to nic specjalnego, jakże mylnie. Typowy "trip" wygląda tak:

  • Benzydamina

Na samym początku chciałbym powiedziec, że waże 50 kg i nie mialem dotychczas zadnego doswiadczenia z dragami:>

  • Amfetamina


Hmmmm... skoro wszyscy pisza to i ja tezzzzz...

Aha, sorrki z gory za wszelkie potkniecia itede ale troszki mi

sie łapki trzęsą...

Ale to nie moja wina tylko fety :D

  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Zdecydowałem się, ze względu na problemy w domu, samo jednak nastawienie było pozytywne, z drugiej strony bałem się jakichś efektów ubocznych typu halucynacje.

Całość zaczęła się 30 kwietnia ubiegłego roku. Chociaż w sumie trochę wcześniej, bo 29 dnia tego miesiąca dostałem propozycję. Zaczęło się od wagarów i graniu u kolegi w fife. Był tam też jeszcze jeden, który zaproponował mi "palitko". Gorliwie odmawiałem, jednak kolejnego dnia po dostaniu ostrej reprymendy od matki zadzwoniłem z pytaniem: "Aktualna propozycja?". On odpowiedział, że tak, dogadaliśmy się w kwestii pieniężnej (która wyniosła mnie aż 15zł) i umówiliśmy się w znanym nam obu miejscu.

randomness