Kolejna fabryka spida zamknięta

Policjanci z CBŚ zlikwidowali dziś rano fabrykę amfetaminy działającą w małej miejscowości powiatu sierpeckiego. Na gorącym uczynku zatrzymali dwóch mężczyzn – chemika i właściciela posesji.

syncro

Kategorie

Źródło

Policja.pl

Odsłony

1119

Policjanci z CBŚ zlikwidowali dziś rano fabrykę amfetaminy działającą w małej miejscowości powiatu sierpeckiego. Na gorącym uczynku zatrzymali dwóch mężczyzn – chemika i właściciela posesji. Policjanci zabezpieczyli trzy linie technologiczne i 20 kg gotowego narkotyku. Jego czarnorynkowa wartość to 1,5 mln zł. To jedna z największych takich fabryk zlikwidowanych przez Policję. Policjanci z warszawskiego CBŚ prowadząc sprawy narkotykowe ustalili miejsce produkcji amfetaminy. Jak wynikało ze zgromadzonych przez nich informacji, w małej podsierpeckiej miejscowości jest laboratorium, które produkuje znaczne ilości narkotyku, a ten trafia na warszawski czarny rynek i do krajów europy wschodniej. Dzisiaj rano funkcjonariusze weszli na teren obserwowanej posesji. Na gorącym uczynku produkcji narkotyków zatrzymali chemika i właściciela posesji. Obaj mężczyźni byli całkowicie zaskoczeni akcją policjantów, nie stawiali oporu. W trakcie przeszukania policjanci zabezpieczyli trzy pracujące pełną para linie technologiczne do produkcji amfetaminy i ok. 20 kg narkotyku przygotowanego do sprzedaży. Zabezpieczono też znaczne ilości półproduktów służących do wytwarzania amfetaminy.

- To jedna z największych wykrytych w ostatnich latach wytwórni amfetaminy, gdzie zabezpieczono narkotyki o czarnorynkowej wartości 1,5 mln zł – podsumował akcję komendant główny policji Konrad Kornatowski. Policjanci sprawdzają teraz od kiedy dokładnie funkcjonowało laboratorium i jakie ilości narkotyków były w nim produkowane.

Oceń treść:

Average: 9 (1 vote)

Komentarze

el borrrrro (niezweryfikowany)
jebani.... mogli by dać sobie już spokój
P (niezweryfikowany)
Coś dużo ostatnio tych fabryk pozamykali. Już w tej chwili ciężko coś w miarę sensownego dostać, a jak tak dalej pójdzie to trzeba będzie brać na raz z 5g tego syfu z ulicy, żeby nockę zarwać. Hehz, "Kochana Polsko!"...
Anonim (niezweryfikowany)
i co ja mam teraz źreć? nie ma nic kurwa.
dżin (niezweryfikowany)
no i bardzo dobrze...im mniej tego ścierwa na rynku tym lepiej:)
Anonim (niezweryfikowany)
ciezko teraz o dobry speed. bardzo. a jak już, to jakiś syf mieszany. ostatnio ewidentnie leci sodą oczyszczoną. fuuu.
VvFait (niezweryfikowany)
z takich 'fabryk' speed wychodzi w miarę czysty, to dalsza machina rozpowszechniająca miesza to gówno z sodą, smietanką w proszku albo z apapem, i było tak zawsze, więc nie gadaj że 5 gram będziesz musiał żreć, po prostu znajdź lepsze źródło :P
Zajawki z NeuroGroove
  • Katastrofa
  • MDMA (Ecstasy)

koncert electro na plazy nad jednym z polskich jezior, znajomi, mile nastawienie

Ku przestrodze, moze ktos kto to przeczyta bedzie mial z tylu glowy ze ecstasy to nie tylko zabawka

 

Snilo mi sie ze wybieralem sie na koncert electro i znalazlem na lawce w parku kilka rozowych supermenow.

Zawsze sprawdzam co jem, wiec ochoczo wpisalem w domu w google "pink superman ecstasy". Ku mojemu lekkiemy zdziwieniu, pojawily sie wyniki "PMMA pink superman death" o zgonach po zjedzeniu różowych supermenów. Wyskoczyły ostrzeżenia, "nie jeść tego", "zgony po superman" itd. Na dole jej zdjęcie, bardzo twarda, brudny róż, bez przedziałka z tyłu.

.

  • Mefedron
  • Pozytywne przeżycie

Miła wizyta u sąsiada.

19.00

Zaczęło się niewinnie. Poszedłem do sąsiada, który mieszka pode mną, aby mi załatwił trochę zielska. Oczywiście był z tym problem bo jakieś łapanki policja uskuteczniła w moim mieście (70 tys mieszczkańców). Sącząc piwo wpadłem na pomysł mefedronu (będę go dalej nazywać M). Dawno nie zażywałem. Pomyślałem, że warto sobie odświeżyć wspomnienia.

20.00

  • 4-HO-MET
  • Marihuana
  • Pierwszy raz

Ogromna ciekawość, dobry humor, miła atmosfera, towarzystwo współlokatorki, ogółem wszystko normalnie:)

Słowem wstępu, zdecydowałyśmy się z D.  na metocynę, bo lubimy próbować nowych rzeczy. A LSD nie było, więc z braku laku homecik zawitał w domciu. W tym raporcie opiszę właściwie tylko swoją przygodę, bo D. za bardzo nie miała fazy (a przynajmniej żadnych fizycznych objawów - po prostu siedziała i wkręcała się w muzykę, nie wiem co jej po głowie chodziło).

  • Pierwszy raz
  • Szałwia Wieszcza

Setting: Mój pokój, wiosenny słoneczny dzień. Ale przy szałwii nie ma to znaczenia. Set: Nastrój podekscytowany i nieco niepewny.

 

Czytałem kiedyś opis działania szałwii, zaczynał się słowami „it was not long after my first time with acid, and I felt like I did LSD, so I can do everything”. Byłem w podobnej sytuacji, co autor tripraportu; to, że szałwia go zaskoczyła mocą, ostatecznie przekonało mnie do spróbowania boskiej rośliny.

randomness