Zaczynając od początku: było to dla mnie na tyle silne przeżycie, że niewiele pamiętam do dziś. (mimo że nie wydarzyło się to jakoś bardzo dawno temu)

Widząc graczy biegających po okolicy, próbujących chwytać, pokonywać i trenować stworzenia, które tylko oni widzą, nietrudno pomyśleć o nich, że muszą być pod wpływem jakiejś substancji...
Oparta o ideę "rzeczywistości rozszerzonej" gra Pokémon GO podbija świat. Widząc graczy biegających po okolicy, próbujących chwytać, pokonywać i trenować stworzenia, które tylko oni widzą, nietrudno pomyśleć o nich, że muszą być pod wpływem jakiejś substancji.
Jak zatem można było oczekiwać, holenderscy producenci narkotyków rozpoczęli produkcję tabletek w kształcie pokemonów — sprzedając je w dodatku bardzo tanio.
Pigułki, jak donosi Mirror, są kombinacją MDMA i 2C-B, syntetycznej substancji psychodelicznej, której działanie przypomina niektóre euforyczne efekty MDMA, wywołując jednocześnie halucynacje wzrokowe.
Holenderscy producenci leków sprzedają tabletki w ciemnej sieci w cenie około 1£ za sztukę. Dystrybutorzy w Wielkiej Brytanii skupują je, płacąc bitcoinami, a nastepnie sprzedają w kraju w cenie 5£ .
Najłatwiej spotkać żółte pigułki z Picachu, ale dostępne są również inne kształty.
Nie jest pierwsze raz, gdy pokemony stają się wzorem pigułek: w roku 2010 pojawienie się żółtych Picachu odnotowano w Stanach Zjednoczonych. Roku później pojawiły się wersji niebieskiej i fioletowej.
W Holandii i Niemczech tłoczy się setki tysięcy tabletek, które następnie trafiają do nas... Szanse ich przechwycenia są raczej znikome.powiedział Mirror szef gangu narkotykowego z Manchesteru.
Sprzedając je za piątaka od sztuki robimy szybką kasę. Popyt jest ogromny. Pigułki powróciły w wielkim stylu.
impreza ze znajomymi, dużo alkoholu, dobra zabawa (jeszcze lepszy nastrój)
Zaczynając od początku: było to dla mnie na tyle silne przeżycie, że niewiele pamiętam do dziś. (mimo że nie wydarzyło się to jakoś bardzo dawno temu)
Podróz ta moge jedynie przyrównac do chwilowej inkarnacji z czyms co wydawac by sie moglo nadnaturalne, a okazalo sie zwykla chemiczna mutacja mojego mózgu. Eksperyment trwal dwa dni; pomine godziny i daty, gdyz nie nosze zegarka a subiektywizm doznan sprawia, ze czas jest niewazny. Dodam, iz me dragowe doswiadczenia byly raczej nikle (konopie, haszysz, efedryna, szczypta amfy, nieco DXM, etanol).
data zatrucia ;-): 06.10.2001r.
dawka trucizny: 2 razy po 150mg bromowodorku DXM (Acodin tabletki po 15mg - wrzucone 20 tabletek po 10 w odstępie 10-15 minutowym, rozgryzione i popite yerba mate
godzina: opis: