Waga: 70kg.
Data: 20.11.2010
Nie od dziś wiadomo, że cukier jest jedną z najbardziej uzależniających substancji, a jednak spożywamy go codziennie w celu urozmaicenia naszych doznań smakowych. Mało osób wie jednak, że uzależnienie od cukru może być tak silne, jak narkomania. Polscy naukowcy postanowili przyjrzeć się zagadnieniu oraz dokładnie zbadać cały mechanizm.
Nie od dziś wiadomo, że cukier jest jedną z najbardziej uzależniających substancji, a jednak spożywamy go codziennie w celu urozmaicenia naszych doznań smakowych. Mało osób wie jednak, że uzależnienie od cukru może być tak silne, jak narkomania. Polscy naukowcy postanowili przyjrzeć się zagadnieniu oraz dokładnie zbadać cały mechanizm.
Naukowcy z Centrum Badań nad Plastycznością Neuronalną i Chorobami Mózgu BRAINCITY, działającego w ramach Instytutu Biologii Doświadczalnej im. Marcela Nenckiego PAN, przedstawili blisko 400 struktur w mózgu aktywowanych cukrem lub kokainą. Przedmiotem badań były myszy, którym podawano do spożycia słodką wodę lub wstrzykiwano narkotyk. Wyniki badań zostały szczegółowo opisane na łamach "Translational Psychiatry'. Jakie są efekty doświadczenia?
Jak się okazuje, dostarczenie do organizmu cukru i kokainy powoduje aktywację podobnych struktur mózgu. Na podstawie wyników badań, jesteśmy w stanie określić również silną reakcję mózgu na pożywienie zawierające cukier. Spożywanie cukru pobudza dwa bodźce — reakcję na nagrodę oraz uzależniającą. Badacze zauważyli, że nawet jednorazowe spożycie cukru powoduje silną reakcję organizmu. O skutkach ubocznych nadmiernego spożycia tej substancji na pewno jeszcze usłyszymy.
Dom po remoncie (straszny burdel, wszędzie wala się folia bąbelkowa i śmieci po zeszłonocnej libacji), las, znowu dom, sala prób.
Waga: 70kg.
Data: 20.11.2010
set: cudowna atmosfera końca wakacji, zostało parę dni, niedługo wszycy mieliśmy się rozjechać do miejsc gdzie studiujemy lub pracujemy, wakacje spędziliśmy bardzo zabawowo i chcieliśmy je mocno i wesoło zakończyć, zjedliśmy małe szatany w dobranym towarzystwie ludzi którzy znają się od lat i zawsze swietnie się rozumieją
nazwa substancji:
Tussipect (syntetycza efedryna)
poziom doświadczenia użytkownika:
170cm. 67kg.
Stare, studenckie mieszkanie - niewiele mebli, ale wiele myśli. Współlokatorzy niemal zawsze nieobecni. Wszystkie gorączki zmysłów przebyte na gołym materacu pod ścianą.
Moje przygodne wędrówki z DXM skończyły się pare miesięcy temu, kiedy po dawce 800mg (15mg/kg) straciłem orientację otoczenia, połowę prochów zwymiotowałem na stół, a przechodząc z jednego pomieszczenia do drugiego zdawało mi się, że wchodzę do mieszkania sąsiadów. Ale wszystko po kolei. Poniższy raport jest próbą podsumowania natury wysokich plateau tego nieszczęsnego specyfiku na podstawie własnego doświadczenia dobrych i złych podróży.