Kraków: Narkotykowe porachunki uczniów

17-letni uczeń krakowskiego liceum nr 2 został w czwartek zaatakowany przez rówieśnika i ugodzony nożem w brzuch. Do zdarzenia doszło przed szkolną bramą o 7.30, tuż po dzwonku na pierwszą lekcję. W szkole bez przeszkód odbył się gwiazdkowy festyn

Anonim

Kategorie

Źródło

Gazeta Wyborcza

Odsłony

1804

Wcześniej zmierzający na lekcje uczniowie zauważyli szarpaninę przed wejściem do liceum. Samo zdarzenie widział tylko jeden uczeń, który został przesłuchany przez policję. Ranny chłopak trafił do szpitala uniwersyteckiego na ul Kopernika, gdzie poddano go operacji. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Sprawca uciekł, policja prowadzi poszukiwania.

Według nieoficjalnych informacji, ugodzony nożem chłopiec był zamieszany w handel narkotykami. Wiadomo, że sprawiał problemy wychowawcze nauczycielom i rodzicom. Kłótnia z napastnikiem, być może zewnętrznym dostawcą nielegalnych substancji mogła wyniknąć na tle rozliczeń finansowych.

- Sprzeczka między chłopakami wybuchła w szkole, tam doszło do szarpaniny, która następnie przeniosła się przed budynek - poinformowała kom. Sylwia Bober-Jasnoch z zespołu prasowego małopolskiej policji.

Ranny uczeń jest przytomny, odmawia jednak udzielania wyjaśnień i agresywnie reaguje na zadawane mu pytania. Mimo bulwersującego zdarzenia władze liceum im. Sobieskiego nie odwołały gwiazdkowych zawodów sportowych z konkurencyjnym liceum nr 5.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Marihuana

Wiek: 20lat

Dawka: Mały blancik zwinięty na szybko. Ja wiem jak duży? Jakieś 5 machów z niego było, chyba nie więcej.

Doświadczenie: etanol, tytoń (fajki i tabaka), herbata, yerba, kawa, konopie, dekstrometorfan, LSD, ecstasy, 2C-E

  • Dekstrometorfan
  • Przeżycie mistyczne

Dzień wolny, chata wolna, ogólnie spokój i zero problemów

Normalnie nie opisywałbym tripa na dxm, bo takich tutaj multum, ale ten był czymś, co zmieniło mój światopogląd i ogólnie nastawiło mnie bardziej pozytywnie do życia. Więc zacznę od początku. Miałem roczną przerwę od dxm, bo nawet duże dawki nie klepały, a tylko dawały kilkunastogodzinny nieciekawy zjazd pełen dysforii i ogólnego udręczenia mojego biednego ciała. Potem znów wróciłem do dexa i zacząłem tripować mniej więcej co dwa-trzy dni na drugim plateau.

  • MDMA (Ecstasy)


wybralam sie ze znajomymi na minimale do jendnego z klubów w jednym z wiekszych miast ... na maxa pozytwynie nastawiona czekam juz w srodku na kumpla który mial mi dostarczyc tabletki. po godzinie czekanie nagle go spotykam a on mi mówi, ze nie dalo rady i nie ma. juz wczesniej bylam strszanie wku*wiona oczekiwaniem na jego przybycie a on ze "nie ma" ! wrrrrr:/

  • Kodeina
  • Tripraport

randomness