Działka za działką

PIŁA / Narkotyki za prawie 150 tys. złotych w bagażniku

Anonim

Kategorie

Źródło

Głos Wielkopolski

Odsłony

2719

Grudzień minionego roku i ledwie rozpoczęty styczeń przyniosły obfite żniwo dla policjantów zajmujących się przestępczością narkotykową. Siedem rutynowych kontroli drogowych zakończyło się zatrzymaniem kierowców lub pasażerów, ponieważ znaleziono przy nich narkotyki. Były to tak zwane działki amfetaminy, marihuany, tabletki MDMA i inne.

Za każdym razem, gdy policjanci znajdują przy kimś narkotyki, prowadzone jest dochodzenie mające wykryą żródło pochodzenia "prochów". Bywa, że dokładniejsze przeszukanie samochodu daje nieoczekiwane rezultaty. Tak było w przypadku dwóch gdańszczan, którzy wpadli w identycznych okolicznościach, i którzy w najbliższym czasie staną przed pilskim sądem.

27-letni Tomasz R. i 29-letni Jerzy G. zostali w śmiłowie zatrzymani przez policję. Miała to byą zwyczajna kontrola drogowa. Jednak zachowanie obu mężczyzn było na tyle podejrzane, że policjanci postanowili ich przeszukaą. W kieszeni ubrania Tomasza R. znależli dwie działki narkotyków. W jednym woreczku " jak póżniej wykazały badania " była kokaina, w drugim zaś amfetamina. Obaj trafili do Policyjnej Izby Zatrzymań.

Tymczasem ich samochód odtransportowano na policyjny parking do Piły. Tam pies, specjalnie wyszkolony do poszukiwania narkotyków, wyczuł, że tego rodzaju substancje znajdują się w bagażniku. Na pierwszy rzut oka nic tam nie było, jednak po dokładniejszym sprawdzeniu okazało się, że paczka z narkotykami ukryta była pod kołem zapasowym.

W pakunku znajdowało się ponad 4 kilogramy amfetaminy. Wartośą rynkową tego "towaru" podzielonego na kilka tysięcy działek oszacowano na ponad “ tysięcy złotych. Ani Tomasz R., ani Jerzy G. nie przyznali się do tego bagażu. Twierdzili, że nie mieli pojęcia o tym, co ukryto w samochodzie, którym akurat jechali. Mimo to prokurator wystąpił o aresztowanie obu mężczyzn, na co sąd się zgodził. Jeden z nich znajduje się teraz w więzieniu we Wronkach, drugi " w Szamotułach.

" Obaj mężczyżni oskarżeni są o przygotowywanie do obrotu środków odurzających " wyjaśnia Maria Wierzejewska " Raczyńska, prokurator rejonowy. " Na jednym z nich, Tomaszu R., ciążą dwa zarzuty. W jego przypadku dochodzi jeszcze sprawa posiadania przez niego działek amfetaminy i kokainy, do czego się przyznał.

Małgorzata Linettej

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

KRET (niezweryfikowany)

Węcej THC <br>Trzymajcie się chłopaki
Rahshy / Spy (niezweryfikowany)

To ci policjanci sa wyjatkowo glupi (slepi) skoro nie widzieli 4KG amfetaminy w bagazniku =PPPP coz... widac ze ich PRZEPITE oczy nie widza JUZ narkotykow... do tego potrzeby jest im pies...
rakakak (niezweryfikowany)

niszczyć hemie niszczyć!!!!!!! no hyba ze hydro ;)
Zajawki z NeuroGroove
  • Muchomor czerwony


-nazwa substancji: Muchomór Czerwony (+ marihuana)

-poziom doswiadczenia: ganja, #, gałka muszkatołowa, łysiczki, accodin, amfetamina, lsd i bieluń wzięte nie podziałały...muchomorek po raz pierwszy.

-dawka: ok. 6-7 średnich kapeluszy wysuszonych w postaci wywaru na 3 osoby. Po około 0,5 godz. gotowania na bardzo małym ogniu wyszło po 1,5 kieliszka dosyć gęstego brunatnrgo płynu.


  • Adrenalina

void

void

  • Kodeina
  • Pierwszy raz

wcześniejszy powrót ze szkoły, wolna chata, chęć odcięcia się od wszechobecnych problemów, dobry, luźny mood.

Raport pisany po fakcie. Musiałam ochłonąć, aby móc opisać moje wrażenia jak najdokładniej. Miłej lektury kochani. 

 

Gdybym zapytała się kogoś z was czy robię dobrze, sięgając po opio, mając zerowe doświadczenie z substancjami odurzającymi, powiedzielibyście, że nie warto, że to nieprzemyślane, że nie wygrzebie się z tego. I pewnie będziecie mieć rację. Niemniej czytając Neurogroove na przemian z Hyperrealem, jestem wdzięczna za wszystko, co udostępniacie, by — poniekąd — edukować następnych. Słowem wstępu, dziękuję.

 

Piątek

  • Grzyby halucynogenne
  • Tripraport

Bardzo dobry, duża ekscytacja i ciekawość, ale bez niepokoju (ze względu na wcześniejsze doświadczenia psychodeliczne, i wydaje mi się że dosyć dużą samokontrolę). Miejsce podróży wśród natury (choć nie do końca dzikiej, bo był to park), w razie czego przygotowane tripkillery.

Ten tripraport jest opisem mojego pierwszego razu, z własnoręcznie wychodowanymi psilocybe cubensis mckennai. Cała hodowla zajęła jakieś 3 tygodnie, i przebiegła bez większych problemów, toteż gdy ostatni grzybek zrzucił zasnówkę, natychmiast wszystkie ususzyłem, i przygotowałem się do sprawdzenia. Na pierwszy test zaprosiłem dwie osoby, które będę nazywać K i M. Set&Setting: Bardzo pozytywny, zero niepokoju, spora ciekawość.