Ecstasy lekiem na autyzm?

W jednym z ostatnich wydań czasopisma "Cell" pojawił się apel o usunięcie irracjonalnych barier, które wstrzymują środowisko naukowe przed testami terapii z użyciem MDMA.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Interia Tech
Komentarz [H]yperreala: 
W sumie - zero konkretów, ale publikujemy dla odnotowania, że zostało w kraju (na dużym portalu) odnotowane.

Odsłony

581

W jednym z ostatnich wydań czasopisma "Cell" pojawił się apel o usunięcie "irracjonalnych" barier, które wstrzymują środowisko naukowe przed testami terapii z użyciem MDMA. Ten popularny narkotyk może pozwolić na skuteczniejsze leczenie wielu poważnych chorób neurologicznych i psychologicznych.

MDMA, czyli 3,4-metylenodioksymetamfetamina, dzieli pewne właściwości chemiczne z kokainą i szeregiem innych wysoko uzależniających narkotyków. Autorzy raportu przyznają, że MDMA niesie ze sobą potencjał do nadużyć i w dużych dawkach wykazuje działanie neurotoksyczne. Liczne badania wskazują, że ecstasy podane w odpowiednich dawkach, pod właściwym nadzorem medycznym, jest substancją stosunkowo bezpieczną.

MDMA została opisana przez wielu badaczy jako empatogen, czyli substancja psychoaktywna powodująca charakterystyczne efekty emocjonalno-społeczne. Ostatnie badania wskazują, że pojedyncza sesja psychoterapeutyczna wspomagana MDMA może być tak skuteczna jak 10 lat standardowej terapii. Przyczyny takiego stanu rzeczy są złożone i nie w pełni zrozumiałe. Wydaje się, że MDMA umożliwia pacjentom zmierzenie się ze swoimi psychologicznymi demonami i tłumionymi myślami, bez strachu i zahamowania. Ecstasy niweluje także bariery między pacjentami i terapeutami, pozwalając im bardziej otwarcie się wypowiadać.

Zrozumienie mechanizmów działania MDMA może "doprowadzić do opracowania leków, które utrzymują potencjalne efekty terapeutyczne dla chorób takich jak autyzm czy zespół stresu pourazowego". Ecstasy może także przyczynić się dla rozwoju neurologii, ponieważ substancja jest przydatna do badania działania mózgu.

Autorzy raportu wzywają jednocześnie do podjęcia wzmożonych badań nad MDMA, a nie demonizowania jej.

Oceń treść:

Average: 8.5 (2 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Amfetamina


  • Powój hawajski

Substancje: Argyreia Nervosa (hawaiian baby woodrose; powój hawajski), MJ, ususzone liście Leonotis Nepetifolia (lion\'s tail)


Doświadczenie: MJ, hasz, LSD, grzyby, powój hawajski, yopo, lion\'s tail, DXM, feta, extasy (raz)... i pewnie coś jeszcze, czegom nie spamiętał;-)


Set&Setting: moja kawalerka, sobotni wieczór, chęć ponownego wypłynięcia na głębokie wody własnej (pod)świadomości:-)




  • Marihuana


  • nazwa substancji : Marry Jane

  • poziom doświadczenia użytkownika : Tylko Ganja i Alkohol - nie raz, nie dwa, nie trzy... Hehe

  • dawka : 0,15g + blant z ok. 0,5g na 2 osoby - ja i kumpel

  • metoda zażycia : No spaliliśmy oczywiście :-)

  • czy dane doświadczenie zmieniło Cię w jakiś sposob : Raczej nie, poza jednym małym wyjątkiem - już nigdy nie pójde do lasu w nocy :]








  • 4-HO-MET
  • Retrospekcja

Ciepłe czerwcowe popołudnie w parku miejskim. Pierwszy psychodeliczny trip.

 

Trip, który wam dziś wam opiszę, miał miejsce w czerwcu 2014 roku, a więc wieki temu w skali internetu (i ustawodawstwa narkotykowego). W zasadzie nawet nie powinienem mówić „trip” w liczbie pojedynczej, bo to były dwie osobne przygody – czas jednak zatarł większość szczegółów i ciężko dziś powiedzieć co kiedy miało miejsce. To, co wam tu przedstawiam, to rekonstrukcja zdarzeń i odczuć sporządzona na bazie wspomnień, zdjęć i nagrań z dyktafonu.

--------

randomness