Korekta nazwy tematu. | STR88
neuro- blokowanie dopaminy
mam nadzieję, że nie muszę nic dodawać w tej kwestii.
mj- przynajmniej psychozy nie złapiesz, pytanie tylko, na chuj Ci ta kuracja?
alko- różnie, ale i tak dużo lepiej niż ze stimami
opiaty- j.w.
Powiadacie, że dobra sprawa uświęca nawet hejting?? A ja Wam mówię: dobry hejting uświęca każdą sprawę.
Empatogeny tez
mj - faza jest jakas taka bardzo dziwna, jakby sztuczna i biedniejsza, a po przesadzeniu lekkim u mnie wystepowaly wlasnie dosc duze psychozy (bylem na rispolepcie)
nic innego nie probowalem
Z racji, ze watek jest istotny, bo ktoz sie leczy nie chcialby czasem czegos przywalic, to normalne, a twierdzenie, ze albo sie leczysz albo cpasz jest o tyle bledne, ze po pierwsze jest to hyperreal ,po drugie mowia to czesto osoby nieobeznane z tematem, "zdrowe".
Wstepnie napomne cos nt swojego, ze tak to nazwe drug & diagnosis account. Zaczynamy.
Exp: uzal. Od mj, salvia, LSD, MDMA, MDA, DOC, 2cb, 25cnbome, 25inbome, alkohol, poppers, amfetamina, metamfetamina, metylofenidat, pseudoefedryna, methcat,DXM, kodeina, morfina, jwhX, difenhydramina, DMT, skullcap, mCPP, amanitas, mefedron, pentedron, bath salts.
Uzywane leki psychotropowe:
Olanzapina, risperidon, kwetiapina, arypiprazol, amisulpryd, flupentiksol, zuklopentiksol, sertindol. Ssri: flupksetyna, citalopram, wenlafaksyna, sertralina, bupropion, lewopromazyna. Benzo: alpra, clon, lora, rolki, klorazepat. Zolpiden zopiklon, biperyden, propranolol, lamotrygina walproinowy kwas.
Jestem teraz na komorce w psycholu, doswiadczenia i kombinacje opisze na przepugr Najpredzej jutro, bedzie to bardzo obszerny post na podstawie duzego doswiadczenia z miksowaniem podczas remisji choroby, paragnomenu czy czasem w samej psychozie, to ostatnie to juz glupota.
Spodziewam sie, ze temat sie rozrosnie. Cpajacy schizofrenicy z podwojnymi diagnozami to duza grupa
Imo kiepska opcje podales. alko i benzo dla mnie nic specjalnego, alko moze nasilic chorobe, ale nie jakos wybitnie tu masz racje. Opio nie dziala na ssri. Poniekad zgadzam sie z Twoja opinia, przy czym testowalem duzo rzeczy przed i w czasie remisji schizofrenii i mam porownanie. Bede pisal, hawk!
mj, czyli to od czego jestem uzal. W 8 miesiecy po pierwszej psychozie zajaralem i bylo petardycznie. Nigdy nie zauwazylem zmian dzialania bez i z neuro ssri. Aczkolwiek raz wystapila faza z glosami oskarzajacymi raz na 1000 palen? Innym razem krzywo sie czulem, jakby na PCP, a trawa byla dobra, zdjalem to lewomepromazyna, rano luz. Ostatnio ostro palilem szesc miechow po czym musialem zrezygnowac z ulubionej uzywki i pojsc na szpital.
Jednakowoz to niekoniecznie przez mj tam trafilem.
5 razy z DMT na poziomie piatym obylo sie bez pertutbacji. Potezne efekty. Pelen trip, sladowe dawki neuro z poprzedniego dnia inastawiona , zajaralem i mialem k
Czesto nbome nawet 12mg i lus, ale zbedna dla mnie subs.
Kilka razy LSD, psychoz nie stwierdzono ;) ponadto juz po 150ug kwasa bylem na czwartym poziomie psychodelicznym. Ale dawka ssri sladowa.
feta, dobrze, do czasu, zmieszana z dobrym LSD i mj wywolala 4miesieczna psychoze i depresje popsychotyczna ktora teraz lecze.
meta raz wyciagnela mnie skutecznie z depresji, ale i tez pojebala zapewne.
DXM raz sladowa dawka z trawa na po ketrelu nast dnia wywolala lekka przyjemna psychoze zaleczona 300mg solianu day by day, potem dlugo leczylem depresje. Na solianie, duze dawki dxmu z trawa i alko przechodzily bez szwanku.
Wiekszosc zabaw na solianie 200 omijanych na jeden dzien i roznych dawkach ssri. Przy 25 sertry kwasne podroze i spotkania z dymitrem byly praktycznie na spodziewanym pozipmie. Teraz biore 200mg sertry i wole nie bawic sie w psy, szkoda materialu.
W mojej rodzinie nigdy nie bylo przypadku schizofrenii. Domniemana przyczyna lezy w zamilowaniu do tripow na salvia divinorum prawie 10 lat temu. Dochodzilem nawet na poziom szosty, po czym day by day sobie przypominalem i bylo si. Pewnego dnia jaralem SD z ekipa taka dosc wrogo nastawiona do rytualu, jakies glupie amfiary i typulo chcacy wymienic SD x 10 za wora. Zapalilem i oplaczylem sie z dusza znarlego ojca, to bylo dla mnoe bardzo wazne, przekazal mi informacje, po czym kontakt tak jakby sie urwal i zobaczylem jak kretyn, ktory wolal uplynnic SD sie ze mnoe nabija. Wlurwiony wrocilem sam do domu, na lozku myslalem, ze jestem chryatusem a pptem mialem tydzien depresji, ktora sama przeszla. To moglo byc predykatorem, zapalnikiem wrodzonej tendencji.
Sorry za literowy, pisze ze szpitala z komy. Jo!
NegatywneWibracje pisze:
mj- przynajmniej psychozy nie złapiesz, pytanie tylko, na chuj Ci ta kuracja?
Pacjenci szukają ulgi w bólu. Jak zmienia się podejście do medycznej marihuany w Polsce
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.
Czescy lekarze będą mogli przepisywać pacjentom grzyby halucynogenne
Mieszkańcy Czech cierpiący na depresję i inne choroby, na które nie pomagają tradycyjne metody leczenia, będą mogli korzystać z leczniczych grzybów halucynogennych już od przyszłego roku, informuje polski portal informacyjny TVP World.
Produkowali tyle amfetaminy, że narkotyki musieli wozić taczką
Ponad 64 kilogramy amfetaminy, nielegalna linia produkcyjna i dwie osoby zatrzymane – to efekt działań specjalnego wydziału antynarkotykowego łódzkiej policji. Ilości narkotyków były tak duże, że do ich transportu sprawcy wykorzystywali… taczkę.
