Dramat w kilku aktach. Posiedzenia Sejmu poświęconego sprawozdaniu z realizacji krajowego programu przeciwdziałania narkomanii za lata 2001 i 2002. Jakie podejśćie mają rządzące partie do problemu narkotyków? Sprawdźcie sami. !! Miejsce Akcji: Sejm Rzeczypospolitej Polskiej !! Czas Akcji: Posiedzenie numer 66, 7 Stycznia Roku Pańskiego 2004 !!Uczestnicy dramatu: !!Wojna - [Wicemarszałek Janusz Wojciechowski|Posiedzenie66#marszalek] - [Sekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Ewa Kralkowska|Posiedzenie66#minister] - [Poseł Andrzej Wojtyła (SKL)|Posiedzenie66#komisja] - [Poseł Jakub Derech-Krzycki (SLD)|Posiedzenie66#sld] - [Poseł Andrzej Wojtyła (Stronnictwo Konserwatywno-Ludowe)|Posiedzenie66#skl] - [Poseł Józef Szczepańczyk (PSL)|Posiedzenie66#psl] - [Poseł Stanisław Głębocki (Partia Ludowo-Demokratyczna)|Posiedzenie66#pld] - [Poseł Urszula Krupa (LPR)|Posiedzenie66#lpr] - [Poseł Antoni Stanisław Stryjewski (Ruch Katolicko-Narodowy)|Posiedzenie66#rkn] - [Poseł Barbara Błońska-Fajfrowska (UP)|Posiedzenie66#up] !!Pokój - [Poseł Ewa Kopacz (PO)|Posiedzenie66#po] - [Poseł Stanisław Dulias (Polska Racja Stanu)|Posiedzenie66#prs] !!Czeski Film - [Poseł Bolesław Piecha (PiS)|Posiedzenie66#pis] - [Poseł Tadeusz Cymański (PiS)|Posiedzenie66#pis2] - [Poseł Alicja Lis (Samoobrona)|Posiedzenie66#samo] !!! Wicemarszałek Janusz Wojciechowski [: | #marszalek] Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 1. porządku dziennego: Sprawozdanie z realizacji krajowego programu przeciwdziałania narkomanii za lata 2001 i 2002 (druk nr 1983) wraz ze stanowiskiem Komisji Zdrowia (druk nr 2040). Proszę o zabranie głosu sekretarza stanu w Ministerstwie Zdrowia panią minister Ewę Kralkowską w celu przedstawienia sprawozdania. !!! Sekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Ewa Kralkowska [: | #minister] (Głos z sali: 2001-2002.) Krajowy program przeciwdziałania narkomanii w latach - przepraszam, pomyliłam się - w latach 1999-2001 był pierwszym w naszym kraju tak szeroko zakrojonym programem działań w tym obszarze problematyki społecznej. Program z założenia próbował integrować całościowe wysiłki państwa w dziedzinie przeciwdziałania narkomanii, przede wszystkim w zakresie redukcji popytu, ale również na polu ograniczania podaży, podejmowane na różnych poziomach organizacji życia społecznego, poczynając od szczebla centralnego, a kończąc na samorządowej gminie. W roku 2001, który jest pierwszym rokiem, o którym mówimy w sprawozdaniu, realizacja tego programu miała swoje sukcesy i porażki, miała dobre strony i złe. Do sukcesów programu w roku 2001 niewątpliwie należy zaliczyć kontynuację realizacji i znaczny stopień zaawansowania w odniesieniu do większości przewidzianych zadań. Szczególnie wart podkreślenia jest szeroki zakres działań profilaktycznych i różnorodność inicjatyw podejmowanych na tym polu przez samorządy i organizacje pozarządowe. Istotne znaczenie miały również przekształcenia w obszarze pomocy osobom uzależnionym od narkotyków, zmierzające do zróżnicowania oferty leczenia i rehabilitacji, dostosowanie jej do potrzeb epidemiologicznych i organizacyjno-prawnych, a także uzupełnianie działań mających na celu ograniczenie szkód zdrowotnych i społecznych generowanych przez narkotyki i narkomanię. Widoczne sukcesy odniosły przewidziane w programie działania na polu współpracy międzynarodowej. W szczególności odnotować trzeba intensyfikację współpracy z Europejskim Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii. Powołanie przy Krajowym Biurze do Spraw Przeciwdziałania Narkomanii, zgodnie z programem, punktu kontaktowego, tzw. National Focal Point, stanowiło istotny krok na naszej drodze do Unii Europejskiej, a także zaowocowało znacznie wyższym stopniem zaspokojenia potrzeb informacyjnych w zakresie analiz i wniosków użytecznych do prowadzenia racjonalnej i efektywnej polityki wobec narkomanii. Trzeba dodać, że nasze osiągnięcia na polu badań epidemiologicznych narkomanii są wysoko oceniane przez Europejskie Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii i Polska postrzegana jest jako kraj wiodący pod tym względem w Europie Środkowowschodniej. Proces realizacji programu w roku 2001 miał również pewne braki. Cieniem położyło się to, że przez dłuższy czas brakowało rady ds. przeciwdziałania narkomanii, która w założeniu miała pełnić funkcję koordynacyjną w realizacji programu. Brak rady nie tylko utrudniał koordynację realizacji programu, ale także miał swoje reperkusje międzynarodowe w kontekście procesu integracji Polski do Unii Europejskiej, ponieważ wszystkie kraje Unii Europejskiej zobowiązane są do powołania międzyresortowego organu koordynującego politykę wobec narkomanii i we wszystkich krajach takie instytucje istnieją. Najczęściej podnoszoną przez realizatorów programu trudnością w realizacji tego programu był brak dostatecznej ilości środków finansowych oraz niedostatecznie precyzyjne sformułowanie celów operacyjnych uniemożliwiające pomiar stopnia ich osiągnięcia. Proces tworzenia programu -mówię cały czas o tej pierwszej fazie programu, latach 1999 i 2001 - przypadł na trudny okres transformacji systemu politycznego i ekonomicznego. Cztery reformy wdrażane w tym czasie, szczególnie reforma systemu administracyjnego kraju oraz reforma ubezpieczeń zdrowotnych, zdecydowały o dynamice warunków realizacji programu. W czasie, gdy program powstawał, tak naprawdę nikt nie potrafił precyzyjnie określić zakresu kompetencji nowych instytucji oraz szczegółów ich funkcjonowania. Przykładem tego, o czym mówię w tej chwili, może być np. brak zadań w programie dla szczebla powiatowego; w jego kompetencjach znalazły się później zapisy dotyczące tego zakresu działalności. Doświadczenia wyniesione z realizacji programu w latach 1999-2001 zostały wykorzystane do tworzenia założeń teoretycznych i planów działań dla kolejnej strategii antynarkotykowej. Krajowy program przeciwdziałania narkomanii na lata 2002-2005 został przyjęty przez Radę Ministrów w lipcu roku 2002. Zatem rok 2002 był pierwszym, niepełnym, rokiem funkcjonowania tego nowego programu. Jednakże należy zaznaczyć, że wiele zadań z dziedziny przeciwdziałania narkotykom i narkomanii stanowi stałe elementy planów pracy adekwatnych instytucji i organizacji, są one także kontynuacją krajowego programu z lat 1999-2001. Ciągłość zadań wrośniętych w praktykę codzienną pozwoliła na ich realizację i monitorowanie. W ramach krajowego programu przeciwdziałania narkomanii sformułowane zostały 64 zadania, w których realizacji miało uczestniczyć 8 ministerstw i 17 innych instytucji centralnych, a także władze samorządowe województw, powiatów, gmin i ówcześnie działające kasy chorych. Sprawozdanie koncentruje się na prezentacji szerokiego wachlarza działań podjętych w ramach realizacji programu, ale - i tego zdajemy sobie sprawę - nie ma w tym sprawozdaniu informacji o efektach tych działań. Pytanie o rezultaty aktywności inspirowanej przez program jest przedmiotem badań ewaluacyjnych podjętych w tym roku - w tym roku, to znaczy w roku 2003, bo to był rok przedstawienia Wysokiej Izbie na posiedzeniu Komisji Zdrowia tego programu - podjętych przez Centrum Informacji o Narkotykach i Narkomanii we współpracy z Francuskim Obserwatorium Narkotyków i Narkomanii w ramach programu Phare 2000 ˝Walka z narkotykami˝. Badania te mają na celu ocenę, w jakim stopniu osiągane są cele programu oraz w jakim stopniu interweniują one w rzeczywistość społeczną. Wyniki tych badań zostaną opublikowane w roku 2004. Program jest realizowany w czterech głównych dziedzinach, dla których określono podstawowe cele merytoryczne. I tak pierwsza dziedzina to jest profilaktyka. Głównym jej celem jest zahamowanie tempa wzrostu popytu na narkotyki. Drugi cel to jest leczenie, rehabilitacja i ograniczanie szkód zdrowotnych. Tutaj celem ogólnym jest podniesienie jakości leczenia, rehabilitacji i działań zmierzających do ograniczania szkód zdrowotnych. Następny cel to jest ograniczanie podaży. Tutaj są realizowane dwa cele ogólne, jest to ograniczenie dostępu do narkotyków oraz zahamowanie wzrostu przestępczości związanej z narkotykami. Czwarty cel podstawowy to są badania, monitoring i ewaluacja. Tutaj celem ogólnym było zapewnienie informacji dla prowadzenia racjonalnej i akceptowanej społecznie polityki wobec narkomanii. Przy konstruowaniu krajowego programu przeciwdziałania narkomanii na lata 2002-2005 przeanalizowano bardzo dokładnie doświadczenia poprzedniego programu obowiązującego w latach 1999-2001. Przeprowadzono sondaż, na który odpowiedziało blisko 80 instytucji i organizacji, od ministerstw, poprzez organizacje pozarządowe, do placówek leczniczych. Z analizy zebranego materiału wynika, że znaczna część respondentów nie czuła się kompetentna, jeżeli chodzi o ocenę realizacji celów z innych sektorów - np. specjaliści od ograniczenia podaży niewiele wiedzieli o działalności profilaktycznej i leczniczej, a specjaliści od ograniczenia popytu mieli słabą orientację w działaniach podejmowanych przez policję. Dlatego też w krajowym programie przeciwdziałania narkomanii na lata 2002-2005 priorytet uzyskały kwestie koordynacji i przepływu informacji. Jednym z pierwszym efektów takiego kształtu programu jest wzmożona współpraca między resortami centralnymi w obszarze przeciwdziałania narkomanii w roku 2002. Stosunkowo mała liczba osób biorących udział w tych badaniach sondażowych potrafiła ocenić cele związane z koordynacją, monitoringiem i współpracą zagraniczną, dlatego też obecny program wyodrębnia oddzielny obszar dotyczący badań i monitoringu, realizowanych w ścisłej współpracy z odpowiednimi agendami Unii Europejskiej. Do sukcesów związanych z realizacją programu zaliczyć należy znaczne zaangażowanie realizatorów w odniesieniu do większości zadań; w szczególności dotyczy to organów i organizacji rządowych, które brały udział w tworzeniu krajowego programu przeciwdziałania narkomanii. Szeroki zakres działań profilaktycznych, różnorodność podejmowanych inicjatyw na tym polu oraz wzrost zaangażowania samorządów przyczyniają się do tworzenia nowej jakości w reagowaniu Polski na problem narkomanii. Przekształcenia w obszarze pomocy osobom uzależnionym od narkotyków wymagają nadal kontynuowania procesu różnicowania oferty leczenia i rehabilitacji, a także uzupełniania jej o coraz szerszy zasięg działań skierowanych na ograniczanie szkód spowodowanych przez narkotyki, adresowanych głównie do osób pozostających poza systemem leczenia, których działalność wpływa negatywnie na obraz zdrowia publicznego. Warto zaznaczyć, że pomimo trudnego okresu zmian strukturalnych w opiece zdrowotnej nie odnotowano w roku 2002 zjawiska ograniczania dostępu do świadczeń leczniczych i rehabilitacyjnych w stosunku do poziomu uprzedniego, a w pojedynczych przypadkach odnotowano ilościowy wzrost oferty terapeutycznej. Ministerstwo Zdrowia i Krajowe Biuro do Spraw Przeciwdziałania Narkomanii uczestniczyło aktywnie w koordynacji realizacji programu w części: Lecznictwo. Pomoc w negocjacjach i elastyczne reagowanie na pewne niedostatki w nowym systemie finansowania świadczeń zdrowotnych, poprzez wsparcie placówek, pozwoliły na w miarę łagodne dostosowanie się w systemie pomocy osobom uzależnionym od narkotyków do nowych warunków. Widoczne sukcesy odnosi program na polu współpracy międzynarodowej. Już samo powstanie zgodnego ze strategią europejską i jej planem działania krajowego programu przeciwdziałania narkomanii okazało się istotnym elementem procesu akcesyjnego Polski do Unii Europejskiej. Ponadto odnotować trzeba intensyfikację współpracy z Europejskim Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii. Powołane przy krajowym biurze Centrum Informacji o Narkotykach i Narkomanii przeprowadziło oraz zleciło do realizacji w roku 2002 projekty badawcze zgodne z czterema z pięciu kluczowych wskaźników Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii. Kolejnym europejskim projektem realizowanym zgodnie ze standardami metodologicznymi Unii Europejskiej, w którym od 2002 r. uczestniczy Polska, jest program europejskich działań ograniczających popyt na narkotyki. Ważnym elementem programu jest szkolenie profesjonalnych kadr w tym obszarze. W roku 2002 krajowe biuro organizowało i koordynowało liczne szkolenia zarówno dla przedstawicieli kas chorych (teraz funduszu), lokalnych władz samorządowych, jak i dla personelu placówek leczniczych i rehabilitacyjnych, w tym dla lekarzy i pielęgniarek. Ponadto w marcu 2002 r. zostało podpisane porozumienie między ministrem zdrowia a dyrektorem Krajowego Biura do Spraw Przeciwdziałania Narkomanii w sprawie powierzenia dyrektorowi tego biura prowadzenia postępowania certyfikującego program specjalistycznego szkolenia w dziedzinie terapii i rehabilitacji uzależnienia od narkotyków. W listopadzie 2002 r., po kilku latach systematycznych działań zmierzających w kierunku stworzenia systemu podnoszenia kwalifikacji przez pracowników placówek terapeutyczno-leczniczych dla osób uzależnionych od narkotyków, odbyła się sesja inauguracyjna szkolenia dla specjalistów terapii uzależnień. Bardzo istotnym działaniem w obszarze koordynacji i doskonalenia polityki antynarkotykowej państwa był fakt powołania przez prezesa Rady Ministrów w dniu 10 czerwca 2002 r. Rady do Spraw Przeciwdziałania Narkomanii. W skład rady wchodzą przedstawiciele centralnych organów administracji rządowej oraz organizacji pozarządowych i związków wyznaniowych. Bazując na danych uzyskanych ze zrealizowanych w roku 2002 pierwszych badań populacji generalnej na temat substancji psychoaktywnych, można scharakteryzować obraz tzw. sceny narkotykowej w Polsce. Chciałabym tutaj wymienić te zagadnienia. Jest to m.in. fakt, że okazjonalne zażywanie narkotyków wkroczyło w świat dorosłych. Używanie narkotyków jest bardzo silnie zróżnicowane terytorialnie. Narkotyki pojawiają się przede wszystkim wśród osób do 24 roku życia, chociaż są one obecne również w kategorii wiekowej 25-34 lata. Przy analizie danych terytorialnych dane z Warszawy wskazują na lekki trend wzrostowy. Dostępność narkotyków oceniana jest u nas jako znaczna. Co najmniej 175 tys. osób przynajmniej raz w roku siada za kierownicą samochodu po użyciu narkotyków. Narkomani postrzegani są przede wszystkim jako ludzie chorzy, wymagający leczenia i opieki. W Polsce liczbę narkomanów można oszacować na mniej więcej 30 tys.-70 tys. osób. W związku z powyższymi danymi reakcji instytucjonalnej i merytorycznej wymaga przede wszystkim potrzeba wzmożenia działań profilaktycznych wśród osób dorosłych. Działania profilaktyczne w chwili obecnej koncentrują się przede wszystkim na młodzieży szkolnej; pojawienie się problemu wśród dorosłych skłania do sformułowania oferty profilaktycznej dla tej grupy wiekowej. Uwidoczniła się potrzeba rozwikłania problemu narkotyków w ruchu drogowym. Istnieje niewątpliwa potrzeba działań profilaktycznych w tym zakresie, edukacji publicznej oraz kontroli na drogach. Istnieje też potrzeba wykorzystania społecznej akceptacji strategii leczenia i pomagania narkomanom. Stosunkowo niski poziom społeczny akceptacji dla strategii represji wobec narkomanów i wysoki poziom dla strategii pomocy skłaniają do przemyślenia realizowanej obecnie polityki wobec narkomanii, szczególnie w kontekście rozwoju strategii ochrony i doskonalenia zdrowia publicznego. Podsumowując, należy zaznaczyć, że proces tworzenia, a następnie realizacji pierwszego etapu programu przypadł na trudny okres ekonomiczno-społeczny w kraju. Perspektywa kolejnej reformy również w ochronie zdrowia w pewnym sensie zdecydowała o dynamice realizacji programu. Mimo że materiał zgromadzony w sprawozdaniu, który Wysokiej Izbie przedstawiam, nie może zastąpić wyników badań ewaluacyjnych, pozwala jednak na dokonanie oceny sukcesów i słabych stron realizacji programu w roku 2002, a także na wstępną identyfikację ich uwarunkowań i wypracowanie rekomendacji służących podniesieniu jakości realizacji programu w latach następnych. Dziękuję bardzo. !!! Wicemarszałek Janusz Wojciechowski: Dziękuję pani minister za wystąpienie. Zanim udzielę głosu panu posłowi Wojtyle, w związku ze złożonym wcześniej wnioskiem o zwołanie Konwentu Seniorów informuję, że posiedzenie Konwentu odbędzie się o godz. 15. A teraz proszę o zabranie głosu pana posła Andrzeja Wojtyłę w celu przedstawienia stanowiska komisji. Proszę bardzo. !!! Poseł Andrzej Wojtyła ([CV|
http://www.sejm.gov.pl/poslowie/posel4/431.htm]) [: | #komisja] [
http://www.sejm.gov.pl/jpg/posel4/431.jpg] Dziękuję bardzo. Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu sejmowej Komisji Zdrowia mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie sprawozdanie z realizacji krajowego programu przeciwdziałania narkomanii za lata 2001 i 2002. Komisja przeprowadziła całościową dyskusję nad tymi sprawozdaniami 30 września 2003 r. na swoim 30. posiedzeniu. W trakcie dyskusji posłowie wysłuchali przedstawiciela Ministerstwa Zdrowia upoważnionego do reprezentowania rządu w tej kwestii. Krajowy program przeciwdziałania narkomanii na lata 1999-2001 został przyjęty przez Radę Ministrów w październiku 1999 r. Jak pisze się w sprawozdaniu, rok 2001 był więc de facto pierwszym rokiem realizacji programu, co w swoim wystąpieniu podkreślał przedstawiciel Ministerstwa Zdrowia. Posłowie przedstawiający swoje uwagi co do sposobu realizacji programu pytali, dlaczego tak późno podjęto działania realizacyjne związane z programem. Pytali też, dlaczego instytucje zobowiązane do jego realizacji - mówię o tej pierwszej części programu - jeszcze w 2000 r. nie znały zadań, jakie nań spoczywały. Dotyczy to głównie instytucji samorządowych, przede wszystkim tych na najniższych poziomach samorządów, czyli w powiatach i gminach. To wynika nie tylko z informacji, jakie uzyskaliśmy od przedstawiciela udzielającego nam tych informacji, ale również to jest napisane w sprawozdaniu. W sprawozdaniu za rok 2001 stwierdza się wprost, że spóźniono się, po pierwsze, z publikacją tez programu, nie dokonano również niezbędnych zabiegów promocyjnych dotyczących jego zawartości. Podobne uwagi mieli posłowie do sprawozdania za rok 2002, który był pierwszym rokiem realizacji drugiego dokumentu, programu zapobiegania narkomanii przyjętego na lata 2002-2005. W sprawozdaniu również mówi się bowiem wprost, że rok 2002 - to także cytuję - był de facto dalece niepełnym rokiem jego realizacji. Można przyznać, że część zadań - i to wynikało z dyskusji - była trudna do wykonania, ponieważ opierała się na ankietach, kwestionariuszach sprawozdawczych i innych dokumentach kierowanych do wielu instytucji uczestniczących w jego realizacji, co wymaga jednak czasu. Tak argumentowali owe opóźnienia przedstawiciele Ministerstwa Zdrowia. Posłowie zwracali uwagę na fakt, że oba dokumenty, czyli program na lata 1999-2001 i program na lata 2002-2005, dotyczą tej samej problematyki, więc ich realizacja powinna być procesem ciągłym. Zadania określone w obu dokumentach winny być komplementarne i w związku z tym nieuzasadnione merytorycznie są opóźnienia związane z realizacją zadań określonych w obu tych dokumentach - bo podkreślam: to są dwa różne dokumenty przyjęte przez Radę Ministrów. Oba sprawozdania oparte były o dane pochodzące z ministerstw, urzędów centralnych oraz województw. Dane dotyczące gmin i powiatów pochodzą również z poziomu wojewódzkiego, zbierane były bowiem od osób koordynujących tę problematykę na poziomie wojewódzkim. W trakcie dyskusji postulowano zejście ze sprawozdawczością również na poziom gmin i powiatów, co w istotny sposób podniosłoby wiarygodność otrzymywanych danych. Rząd zgodził się z takimi sugestiami, umieszczając w sprawozdaniu również stosowną informację na ten temat. Krajowy program przeciwdziałania narkomanii obejmował 49 zadań w 2000 r. i 64 zadania w 2001 r. Uczestniczyło w tym programie 6 w 2001 r. i 8. w 2002 r. ministerstw, jak również 7 w 2001 r. i 17 w 2002 r. instytucji centralnych, uczestniczyły w nim samorządy lokalne wszystkich szczebli, kasy chorych, przedstawiciele terenowych reprezentacji rządu - głównie kuratoria oświaty i wychowania. Programy dotyczące narkomanii powstały na mocy ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii. Do opracowania projektów tą ustawą zostało upoważnione Krajowe Biuro do Spraw Przeciwdziałania Narkomanii. Biuro to również ma koordynować i monitorować wykonanie zadań określonych w programie wraz z innymi podmiotami realizującymi ten program. Program jest więc bardzo szeroki, skierowany do bardzo szerokich rzesz obywateli, a działania związane z realizacją tego programu mają integrować większość przynajmniej podejmowanych na rzecz narkomanii działań. W trakcie dyskusji zwracano uwagę na to, że nawet w 2002 r. nie wszystkie instytucje odpowiedziały na ankiety sprawozdawcze krajowego biura, również te o zasięgu ogólnopolskim, np. regionalne kasy chorych: branżowa i dolnośląska. Wątpliwe są więc, zdaniem posłów, dane przedstawione w sprawozdaniach, ponieważ nie ma pełnej sprawozdawczości, co podkreśla się w sprawozdaniu. W dyskusji posłowie apelowali do rządu, aby w przyszłości do takich uchybień nie dochodziło. Z przedstawionych danych wynika na przykład niskie zagrożenie narkomanią w części gmin i powiatów, co nie koresponduje z danymi z innych gmin i powiatów oraz z badaniami statystycznymi opartymi na wiarygodnych naukowych metodach szacunkowych. W części gmin i powiatów zadania te w ogóle nie były realizowane z powodu braku środków finansowych, co zresztą w sprawozdaniach autorzy podkreślają. Posłowie w trakcie dyskusji apelowali o to, ażeby w przyszłości rząd postarał się o rzetelne przedstawienie danych i zadbał również o to, ażeby te najniższe poziomy samorządu lokalnego walczyły z narkomanią. Problem narkomanii i innych spraw związanych z tym zjawiskiem występuje w całym cywilizowanym świecie, zwłaszcza w krajach rozwiniętych. W Polsce, podobnie jak w krajach zachodnich, zwiększa się odsetek tych, którzy zetknęli się z tym problemem. Mimo że ten odsetek jest wciąż jeszcze niższy niż w krajach rozwiniętych, to dynamika powiększania się tego odsetka jest wyższa w ostatnich latach aniżeli w tamtych krajach. Na przykład odsetek uczniów w wieku 15-16 lat, którzy chociaż raz używali jakiegokolwiek środka nielegalnego, wynosi w Polsce 18%, czyli tak naprawdę co piąty uczeń pierwszej klasy szkoły gimnazjalnej spróbował nielegalnych środków, głównie narkotyków. W Anglii ten odsetek sięga 36%, w Irlandii 32%, we Włoszech też jest wyższy. Jednak jeżeli weźmiemy pod uwagę dynamikę narastania tego zjawiska, to np. w stosunku do 1995 r., jeśli chodzi o kraje rozwinięte, w Anglii wskaźnik ten spadł o 6%, w Irlandii o 5%, zaś w Polsce ten odsetek wzrósł od 1995 r. do 2000 r. z 9 do 18%. Podobne zjawiska dotyczą Węgier, chociaż tam wskaźnik ten jest niższy niż w Polsce, wynosi obecnie 12% i wzrósł od 1995 r. o 5%. Jeżeli chodzi o rodzaj narkotyków używanych przez tę najmłodszą młodzież szkół gimnazjalnych czy stykających się po raz pierwszy ze środkiem odurzającym, to w Polsce na pierwszym miejscu są środki nasenne, konopie, narkotyki wziewne, amfetamina i dalej narkotyki ciężkie, jak heroina i ekstazy. Przedstawiciel sprawozdawców przedstawił statystyki dotyczące odsetka młodzieży 15-16-letniej, która chociaż raz używała konopi. Ten odsetek w Polsce wynosi 14%, w Wielkiej Brytanii jest wyższy i wynosi 35%, w Irlandii - 32%. Polska co prawda nie należy do krajów, w których odsetek dzieci stykających się z lekkimi narkotykami jest wysoki, jednak dynamika jego narastania w ostatnich latach jest bardzo wysoka, niepokojąca. Jeżeli weźmiemy pod uwagę odsetek młodzieży używającej jakiegokolwiek narkotyku, wliczając w to młodzież studencką, to według opinii krajowego biura odsetek ten przekracza 20%. Jest to zdaniem posłów odsetek bardzo wysoki i należy podjąć bardziej dynamiczne działania, głównie edukacyjne, w celu przynajmniej zahamowania tego zjawiska. Niepokojące zdaniem komisji jest zjawisko używania środków odurzających również przez dorosłych obywateli Polski - menadżerów, ludzi na wysokich stanowiskach, wśród których czasami obserwuje się swoistą modę na te specyfiki. Są to w dodatku często narkotyki ciężkie, drogie, rzadziej używane przez młode pokolenie. Pytano w trakcie dyskusji również o to, jak nowelizacja ustawy narkotykowej dokonana w ostatnich latach, zakładająca karanie za posiadanie tych środków, wpłynęła na zjawisko używania narkotyków. Reprezentant rządu przedstawiający sprawozdanie stwierdził, że jest to dość trudne do oceny. Powołał się jednak na badania opinii publicznej, które jednoznacznie wskazują na to, że większość społeczeństwa w Polsce jest przeciwko legalizacji narkotyków - jest to 95 % społeczeństwa - zaś tylko niewielki odsetek Polaków toleruje legalizację - 2-2,5 % Polaków. Z tego można wnosić, że zakaz posiadania narkotyków jest akceptowany przez obywateli. Nie uzyskaliśmy odpowiedzi na pytanie, czy ten zakaz spowodował pozytywne zjawiska, jeżeli chodzi o narkomanię, czy też przyczynił się do tego, że szerzy się ten proceder. W chwili kiedy w Sejmie stawał ten problem, przeciwnicy restrykcji uważali, że ten proceder będzie się szerzył. Takiej odpowiedzi nie otrzymaliśmy, ale nie otrzymaliśmy również odpowiedzi twierdzącej, w związku z czym trzeba przyjąć, że należy w tej dziedzinie nie zmieniać zapisów ustawowych. Odpowiadając na pytania posłów dotyczące przyczyn sięgania po środki odurzające, krajowe biuro wskazało na kłopoty w relacjach rodzinnych, zwłaszcza brak oparcia w instytucji rodziny, bezdomność, ale również modę i poddawanie się wpływom rówieśników oraz swoisty styl postępowania. Dlatego też istotne są bardzo dobre relacje z rówieśnikami, stabilność rodziny czy aktywne spędzanie wolnego czasu na zajęciach pozalekcyjnych. Mówię o młodzieży. Posłowie wskazywali na skuteczność walki z narkomanią poprzez organizowanie zajęć pozalekcyjnych, zwłaszcza przez wychowanie przez sport i udział w różnorodnych zajęciach fizycznych, które uczą odpowiedzialności, wyrabiają ambicję i samodzielność oraz zmniejszają ryzyko ulegania negatywnym wpływom środowisk rówieśniczych. W dyskusji kilkakrotnie wskazywano na niedostateczną liczbę zajęć pozalekcyjnych w szkołach, co wynika przede wszystkim z niedoborów finansowych. Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Środki odurzające, zwłaszcza narkotyki, pozostają w bezpośrednim związku z innymi zjawiskami społecznymi, takimi jak przede wszystkim alkoholizm. Dlatego też wskazywano na potrzebę powiązania walki z narkotykami ze zwalczaniem alkoholizmu. Faktem jest, że już niektóre działania realizowane są przez Państwową Agencję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych razem z Krajowym Biurem do Spraw Przeciwdziałania Narkomanii Ministerstwa Zdrowia. Posłowie uważają jednak, że zwłaszcza działalność edukacyjna prowadzona przez te dwie instytucje, czyli Państwową Agencję Rozwiązywania Problemów Alkoholowych i Krajowe Biuro do Spraw Przeciwdziałania Narkomanii, winna przebiegać bardziej komplementarnie. Narkomania i alkoholizm generują te same problemy, takie jak: przemoc, w tym przemoc w rodzinie, zorganizowana przestępczość, drobna przestępczość, pospolita przestępczość, handel narkotykami, zwłaszcza w celu pozyskania środków na zakup alkoholu i narkotyków, prostytucja oraz inne tego typu zjawiska, i wreszcie obawa przed marginalizacją społeczną czy w końcu sytuacja osaczenia (brak pieniędzy, długi u dealerów, narażenie na przemoc). Dyskusja również dotyczyła problemów zdrowotnych związanych z używaniem narkotyków, do których należy zaliczyć przede wszystkim narażenie na zakażenie wirusem HIV i zachorowanie na AIDS. Sytuacja akurat w tej dziedzinie w Polsce nie jest najgorsza - zarówno zakażenia wirusem HIV, jak i zachorowania na AIDS pozostają od dekady na mniej więcej takim samym poziomie, co jest pewnym sukcesem, ponieważ tendencje w tej dziedzinie nawet w krajach zachodnich są inne - wraz ze wzrostem używania narkotyków wzrasta liczba zakażonych, nosicieli wirusa HIV. Od dłuższego czasy na mniej więcej tym samym poziomie utrzymuje się liczba wypadków śmiertelnych z powodu przedawkowania narkotyków. Jest to mniej więcej 200 wypadków śmiertelnych rocznie. Jest to efekt polityki Ministerstwa Zdrowia prowadzonej od 10 lat. W programach promocyjnych trzeba rozpatrywać tak długi okres, co było podkreślane w trakcie dyskusji i jest podkreślane w publikacjach wielu ekspertów nie tylko polskich, ale i międzynarodowych. W trakcie dyskusji posłowie podawali w wątpliwość statystyki przedstawiane przez autorów sprawozdania, sugerując, że mogą być one niepełne. Liczba 30-70 tys. narkomanów wydaje się posłom zaniżona i szacunki te są według nich zbyt rozbieżne. Podobnie liczba zakażonych wirusem HIV - około 6 tys. - wydawała się posłom niedoszacowana. Jednak autorzy sprawozdania przedstawili metody stosowane do oszacowania tych zjawisk. Podkreślali również, że podobnie jest w innych krajach, gdzie szacunki takie są też przybliżone. Dlatego należy przyjąć, że statystyki są prawdopodobne, a metody są podobne do tych, jakie są używane w innych krajach. Z informacji, jakie przedstawiło biuro do spraw narkomanii, wynika ponadto, że w ostatnich latach nasiliło się zjawisko używania przez młodzież sterydów metabolicznych, czyli anabolików, do budowy sylwetki, w celu przyspieszenia rozwoju masy mięśniowej. Stosowane są one nie tylko przez sportowców, lecz przede wszystkim przez młodzież ćwiczącą rekreacyjnie w różnego rodzaju placówkach, nie tylko sportowych, ale i w szkolnych, głównie w siłowniach. Dostęp do tych środków jest w praktyce bardzo łatwy i są one w Polsce wyjątkowo tanie. Młodzież nie zawsze zdaje sobie sprawę z działań ubocznych, jakie ze sobą niesie używanie anabolików. Posłowie i sami autorzy sprawozdania podkreślali, że trzeba, aby w następnych latach na to zjawisko zwrócić szczególną uwagę. Posłowie byli również zaniepokojeni ograniczaniem środków, które corocznie są kierowane na różnego rodzaju kuracje związane z narkomanią, m.in. kuracje metadonowe. Jednak przyjęli sprawozdanie, mając na względzie przede wszystkim fakt, że te dwa dokumenty, które były dyskutowane, są programami z zakresu promocji zdrowia i przeciwdziałania narkomanii, a nie programami nakierowanymi na medycynę naprawczą czy leczenie. Mimo że posłowie mieli uwagi przede wszystkim do procesu egzekucji zapisów, które są w obu dokumentach zawarte, w imieniu Komisji Zdrowia proszę o przyjęcie przedstawionego przez rząd sprawozdania przez Wysoką Izbę. W komisji nie było ani jednego głosu przeciwnego, takiego, który by kwestionował przyjęcie tego sprawozdania. Dziękuję bardzo. (Oklaski) !!! Wicemarszałek Janusz Wojciechowski: Dziękuję panu posłowi. Sejm postanowił o wysłuchaniu w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego 10-minutowych oświadczeń w imieniu klubów i 5-minutowych oświadczeń w imieniu kół poselskich. Otwieram dyskusję. Proszę o zabranie głosu pana posła Jakuba Derecha-Krzyckiego, który wystąpi w imieniu klubu **Sojuszu Lewicy Demokratycznej**. !!! Poseł Jakub Derech-Krzycki (SLD) ([CV |
http://www.sejm.gov.pl/poslowie/posel4/061.htm]) [: | #sld] [
http://www.sejm.gov.pl/jpg/posel4/061.jpg]Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Przypadł mi zaszczyt ustosunkowania się w imieniu klubu Sojuszu Lewicy Demokratycznej do przedstawionego przez rząd sprawozdania dotyczącego realizacji programu przeciwdziałania narkomanii za lata 1999-2001, przedstawionego w druku nr 1983. Warto podkreślić raz jeszcze, że nad tym sprawozdaniem debatowała Komisja Zdrowia, dzisiaj też w programie debaty sejmowej mamy ten problem rozszerzony o kolejny rok 2002. Warto to podkreślić tym bardziej, że problem, nad którym dyskutujemy, problem narkomanii, problem bardzo istotny, głęboki, który dotarł do Polski w poważnym zakresie po przemianach 1989 r., rokrocznie się rozrasta, obejmując coraz szersze kręgi, stając się coraz większy, i wymaga po prostu dyskusji ponad podziałami, wymaga dostrzeżenia jego wagi i rangi, a nie debaty nad tym, w których latach i za jaki okres rząd przedstawia sprawozdanie z realizacji programu, tym bardziej że program ten - i dobrze - zmienia się, ulega przekształceniom. I takim przekształceniom powinien ulegać, jakby absorbując kolejne wnioski wynikające z jego realizacji. Warto też zaznaczyć, że program powstał w oparciu o ustawę z 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii. Ta ustawa jest jakby konstytucją walki z tym zjawiskiem i z tym problemem w naszym kraju. Program w odniesieniu do okresu dziś omawianego powstał w trudnej sytuacji społeczno-gospodarczej, podczas przemian politycznych, wdrażania reformy służby zdrowia, wdrażania reformy administracyjnej. Określa 64 zadania, bardzo obszerne, które realizowane są przez 8 ministerstw, 17 instytucji centralnych, samorządy (od samorządu wojewódzkiego, po powiatowy i gminny), kasy chorych, dziś Narodowy Fundusz Zdrowia. Jest to istotne, albowiem dzisiaj omawiany okres realizacji programu odnosi się do tego czasu, kiedy właśnie powstawały i województwa samorządowe, i powiaty, zmieniały się zakresy i granice działania wielu instytucji, które realizują program przeciwdziałania narkomanii. Ma to duże znaczenie, żeby widzieć tę kwestię, bo kwestia ta mocno wpłynęła na realizację programu przeciwdziałania narkomanii w omawianym okresie. Wysoki Sejmie! Warto podkreślić, że mimo wielu trudności towarzyszących realizacji programu rząd przedłożył we właściwym druku obszerny materiał, na tyle obszerny, że na pewno mimo wagi problemu czas przewidziany na dzisiejszą debatę absolutnie nie pozwoli na ustosunkowanie się do wszystkich wątków, do wszystkich kwestii wymagających bieżącej realizacji i dostrzegania ich na bieżąco, reagowania na nie i wprowadzania ich do programu podczas kolejnych aktualizacji. Ale należy chyba też podkreślić, że rządowa informacja odnosi się do wszystkich 64 przyjętych w programie zadań, zawiera niezbędne dla analizy problemu narkomanii informacje, choć pozostawia też wiele niedosytu. Myślę, że nie trzeba już powracać w tym momencie do wzmiankowanych przez przedmówców zjawisk związanych ze zbieraniem informacji na temat realizacji programów w poszczególnych instytucjach, które odpowiadają za jego realizację. Wydaje się, że szeroki zakres problemu narkomanii nie pozwoli nigdy wypracować takiego mechanizmu, który umożliwi nam całościowe objęcie wszystkich informacji dotyczących tego problemu, wszystkich informacji dotyczących realizacji programu i da pewność, że są to informacje 100-procentowe. Z przedstawionej informacji wynikają istotne problemy i tendencje aktualnie dotyczące narkomanii. Rządowy materiał te tendencje i problemy uwidocznia, one wymagają troski Wysokiej Izby nie tylko w dniu dzisiejszym, ale też pochylenia się nad nimi w trakcie bieżącej realizacji programu zwalczania problemu narkomanii. Z informacji wynika, że przyjęty program zwalczania narkomanii nie był dostatecznie dobry, że nie jest dostatecznie dobra sama ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii. To widać w kwestii nieprecyzyjnego określenia zadań dla poszczególnych instytucji realizujących program przeciwdziałania narkomanii, to widać choćby w poruszanej kwestii braku ujednolicenia sprawozdawczości dotyczącej realizacji tego programu, w nieprecyzyjnie określonych celach dla poszczególnych instytucji i samorządów, które realizują jakby konieczność dokonywania zmian w głównych kierunkach działań w walce z narkomanią. Pokazane są występujące nowe trendy, które często mogą być zaskoczeniem dla opinii publicznej, choćby takie jak to, że problem narkomanii nie dotyczy tylko ludzi młodych, ludzi z rodzin patologicznych, ale coraz częściej dotyczy starszego pokolenia, ludzi wysoko wykształconych, zajmujących wysokie stanowiska, kadry menedżerskiej. Zasygnalizowane zostały kwestie pojawienia się problemu narkomanii u kierowców, na drogach, dużej dostępności narkotyków w naszym kraju, zróżnicowania terytorialnego problemu narkomanii, z wyraźnie widocznym trendem wzrostowym w stolicy, w Warszawie. Kwestia otwarta i kwestia sporna to liczba osób, których problem narkomanii dotyczy. Wydaje się, że gdy pytamy instytucji rządowej, to te szacunki są mniejsze, gdy pytamy instytucji pozarządowych, to te szacunki są większe. I to jest także problem dotyczący samej ustawy i realizacji programu przeciwdziałania narkomanii, aby te szacunki były jak najbliższe prawdy. Panie i Panowie Posłowie! Wysoka Izbo! Chciałbym pozwolić sobie także na pewną osobistą refleksję, która potwierdza wiele poruszonych tutaj kwestii, mianowicie że na etapie przygotowywania się do dyskusji w Komisji Zdrowia nad przedkładaną przez rząd informacją i przed dzisiejszą debatą, w próbach dyskusji z organizacjami pozarządowymi, z różnymi instytucjami rządowymi, z osobami, które zajmują się problemem narkomanii, można zauważyć, iż poszczególne instytucje realizujące program przeciwdziałania narkomanii nie mają czasem zielonego pojęcia o tym, co robią inne instytucje, co robią inne ministerstwa, jakie działania podejmowane są przez policję, jakie działania podejmowane są w szkole, jakie działania monitoruje administracja rządowa. I to jest kwestia, która na pewno wymaga uporządkowania. Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej opowiada się za przyjęciem przedłożonej przez rząd informacji, ale opowiada się także za pochyleniem się nad problemem narkomanii, za bieżącą dbałością o realizację kolejnych programów przeciwdziałania narkomanii, a także za przymierzeniem się do próby nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, tak aby ta ustawa narzucała sprecyzowanie wielu kwestii, które zostały podkreślone nie tylko w moim wystąpieniu - kwestii dotyczących finansów, kwestii dotyczących doprecyzowania celu dla poszczególnych instytucji zaangażowanych w realizację programu zwalczania narkomanii, w tym samorządów terytorialnych wszystkich szczebli, kwestii położenia większego nacisku na zagadnienia dotyczące profilaktyki i rozwiązania innych ważnych kwestii, które mogą przyczynić się do skuteczniejszego zwalczania bardzo istotnego problemu narkomanii. Dziękuję serdecznie. (Oklaski) !!! Wicemarszałek Janusz Wojciechowski: Dziękuję panu posłowi. Proszę teraz o zabranie głosu panią posłankę Ewę Kopacz, która wystąpi w imieniu klubu **Platformy Obywatelskiej**. Proszę bardzo. !!! Poseł Ewa Kopacz (PO) ([CV |
http://www.sejm.gov.pl/poslowie/posel4/178.htm ]) [: | #po] [
http://www.sejm.gov.pl/jpg/posel4/178.jpg]Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przedmiotem naszego zainteresowania jest dziś sprawozdanie ministra zdrowia z realizacji krajowego programu przeciwdziałania narkomanii za lata 2001 i 2002. Ustawa z 24 kwietnia 1997 r. o przeciwdziałaniu narkomanii nakazała przedstawianie Sejmowi sprawozdań z jej realizacji. Wysoka Izbo! Narkomania jest zjawiskiem, którego nie sposób oderwać od całości spraw składających się na życie Rzeczypospolitej. Pojawia się zarówno w kontekście wzmożonego pesymizmu indywidualnego i zbiorowego związanego z bezrobociem, poczuciem beznadziei, braku perspektyw, jak też doświadczenie części nastolatków i wreszcie, choć przykro o tym mówić, jako element snobizmu. Łączy się niestety z awansem cywilizacyjnym Polaków, a także zjawiskami subkultur i paradoksalnie z polską biedą i poczuciem osobistej, życiowej klęski. Sprawozdanie liczące ponad 200 stron dokładnie wylicza, jaka jednostka administracji lub jaki instytut, co i kiedy zrobiły w ramach zadań krajowego programu przeciwdziałania narkomanii. Natomiast z trudem można przebić się do informacji najistotniejszej. Jaki jest wynik walki z narkomanią. Ile istnień udało się uratować? Ile osób wyleczyć? Jaki jest efekt edukacji w tym zakresie? Słowem, wiemy, co robimy, lecz nie wiemy, z jakim skutkiem. Najłatwiej jest oczywiście obliczyć, ile osób ukarano, ile kilogramów narkotyków zarekwirowała policja, służby celne, straż graniczna, ale ta statystyka nie prowadzi nas zbyt głęboko w istotę zjawiska. Zresztą sami autorzy przyznali, że niewątpliwą słabością samego programu był brak precyzyjnie sformułowanych celów operacyjnych w terminach umożliwiających pomiar stopnia ich osiągnięcia. Biurokratyczny slang raportu tworzy trudny do przebicia mur, a wyciągnięcie wniosków wymaga znacznego wysiłku. Wolałabym, aby raporty z realizacji ustaw były może mniej obszerne, pisane w mniej zawikłany sposób, ale za to konkretne, przejrzyste, pozwalające ustawodawcy przekonać się, czy ustawa jest dobra, czy zła, czy należy poprawiać ją w zakresie, który od parlamentu zależy. Przyznam, że bardzo mi nie odpowiadało używanie pojęć: podaż i popyt, pojawiających się w kontekście dostępu do narkotyków. Formalnie są to określenia oczywiście poprawne, lecz tu, mam wrażenie, rażą. Ze sprawozdania wynika, że na wiele działań nie przydzielono środków finansowych lub przydzielono ich zbyt mało. Nie sposób nie zgodzić się z konkluzją zawartą w sprawozdaniu, iż zarówno dla poszczególnych instytucji, jak i na poziomie całego kraju zharmonizowanie prac nad formułowaniem programu i nad budżetem, co do którego decyzje zapadają w jednym trybie, pozostaje znaczną trudnością. Odnieść zatem można wrażenie, że budowanie budżetu związanego ze zwalczaniem i zapobieganiem narkomanii odbywa się jakby poza organizacjami i placówkami do tego powoływanymi. Chciałabym uzyskać wyjaśnienie, dotyczące konstruowania budżetu na potrzeby związane z realizacją dziś omawianej ustawy. Chciałabym także dowiedzieć się, jaki jest budżet marzeń pozwalający dobrze wykonać przepisy ustawy, a jaki jest rzeczywisty nakład finansowy. Jaki jest szacunkowy koszt realizacji krajowego programu przeciwdziałania narkomanii? Ile wydano na przeciwdziałanie narkomanii? Wysoka Izbo! Przeciwdziałanie narkomanii jest zadaniem, które skutecznie realizowane może być tylko w pracy organicznej na poziomie rodziny, klasy w szkole, samorządu gminnego. Tam, gdzie wkracza policja, prokurator i sąd, likwiduje się tylko skutki, a nie przyczyny. Oczywiście jak najsurowsza ingerencja siły państwa jest niezbędna w zwalczaniu narkobiznesu. Ale znacznie ważniejsze jest to, aby owi handlarze śmiercią nie mieli klientów. Dlatego z przykrym zaskoczeniem odnotowałam, iż w rankingu w wypowiedziach osób odpowiedzialnych w gminach za realizację programów antynarkotykowych ta plaga lokowała się jako zagrożenie w istocie marginalne. To świadczy o tym, że w zakresie budzenia świadomości zagrożeń związanych z narkomanią jest bardzo wiele do zrobienia. Obawiam się niestety, że jest to zjawisko szersze. W powszechnej świadomości społecznej narkomania nie jest kojarzona jako społeczna plaga, w każdym razie nie tak dolegliwa jak alkohol. Panie Marszałku! Jak stwierdzają sami autorzy sprawozdania, na proces realizacji programu w 2001 roku położył się cieniem brak Krajowej Rady Przeciwdziałania Narkomanii, która w założeniu pełnić miała funkcję koordynującą tego programu. Brak rady nie tylko utrudniał koordynację realizacji programu, ale także tworzył trudną sytuację prawną. Sprawozdania z realizacji programu powinny zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii być opiniowane przez radę. Dziś można zadać sobie tylko pytanie, czy nie stracono tych miesięcy. I wreszcie, szanowni państwo, warto sobie zadać pytanie, w jaki sposób nieszczęsna reforma organizacji ubezpieczenia zdrowotnego odbiła się na finansowaniu leczenia narkomanów. Czas wreszcie na podsumowanie. Czytając sprawozdanie, ma się wrażenie, że wszystkie instytucje, które realizują ten program, a więc poczynając od rządu, poprzez samorząd i wreszcie cały sektor pozarządowy, tworzą całość strukturalną, ale nie ma się wrażenia, że tworzą całość funkcjonalną. Gdzieś po drodze - może mnie łatwiej o tym mówić jako przedstawicielowi partii obywatelskiej - zgubiono element obywatelski w tej układance. Bo przecież, szanowni państwo, to nikt inny, jak szeregowy obywatel, matka, ojciec, wychowawca, niekiedy matka, ojciec uzależnionego dziecka, tworzą i są odpowiedzialni za tworzenie atmosfery potępienia. Można sobie przecież zadawać pytanie, czy zatrudnienie ochroniarza w szkole załatwia problem narkomanii. Może to nie on, ale wychowawca powinien chronić ucznia przed dostępem do środków odurzających. I dzisiaj możemy tylko o jednym powiedzieć, drodzy państwo. Czy można mówić o sukcesach? No, pani minister kilkakrotnie mówiła, że takowe występują. Ja mam mnóstwo wątpliwości. Pani minister, sukcesem by było, gdyby pani z tego miejsca wskazała konkretną miejscowość, konkretną szkołę, w której państwo zlikwidowaliście narkomanię. To byłby sukces. Ja wtedy z czystym sumieniem bez cienia ironii mogłabym to sprawozdanie poprzeć. Tymczasem klub Platformy Obywatelskiej dziś będzie głosował przeciw przyjęciu sprawozdania z realizacji krajowego programu przeciwdziałania narkomanii. Mamy jednak nadzieję, że kolejne programy będą przyczyniać się do tworzenia nowej jakości w reagowaniu na bardzo ważny problem narkomanii. Dziękuję bardzo. (Oklaski) !!! Wicemarszałek Janusz Wojciechowski: Dziękuję, pani poseł. Proszę o zabranie głosu pana posła Bolesława Piechę, który wystąpi w imieniu klubu **Prawo i Sprawiedliwość**. Panowie podzieliliście wystąpienie, tak? Jeszcze pan poseł Cymański będzie występował? Dobrze. Bardzo proszę. !!! Poseł Bolesław Piecha (PiS) ([CV |
http://www.sejm.gov.pl/poslowie/posel4/296.htm ] )[: | #pis] [
http://www.sejm.gov.pl/jpg/posel4/296.jpg] Panie Marszałku! Zdecydowaliśmy się za zgodą pana marszałka podzielić ten czas. Ja powiem krótko o pewnych pryncypiach i założeniach, natomiast pan poseł Cymański pewnie zabierze głos w bardziej szczegółowych, społecznych i edukacyjnych, aspektach tego sprawozdania. Otóż mamy do czynienia ze sprawozdaniem z realizacji krajowego programu przeciwdziałania narkomanii za lata 2001-2002, a w zasadzie z dwoma sprawozdaniami. Pierwsze dotyczy ostatniego roku poprzedniego programu trzyletniego 1999-2001, przyjętego jeszcze przez poprzedni rząd, a drugie sprawozdanie dotyczy pierwszego roku programu przygotowanego przez obecny rząd. Czym jest uzależnienie, pewnie nie trzeba ani Wysokiej Izby, ani naszego społeczeństwa przekonywać. Jest to zespół ogromnego obszaru patologicznych zachowań zarówno w sferze społecznej, w sferze psychologicznej, jak i - co jest jakby efektem albo końcem uzależnienia - w sferze medycznej. Uzależnienie zawsze doprowadza do degradacji i zdrowotnej, i społecznej, a więc obywatelskiej, ludzi. Narkomania jest zjawiskiem cywilizacyjnym i trudno szukać obecnie przyczyn takich, a nie innych zachowań. Jest to zjawisko kulturowe, jest to zjawisko pewnego protestu, jest to zjawisko również pewnych mód, które przetaczają się przez współczesną cywilizację końca XX i początku XXI wieku. Narkomania jest szczególnie niebezpieczna, ponieważ dotyka ludzi młodych. W sprawozdaniu napisano przy próbie monitorowania, że rzecz dotyczy nie tylko młodzieży, ale również tzw. młodych dorosłych. Mówimy generalnie o ludziach młodych, w odniesieniu do których granicę wieku określa się na ok. 40 lat, i dlatego to jest takie groźne, ponieważ ci ludzie w związku ze swoimi uzależnieniami, ze swoją niedojrzałościa zarówno psychologiczną i społeczną, jak i taką zwyczajną obywatelską niestety mają ogromnie negatywny wpływ na losy naszego państwa. Chciałbym się odnieść krótko do pierwszego sprawozdania, za rok 2001. Rzeczywiście można powiedzieć, że to sprawozdanie po raz pierwszy próbowało unaocznić nam problem i pozwoliło dostrzec, w jakich obszarach prowadzone są działania. I w jednym, i w drugim sprawozdaniu brakuje jednej rzeczy - koordynatora. Otóż pomimo tego, iż ustawodawca narzucił, a w programach przyjęto powołanie Krajowej Rady do Spraw Przeciwdziałania Narkomanii, taka rada powstała niedawno. W przypadku jednego ze sprawozdań brakuje mi opinii właśnie tej rady co do tego sprawozdania, a w zapisach ustawy taki obowiązek został na sprawozdającego nałożony. I krótkie podsumowanie. Jeżeli chodzi o blaski tych raportów, to wynika z nich tutaj - i chciałbym się tym podzielić - ogromne zaangażowanie widoczne w działalności Krajowego Biura do Spraw Przeciwdziałania Narkomanii. Na dobrą sprawę cały program, cała ustawa opiera się na ludziach, na skromnym budżecie i na skromnych zasobach ludzkich właśnie tego biura. Jeżeli chodzi o negatywy, to na pierwszym miejscu muszę wymienić brak koordynacji. Musimy wiedzieć, że w jednym i w drugim raporcie wymienionych jest wiele resortów - w jednym 7, w drugim 8 - wiele instytucji centralnych (kilkanaście, do 17 w ostatnim) oraz wiele samorządów różnego szczebla. W tych sprawozdaniach ów brak koordynacji działań, przepływu informacji, sposobu realizacji programu jest wyraźnie widoczny. Ostatnią sprawą są sprawy finansowe. Niestety ustawodawca i rząd po raz kolejny potwierdzili starą regułę, że tego, co trzeba schować gdzieś pod dywan, najlepiej nie finansować, i po raz kolejny niestety obserwujemy spadek poziomu finansowania tych programów. Bez środków finansowych, które są łożone na profilaktykę, bez środków finansowych, które łożone są na prewencję, i wreszcie bez środków finansowych, które są łożone na stosowne leczenie, każde sprawozdanie z realizacji tego programu będzie co rok gorsze. Dziękuję bardzo. (Oklaski) !!! Wicemarszałek Janusz Wojciechowski: Dziękuję panu posłowi. Proszę pana posła Tadeusza Cymańskiego o dalszą część oświadczenia klubu **Prawo i Sprawiedliwość**. Proszę bardzo. !!! Poseł Tadeusz Cymański (PiS) ([CV |
http://www.sejm.gov.pl/poslowie/posel4/051.htm ]) [: | #pis2] [
http://www.sejm.gov.pl/jpg/posel4/051.jpg] Panie Marszałku! Pani Minister! Wysoka Izbo! Niejako komplementarnie do wypowiedzi mojego kolegi, chciałbym odnieść się do tych kwestii, których w sprawozdaniach, bo mówimy o dwóch sprawozdaniach, nie ma. Najistotniejsze jest czasami nie to, co jest, tylko to, czego nie ma. Wydaje się, że - co słusznie zauważyła pani poseł Kopacz - brakuje przede wszystkim ocen legislacyjnych. Jesteśmy w końcu w parlamencie i dla nas jako parlamentarzystów najbardziej istotna jest ocena obecnego stanu prawnego - czy on jest wystarczający, czy nie - w tym ocena tak bardzo ważnych działań legislacyjnych, jak chociażby dotyczących penalizacji posiadania narkotyków. Warto sięgać do historii - nie tylko dlatego, że stara prawda uczy, iż historia jest nauczycielką życia, ale przede wszystkim dlatego, że ona faktycznie daje nam możliwość uczenia się na błędach. Przecież liberalizacja, zalegalizowanie posiadania narkotyków w 1997 r. było fatalnym błędem legislacyjnym, spowodowanym na wiosnę przez ówcześnie rządzących w Polsce. Przypomnijmy, że dopiero tragedia, nieszczęścia, to smutne hasło wielu młodych ludzi: żyj szybko, kochaj mocno, umieraj młodo - tragiczne, takie dekadenckie - los tysięcy młodych Polaków, którzy przedwcześnie zakończyli życie, presja opinii publicznej, dramat rodzin - to wszystko wymusiło na rządzących przywrócenie penalizacji. Zaznaczyła się wtedy również bezradność organów ścigania, które nie dysponowały praktycznie żadnymi mechanizmami, możliwościami skutecznej walki, jeśli chodzi o ten problem. Nie wiem, na ile szczerze, ale przywrócono tę penalizację. Pytanie podstawowe: Czy te zmiany dały policji możliwość działania, na ile te zmiany legislacyjne i to prawo umożliwiły organom ścigania ograniczenie problemu? Odnośnie do tego powinniśmy tutaj otrzymać szerszy komentarz i bardziej wyczerpującą odpowiedź. Niestety tego brakuje. Brakuje również propozycji zmian legislacyjnych. Czy obecne przepisy są zbyt surowe, czy zbyt łagodne, a może należy wprowadzić nowe rozwiązania? Może trzeba chociażby rozważyć możliwość przepadku majątku nie tylko w przypadku wielkich zorganizowanych gangów, ale także pojedynczych spraw - czy to korupcyjnych, czy związanych z narkotykami? Mówię o wprowadzonej do kodeksu zasadzie udowodnienia legalności pochodzenia majątku. Bo nie jest tak, jak w sprawozdaniu czytamy, że chodzi o ochronę ekonomicznego bezpieczeństwa państwa. Owszem, tak, w wymiarze finansowym, ale przede wszystkim to jest narzędzie, które ma pogorszyć atrakcyjność narkobiznesu. I tego nam bardzo w tym sprawozdaniu brakuje. Co do oceny potrzeb finansowych, mówił o tym mój kolega poseł Piecha. Brakuje również jednego tematu i na tym chciałbym się skoncentrować - chodzi o pewną prawdę. Jeżeli pyta się ekspertów, czy istnieje korelacja między alkoholem a narkotykiem, odpowiedzią jest uśmiech. Jest to uśmiech zdziwienia, że w ogóle ktoś takie pytanie stawia. Jest to sprawa oczywista i naszym zdaniem jest tak, że bez wyraźnej zdecydowanej walki, bez przeciwdziałania alkoholizmowi nie będzie skutecznej walki z narkotykami. (Oklaski) To trzeba powiedzieć sobie wyraźnie. I w tym sprawozdaniu nie widzimy, w wypowiedzi pani minister również, akcentów odnoszących się do korelacji między alkoholizmem, alkoholem a narkotykami. Żeby było bardziej klarownie, warto zauważyć, że przecież programy rządowe mówią o ˝gromadzeniu i opracowywaniu danych statystycznych dotyczących problemów związanych z nadużywaniem alkoholu i innych substancji odurzających˝. Drugi program mówi o ˝epidemiologii alkoholu i innych substancji psychoaktywnych˝. Narkotyki i cała reszta są dodane do alkoholu. Tymczasem ten rząd ma, jeżeli chodzi o alkohol, bardzo wiele negatywnych ˝zasług˝ i ponosi bardzo dużą odpowiedzialność za wzrost spożycia alkoholu wśród młodych ludzi. Przytoczę bardzo dramatyczną wypowiedź wielkiego autorytetu, Polaka, prof. Zatońskiego, człowieka ogromnie zasłużonego na froncie walki z tytoniem. Powiedział on na konferencji w grudniu, że w tej chwili w Polsce nastąpiło gwałtowne obniżenie wieku inicjacji alkoholowej, co niestety jest łączone przez ekspertów jednoznacznie z ogromną ekspansją reklamy. My, ludzie starsi, mamy jednak pewne mechanizmy obronne będące wynikiem doświadczeń, czasami poparzeń, ale również wieku, bo wiek przynosi tę mądrość życiową, ale młodzi ludzie nie. Są oni całkowicie bezbronni wobec silnej ekspansji reklamy, pokusy i tego, co się z tym łączy. A nie jest żadną tajemnicą, że dzisiejsza moda na marihuanę, która zdobywa rynek - jak piszą dziennikarze, opanowała już rynek - jest bardzo silnie związana z ˝podkładem˝ piwnym, i trzeba tutaj wyraźnie o tym powiedzieć. Zresztą, co tu dużo mówić, przypomnę: wszystkie zmiany ustawy o wychowaniu w trzeźwości odbywały się przy milczącej akceptacji rządu. Rząd nie tyle, że nie zajął stanowiska - rząd się uchylał, tak aby stanowiska nie zajmować. Tak było właśnie z bardzo korupcjogenną ustawą o reklamie alkoholu. Pięć ministerstw, pięć, bo alkohol to zdrowie - to brak zdrowia - alkohol to problem edukacji, alkohol to problem nędzy, alkohol to problem bezpieczeństwa i alkohol to problem obciążenia wymiaru sprawiedliwości. Podobnie jest z narkotykami i jeżeli chcemy w tej sprawie coś zmienić - już kończę, panie marszałku - to musimy postawić podstawowe pytanie: Jak będzie wyglądała dalsza walka i czy rząd wykaże właściwą determinację? Również sprawa - bardzo krótko już, z konieczności - bardzo ważna, a więc sprawa profilaktyki, czyli skąd się bierze zainteresowanie; problem wzorców, problem oddziaływania na młodych ludzi grup rówieśniczych. Warto zauważyć, że w wielu krajach na świecie, i to w krajach czasami bardzo różnych - np. Stany Zjednoczone czy, z drugiej strony, Indie, kraj znacznie biedniejszy - istnieją bardzo wyraziste rozwiązania prawne i praktyka ochrony młodych ludzi przed oddziaływaniem również medialnym. Filmy, programy, w których pokazuje się używanie czy alkoholu, czy tytoniu, czy narkotyków, są podane bardzo silnym restrykcjom. Warto też z tego coś wziąć dla siebie. I, kończąc już, chciałbym bardzo podziękować cichym bohaterom całej sprawy, mianowicie dziennikarzom, którzy jednak od czasu do czasu bardzo ostro, mocno - nie zawsze może odpowiedzialnie, bo czasami zdarza się artykuł, który jest taką cichą krypto... nawet dzisiaj w poczytnym tygodniku można zauważyć pewne zdanie dwuznaczne - inspirują, pokazują to, o czym tutaj mówimy. Dziękując też wszystkim wolontariuszom, kłaniam się również obecnemu tutaj przedstawicielowi państwowego biura, bo biuro przy bardzo małym budżecie wykonuje dużą pracę. Bohaterami są też właśnie wolontariusze i samorządowcy, którzy widzą ten problem, czują i w tym dramatycznym położeniu, bo problem jest bardzo poważny, czynią, co mogą. Również my, parlamentarzyści, spróbujmy zrobić to, co możemy, ale potrzeba konkretnych wniosków, lepszego przywództwa i większej determinacji - takiej chociażby, jaką minister zdrowia wykazał, kiedy naprawił nieodpowiedzialny pomysł rządu, aby wyłączyć z koncesjonowania alkohol. To było fatalne, ale minister zdrowia, agencja do spraw rozwiązywania tych problemów i raban podniesiony przez dziennikarzy zmusili rząd do korekty. No, niestety, czasy nie są łatwe, ale myślę, że przyjdą lepsze. Zaczyna się nowy rok. Tym pomyślnym akcentem kończę wystąpienie. Dziękuję. (Oklaski) !!! Wicemarszałek Janusz Wojciechowski: Dziękuję panu posłowi za wystąpienie, optymistycznie i z nadzieją zakończone. Proszę pana posła Józefa Szczepańczyka o wystąpienie w imieniu Klubu Parlamentarnego **Polskiego Stronnictwa Ludowego**. !!! Poseł Józef Szczepańczyk (PSL) ([CV |
http://www.sejm.gov.pl/poslowie/posel4/378.htm ])[: | #psl] [
http://www.sejm.gov.pl/jpg/posel4/378.jpg] Panie Marszałku! Panie Posłanki i Panowie Posłowie! Co piąty młody Polak może stać się narkomanem. Co piąty młody Polak może stoczyć się na dno degradacji społecznej. Co piąty młody Polak może wymagać leczenia ze schorzeń spowodowanych używaniem narkotyków. Mówił o tym poseł sprawozdawca komisji, przytaczając dane dotyczące zjawiska narkomanii wśród młodzieży. To wizja przerażająca. Aby jednak ta przerażająca wizja nie stała się rzeczywistością, trzeba skuteczniej aniżeli dotychczas zapobiegać zjawiskom narkomanii, gdyż stara to prawda, iż lepiej zapobiegać aniżeli leczyć. Warunkiem skutecznego zapobiegania narkomanii jest zawsze postawienie diagnozy, ustalenie przyczyn sięgania po narkotyk. Poseł Piecha mówił, iż jest to zjawisko kulturowe, trudne do wyjaśnienia. Zdaniem naszych kolegów z Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego można na potrzeby programu przeciwdziałania narkomanii sklasyfikować zjawiska sięgania po narkotyki, podając cztery grupy przyczyn. Po pierwsze, bierze się, bo taka jest moda, a moda, jak wiadomo, jest zjawiskiem niepoddającym się racjonalnej diagnozie, logice. Tak, jak z niewiadomych przyczyn modny jest taki czy inny ubiór, tak z niewiadomych przyczyn modne jest używanie takich bądź innych środków odurzających. Ktoś, kto nie miał kontaktu z narkotykiem, w grupie rówieśników jest traktowany jako mniej wartościowy, gorszy, nienadążający za nowoczesnością, wręcz ktoś, kto hołduje konserwatywnym ideom, nie rozumiejąc współczesnego świata. Po drugie, bierze się, bo takie wzorce propagują, niestety, media. Poseł Cymański mówi, że nie wszystkie. Zgoda, ale nie brak przykładów - każdy z nas jest w stanie je podać - w wielu filmach, w wielu reportażach, w wielu książkach możemy zobaczyć, przeczytać, jakież to wspaniałe wizje mają ci, którzy używają narkotyków. Dlaczego więc nie spróbować? Dlaczego więc nie przeżyć tego czegoś lepszego? Dlaczego nie sięgnąć po narkotyk, który daje - jak się mówi w języku młodzieżowym - wielki odlot. Tym bardziej, że w mediach możemy wyczytać, iż po narkotyki sięgają idole, ci, którzy są na topie współczesnej muzyki. Ba, dowiedzieliśmy się, że jeden z prezydentów supermocarstwa w młodości zażywał narkotyki i to mu nie przeszkodziło w robieniu kariery, wielkiej kariery politycznej. Dlaczego więc nie upodobnić się do tego idola? Dlaczego więc nie starać się zrobić takiej kariery? Myślę, że takie myśli nachodzą niejednego młodego człowieka, zanim sięgnie po narkotyk. Po trzecie. Bierze się, bo ludzie nie radzą sobie z trudnościami codziennego życia. I znów, niestety, trzeba mówić o ludziach młodych. Z danych zamieszczonych na stronach internetowych ministerstwa gospodarki wynika, że w grupie bezrobotnych 54% stanowią osoby do 35 roku życia. Wiele z nich, nie radząc sobie ze znalezieniem pracy, czując się niepotrzebnymi, nieprzydatnymi w społeczeństwie, będzie szukać tego łatwiejszego wyjścia. I znajdzie je, sięgając po narkotyk. Wreszcie, po czwarte, ofiarami narkotyków stają się ci, którzy są wykształceni, mają dużą wiedzę, rozpoczęli robienie wielkich karier i uczestniczą w swoistym wyścigu szczurów. Chcą więc za wszelką cenę być lepsi. Trzeba organizmowi pomóc walczyć ze zmęczeniem, trzeba pokonać potrzebę snu, trzeba wspomóc farmakologicznie mózg, aby w krótkim czasie przyswoił większą ilość informacji. Narkotyk to ułatwi, raz, drugi, trzeci, a za którymś razem okazuje się, że bez narkotyku nie da się żyć, nie da się normalnie funkcjonować. I mamy do czynienia z 35-, 40-letnimi starcami, ludźmi chorymi, którzy za cenę robienia szybko wielkiej kariery stoczyli się na samo dno i wymagają leczenia. Wysoka Izbo! Przedłożone przez rząd sprawozdanie z realizacji krajowego programu przeciwdziałania narkomanii w latach 2001 i 2002 wskazuje, że w tych latach było realizowane 49 różnych zadań, uczestniczyło w tym kilka ministerstw, kilka innych instytucji centralnych, liczne instytucje regionalne, samorządowe, organizacje pozarządowe. Z tego widać, że program miał zasięg ogromny. Przy tak ogromnych programach, żeby skutecznie realizować zadania w nich zapisane, niezbędna jest właściwa koordynacja działań. Koordynacja programu pozostała w gestii ministra zdrowia. Niestety minister zdrowia w zasadzie został sam na placu boju. Dzisiaj również pani minister, mając obok pana dyrektora, pozostaliście sami w ławach rządowych. Jak przyznali przedstawiciele resortu zdrowia, minister nie ma właściwych, należytych, wystarczających instrumentów do skutecznego wywiązywania się z nałożonych na niego obowiązków. Zdaniem Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego można mieć wrażenie, że w innych resortach odpowiedzialnych za realizację programu nie ma właściwego poczucia odpowiedzialności za ograniczanie zjawiska narkomanii w Polsce. Dość wspomnieć, że uzgadnianie tego programu zajęło ponad rok. W tym czasie mieliśmy jeszcze półroczną przerwę. Trzeba zadać sobie pytanie, czy ten program był aż tak skomplikowany, że wymagał ponadrocznych uzgodnień, czy też nie przywiązywano do niego wagi, leżał gdzieś na dnie szuflady w wielu resortach i dopiero wtedy, kiedy uchwalenie go stało się niezbędne, sięgnięto po niego, wyciągnięto go i uzgodniono. Myślę, że łatwiej byłoby ten program koordynować, gdyby powstał międzyresortowy zespół, na czele z wicepremierem rządu. Sprawa jest bardzo poważna i myślę, że godności żadnego z wicepremierów nie uchybiłoby, gdyby pokierował takim międzyresortowym zespołem, a sytuacja mogłaby zostać radykalnie poprawiona. Jednak nawet najlepsze programy przygotowane przez najlepszych specjalistów okażą się nieskuteczne, jeśli nie będzie wystarczającej ilości pieniędzy. A ile w Polsce w latach 2001 - 2002 wydano na przeciwdziałanie narkomanii, nikt nie wie. Nie wie także ministerstwo zdrowia. Jeśli chodzi o informację, jaką przekazał nam dyrektor Krajowego Biura do spraw Przeciwdziałania Narkomanii na posiedzeniu Komisji Zdrowia, gdy analizowaliśmy to zagadnienie, pan dyrektor był w stanie powiedzieć jedynie tyle, że pieniędzy jest za mało, a biuro dysponowało kwotą aż 12 mln zł na realizację programu. Myślę, że należy coś w tym zakresie zmienić, gdyż obszar niewiedzy jest zbyt duży, zbyt szeroki; niewiedza nie pozwala na ocenę skuteczności realizacji programu. Panie Posłanki! Panowie Posłowie! Profilaktyka ma to do siebie, że nie wszyscy, do których jest adresowana, zechcą skorzystać z wiedzy o zagrożeniach. Wtedy, kiedy zawodzi profilaktyka, pozostaje leczenie, a leczenia wymaga 30-70 tys. osób, gdyż tyle jest według szacunków narkomanów w Polsce, choć zdaniem posłów jest to liczba zaniżona. Obrazowo mówiąc, leczenia wymaga ludność przeciętnego polskiego powiatu. To nam uzmysławia skalę zjawiska, z jakim mamy do czynienia. Gdyby jednak nawet przyjąć, że liczba narkomanów mieści się w tej dolnej granicy 30 tys., to trzeba powiedzieć, że potrzeby mają się nijak do możliwości. Widać to na przykładzie leczenia substytucyjnego. Z tej formy leczenia korzysta w Polsce 750-800 osób, potrzeby zaś są kilkakrotnie większe. Szanowni Państwo! Zdaniem Klubu Parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego z przedłożonej informacji rządu wynikają następujące wnioski: - po pierwsze, niezbędna jest lepsza koordynacja działań podmiotów uczestniczących w realizacji programu, - po drugie, bez dobrze zorganizowanego monitoringu trudno będzie ocenić zagrożenie narkomanią oraz skuteczność przedsięwzięć realizowanych w ramach programu, - po trzecie, w działaniach na rzecz ograniczania podaży narkotyków odpowiedzialne służby powinny aktywniej korzystać z możliwości, jakie daje znowelizowana ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii; trudno uwierzyć bowiem w to, by w Polsce w 2002 r. funkcjonowało tylko 17 dilerów niektórych narkotyków, jak np. rozprowadzających konopie indyjskie, by działało 13 dilerów zajmujących się rozprowadzaniem kokainy, a takie dane są zamieszczone na 163 stronie informacji rządowej, - po czwarte, skutecznym lekarstwem zapobiegającym sięganiu po narkotyki w przypadku części osób jest przyspieszony rozwój gospodarczy, dzięki któremu powstają miejsca pracy dające szansę znalezienia zatrudnienia młodym ludziom, absolwentom wielu szkół. Zgłaszając te zastrzeżenia i uwagi, Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego ma nadzieję, że mogą się one przyczynić do lepszej realizacji programu w tym roku i w kolejnych latach, a także do niezbędnych zmian legislacyjnych. Dziękuję. (Oklaski) !!! Wicemarszałek Janusz Wojciechowski: Dziękuję panu posłowi. Przed wystąpieniem pani posłanki Alicji Lis prosi o głos pani minister Ewa Kralkowska. Proszę więc bardzo panią minister, a pani posłanka za chwilę. !!! Sekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Ewa Kralkowska Panie Marszałku! Szanowni Państwo! Pozwalam sobie zabrać w tej chwili głos, bo chciałabym wyjaśnić pewną kwestię, której być może w części swojego sprawozdania nie podkreśliłam, a jest ona ważna dla dalszego przebiegu dyskusji. Otóż, proszę państwa, minister zdrowia nie został sam na polu koordynacji i walki z problemem narkomanii. Pan premier powołał w czerwcu 2002 r. radę ds. narkomanii - początkowo kierował nią pan minister Kopczyk, w tej chwili ja mam zaszczyt kierować tą radą - która ma kompetencje koordynowania działań wszystkich resortów i instytucji zainteresowanych tym ważnym zagadnieniem społecznym. Myślę, że rada wywiązuje się w sposób prawidłowy ze swoich zadań, dlatego że ta koordynacja jest, istnieje i przynosi dobre efekty. Rada spotykała się z przedstawicielami Europejskiego Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii i działania wszystkich uczestników programu walki z narkomanią, czyli zarówno resortów, organizacji centralnych, jak i samorządów, zostało bardzo wysoko ocenione przez to europejskie centrum. Rozumiem, że najtrudniej być prorokiem we własnym kraju, ale nie o to przecież chodzi. Chciałam również powiedzieć, że sprawozdanie, które dzisiaj przedstawiamy, jest sprawozdaniem z części wykonania programu, jednego tylko wycinka wykonania, części czasowej. Program jest wieloletni i naturalnie już mamy wnioski, które zresztą przedstawialiśmy w dyskusji, wnioski, które częściowo są zgodne z uwagami pana posła Cymańskiego i pana posła Piechy. Naturalnie nie oceniamy w tym sprawozdaniu legislacyjnych zapisów, nie oceniamy ustawy, bo nie to jest celem sprawozdania, niemniej są już pewne wnioski, o których mówiliśmy. Podjęto już pracę nad nowelizacją ustawy o narkomanii w sensie usprawnienia procesów sprawozdawczości i zobowiązania do przekazywania pełniejszych danych, bo to jest bardzo ważne. Z kolei ustawa o zatrudnieniu socjalnym już pozwoliła na pewne kroki, dlatego że pozwoliła, że tak powiem, łączyć walkę z innymi uzależnieniami. Krzyżowe uzależnienia - to, o czym był uprzejmy mówić pan poseł Cygański - a więc alkohol, narkotyki, tytoń, to nie są osobne, że tak powiem, działki. To są wszystko sprawy ze sobą bardzo ściśle związane. Ustawa o zatrudnieniu socjalnym pozwala nam wykorzystać środki finansowe, które są specjalnym podatkiem od każdej butelki alkoholu, na przeciwdziałanie uzależnieniu nie tylko od alkoholu, ale również uzależnieniu od narkotyków. Tak więc widzimy pewne niedoskonałości, widzimy konieczność poprawy realizacji programu, ale trzeba też przyznać, że są już pewne pozytywy realizacji istniejącego programu, a także tego pierwszego programu na lata 1999-2001. Nie chciałabym też, żeby pozostało takie wrażenie, że każda osoba, która raz w życiu zażyła narkotyk, jest narkomanem. Pojęcie osoby uzależnionej od narkotyków jest bardzo ściśle sprecyzowane w medycynie, więc nie przekładajmy tych liczb, bo to są zupełnie inne liczby. Dziękuję bardzo. !!! Wicemarszałek Janusz Wojciechowski: Dziękuję, pani minister. Proszę teraz panią posłankę Alicję Lis o zabranie głosu w imieniu klubu **Samoobrony** Rzeczypospolitej Polskiej. !!! Poseł Alicja Lis (Samoobrona) ([CV|
http://www.sejm.gov.pl/poslowie/posel4/214.htm])[: | #samo] [
http://www.sejm.gov.pl/jpg/posel4/214.jpg] Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pani Minister! Mam zaszczyt w imieniu Klubu Parlamentarnego Samoobrona Rzeczpospolitej Polskiej przedstawić stanowisko klubu wobec sprawozdania z realizacji krajowego programu przeciwdziałania narkomanii za lata 2001 i 2002 (druki nr 1983 i 2040). Wysoka Izbo! Zagadnienia czy problemy narkomanii są tak ogromnej rangi i mają taki zasięg, że nie sposób wyrazić tego w dość obszernym wystąpieniu, a nie tylko w wystąpieniu limitowanym czasem. Wszystkie podjęte działania, jak wynika ze sprawozdania, sprowadzają się do nakładów finansowych na realizację poszczególnych celów, a także późniejsze ich kontynuowanie. Wraz ze zmianą ustrojową nastąpiły w naszym kraju zmiany obyczajowe, społeczne, nie wszystko byliśmy w stanie... nie wszystko zostało ujęte w pewne normy czy ryzy i ma to dzisiaj takie przełożenie przede wszystkim wśród dzieci i młodzieży. Zaczęto brać przykład z krajów zachodnich, zresztą nie tylko zza oceanu, zaczęto przejmować wzorce odrzucane tam przez ludzi lepiej rozumiejących życie. Pamiętam - może to jest banalne, co powiem w tej chwili - kiedy pojawiły się na półkach sklepowych, w naszych domach magnetowidy, odtwarzacze i taka wielka liczba kaset, filmów, nad którymi nikt nie panował, nikt tego nie kontrolował, kiedy ta nasza dzieciarnia i młodzież zaczęła z tego czerpać wzorce. Ale jakie wzorce? Najgorszego kalibru. I to uważam niejednokrotnie ma dzisiaj też przełożenie w rzeczywistości w tym aspekcie, a zresztą nie tylko. Wystąpiła bylejakość zachowań, kradzieże, bójki, narkotyki, zabójstwa. Wzorowano się na tym jak gdyby dla odwetu, bo ciągle uważaliśmy, że jesteśmy za kurtyną, że jesteśmy izolowani, że jesteśmy ograniczani, że nie mamy dostępu do tego. I nagle przy zaabsorbowaniu rodziców, przy braku kontroli... rodzice są często zabiegani lub nieobecni i dzieci pozostają pod opieką dziadków, krewnych, którzy w zasadzie zapewniają w minimalny i prozaiczny sposób opiekę nad nieletnimi, nad młodymi. Nie zawsze natomiast jest to powiązane z intelektualnym rozwojem i dbałością o rozwój intelektualny dziecka. Nawet w rodzinach pełnych występuje zjawisko braku kontroli albo niedostrzegania problemu, przynajmniej tam, gdzie możemy mówić o braku harmonii rodzinnej, więzi, miłości, wszyscy bowiem wiemy, że jest to podstawą dobrego funkcjonowania i rozumienia się w rodzinie. Działając w dobrze pojętym interesie społecznym, musimy stworzyć coś więcej niż tylko programy, musimy poprawić warunki bytowe rodzin, obywateli Polski. Chodzi tu zarówno o możliwość znalezienia pracy dla rodzica i wtedy może on wykazać bezpieczną dbałość o dzieci, jak również o stworzenie rynku pracy dla ludzi młodych, by nie popadali w beznadzieję z powodu braku perspektyw po skończeniu nauki w szkołach i na uczelniach. Często właśnie ta beznadzieja jest czynnikiem wyzwalającym potrzebę zarobkowania poprzez handel środkami powszechnie uznawanymi za odurzające, narkotykami, czasem wynika to z jakichś przypadłości, młodości, chęci zaimponowania, spróbowania, dorównania innym. To wszystko się nakłada i tworzy całość, której - jak się dzisiaj okazuje - nie można tak ad hoc, od ręki ująć w pewne normy, trudno przywrócić tu trochę ładu bez poczucia bezpieczeństwa. W każdym razie myślę, że ci młodzi - obojętne, z jakich przyczyn sięgają po te środki - gdyby nawet lepiej znali to zjawisko, gdyby wiedzieli, jakie są tego skutki, uzależnienia, spustoszenia, jak szybko następuje wyniszczenie... Wysoka Izbo, każdy z państwa, dojeżdżając do pracy w parlamencie, obserwuje różne miejsca, przemieszczamy się, choć niedaleko, i widzimy... Ja byłam zdumiona, widząc po raz pierwszy w obrębie Dworca Centralnego sytuację, w której ładny, młody człowiek ostatkiem sił wkłuwa igłę, chwiejący się na nogach, wyniszczony, buzia ładna, sylwetka również, a on sięga i wstrzykuje coś do żyły. To jest przerażające. Nie tylko jako kobieta, matka i babcia, ale jako obywatel, jako poseł, proszę mi wierzyć, miałam wtedy poczucie winy za nas wszystkich, że my chyba jeszcze nic w tym względzie nie zrobiliśmy. Myślę, że jest w tej sprawie do wykonania dużo pracy propagandowej, szkoleniowej, chodzi bowiem nie tylko o rehabilitację, nie tylko o leczenie, ale o wykazanie wszystkich zagrożeń, które się tu pojawiają. Myślę, że najlepszą drogą jest szkoła, jeśli chodzi nie tylko o dzieci i młodzież, ale również rodziców. Rodzice niejednokrotnie niejako odrzucają taką myśl, wszyscy się spotykamy - dobrze państwo wiecie - z takim zjawiskiem, że najtrudniej jest ocenić czy wyłuszczyć złe postawy wśród najbliższych. Człowiek zawsze widzi oczyma duszy to, co dobre w swoim dziecku, bywa zatem czasem tak, że rodzice albo nie chcą dostrzegać, albo widzą tak, jak chcą widzieć, albo nie znają zjawiska i zagadnienia. Spotykam się z tym również w miejscu działania, zamieszkania, w terenie, takie rzeczy się zdarzają i to bardzo często. Pozwolę sobie zauważyć - w odniesieniu do Podkarpacia, gdzie jest tak duże rozdrobnienie społeczne, czyli jest dużo małych miejscowości, są nieduże szkoły w obrębach powiatów i te olbrzymie molochy, które dzieci nazywają czasem złośliwie lotniskami - że anonimowość, która cechuje właśnie te olbrzymie szkoły, duże zgrupowania dzieci i młodzieży, sprzyja niejako powstawaniu zjawiska i swobodnemu przemieszczaniu się nawet obcych dilerów w obrębie szkoły. Dzisiaj uczeń nie jest identyfikowany poprzez ubiór, tarczę, nie możemy go zakwalifikować w żaden sposób, możemy się jedynie domyślać, że to jest uczeń albo uczennica szkoły podstawowej, być może gimnazjum, a może już liceum. Nie ma jednak identyfikacji i to nam trochę utrudnia rozeznanie, ale myślę, że i innym, nie tylko osobom bezstronnym, żeby w porę czy w trakcie... A dochodzi do zuchwałości, o której ludzie mi mówią: Pani poseł, przecież ci młodzi nawet się nie kryją, oni sprzedają na oczach innych. To jest straszne. Musimy dzisiaj dotrzeć do wszystkich, by pokazać, jak wyglądają te zagrożenia. Edukacja związana z uzależnieniem od narkotyków jest obszerna i wymagane są dość duże środki finansowe, które niestety są systematycznie zmniejszane. Krajowy program przeciwdziałania narkomanii na lata 1999-2001 był pierwszym prowadzonym na tak szeroką skalę programem działań w naszym kraju. Działania w ramach tego programu są wysoko oceniane przez Europejskie Centrum Monitorowania Narkotyków i Narkomanii. Polska stała się pod tym względem krajem wiodącym w tym regionie Europy, jednakże nie do końca przynosi to rozwiązanie problemów w naszym kraju, jak przedstawili to przedmówcy czy poseł sprawozdawca; nie chodzi mi o powtarzanie myśli, które zostały wypowiedziane. Wyłaniający się w całym... Mogę skończyć, panie marszałku? !!! Wicemarszałek Janusz Wojciechowski: Tak, proszę bardzo. !!! Poseł Alicja Lis (Samoobrona): Dziękuję. Cały ciąg działań, potrzeba tych działań woła o zwiększenie środków finansowych, których niedostatek skutkuje brakiem możliwości realizacji poszczególnych programów pomimo wydawania przepisów wykonawczych niezaistniałej Rady Krajowej Przeciwdziałania Narkomanii, która miała pełnić funkcję koordynatora w realizacji programu. Źle się stało i nie chodzi tu tylko o arenę międzynarodową, bo podobno znalazło to odzwierciedlenie w akcie akcesyjnym do Unii, ale chodzi o możliwość funkcjonowania w naszym kraju w aspekcie monitoringu, koordynacji, realizacji poszczególnych zadań oraz znalezienie sposobów na ich kontynuację. Zawarte w sprawozdaniu zdanie: ˝Nowy model organizacji życia społecznego kształtował się w zderzeniu z praktyką życia społecznego˝ - to wymagało pewnie większego zaangażowania środków i serca, a może i przepisów. To zdanie wiele ujmuje, wyjaśnia i dziś musimy dążyć do tego, by stworzyć normy prawne dotyczące leczenia narkomanii i okresu przejściowego, aby można było to zjawisko nazwać, określić i zaszeregować chociażby w kwalifikacji Narodowego Funduszu Zdrowia, a nie podciągać je pod alkoholizm. Urzędy marszałkowskie, zasilając finansowo zadania krajowego programu przeciwdziałania narkomanii, korzystały z funduszy przeznaczonych na przeciwdziałanie alkoholizmowi, gdyż przepisy prawne korzystniej sytuują przeciwdziałanie alkoholizmowi. Myślę, że mamy tu wiele do zrobienia. Sądzę, że ministerstwo przygotuje stosowną nowelizację. Zresztą zdaje się, że pani minister to zapowiedziała. Nie posiadamy jeszcze danych dotyczących realizacji programu za rok 2003. Nie bardzo wiemy, jak kształtowała się realizacja założeń programowych na etapie przejścia z kas chorych do Narodowego Funduszu Zdrowia i później. Obawiam się, że ciągły brak środków, który towarzyszy leczeniu, również tu odbija się na realizacji założeń. Szkolenia, rehabilitacja, leczenie są bardzo drogie, oczekujemy więc, że zostanie stworzona pula środków finansowych przeznaczonych na te cele i mechanizmy zapewniające stabilne finansowanie, choćby na minimalnym poziomie. Wprowadzenie terminów realizacji poszczególnych zadań programu powinno stworzyć rzetelny i stały ciąg pracy w tym zakresie. Określenie ˝praca ciągła˝ nie jest adekwatne do efektywnej i stałej realizacji założeń programu. Należy wyznaczyć środki, realizować programy niwelujące to straszne zjawisko. Muszą w tym procesie uczestniczyć wszyscy do tego desygnowani. Policja musi być bardzo wyczulona na to zjawisko. Nie wiem, na ile policja jest w stanie sprawdzać kierowców w tym zakresie, to znaczy, czy może sprawdzać, czy są oni pod wpływem narkotyków, tak jak sprawdza alkomatem poziom alkoholu. Klub Parlamentarny Samoobrona RP stoi na stanowisku skutecznego zwalczania zjawiska narkomanii oraz nie zmniejszania, ale zwiększania środków na finansowanie w tym zakresie. Klub poprze sprawozdanie. Dziękuję uprzejmie. !!! Wicemarszałek Janusz Wojciechowski: Dziękuję pani poseł. Proszę o zabranie głosu panią posłankę Urszulę Krupę, która wystąpi w imieniu klubu **Ligi Polskich Rodzin**. !!! Poseł Urszula Krupa (LPR) ([CV|
http://www.sejm.gov.pl/poslowie/posel4/192.htm])[: | #lpr] [
http://www.sejm.gov.pl/jpg/posel4/192.jpg] Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu Klubu Parlamentarnego Ligi Polskich Rodzin mam zaszczyt przedstawić stanowisko dotyczące sprawozdania z realizacji krajowego programu przeciwdziałania narkomanii za lata 2001 i 2002 (druki nr 1983 i 2040). Narkomania przybrała bardzo groźne rozmiary nie tylko w Polsce, ale również w wielu krajach zarówno biednych, jak i bogatych, i stała się problemem współczesnej cywilizacji. Od początku lat 90. obserwowany jest znaczny wzrost rozmiarów nie tylko eksperymentalnego zażywania narkotyków wśród młodzieży, ale i narkomanii, która ostatnio coraz częściej wkracza w świat dorosłych. Konsekwencje brania narkotyków i dramatyczny przebieg uzależnienia, zwłaszcza u dzieci i młodzieży, powinny skłaniać nie tylko do stosowania skutecznych działań leczniczych, edukacyjnych, profilaktycznych, ale przede wszystkim do walki z handlem narkotykami. Uzależnienie w każdym, a zwłaszcza w młodym, wieku jest ogromnym zagrożeniem dla zdrowia i rozwoju, jest błędnym kołem, zamkniętym szlakiem nerwowym, wiodącym do destrukcji i samozniszczenia, odpowiedzialnego za przedwczesną śmierć poprzedzoną nie tylko ogromnym cierpieniem psychicznych, ale też wieloma chorobami i dolegliwościami fizycznymi. To nie zaburzenie układu nagrody jest przyczyną narkomanii, jak to próbują wmawiać niektórzy, ale zaburzenia psychiczne i emocjonalne, niedorozwój osobowości, choroba i śmierć moralna. Chęć zmniejszenia lęków, zahamowań, napięcia, poprawienia nastroju, dążenie do przyjemności są największą siłą sprawczą. Z drugiej strony wyzwala to agresję i staje się skutecznym środkiem samokarania w celu zmniejszenia nieświadomego poczucia winy, krzywdy albo wyeliminowania innych braków. Dopiero w 2002 r. prowadzone były w Polsce pierwsze badania populacji, z których wynika, że narkotyki są zażywane przede wszystkim przez młodzież szkół ponadpodstawowych oraz że również biorą młodsze dzieci. Jednak narkomania szczególnie dotyczy młodzieży w wieku od 16 do 24 roku życia. Szacuje się, iż jest od 30 tys. do 70 tys. narkomanów. Dane te są jednak przybliżone, gdyż zostały opracowane na podstawie liczby osób zgłaszających się na leczenie stacjonarne, ambulatoryjne oraz liczby nosicieli HIV. Szacuje się, że na 100 tys. osób mieszkających w Polsce jest 180 osób uzależnionych, podczas gdy w Unii Europejskiej - 240. Do zażycia przynajmniej raz narkotyku przyznaje się 2 mln młodych ludzi. Zażywanie narkotyków jest bardzo zróżnicowane terytorialnie. Są obszary o dużym zagrożeniu, zwłaszcza dotyczy to województw zachodnich, olsztyńskiego, Warmii i Mazur oraz wielkich miast. Istnieje obecnie problem zażywania narkotyków w miejscach pracy. Stwarza to ogromne niebezpieczeństwo nie tylko dla pracujących oraz instytucji, ale wpływa na całe społeczeństwo. Pojawiają się nowe wzorce zażywania narkotyków legalnych z nielegalnymi, alkoholu z heroiną, lekami, barbituranami, kokainą. Z informacji Komendy Głównej Policji wynika, że dzieci i młodzież piją piwo i palą marihuanę. Studenci i ludzie na tzw. dorobku narkotyzują się amfetaminą. Natomiast tzw. elity, świat bankowy, menedżerowie używają kokainy. Jeżeli określilibyśmy siłę oddziaływania alkoholu jako 1, to można stwierdzić, że marihuana uzależnia 18 razy silniej, barbiturany 100 razy silniej, amfetamina 200 razy silniej, kokaina 380 razy silniej, a heroina 420 razy silniej. Różnego rodzaju środków pobudzających używają ludzie prowadzący samochody, a występujące po narkotykach, szczególnie po niektórych preparatach, zniesienie uczucia głodu i zmęczenia nie tylko prowadzi do wyniszczenia, ale może być przyczyną zapaści i śmiertelnych wypadków drogowych kierowców TIR-ów, którzy używają amfetamin. Z prowadzonych badań wynika, że co najmniej 175 tys. kierowców przynajmniej raz w roku prowadzi samochód po zażyciu innego środka psychoaktywnego niż alkohol. Jak wskazują badania, wpływ na zażywanie narkotyków mają przede wszystkim moda, reklama, media, kultura masowa, zwłaszcza muzyka. Częstą przyczyną narkomanii jest chęć ucieczki od rzeczywistości z powodu braku perspektyw, szansy na sukces życiowy, bezrobocia, braku sukcesu finansowego, chęć ucieczki od problemu, chęć wypełnienia wolnego czasu albo odwrotnie: żądza sukcesu i szybkiego zdobycia pieniędzy, sławy, majątku, co dotyczy dość pokaźnej grupy pracowników marketingowych, studentów, przedstawicieli finansowych i kierowców, którzy im mniej śpią, tym bardziej są wydajni. Ostatnio wzrasta też konsumpcja sterydów anabolicznych, które są dostępne w sprzedaży wysyłkowej, co propaguje prasa sportowa. Podnoszony jest problem narkomanii w wojsku i zakładach karnych. Narkomani stanowią obecnie 5,7% populacji więźniów, a niedawno wskaźnik ten wynosił 1,2%. W ciągu roku następuje 200 zgonów z przedawkowania. Wzrasta także dynamika zakażeń HIV, w przypadku około 8 tys. osób wynik badania na obecność wirusa HIV był dodatni. Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii obowiązuje od 24 kwietnia 1997 r., a sprawozdania z wynikających z niej krajowych programów przeciwdziałania narkomanii powinny być corocznie przedstawiane Sejmowi do 30 czerwca. W druku nr 1983 przedstawiono sprawozdanie obejmujące lata 1999-2001, druga część sprawozdania obejmuje rok 2002 z programu przygotowanego na lata 2002-2005. Pierwsza część jest bardzo ogólna i powierzchowna, nie tylko fragmentaryczna, ale i trudna do oceny. Sprawozdanie jest oparte na raportach realizowanego programu, przesłanych przez niektóre podmioty zobowiązane do realizacji poszczególnych zadań. Nie powołano w latach 1999-2001 Krajowej Rady do Spraw Przeciwdziałania Narkomanii, która została wyłoniona dopiero w czerwcu 2002 r. w związku z koniecznością dostosowania się do wymogów Unii. W obu częściach sprawozdania podnoszony jest brak wydzielonych i dostatecznych środków finansowych, przy jednoczesnym braku informacji zwrotnych, co niestety uniemożliwia oszacowanie przyszłych kosztów finansowych. Nie są znane koszty poniesione przez budżet państwa, co jest niepokojące, a ostatnio znacznie zmniejszono możliwość refundacji leczenia przez narodowy fundusz, co jest niebezpieczne i karygodne. Z danych uzyskanych z urzędów marszałkowskich 12 województw wynika, że przeznaczono 1,5 mln zł na cztery lata, natomiast koszty poniesione przez funkcjonariuszy służb zajmujących się zwalczaniem przestępczości narkotykowej wynosiły w 2002 r. 90 mln zł. O ile nie budzi wątpliwości konieczność tworzenia programów szkoleniowych, upowszechniania informacji, konieczność edukacji, opracowywania programów lokalnych oraz propagowania działań profilaktycznych, to jednak przeciwdziałanie narkomanii nie może obejmować tylko tych spraw. Bardzo ważne jest zmniejszenie popytu, a przede wszystkim trzeba uniemożliwiać i kontrolować podaż przez skuteczne przeciwdziałanie obrotowi i handlowi narkotykami. Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii obejmuje nie tylko działalność wychowawczą, zapobiegawczą, leczenie, rehabilitację, ale też zwalczanie niedozwolonego obrotu, wytwarzania, przetwarzania i przerobu, posiadania czy uprawy roślin. Jak wynika z danych liczbowych organów ścigania dotyczących zarekwirowania narkotyków, skonfiskowano z przemytu 43 kg amfetaminy, 420 kg kokainy, 286 kg heroiny, 102 kg haszyszu, 55 kg marihuany, ponad 13 tys. sztuk ekstazy, 16 kg opium, dodatkowo Straż Graniczna zatrzymała narkotyki o szacunkowej wartości 2 mln zł. Jednak dane uzyskane z Ministerstwa Sprawiedliwości dotyczące liczby ukaranych handlarzy i przemytników w zestawieniu z ilością odebranych narkotyków są fragmentaryczne i zatrważająco niskie. Na 71 wszczętych postępowań dotyczących prania brudnych pieniędzy wraz ze skierowaniem 12 aktów oskarżenia wydano jeden prawomocny wyrok. Spośród wszystkich spraw zakończonych w latach 1999-2002 tylko 2 miały związek z narkobiznesem. W innym miejscu sprawozdania podano, że na tak duże ilości narkotyków, które skonfiskowano, skierowano tylko 14 aktów oskarżenia, 13 postępowań umorzono z powodu niewykrycia sprawców. Przedstawione dane są fragmentaryczne i są rozproszone w sprawozdaniu, dość trudno jest zatem nawet ogólnie określić wyniki programu w ramach minimalizacji szkód. Podano tylko dane dotyczące wymiany igieł i strzykawek oraz rozdawania prezerwatyw, co wydaje się autentyczną minimalizacją, tyle że działań przeciwdziałających narkomanii. Miarą realizacji programu powinno być ograniczenie narkomanii, natomiast wszystkie powołane instytucje od 1997 r. nie zdołały nawet oszacować liczby uzależnionych. W obu sprawozdaniach mamy tylko wiele informacji o szkoleniach. Kampanie edukacyjne co prawda podnoszą poziom wiedzy, uczulając na problem, jednak rzadko wpływają na zmianę zachowań. Zwłaszcza jest to widoczne po efektach ˝Przystanku Woodstock˝, gdzie alkohol leje się strumieniami i młodzi, znarkotyzowani ludzie swoim zachowaniem odreagowują brak opieki, miłości i upodleni wrzeszczą o pomoc i ratunek, który niestety nie nadchodzi. To wszystko przenosi się potem do dyskotek, gdzie się rozdaje narkotyki. Brakuje koordynacji polityki państwa w dziedzinie przeciwdziałania narkomanii. Nie wiadomo nic o efektywności leczenia. Jedyne, co wiadomo, to to, że więcej osób kończy program - już kończę - jednak liczby są tajemnicą. Natomiast jedno jest wiadome na pewno - zmniejsza się dostępność do świadczeń, bo brakuje pieniędzy. Budżet krajowego biura zmniejszono o 7 mln. Ostatnio ośrodki nie mają płynności finansowej, zwłaszcza z katolickimi ośrodkami, gdzie jest szansa na wyleczenie, jak w Bielsku-Białej, gdzie jest szkoła, internat, ograniczono kontrakt do 7 osób, podczas gdy leczonych jest 35, a czeka 70. To uniemożliwia wyjście dzieciom z nałogu, skazując ich na zagładę i co rodzi pytanie o realizację ustawy. Podobnie tysiące osób zakażonych wirusem HIV nie ma zapewnionej całościowej opieki w ośrodkach specjalistycznych. Nie tylko nie wiadomo, ile środków wydano na przeciwdziałanie narkomanii, ale naszym zdaniem ustawa jest realizowana tylko na papierze, a nie w praktyce i nie w rzeczywistości. Trzeba koniecznie zmniejszyć popyt i podaż. Dziękuję bardzo. (Oklaski) !!! Wicemarszałek Janusz Wojciechowski: Dziękuję pani poseł. Proszę o zabranie głosu panią posłankę Barbarę Błońską-Fajfrowską, która wystąpi w imieniu klubu **Unii Pracy**. !!! Poseł Barbara Błońska-Fajfrowska (UP) ([CV|
http://www.sejm.gov.pl/jpg/posel4/020.htm]) [: | #up] [
http://www.sejm.gov.pl/jpg/posel4/020.jpg] Panie Marszałku! Szanowni Państwo Posłowie! W imieniu Klubu Parlamentarnego Unii Pracy mam zaszczyt przedstawić stanowisko dotyczące rządowego sprawozdania z realizacji krajowego programu przeciwdziałania narkomanii za lata 2001-2002, przedstawionego w druku sejmowym nr 1983. W Polsce przez wiele lat nie chciano widzieć problemu narkotyków, skrywano go wstydliwie, uznając, że po prostu taki problem w naszym kraju nie istnieje. Od kilkunastu już lat mówi się głośno, że i nas ten współczesny dramat nie ominął, że nasi młodzi ludzie, a nawet dzieci próbują uciec od przeciwności losu, od szarzyzny tego świata w zapomnienie, wyłączenie, w nierealność, w której początkowo czują się zwycięzcami i bohaterami, potem poszukiwaczami nowych wrażeń, aż wreszcie stają przed potrzebą pogoni za następnymi działkami, za większymi dawkami, których domaga się ich zniewolone ciało. Dobrze przedstawiono mechanizmy uzależnienia od narkotyków, alkoholu, nikotyny, a nawet od słodyczy w książce zatytułowanej ˝Żarłoczny mózg˝. W Polsce od kilku lat podejmowano próby pomocy tym, którzy uwikłali się w sieć uzależnienia, ale dopiero przyjęty przez Radę Ministrów w roku 1999 krajowy program przeciwdziałania narkomanii na lata 1999-2001 stworzył podstawy do stworzenia warunków do zjednoczenia sił wielu ludzi dobrej woli oraz wielu instytucji, co pozwoliło na rozpoczęcie systematycznych, logicznych działań. Zaczęto więc w ramach programu prowadzić monitorowanie pozwalające na ocenę sytuacji epidemiologicznej, na identyfikację trendów konsumpcji środków psychoaktywnych. Stworzono bazy danych, a przynajmniej ich początki, objęto raportowaniem nie tylko programy, ale również ambulatoria, ośrodki rehabilitacyjne, hostele i mieszkania adaptacyjne. Przygotowano i wdrożono do realizacji programy profilaktyczne, zwiększono zakres działań profilaktycznych o szeroko adresowaną edukację i socjoterapię, obejmując coraz więcej grup społecznych. Istotną sprawą programu jest pobudzenie do działania społeczności lokalnych, a także współpraca instytucji państwowych i organizacji pozarządowych. Podjęte działania legislacyjne doprowadziły do zwiększenia kontroli nad dystrybucją substancji psychoaktywnych, wypowiedziano walkę przemytnikom substancji psychotropowych i prekursorów, a także środków odurzających, wypowiedziano też wojnę handlarzom tymi substancjami. Wyniki obserwacji i badań, uzyskane w latach 1999-2001, pozwoliły na skonstruowanie lepszego, pełniejszego programu na lata 2002-2005 i kontynuację działań przeciw narkomanii. Ocenia się, że liczba uzależnionych od narkotyków w Polsce wynosi 30-70 tys. osób. Rzeczywiście jest to bardzo trudne do oceny. Wiadomo też, że około 6,5% populacji, a jest to około 2 mln osób, przyznaje się przynajmniej do jednorazowej - nazwijmy to ładnie - przygody z narkotykami. Program jest więc bardzo potrzebny, aby możliwie skutecznie eliminować dużą dozę beztroski przy próbach z narkotykami, które mogą doprowadzić do uzależnienia, a wylansować wzorce zachowań bez sięgania po narkotyki, by ograniczyć podaż i łatwy dostęp do narkotyków, aby wreszcie pomóc w znalezieniu drogi powrotu tym, którzy mieli nieszczęście uzależnić się. Do zrobienia jest jeszcze bardzo dużo. Co więcej, sprawę należy uznać za bardzo pilną i wzmóc działania wszystkich instytucji, wszystkich zainteresowanych osób. Problem jest duży, wyzwanie jest właściwie ogromne. Obecnie w Polsce nadal około 22% obywateli uważa, że narkomania powinna być karana. Paradoksalnie często są to na przykład palacze nikotyny, których uzależnienie jest całkiem podobne. Jednak już prawie 80% społeczeństwa ma świadomość, że narkomania jest trudną chorobą, wymagającą wszechstronnej terapii. Klub Parlamentarny Unii Pracy poprzez stanowisko Komisji Zdrowia wyrażone w druku nr 2040 i opowie się za przyjęciem sprawozdania z realizacji krajowego programu przeciwdziałania narkomanii za lata 2001-2002. Dziękuję. !!! Wicemarszałek Janusz Wojciechowski: Dziękuję pani poseł. Teraz wystąpienie w imieniu koła **Partii Ludowo-Demokratycznej**, które przedstawi pan poseł Stanisław Głębocki. !!! Poseł Stanisław Głębocki (Partia Ludowo-Demokratyczna) ([CV|
http://www.sejm.gov.pl/jpg/posel4/096.htm]) [: | #pld] [
http://www.sejm.gov.pl/jpg/posel4/096.jpg] Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Rozpatrujemy niezmiernie istotne dla społeczeństwa, opracowane przez resort zdrowia i zatwierdzone przez Radę Ministrów sprawozdanie z realizacji krajowego programu przeciwdziałania narkomanii za lata 2001-2002. Koło Poselskie Partii Ludowo-Demokratycznej poprzez wniosek o przyjęcie sprawozdania. Krajowy program przeciwdziałania narkomanii działa już od kilku lat. Z każdym rokiem instytucje zajmujące się programem wzbogacają się o nowe doświadczenia i metody walki z narkomanią. Z analizy sprawozdania wynika, że od momentu wprowadzenia krajowego programu przeciwdziałania narkomanii nastąpi znaczny rozwój systemów oraz metod pracy zorientowanych na wczesne wykrywanie problemów związanych z używaniem środków odurzających i narkotyków. Zwiększyła się edukacja i uwrażliwienie społeczeństwa na problemy uzależnień narkotykowych. W 2002 r. nastąpiło wyraźne wzmożenie współpracy między resortami centralnymi oraz organizacjami pozarządowymi w obszarze przeciwdziałania narkomanii. Charakterystyczne jest również to, że rozwinęły się systemy monitorowania programów w zakresie redukcji popytu i podaży środków narkotycznych. W następnych latach realizacji programu należy położyć szczególny nacisk na stworzenie silnego systemu prewencyjnej osłony przez połączenie działań jednostek ścigania w celu rozpatrywania zagrożeń na tym polu. Głównym celem programu na najbliższe lata powinno być również podnoszenie kwalifikacji policjantów, pracowników placówek oświatowo-wychowawczych, osób związanych zawodowo z ludźmi uzależnionymi w zakresie rozpoznawania uzależnień, profilaktyki i postępowania z ludźmi uzależnionymi. Ważne zadania stoją także w przyszłości przed nami, czyli przedstawicielami władzy ustawodawczej, ponieważ istnieje potrzeba czuwania nad aktualnością aktów prawnych dotyczących uzależnień, w tym oczywiście narkotykowych, i ewentualne ich dostosowanie do zmieniających się potrzeb. Temat przeciwdziałania narkomanii jest bardzo rozległy. Nie sposób w krótkim wystąpieniu poruszyć wszystkich, chociażby najważniejszych jego aspektów. Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Naszym zdaniem rozwój środków i metod przeciwdziałania narkomanii idzie w dobrym kierunku. Dotychczasowe działania w tym zakresie zaowocowały szeregiem twórczych osiągnięć i doświadczeń. Wnosimy o przyjęcie sprawozdania z realizacji krajowego programu przeciwdziałania narkomanii. Dziękuję. !!! Wicemarszałek Janusz Wojciechowski: Dziękuję panu posłowi. Proszę pana posła Andrzeja Wojtyłę o wystąpienie w imieniu koła **Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego**. !!! Poseł Andrzej Wojtyła (Stronnistwo Konserwatywno-Ludowe) ([CV|])[: | #skl] [
http://www.sejm.gov.pl/jpg/posel4/431.jpg] Dziękuję bardzo. Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Koła Parlamentarnego SKL chciałbym ustosunkować się do sprawozdania z realizacji krajowego programu przeciwdziałania narkomanii za lata 2001-2002. Chciałbym podkreślić w imieniu naszego koła, że krajowy program przeciwdziałania narkomanii został stworzony w oparciu o obowiązujący dokument przyjęty przez Radę Ministrów w 1995 r. pod nazwą: Narodowy Program Zdrowia na lata 1996-2005, czyli na całą dekadę, bo programy zdrowotne trzeba rozpatrywać w tak długim okresie, ażeby one mogły okazać się działaniami skutecznymi. Rząd i Wysoka Izba mają tutaj bardzo duże znaczenie, zwłaszcza Wysoka Izba, która uchwala ustawy, ale te ustawy muszą być egzekwowane i tutaj jest problem w Polsce, że ustawy są dobre. Ta ustawa, podobnie jak tzw. ustawa nikotynowa, jest ustawą bardzo dobrą, i to podkreślają eksperci na całym świecie. Gorzej w Polsce jest z egzekucją zapisów i zadań, które mieszczą się w tym programie, i to jest związane nie tylko z tym, że w sensie prawnym ta egzekucja jest nieskuteczna, ale również z tym, że nie zawsze wraz z zadaniami, które są zapisane w programach, idą środki finansowe i niejednokrotnie zdarza się tak, i to w całej ostatniej dekadzie dziesięciu czy nawet czternastu lat po przełomie, po 1989 r. dzieje się tak, że problemy promocji zdrowia i profilaktyki są spychane na dalszy plan, a finansowana jest bieżąca działalność związana z medycyną naprawczą, bo to jest zawsze bardziej dotkliwe dla społeczeństwa, jednak efekty zdrowotne działań profilaktycznych są efektami bardziej widocznymi i przychodzą one z pewnym opóźnieniem, ale jest to najtańsza forma opieki nad społeczeństwem, nad pacjentami i to jest opieka, która przynosi największe efekty również oszczędnościowe. Chciałbym przede wszystkim powiedzieć o korelacji między alkoholem, narkotykami lekkimi, marihuaną i narkotykami ciężkimi. Najpierw zaczyna się od alkoholu, i to tego niskoprocentowego alkoholu - piwa. Pan poseł Cymański mówił o negatywnych zjawiskach, które tutaj wydarzyły się również na tej sali, że mieliśmy już dobrą ustawę alkoholową, która zabraniała reklamy alkoholu, głównie piwa, i w tej kadencji Sejmu rozszerzyliśmy tę reklamę. Pan profesor Zatoński, jak również pan profesor Melibruda, szef Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych, nie bez przyczyny w telewizji mówią o obniżaniu się wieku inicjacji alkoholowej, o zwiększeniu dynamiki obniżania się wzrostu tego wieku inicjacji alkoholowej. Jest to nic innego, jak sięganie, przeważnie po pierwszy kufel piwa, przez młode dziecko, bo ten wiek inicjacji alkoholowej w tej chwili wynosi już ok. 10 lat. Następnym etapem są narkotyki lekkie, marihuana i wreszcie narkotyki ciężkie. I tutaj zaczynają się problemy, bo jest problem pozyskiwania środków na zakup narkotyków, jest problem przemocy, handlu, drobnych przestępstw i decyzja: albo leczymy, albo poddajemy się leczeniu, albo schodzimy na margines społeczny. Chciałbym powiedzieć, że ustawa zajmująca się tymi problemami została uchwalona w 1997 r., jednak Polska od początku lat 90. jest tym krajem wśród krajów Europy Środkowej i Wschodniej, który był pionierem we wdrażaniu nowoczesnych metod walki zarówno z alkoholizmem, z nikotynizmem, jak i walki z problemami związanymi z używaniem narkotyków. Polska zawsze była w tym pionierem i była przykładem dla krajów wschodnich. Ja sam z księdzem Nowakiem i profesorem Gładyszem wyjeżdżaliśmy do Kijowa jako eksperci próbujący tam wdrożyć pewne założenia walki z narkomanią i z rozprzestrzenianiem się AIDS, takie jakie są prowadzone w Polsce. I tam dla tych krajów my jesteśmy wzorem. Również podkreślają, że my to dobrze robimy, kraje rozwinięte, kraje od nas o wiele bogatsze. Robiliśmy to, mimo że nie było ustawy, mimo że nie było programów. Ministerstwo od początku lat 90. realizowało to i wszędzie na świecie wiedziano, że Polska jest pionierem w tej dziedzinie. Oczywiście nie możemy zachłystywać się efektami tych działań, ponieważ są one daleko niedoskonałe, mimo ogromnych zasług w przebudowywaniu świadomości takich osób, jak ksiądz Arkadiusz Nowak czy świętej pamięci Marek Kotański działający w tych dziedzinach od początku lat 90. Bez ich działalności świadomość polskiego społeczeństwa, jeżeli chodzi o stosunek do narkomanii, a przede wszystkim do tych, którzy są zakażeni wirusem HIV czy chorzy na AIDS, by się nie zmieniła. W tych dziedzinach promocji zdrowia bardzo ważna jest właśnie działalność takich animatorów poszczególnych problemów, bardzo ważne jest również to, ażeby w to włączyły się przede wszystkim media poprzez działalność promocyjną i poprzez działalność edukacyjną. Nie jest aż tak dobrze, jeżeli chodzi o szkołę. W 1993 r. Pentor dla Ministerstwa Zdrowia przeprowadził ankietę dotyczącą postrzegania problemów promocji zdrowia przez polskie społeczeństwo i tam bardzo źle wypadła na tle innych instytucji szkoła. 70% społeczeństwa uważało, że to na szkołę powinniśmy nałożyć większe zadania dotyczące promocji zdrowia, również walki z takimi plagami, jak narkomania. I tutaj Centrum Informacji o Narkotykach i Narkomanii również mówi o tym, jak postrzega narkotyki młodzież, a jak postrzegają wychowawcy. Młodzież uważa, że alkohol, tytoń i narkotyki są tym samym i należy je traktować podobnie. Wychowawcy uważają, że alkohol i tytoń to jest co innego, a narkotyki to zupełnie coś innego. Także istnieje zróżnicowanie w sposobie patrzenia na narkotyki w zależności od typu środka przez młodzież, z kolei wychowawcy, i słusznie, uważają, że wszystkie narkotyki są takie same. Myślę, że te badania wskazują na to, że trzeba położyć nacisk na działalność edukacyjną nie tylko młodzieży w szkołach, ale również wychowawców. Proszę państwa, my wszyscy jako posłowie, rodzice dzieci spotykamy się z takimi sytuacjami, że dyrektorzy szkół nie widzą tego zjawiska, ponieważ jeżeli to zjawisko by zgłosili, to ta szkoła w rankingu popularności szkoły czy w rankingu prestiżu szkoły w danym mieście byłaby źle oceniana i na to trzeba zwrócić uwagę. Dyrektorzy szkół muszą walczyć o to, żeby na ich terenie nie odbywał się handel. Ten handel prowadzony jest, o czym mówią statystyki, również przez samych nauczycieli i to jest czasami bardzo niepokojące. Dyrektorzy muszą zwracać uwagę na to, że nauczyciele przede wszystkim muszą walczyć z tym procederem. Chciałbym tutaj powiedzieć przede wszystkim o osiągnięciu Polski w zakresie walki z AIDS. Od początku lat 90. nie rośnie liczba nowych zakażeń na AIDS, nawet jest tendencja spadkowa i to jest niewątpliwie nasze osiągnięcie od początku ostatniej dekady, od początku lat 90., podkreślane przede wszystkim przez instytucje międzynarodowe, ale uważam, że inne instytucje poza Ministerstwem Zdrowia, poza krajowym biurem, które działa przy Ministerstwie Zdrowia w bardzo okrojonym zakresie, jeżeli chodzi o liczbę ludzi, którzy tam pracują, i środków, którymi faktycznie dysponują, które są ciągle obcinane, to efekty pracy tego biura są bardzo wysokie. Panie Marszałku! W związku z tym, że w trakcie dyskusji w komisji nie było wniosku o odrzucenie tego programu, posłowie Stronnictwa Konserwatywno-Ludowego poprą program i będą głosowali za przyjęciem go w całości. Dziękuję bardzo. (Oklaski) !!! Wicemarszałek Janusz Wojciechowski Dziękuję panu posłowi. Proszę teraz pana posła Stanisława Duliasa o wystąpienie w imieniu koła **Polskiej Racji Stanu**. !!! Poseł Stanisław Dulias (Polska Racja Stanu) ([CV|
http://www.sejm.gov.pl/poslowie/posel4/071.htm]) [: | #prs] [
http://www.sejm.gov.pl/jpg/posel4/071.jpg] Dziękuję. Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nie będę się odnosił do naukowej strony problemu, bo uważam, że od tego są fachowcy, a ponadto sprawozdanie i programy uwzględniają tę problematykę. Przedstawiając stanowisko Koła Poselskiego Polskiej Racji Stanu wobec sprawozdań z realizacji krajowego programu przeciwdziałania narkomanii za rok 2002 oraz lata 2001 i 2002, chciałbym zwrócić uwagę na kilka problemów. Przede wszystkim w sprawozdaniach brakuje oceny aktualnego faktycznego stanu realizacji krajowego programu, głównie w aspekcie wybranych tematów dotyczących samego programu. Wymienione są działania podejmowane w odniesieniu do sprawozdania, a nie do całego szerokiego problemu narkomanii. Mam wątpliwości, czy przy takim traktowaniu sprawy program walki z narkomanią praktycznie funkcjonuje, czy nie. Czy nie jest to zlepek działań poszczególnych instytucji i organizacji? Sprawozdania za lata 2001 i 2002 oraz za sam 2002 r. są zbiorem informacji, do których trudno się odnieść, bo nie przedstawiają one stopnia realizacji zadań w tak ważnym obszarze, jaki w obecnym świecie stanowi narkomania. Sprawozdania nie uwzględniają oceny ani wniosków z oceny. Uważamy, że w tej formie sprawozdanie jest nie do przyjęcia. Nie można przyjmować tekstu, w którym czytamy, że w większości województw zadanie nie było realizowane, a jest to napisane w sprawozdaniu. Tylko niektóre z województw ewentualnie dofinansowują lub chwalą się, że wydrukowały materiały propagandowe. Jeżeli dodamy do tego, że mamy rok 2004, a analizujemy sprawozdania za lata 2001 i 2002, a poza tym dotyczy to dwóch programów, na lata 1999-2001 i 2002-2005, to jest to odpowiedź na pytanie, jak traktujemy ten problem. Zauważmy, że dotyczy to programu 4-letniego, w 2002 r. zaliczyliśmy jego pierwszy rok. Powtórzę się, ale muszę to podkreślić: brak wniosków i konkretnych zadań na przyszłość. Sprawozdanie nie odnosi się w ogóle do przyczyn, a jak można pacjenta leczyć bez diagnozy? Wysoka Izbo! Stan społeczny w Polsce jest coraz gorszy i nadal się pogarsza. Wiele występujących zjawisk patologicznych wymaga natychmiastowych działań i pod tym względem narkomania jest na czołowej pozycji. Nie ma tu odniesienia do tego problemu. Coraz więcej dzieci pozostaje bez kontroli, bez nadzoru, są one przez to narażone na popadnięcie w narkomanię, w zachowania patologiczne. Ograniczamy środki finansowe. Na podstawie doraźnych informacji, które byłem w stanie zebrać i które wyczytałem w różnych źródłach, mogę powiedzieć, że te środki są coraz niższe, a nic się o tym nie mówi. Jest to wstydliwa prawda, ukrywana we wszystkich dziedzinach. Wygodniej mówić o działaniach - brzydkie słowo - na okrągło opowiadać, ile to się robi, jak to jest fajnie, napisać taką dużą książkę. Niestety, po wyciśnięciu tego niewiele zostaje. Nic się nie mówi o środkach, które bezwzględnie powinny być zwiększone w tej trudnej sytuacji. Uderzono już w niepełnosprawnych i w inne grupy społeczne, szczególnie w dzieci i młodzież. To również ma swoje odbicie w problematyce narkomanii, nie ulega to wątpliwości - można to wyczytać. Prosiłbym, żeby pan minister odpowiednio się do tego odniósł. Można i należy zwrócić uwagę na pewne pozytywne zjawisko, a mianowicie na bardzo silne zaangażowanie w ten temat organizacji pozarządowych. Należą się im słowa uznania i chwała, bo rzeczywiście jest to problem wymuszony, ale jest to również docenienie tego zagadnienia przez owe organizacje. Składam więc wniosek o odrzucenie sprawozdania, ze względu na spłycenie tematu, ale i na brak odniesienia się do środków finansowych i wniosków na przyszłość. Dziękuję bardzo. (Oklaski) !!! Poseł Antoni Stanisław Stryjewski (Ruch Katolicko-Narodowy)([CV|
http://www.sejm.gov.pl/jpg/posel4/370.htm]) [: | #rkn] [
http://www.sejm.gov.pl/jpg/posel4/370.jpg] Panie Marszałku! Państwo Ministrowie! Wysoki Sejmie! Przedstawione przez Radę Ministrów sprawozdania z realizacji krajowego programu przeciwdziałania narkomanii obejmują dwa lata sprawozdawcze, ale dotyczą w rzeczywistości dwóch programów, bowiem rok 2001 zakończył pierwszy z nich, rozpisany na lata 1999-2001, a rok sprawozdawczy 2002 rozpoczął realizację programu na lata 2002-2005. Niewątpliwie pozytywny jest fakt wyciągnięcia przez rząd pewnych wniosków z realizacji pierwszego programu przyjętego przez rząd premiera Jerzego Buzka i uwzględnienie ich w realizacji drugiego programu, przyjętego w lipcu 2002 r. przez rząd premiera Leszka Millera. Chodzi przede wszystkim o daleko idącą koordynację w zakresie zbierania informacji i jej przekazywania pomiędzy urzędami państwowymi i samorządami różnych szczebli oraz instytucjami włączonymi w program monitoringu i przeciwdziałania narkomanii, w tym organizacji pozarządowych. Było bowiem tak, że poszczególne urzędy i instytucje zbierały tylko część informacji w ramach swej działalności, a równocześnie nie mogły jej w pełni realizować. Zatem tak naprawdę nie mogły one pomóc osobom zagrożonym narkotykami i narkomanią, nawet na skalę swych skromnych środków finansowych, bo nie miały pełnej informacji, jak również nie było koordynacji ich działań. Dlatego pewnym optymizmem napawa fakt wpisania w drugi krajowy program przeciwdziałania narkomanii konieczności budowy systemu przepływu informacji i większej koordynacji działań. Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Ze sprawozdań wynika, że narkomania w naszej ojczyźnie jest rzeczywistym problemem społecznym, bardzo szeroko rozpowszechnionym, choć nie dość dobrze zbadanym, określonym i opisanym. Tak naprawdę nikt w Polsce - w tym rząd - nie wie, ile osób zażywa narkotyki, ilu jest narkomanów, ile narkotyków i jakimi drogami czy sposobami jest dostarczanych, jak duża jest strefa narkobiznesu, a więc i przestępczości narkotykowej, jaka jest skala tzw. prania brudnych pieniędzy. Nie wiemy również, jaka jest skala patologii życia społecznego, rodzinnego, czy też osobistego, wywołana używaniem narkotyków, ani jaka jest rzeczywista skala zapaści zdrowotnej społeczeństwa i poszczególnych osób w wyniku używania narkotyków, bowiem oficjalne liczby zgonów narkomanów oraz liczby osób zakażonych wirusem HIV i chorujących na ADIS nie odzwierciedlają rzeczywistości. Dlatego też pojawiają się nowe zakażenia HIV, choć część z nich nie jest bezpośrednio związana z używaniem przez nowo zakażone osoby narkotyków. Swoją drogą raporty polskiego rządu ani słowem nie opisują tragedii ludzi dotkniętych narkomanią, ich rodzin i środowisk lokalnych, w których żyją, nie mówią także nic o stratach, jakie ponosimy w wyniku istnienia narkomanii, i to zarówno ludzkich, społecznych, jak i ekonomicznych. Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Raporty potwierdzają opinię społeczną, że praktycznie nie ma przestrzeni życia publicznego, która nie byłaby dotknięta narkomanią. Tragiczne jest to, że szkoły, począwszy od szkół podstawowych po renomowane uniwersytety, są miejscem gdzie nie tylko przebywają narkomani, ale gdzie dochodzi do rozpowszechniania i handlu narkotykami. Obserwuje się nawet swoistą narkokulturę, narkomodę. Tragiczne jest też to, że nawet w takich miejscach, jak koszary wojskowe i więzienia, mamy do czynienia z przestępstwami narkotykowymi. W ostatnich latach pojawiła się narkomoda nawet w tak elitarnych środowiskach, jak kadry zarządzające gospodarką i finansami oraz struktury władzy państwowej. Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Ta swoista część cywilizacji śmierci idącej przez współczesny świat, w tym przez naszą ojczyznę, jaką jest narkomania, znajduje swoich propagatorów, ot, chociażby piewców wolności dostępu do narkotyków, a przypomnę, że w naszym kraju optowały za taką wolnością środowiska lewicowe z panem Aleksandrem Kwaśniewskim i z panią Barbarą Labudą na czele. Również narkocywilizacja wykorzystuje każdą słabość państwa, społeczeństwa i stanowionego prawa, by pozyskiwać kolejne ofiary. Dlatego spora część nawet małych dzieci nie tylko jest narkomanami, ale też jest włączona w kryminalny proceder rozpowszechniania narkotyków, bo prawo jest tak ustawione. Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przedstawione przez rząd raporty pokazują z całą wyrazistością, że żadne pieniądze nie wystarczą na walkę ze skutkami narkomanii, zwłaszcza gdy tych pieniędzy przeznaczanych przez władze państwowe i samorządy jest stosunkowo mało, dramatycznie za mało. Raporty pokazały, że nie wiadomo, jaka była skuteczność programów profilaktycznych, licznych szkoleń funkcjonariuszy, nauczycieli, urzędników, liderów środowiskowych, wreszcie samej młodzieży i dzieci. Raporty udowodniły, że wszystkie decyzje prawne podjęte przez najwyższe władze państwowe, w tym swoista prawna legalizacja posiadania narkotyków wprowadzona ustawą z roku 1997 czy też likwidacja zajęć pozalekcyjnych w szkołach, wadliwe ustawienie prawa oświatowego, przełożyły się na tragedię narkomanii zalewającej Polskę, polskie rodziny, polskie szkoły. Raporty udowodniły także, że choć skuteczność organów państwa takich jak Policja, straż więzienna, Żandarmeria Wojskowa, służby Straży Granicznej, służby celne, prokuratury i sądy wzrasta, to jednak jest daleko niewystarczająca, m.in. w wyniku złego przepływu informacji i braku właściwej koordynacji działań, a nawet braku właściwego wykształcenia i przygotowania funkcjonariuszy. Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Kończąc, chcę powiedzieć, że koło Ruchu Katolicko-Narodowego uważa, iż raporty rządowe dotyczące realizacji krajowych programów przeciwdziałania narkomanii są niewystarczające, bo działania rządu były niewystarczające. Do dziś społeczeństwo odczuwa, że zostało pozostawione w walce z narkocywilizacją, narkoprzestępczością i narkobiznesem samo sobie. Dlatego wnosimy o nieprzyjęcie przez Wysoką Izbę obu sprawozdań. Dziękuję pięknie. !!! KONIEC CZĘŚCI PIERWSZEJ !! [Zapraszamy do dyskusji na naszym forum!|
http://hyperreal.info/forum/viewtopic.php?t=5171] ------------------ Artur Radosz ([CV |
http://hyperreal.info/kanaba/go.to/wiki/Artur%20Radosz]) [Project P.E.A.C.E |
http://hyperreal.info/kanaba/go.to/wiki/Odezwa ]