Dlaczego „testowanie narkotyków” jest potrzebne w Australii

Akcja nazywana wcześniej „testowaniem tabletek,” lub „badaniem zawartości narkotyków,” daje potencjalnym użytkownikom możliwość zaznajomienia się z zawartością produktu zanim go skonsumują.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

TalkingDrugs

Odsłony

243

Podczas festiwalu Stereosonic, który odbył się niedawno w Australii, zmarła młoda kobieta, a przyczyną śmierci okazała się konsumpcja tabletki nieznanego pochodzenia. Ponieważ takie przypadki nie są rzadkością, rodzi się pytanie, czy powinniśmy zmienić nasze podejście do prób zminimalizowania szkód spowodowanych konsumpcją narkotyków.

Australijska Organizacja Medyczna już 10 lat temu wsparła badania mające na celu wskazanie zawartości nielegalnych substancji występującyh w Australii. Miało to na celu redukcję konsumpcji, przypadków przedawkowania oraz liczby zgonów.

Akcja nazywana wcześniej „testowaniem tabletek,” lub „badaniem zawartości narkotyków,” daje potencjalnym użytkownikom możliwość zaznajomienia się z zawartością produktu zanim go skonsumują.

Jej początki leżą w europejskiej kulturze klubowej, gdzie pojawiła się alarmująca liczba podrobionych i zakażonych tabletek. Klubowicze często bali się, że substancje wchodzące w skład produktu, który mieli spożyć, mogłyby byś dla nich niebezpieczne. Jednak bez odpowiednich regulacji nie można było tego sprawdzić.

Dziesięć lat temu, kiedy prowadziliśmy badania w Południowej Australii, mieliśmy już świadomość tego problemu. Jednak w świecie narkotykowym, w ciągu ostatniej dekady nastąpił ogromny progres.

Obecnie spotykamy się z najbardziej niebezpiecznymi substancjami, jakie kiedykolwiek pojawiły się na rynku narkotykowym. Nowe składniki, wcześniej nie opisywane przez badaczy, oraz MDMA w postaci czystej i nie spotykanej nigdzie wcześniej, są teraz dostępne nawet przez internet. Z moich obserwacji, jako lekarza pogotowia wynika, że ostatni sezon festiwalowy, był najgorszym pod względem nadużycia narkotyków oraz liczby szkód nimi wywołanych.

Sprawdzanie narkotyków jako proces i interwencja

Jednym z najlepszych przykładów sprawdzania narkotyków, jest akcja “Saferparty”, praktykowana w Zurychu. Przy współpracy z Uniwersytetem w Brnie, testerzy zaopatrzeni w odpowiednie materiały badawcze, są obecni na jednym z najsłynniejszych festiwali tanecznych w Europie, Paradzie Ulicznej.

Przygotowani od wczesnych godzin porannych chemicy, doktorzy oraz grupy ekspertów, oferują badanie narkotyków w mobilnym laboratorium. Chemicy szukają substancji wyjątkowo niebezpiecznych lub tych, które występują w niebezpiecznych dawkach.

Uczestnicy imprezy ustawiają się w kolejce już od samego rana, aby sprawdzić substancje, które chcą skonsumować w ciągu dnia. Władze mają świadomość i tolerują tę akcję, ponieważ zdają sobie sprawę z pożytku, jaki niesie ona dla społeczeństwa. Ponadto, mają oni dzięki temu dostęp do informacji, których inaczej nie udałoby im się uzyskać.

Osoby chcące skorzystać z możliwości sprawdzenia narkotyku, otrzymują kod korespondujący z zawartością, którą chcą poddać badaniu, a oczekiwanie na wyniki może trwać od 20 do 40 minut. Pojawia się wtedy okazja na dialog pomiędzy festiwalowiczem i pracownikiem laboratorium.

Ci, którzy korzystają z tego serwisu, zażywają narkotyków okazjonalnie, nie są uzależnieni i zazwyczaj prowadzą normalne życie. Oznacza to, że zazwyczaj nie mają oni dostępu do rutynowych badań przeprowadzanych przeważnie wśród tych, którzy mają większą styczność z narkotykami. Według wielu osób, ustalenie pochodzenia narkotyku jest wystarczającym powodem do wprowadzenia akcji sprawdzania substancji na festiwalach. Jednak to właśnie rozmowa jest jedną z najważniejszych jej części.

W miejscach, w których badanie narkotyków ma miejsce, obserwuje się większą kontrolę zachowań uczestników imprezy, a także mniej agresji. Na podstawie ankiety przeprowadzonej w 2000 roku wynika, że dwie trzecie z badanych osób, nie zażyłoby narkotyku gdyby po jego przebadaniu okazało się, że zawiera on substancje, których się w nim nie spodziewali.

Wiele z krajów Europejskich wspiera podobne akcje, a jako pomoc w ich wdrażaniu służyć mogą specjalne poradniki .

Dlaczego nie w Australii?

W ciągu ostatniej dekady pojawiło się wielu przeciwników akcji sprawdzania narkotyków. Głównie wywodzą się oni z bardziej konserwatywnych ugrupowań.

Niektórzy argumentują, że sprawdzanie narkotyków niesie ze sobą „nieprawidłowy przekaz.” W 2000 roku, Minister Christopher Pyne stwierdził, że ci którzy wspierają tą ideę, są częścią

...grupy medyków, którzy traktują narkotyki jako problem służby zdrowia, zamiast koncentrować się na ich szkodliwym wpływie i przestępstwach z nimi związanych.

Z kolei sprawdzanie narkotyków miało reprezentować:

...niebezpieczne rozwiązanie, które wprowadzone w życie, mogłoby podważyć politykę rządu.

Niektórzy uważają, że reprezentuje ono proces kapitulacji w już przegranej walce z narkotykami. W rzeczywistości jednak, poprzez udostępnienie medycznego kontekstu, możemy wpłynąć na zachowanie użytkowników narkotyków bardziej skutecznie, niż strasząc ich konsekwencjami prawnymi. W ich oczach, prawo jest czymś, co można ominąć; ewentualna śmierć czy trwałe kalectwo, to dla młodych ludzi mocniejszy argument.

Jeśli chodzi o to, że nasze działania mogłyby zachęcać do konsumpcji narkotyków, zgodzilibyśmy się z tym stwierdzeniem, gdyby wspomniane badania miały miejsce przed centrami handlowymi lub szkołami. Jednak my celowo interweniujemy w miejscach, w których występuje największe ryzyko konsumpcji narkotyków. Są to imprezy, których uczestnicy już zdecydowali się na korzystanie z tych używek. Nie jest możliwym zachęcenie tych ludzi do ich spożycia - jedynie próba zminimalizowania szkód.

W żadnym wypadku nie zapewnia się uczestników programu, że badane substancje są „bezpieczne.” Jedyną metodą na uniknięcie szkód spowodowanych konsumpcją narkotyków, jest ich nie używanie.

Premier Malcolm Turnbull naszą działalność nazwał „sprytną”, „przewidującą” i „innowacyjną” Australią. Takie poparcie jest nam potrzebne, aby powstrzymać możliwe do uniknięcia przypadki zgonów podczas festiwali muzycznych.

Oceń treść:

Average: 9.8 (4 votes)
Zajawki z NeuroGroove
  • Metoksetamina

Wieczór/noc w domu, ojciec twardo spał, matka w osobnym pomieszczeniu przed komputerem

Prolog

  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz

Miejsce : Moje mieszkanie. Mieszkam sam, więc niczym się nie martwiliśmy. Nastawienie: Byłem bardzo podekscytowany, że w końcu spróbuję. Czekałem na to prawie 2 tygodnie.

 

 

Produkty : Coca Cola, Myszka Mickey

 

Ja : 20 lat, ok 170cm, 60 kg, raczej szybki metabolizm.

 

Miejsce : Moje mieszkanie. Mieszkam sam, więc niczym się nie martwiliśmy.

Nastawienie: Byłem bardzo podekscytowany, że w końcu spróbuję. Czekałem na to prawie 2 tygodnie.

 

Doświadczenie : prawie codziennie jaram zioło. Raz wziąłem amfetaminę.

 

 

 

  • Inne
  • Marihuana

Już nie pamiętam kiedy się zaczęło, jedyne co udaje mi się przypomnieć to wiatr, który zrywał czapki z głów. Halny. Niedziela była ciepła ale mglista. Zjadłem mango żeby coś się działo i dzieje się. Otwieram oczy i czuję jakbym obudził się z długiego snu. Odkładam fajkę. Pień drzewa, pod którym usiadłem oraz mój kręgosłup zlewają się w jedno. Podłączyłem się do systemu nerwowego ziemi. Czuję mądrość ale nie w wymiarze ludzkim - zrozumienie raczej.

  • Alprazolam
  • Fluoksetyna
  • Użycie medyczne

Leczenie psychiatryczne.

W wyniku ciągłego stresu związanego przede wszystkim z chorą ambicją i całym procesem edukacji, a także w wyniku przykrych doświadczeń z dzieciństwa (przez które popadłem w depresję), w pewnym momencie życia zdecydowałem się na terapię. Nie byłem pewien czy od razu chcę udać się do psychiatry. Na początek wybrałem psychologa. Niestety - albo miałem pecha przy wyborze albo po prostu to nie jest dla mnie. Od jednego z psychologów usłyszałem, że mogę być opętany....Dlatego właśnie zrezygnowałem z tego hmmm...'leczenia'. Udałem się do psychiatry.

randomness