Dobijanie narkogangu, który chciał dominować na Mazowszu

Policjanci stołecznej „brygady antynarkotykowej” zatrzymali kolejnych członków gangu działającego między innymi w Ostrołęce, Mławie i Siedlcach. Gang zajmował się przemycaniem, produkcją i handlem narkotykami oraz dopalaczami. Według „skruszonych” członków bandy, którzy poszli na współpracę ze śledczymi wynika, że przestępcy wprowadzili do obrotu co najmniej ćwierć tony zakazanych substancji.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TVP.INFO
Rafał Pasztelański
Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

500

Policjanci stołecznej „brygady antynarkotykowej” zatrzymali kolejnych członków gangu działającego między innymi w Ostrołęce, Mławie i Siedlcach. Gang zajmował się przemycaniem, produkcją i handlem narkotykami oraz dopalaczami. Według „skruszonych” członków bandy, którzy poszli na współpracę ze śledczymi wynika, że przestępcy wprowadzili do obrotu co najmniej ćwierć tony zakazanych substancji.

Grupa, której członkowie wywodzą z półświatka Ostrołęki, Mławy czy Siedlec, rozwinęła skrzydła w ostatnich latach, gdy za kraty trafili ich „seniorzy” z takich gangów jak „mokotowski” czy „szkatułowy”. Bardzo szybko sukcesorzy opanowali narkobiznes na terenie północnego i wschodniego Mazowsza. Nawiązali także współpracę z grupami ze Śląska.

Stołeczni policjanci z wydziału do walki z przestępczością narkotykową wraz z Prokuraturą Okręgową Warszawa-Praga zaczęli rozpracowywać grupę wiosną ubiegłego roku. Udało się pozyskać do współpracy co najmniej jednego z członków gangu.

Wbrew pozorom nie było to łatwe zadanie, bo boss gangu jest podejrzany o usiłowanie zabójstwa podwładnego, którego podejrzewał o nielojalność. Strzelił do niego z „obrzyna”, czyli strzelby z uciętą lufą (broni spopularyzowanej przez włoskich mafiosów, nazywających ją lupara). Domniemany zdrajca zdołał zbiec bez szwanku.

W grudniu ubiegłego roku policjanci z „brygady antynarkotykowej” wspierani przez antyterrorystów i kilkudziesięciu funkcjonariuszy z innych jednostek, uderzyli we wspomniany gang. Zatrzymano 13 osób, w tym bezwzględnego herszta. Wpadła większość liczących się osób w grupie. Ich kamraci, przeciwko którym był słabszy materiał dowodowy, lub udało im się uniknąć wpadki, natychmiast zniknęli.

Kolejni za kratami

Policjanci i prokuratura nie odpuścili, choć pozorny brak zainteresowania z ich strony niektórymi przestępcami z Mazowsza, mógł uśpić czujność gangsterów. Wiadomo, że po wpadce bossa i kamratów nie zrezygnowali z narkobiznesu. Tymczasem śledczy zbierali kolejne dowody między innymi dzięki inwigilacji podejrzanych.

W ostatnich dniach zapadła decyzja o „zdjęciu” kolejnych członków mazowieckiej grupy. Funkcjonariusze „brygady antynarkotykowej” wspierani przez stołecznych antyterrorystów bladym świtem wkroczyli do kilkudziesięciu miejsc na terenie powiatów: ostrołęckiego, mławskiego, ostrowskiego i częstochowskiego. Tym razem zatrzymano 14 mężczyzn.

Podczas przeszukań u kilku osób znaleziono narkotyki, między innymi mefedron i marihuanę. Niektórzy z gangsterów wozili ze sobą po kilka działek narkotyków, które raczej nie były próbkami dla klientów. Zabezpieczono także ponad 23 tys. zł w gotówce.

Zatrzymanych doprowadzono do Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. – Podejrzanym przedstawiono zarzuty między innymi wytwarzania/przerabiania amfetaminy, wprowadzania do obrotu oraz posiadania znacznych ilości narkotyków, z czego osoby te uczyniły sobie stałe źródło dochodu. Grozi za to do 12 lat więzienia – powiedziała prok. Katarzyna Skrzeczkowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga w Warszawie.

Na wniosek prokuratury sąd aresztował ośmiu podejrzanych. Tym samym w śledztwie zarzuty usłyszało już 27 osób. Zdaniem śledczych, można się spodziewać jeszcze kolejnych zatrzymań.

Oceń treść:

Average: 8 (1 vote)
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan
  • Kodeina
  • Miks

nastrój-całkiem miło było przed wzięciem. sama w domu-oboje rodziców w pracy. miejsce akcji-chwila przed blokiem, później dom.

Poprzedni raz z kodeiną był szczerze mówiąc słabiutki, mimo tego, że porcja była taka sama jak teraz, to nie mieszałam jej z niczym.

  • Grzyby halucynogenne
  • Tripraport

Ostatnie grzybienie w tym sezonie, mieszkanie kolegów, 2 osoby "trzeźwe" (względnie:] ) 7 grzybiarzy z różnym doświadczeniem.

Będę mówił o doświadczeniu które spotkało mnie i mojego towarzysza i jego dziewczynę, powiedzmy Kojota i Bekszę i jedzącego po raz 2 łysice Rombajrła ( myślę że będzie z niego dobry psychonauta do swojego kuzyna Ś potrafi czerpać z tripa). Reszta psychonautów chyba nie doświadczyła tego co my, nie zintegrowali się zbytnio z nami (tak przynajmniej mi się wydaje) ciężko jest mi zachować chronologię zdarzeń ale postaram się jak mogę.

18:30 T+00 popijam wodą około 50 większych suszonych łysiczek wcześniej pociętych na wiórki.

T+10 min dołącza do mnie K, zjada 105 sztuk

  • Grzyby halucynogenne

trip raport: ok.100 grzybow, wczoraj w okolicach polnocy.

sam poczatek to standard, uczucie odrealnienia, (tv off), muzyka,

puste mieszkanie.


czekalem, az wszystko stanie sie intensywne. na samym poczatku

pojawily sie halucynacje- lezalem na podlodze i patrzylem na sufit,

ktory pod wplywem oswietlenia wybrzuszal sie i falowal. na samym

srodku sufitu wisi czerwona lampa w postaci kwadratowego szkla.

wygladalo to wszystko jak motyl, ktory jest zbudowany ze swiatla. od

randomness