Hongkong: uśmierciła córkę oparami heroiny

9 lat za spowodowanie śmierci dziecka córki przez bierne wdychanie heroiny w Honkongu

Anonim

Kategorie

Odsłony

1828

Na 9 lat więzienia skazał sąd w Hongkongu 21-letnią dziewczynę, za spowodowanie śmierci swojej córki przez bierne wdychanie heroiny. W czwartek skazana trafiła do więzienia.

Dwa lata temu podczas 15-godzinnego maratonu inhalacji heroiną w toalecie publicznej Lorraly Ng Lok-wan doprowadziła do śmierci swojej 10-tygodniowej córki, którą dziewczyna trzymała na rękach. Lok-wan zeznała w sądzie, że starała się uchronić dziecko przed narkotycznymi oparami odwracając głowę dziewczynki od folii aluminiowej, na której "gotowała się" heroina.

Pośmiertne badania wykazały, że mimo tych "zabezpieczeń" dziewczynka otrzymała dawkę narkotyku sześciokrotnie przekraczającą poziom potrzebny do uśmiercenia dziecka.

W trakcie procesu okazało się, że Lok-wan ćpała podczas ciąży, co doprowadziło do tego, że jej nowonarodzone dziecko musiało 20 pierwszych dni swojego życia spędzić w szpitalu cierpiąc na "zespół abstynencyjny".

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

  • Kodeina
  • Pozytywne przeżycie
  • Tytoń

Na biegu, spora depresja, próba zniwelowania złych myśli i negatywnych odczuć.

Z kodeiną (konkretnie Thio) miałam wcześniej dwa spotkania. Oba bez większych efektów. Pierwsze - "próba uczuleniowa", dawka 90 mg, drugie - 210 mg, bez żadnych efektów. Brak wyrobionych receptorów - miałam odpuścić, ale... 

 

  • Dekstrometorfan
  • Szałwia Wieszcza

Autor: Mr.Blond

Miejsce i czas: mój własny prywatny bezpieczny pokój, wieczór (lekko zmęczony po spędzonych 9h w pracy)

Dawkowanie: 19:30 10 tabletek acodinu rozpuszczonych w niewielkiej ilości wody popijając pobudzającą herbatką (Yerba Mate), 19:45 dorzucenie 10tabl (tym razem 'na sucho' bo z wodą smakowało okropnie), 22:30 0.4g suszu Salvii

Sprzęt: bongo wodno-lodowe, zapalniczka żarowa

  • Alprazolam
  • Marihuana
  • Tripraport

Ogólnie dobre to znaczy nie miałem jakiś przykrych myśli, ze znajomymi i u kumpla w domu (nie byłem jeszcze z tym u psychologa/psychiatry ale ogólnie przez ostatni dość długi czas stany depresyjne), lekkie stres przed pierwszym wzięciem alpry, taka apatia ni źle ni dobrze.

To był mój pierwszy raz z benzo, wcześniej brałem sporo można powiedzieć jak na mój wiek, bo jak moi rówieśnicy dopiero zaczeli palać marihuane, ja już brałem dekstrometorfan. Nie byłem turbo ćpunem, byłem raczej niedzielno-wieczornym entuzjastoą brania okazjonalnie co 2-3 tygodnie jakieś mocniejszej używki(bez mefedronu, ani wciągania jakiś innych dziwnych białych proszków, to jest to dla mnie tylko subiektywna opinia nie lubie dzialania tych substancji, może się to zmienić zobaczymy).

randomness