Fałszywie "miękkie" narkotyki

Dr Dariusz Zuba, biegły z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie, jak mało kto wie, co sprzedają polscy handlarze. Do instytutu trafiają przejęte przez policję narkotyki.

Tagi

Źródło

Natalia Adamska
Dziennik Polski

Odsłony

3550

Dr Dariusz Zuba, biegły z Instytutu Ekspertyz Sądowych w Krakowie, jak mało kto wie, co sprzedają polscy handlarze. Do instytutu trafiają przejęte przez policję narkotyki. Ich analiza często bywa zaskakująca.

- W ostatnich dwóch latach w wielu badanych próbkach konopi indyjskich stwierdzano obecność silnie rozdrobnionego szkła - mówi dr Dariusz Zuba. - Prawdopodobnie celem jest podrażnianie błon śluzowych powodujące zwiększenie wchłaniania i subiektywne odczucie większej "mocy" sprzedawanego towaru. Następstwem mogą być infekcje gardła, przełyku i płuc spowodowane działaniem rozżarzonych podczas palenia drobin szkła. Konopie indyjskie wykorzystywane są do produkcji marihuany oraz haszyszu. Podczas analiz stwierdzano obecność w próbkach konopi indyjskich m.in. kofeiny oraz kreatyny, czyli suplementu stosowanego na przyrost siły i masy mięśniowej. Niekiedy wykrywana jest również obecność innych narkotyków, szczególnie amfetaminy.

- Nie mamy jednak pewności, czy jej obecność wynika tylko z kontaktu przypadkowego przez używanie tych samych woreczków czy wag, czy też jest to działanie celowe, mające uzależnić osobę biorącą od nowego rodzaju narkotyku - wyjaśnia biegły. W próbkach znajdowano również szkodliwe metale ciężkie. W ubiegłym roku w Niemczech (w okolicach Lipska) stwierdzono kilkanaście przypadków zatrucia ołowiem, związanych z paleniem skażonej marihuany. Powszechne jest także fałszowanie narkotyku przez dodawanie do niego rozdrobnionych ziół i przypraw dostępnych w gospodarstwie domowym w celu zwiększenia masy sprzedawanego towaru. Handlarze wykorzystują również napoje słodzone, którymi polewa się marihuanę, przez co po odparowaniu wody na powierzchni liści i szczytowych częściach roślin tworzą się małe kryształki mające świadczyć o wysokiej jakości produktu. O ile nikt nie sprzecza się co do destrukcyjnego działania heroiny czy amfetaminy, to uznane za tzw. narkotyk "miękki" marihuana i haszysz są substancjami budzącymi wiele kontrowersji.

Jak przyznaje prof. Jerzy Vetulani z Instytutu Farmakologii PAN, wyniki badań nad nimi zależą w znacznym stopniu od orientacji ideologicznej badaczy. Istnieje tak samo dużo publikacji mówiących o relatywnej nieszkodliwości korzystania z marihuany, jak i o potencjalnych skutkach ubocznych.

- Najbardziej prawdopodobne są dowody mówiące o tym, że palenie konopi osłabia działanie pamięci krótkotrwałej i zmniejsza sprawność umysłu. Psychiatrzy natomiast donoszą, że pierwsze objawy schizofrenii u wielu pacjentów obciążonych ryzykiem tej choroby wywołane były właśnie przez kontakt z marihuaną - wymienia prof. Jerzy Vetulani.

Konopie są uznane przez WHO za środki halucynogenne. Po pewnym czasie stosowania powodują zobojętnienie, zmniejszenie energii, trudności w skupieniu się i brak koncentracji. Przyjmuje się, że palenie marihuany nie powoduje uzależnienia fizycznego, a psychiczne uzależnienie może nastąpić dopiero po dłuższym okresie. Z tym poglądem nie do końca zgadza się prof. Wojciech Kostowski z Instytutu Psychiatrii i Neurologii w Warszawie.

- W przypadku nadużywania preparatów konopi równowaga procesów w organizmie może zostać zakłócona, przed czym organizm broni się i w układzie nerwowym rozwijają się złożone procesy adaptacyjne - wyjaśnia prof. Wojciech Kostowski. Zdaniem naukowca w konsekwencji może to poważnie zaburzyć prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego, w tym procesy emocjonalne i motywację. W ten sposób konopie indyjskie mogą otworzyć drogę do używania innych narkotyków. Liczne badania doświadczalne na zwierzętach, w tym także w Instytucie Psychiatrii i Neurologii w Warszawie wykazały, że pobudzenie przez konopie pewnych receptorów rozwija również skłonność do zwiększonego picia alkoholu.

W tym roku brytyjscy naukowcy zbadali dym pochodzący ze "skrętów". Okazało się, że podczas palenia marihuany rozpadowi ulega znacznie mniejsza ilość tzw. wielocyklicznych węglowodorów aromatycznych, należących do najsilniejszych substancji rakotwórczych znanych człowiekowi. Ich zawartość w dymie jest przez to aż o 50 proc. wyższa, niż w dymie papierosowym.

Marihuana i haszysz są najczęściej stosowanymi i najłatwiej dostępnymi w Polsce nielegalnymi narkotykami. W Polsce w 2003 r. 19 proc. badanych gimnazjalistów (15-16 lat) przyznało się, że co najmniej raz w życiu próbowało preparatów konopi. W 2007 r. takie doświadczenia miało o 3 proc mniej uczniów w tej grupie wiekowej.

- To tendencja widoczna także w większości krajów europejskich - podkreśla Michał Kidawa z Krajowego Biura ds. Przeciwdziałania Narkomanii.

Oceń treść:

Average: 5 (5 votes)

Komentarze

Borys (niezweryfikowany)
Nawet nie głupio napisane. Nie wiedziałem o tym że napoje słodowe krystalizują i wyglądają jak kryształki thc. To skunienie zioła to kolejny argument za legalizacją. Owszem długotrwałe częste palenie może mieć złe skutki ale palenie szlug czy picie wódki ma o wiele gorszy wpływ na organizm.
Anonim (niezweryfikowany)
Jedynie ciągle nie trafia do mnie ten pomysł z dosypywaniem innych dragów do zielska. (Pomijając już to szkło, które też mnie nie przekonuje). Skoro z jednej strony diluchy to takie szuje i doważają sobie materiał jakimiś śmieciami typu słodkie napoje, lub raczej cukier rozpuszczony w wodzie (a takie numery mają krótkie nogi, bo szybko to wychodzi i dany diluch aż do zmiany konfekcji raczej na ruch w interesie nie ma co liczyć) to z drugiej jak to możliwe że do czegoś co kosztuje X dosypują czegoś co kosztuje Y i ciągle sprzedają to za cenę X (a nie X+Y).
Anon (niezweryfikowany)
Np. sprzedajesz mniej substancji x ,za cenę X
Anonim (niezweryfikowany)
W 3 city szkło mielone było/jest? faktem. Sprawdzone osobiście, szmaty
Anonim (niezweryfikowany)
- W ostatnich dwóch latach w wielu badanych próbkach konopi indyjskich stwierdzano obecność silnie rozdrobnionego szkła - mówi dr Dariusz Zuba. - Prawdopodobnie celem jest podrażnianie błon śluzowych powodujące zwiększenie wchłaniania i subiektywne odczucie większej "mocy" sprzedawanego towaru. Informacja dla dr. Darka - szkła się jeżeli dodaje to do zwiększenia ciężaru materiału (jeżeli chodzi o marihuanę). Ciekawe jak mi może szkło cokolwiek podrażnić jak ja wszystko co pale to pale z bonga, a w jonitach też te szkło tak łatwo nie przeleci, no ewentualnie przez jakąś czystą lufkę. Ale żeby przez to była większa faza? o_O
drSigma (niezweryfikowany)
mielone szkoło to standard w ampie i czasem koksie - przy wciąganiu powoduje mikroskopijne krwawienia w błonie śluzowej ktore powodują że towar mocniej kopie (szybciej sie wchłania) - jeśli jest odpowiednio zmielone to po paru dniach max - wyleci ze złuszczającej sie śluzówki razem ze smarkami, oczywiście wage też trochę zwieksza co do szła w MJ - niezbyt mi sie chce w to wierzyc, bo nawet paląc w lufce 90% tego szkła by się osadziła w popiele, ale niewatpliwie jest to niebezpieczne - jeśli taka dorobinka dostanie sie do płuc 'w niewlasciwym miejscu i czasie' moze spowodowac krwotok ktory w najlepszym przypadku skanczy sie pluciem krwia przez jakis czas dlatego uważam że jeśli ktos chce juz cos brac (nie powie sam eksperymentuje, pomaga mi to w zrozumieniu inych ludzi ktorych lecze) to ze sprawdzonego zrodla - i w szczegolnosci uważac na piguły -tam jest pół tablicy mendelejewa, i nawet sprzedawca nie wie na ile obecna seria np mitsubishi sie rozni od poprzednich ja z tych ryzyk preferuje 100% czystosci narko kupione w aptece, ew sprawdzone kontakty w berlinie / amsterdamie
tak.. (niezweryfikowany)
no i wlasnie jest nas coraz wiecej nawet jak marihuana jest nielegalna to dlaczego panstwo po prostu nie zlegalizuje marihuany jest to olbrzymia dawka pieniedziedzy dla panstwa a dla nas uzytkownikow bedzie to zdrowsze bo takie miejsca gdzie bedzie sprzedawana marihuana beda kontrolowane i wtedy bedziemy palic zdrowiej.
AnonimowyPalacz... (niezweryfikowany)
Przecież to jest oczywiste , dopóki materiał będzie nie legalny do póty będzie coś takiego się działo na porządku dziennym, gdyby M.J była legalna nie było by takiego problemu ,w związku z wysoką jakością towaru oraz obowiązkiem badania tego co się sprzedaje...Jeśli tak dalej będzie to nie ma się co dziwić...najlepiej nie kupować ,mieć swoje. I po problemie.Dobre bo Polskie :)
Lehoo (niezweryfikowany)
Ulżyło mi po tym artykule :P Fakt, powiedział dużo o szkodliwości palenia marii ale jak na razie nikt z was nie zauważył 1 ważnej rzeczy HASZ JEST ZDROWSZY OD KANY XDXD Poza tym artykuł nie wnosi nic nowego bo przecież rząd ciągle się stara nam wytłumaczyć że to co robimy jest złe. Więc ciągle będą wymyślać nowe super w chuj ważne organizacje gdzie będą się wypowiadać experci. Czyli ktoś w kółko pierdoli o tym samym. Nie wiem jak was drodzy internauci ale mnie to już nie tyle nudzi co wqrwia
Anonim (niezweryfikowany)

a ja slyszalem ze palenie poza wywolaniem amotywacji moze także przywołac szatana

Anomim (niezweryfikowany)

Fakt, fakt, też o tym gdzieś czytałem.

Zajawki z NeuroGroove
  • Szałwia Wieszcza

Przebieg:

Siedzimy z K w pokoju i patrzymy na salvię stojącą na oknie, stwierdzamy zgodnie, że można dziś jej spróbować, bierzemy pakiecik z listkami i dosłownie ociupinkę ziółka (po jednym buchu ziółka nie czuć w ogóle tego okropnego smaku SD), nabijamy lufkę, spalamy po 2 buchy, czekamy 5 min i odpalamy naszą kochaną Lady S.

  • Ketamina
  • LSD
  • Przeżycie mistyczne

Trip spędzony we własnym pokoju. Zdecydowane wątpliwości, czy to dobry pomysł (bardziej chodzi o późniejsze konsekwencje, niż samą podróż), za to psychicznie gotowy na wszystko.

Ze względu na możliwe problemy z porcjowaniem i jednak mniej korzystny setting, spowodowany obecnością jednego z domowników, zdecydowałem się na zmniejszenie dawki do 360 ug LSD + 80 mg ketaminy. Byłem świadomy, że to tragiczny pomysł i jeszcze 2 godziny przed tripem nie byłem pewny czy to zrobię, ale stwierdziłem, że chuj nie ma odwrotu, jestem gotowy na wszystko. Zaznaczam, że mam doświadczenie z używkami na poziomie 480 ug LSD, czy miks 180 ug LSD + 100 mg MDMA + 10 mg 2cb, ale nawet nie ma sensu tego porównywać do poprzednich przygód. 

  • Bad trip
  • Kannabinoidy

Nastawienie do palenia jak zawsze dobre, ale czułem lekkie poddenerwowanie, nastrój dobry. Działo się to w parku miejskim, sporo w nim ludzi, pogoda genialna - bardzo ciepło, zero wiatru i chmur.

Zacznijmy może od tego, że cały trip spędzony był z moją lubą, którą tradycyjnie nazywać będę "X". W ramach wstępu wspomnę również o tym, iż za każdym razem po paleniu czułem się genialnie, opisywana przeze mnie sytuacja jest moim pierwszym (a był to mój +/- 30 raz) negatywnym wspomnieniem z tą substancją.

  • Inne


dzis przytrafila sie mi rzecz niespotykana na codzien...