Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
ODPOWIEDZ
Posty: 1303 • Strona 88 z 131
  • 190 / 1 / 0
@up: imponująca lista. :D Fajnie wiedzieć, że istnieją inne ludziki, których nie brzydzą dziwne rzeczy przy jedzeniu.
Nie sądź, a nie będziesz sądzony! :old:
  • 1957 / 230 / 0
Mnie brzydzą najbardziej flaczki, robaki, żołądki i wątróbka.

Ale lody czekoladowe przy 2girls1cup bym wpierdolił ze smakiem :rolleyes:
Uwaga! Użytkownik MartwyNarkoman nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 319 / 8 / 0
@Ciara, nie wierzę że są ludzie tak bardzo popaprani jak ja :D
Ale lista jest mocna, w niektórych momentach ryknąłem śmiechem :D
Przypomnij sobie krzywdy, nie daruj nikomu, nigdy.
Volenti non fit iniuria.
Kontakt tylko mailowy; r1ven@protonmail.com
  • 1824 / 104 / 20
-w wolne dni zwykle do zachodu słońca wegetuję np:. muląc w internecie czy przy TV po czym zarywam nockę podczas której doskonale się relaksuję i czasem coś mądrego z niej wynika, z dnia rzadko.

-zawsze sprawdzam czy zamknęły się drzwi do łazienki, szarpie klamką po przekręceniu zamka, podobnie z drzwiami frontowymi czy jak tam się one nazywają.

-głupio pisać o takich rzeczach ale why not?, ciekawi mnie czy tylko ja jestem tak zjebany %-D , otóż chujowo się czuję po sraniu tylko podcierając dupę papierem, póki jej nie umyję wkurwiam się tak jakbym kawałek gówna w spodniach nosił, bez papieru nawet bez żadnego dyskomfortu mogę się obejść zastępując go np:.wodą z prysznica czy kranu ale odwrotnie gorzej, dlatego nienawidzę srać w publicznych kiblach, syf sobie może być, nawet te deski mnie nie brzydzą, ale rzadko w kabinie koło klozetu jest choćby umywalka.

-Po sikaniu zawsze myje ręce jak nie przemyje ręki choćby wodą z kałuzy czuję na niej taki dyskomfort że mnie szlag trafia

-Na koszulkę zawsze ubieram koszule no chyba że idę uprawiać sport, spać albo nie wychodzę z domu, ewentualnie jak ubieram bluzę bo wtedy to nie ma sensu, ale rzadko noszę bluzy. Bez koszuli czuję się jak bez spodni.

-Mam pare dziwnych ruchów i ogólnie sposób poruszania się, jak z kimś rozmawiam robię czasem jakiś obrót na jednej nodze, przeskakuje z nogi na nogę, naciągam łydki, pstrykam palcami, rozglądam się dookoła a ręce sobie przypominają że każdą część ubioru trzeba poprawić, zobaczyć co jest w kieszeni, jak akurat jest chusteczka to wysmarkać nos nawet jak nie ma takiej potrzeby, podrapać się wszędzie na zaś itp, jak gdzieś idę to slalom pomiędzy ludźmi cały czas wykonuję, szybki krok i tylko mijam kolejne osoby, czasem krokiem dostawnym tzw. krakowiakiem się przeciskam, wciskam się w szczeliny między idącymi ludźmi albo ludźmi i przedmiotami, wyginam się żeby się zmieścić idealnie itd. pewnie wygląda to zabawnie :D ale dzięki temu poruszam się po zatłoczonych miejscach bardzo szybko i zwinnie(tylko na chuj jak mi się bardzo rzadko śpieszy?). Na krzesło też często nie siadam jak normalny człowiek tylko uginając jedną nogę, drugą mając prawie prostą na ziemi daleko przed sobą, jakbym przysiad na jednej nodze robił. Często wykonuję gwałtowne, agresywne ruchy np:. nie wstaję z ziemi spokojnie i delikatnie tylko zrywam się podrywając całe ciało jakbym chciał jak najszybciej spierdalać, drzwi i szafek też nie mam czasu zamknąć delikatnie a kontaktu lekko pstryknąć, trzeba pierdolnąć szybkim ruchem bo tak jest szybciej, parę rzeczy się już przez to rozleciało %-D ogólnie często pędzę choć czas mnie nie goni, sprawiam wrażenie jakbym się śpieszył na ważne spotkanie a tak naprawdę możliwe że nawet idę bez celu. Po schodach prawie zawsze wskakuje co dwa, a z autobusu czy tramwaju zeskakuje z najwyższego stopnia przez co mnie kolana bolą %-D Ogólnie strasznie dziwne nawyki ruchowe sobie wypracowałem, nie wiem na ile to ludzie zauważają, ale pare osób mnie np:. opierdoliło żebym nie napierdalał szfkami po nocach i z rana, a jak nie pomyślę że można delikatnie to będę nakurwiał :D parę razy kumpla też wystraszyłem, idzie sobie a ja wychodziłem z pokoju i jeb całą moją siłą i szybkością mu drzwi przed nosem na oścież otworzyłem, aż się za serce złapał %-D Nie mam ADHD i nie lubię stymulantów. ;)
-Praktycznie nie mogę usnąc jak ludzie jeszcze siedzą, chodzą po domu czy coś tam robią. Jak jest jakaś impreza to zwykle idę ostatni spać nawet nie dlatego że lubię imprezować, czy przeszkadza mi hałas tylko "tam się coś dzieje a ja będę sam w pokoju się do spania kładł" i mam wrażenie że przez taką głupią myśl nie mogę usnąć.

-Zawsze jak skądś wstaję odwracam się i sprawdzam czy nic nie zgubiłem.

-Pewnie wielu tak ma, wrodzony strach, ale dużo bardziej boję się że w nocy z krzaków wyskoczy jakiś zombii czy kosmita i mnie pożre/porwie niż nie wiem, że np:. Dostane wpierdol w najniebezpieczniejszej dzielnicy miasta, albo wpadne pod samochód. I weź tu bądź mądry, co z tego że to nielogiczne jak strach pozostaje.

Ogólnie dziwny ze mnie człowiek i mam w chuj swoich przyzwyczajeń, fobii, nawyków albo jakichś faz które sobie ujebałem nawet jeszcze w dzieciństwie i weszły mi w krew.
Ciężko to wszystko spamiętać tymbardziej że często się na to uwagi nie zwraca. Pewnie jak uzbieram to coś jeszcze napiszę bo czasem sobie potrafię tak bezsensowne rzeczy upierdolić że sam nie wierzę że to robię z własnej woli. :D
  • 32 / / 0
x
Ostatnio zmieniony 21 czerwca 2015 przez paniprezes, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik paniprezes nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3854 / 316 / 0
Mam bardzo szybki chód, od kiedy pamiętam. Ile to ja razy słyszałem: Gdzie Ty, kurwa, tak biegniesz, nie możesz trochę zwolnić ? Po prostu, nie mogę inaczej. A tym bardziej, kiedy podbijam do apteki/po dragi. I przy tym 'biegu', zawsze staram się zminimalizować straty czasu przy rozmowie z przypadkowymi rozmówcami, do schematu: Wiem, że się dawno nie widzieliśmy, ale teraz bardzo się spieszę, daj mi swój numer, to zadzwonię , jak będę miał czas. Chyba nie muszę mówić, że prawię nigdy nie dzwonię/nie piszę do takich osób. Chyba, że charakterologicznie pasują do mojego zrytego schematu, to wtedy nie omieszkam :-)
Co do tego szybkiego chodu, to jedynie Serotonin może potwierdzić prawdziwość moich słów ;-)
Aż czasem sobie myślę, ile osób w Polsce byłoby mi w stanie dotrzymać tempa.
Uwaga! Użytkownik Procent jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4807 / 268 / 0
Myślę że mógłbym tempa dotrzymać. Nikt mnie nigdy nie wyprzedza chyba że biegnie lub na czymś jedzie. Ewentualnie gdy jestem w Warszawie bo tam ludzie latają po chodnikach a już szczególnie podziemnych przejściach jak pojebani.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 202 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: DarkRose »
Ciara pisze:
- czytam inne osoby. (Od czasów kiedy zakochałam sie w serialu "Sherlock" na BBC) nie moge sie powstrzymać przed zgadywaniem kim jest dana osoba, co robiła itd
No proszę, mam to samo. Tylko że ja robiłam to długo przed tym, gdy zaczęłam oglądać. :P Najlepsza jest zabawa "gdzie ten pan jedzie" w autobusie. Swoją drogą, świetny serial.

Ogólnie spora część moich manii pokrywa się z Twoimi. :D
  • 186 / 7 / 0
-Zrobienie wszystkiego przekładam na później przez co np. projekt, który musiałem zrobić ,żeby skończyć szkołę, a miałem na to 3 lata, zacząłem robić w połowie czerwca, chociaż to i tak duże przeinaczenie "zacząłem robić", bo tylko wyraziłem intencje do zrobienia, w ostateczności w ogóle go nie zrobiłem, na szczęście nauczyciel mi go zaliczył
-Mam chorą manię do sypania (kawy,cukru,kakao itp.).Kawy sypię zawsze miarkę i naparstek drugiej ,tak samo z cukrem i wszystkim innym, czy słodzę sobie, czy komuś zawsze sypie tyle ile trzeba + odrobinkę następnej łyżki
-Panicznie boję się pająków i wiedząc, że mam jednego pod łóżkiem, nigdy tam nie patrze i to mi pomaga uporać się ze strachem
-Nienawidzę, kiedy dziewczyna gmera mi przy uchu
-Jestem wybuchowy
-Zasypianie zawsze zajmuje mi około godziny
-Unikam myślenia i przypominania sobie i mnie przez osoby trzecie niemiłych sytuacji, które się wydarzą.Podobnie jak z pająkiem
-Kiedy nastawię się na wzięcie draga, nic nie powstrzyma mnie tego dnia
-Brzydzę się swojej bielizny po zdjęciu i łapie tylko za gumy i ściągacze
-Po wyjściu spod prysznica myję ręce
-Wpadam w szał i histerię ,kiedy nie idzie mi w grę na komputerze :wall:
-Brzydzę się stóp z wyjątkiem na małe dzieci i moją kobietę, ale jak popiję to idzie to w zupełnie drugą stronę :heart:
Obróć życie w żart
  • 24 / 1 / 0
O,o,o. Dobrze,że mi przypomnieliście. :D Też bardzo szybko chodzę, robię ogromne kroki, gdy słucham muzyki i odlatuje w swój świat xD Przez to wyglądam jak dzięcioł, bo mi głowa buja sie w przód i w tył. Smutne :D
ODPOWIEDZ
Posty: 1303 • Strona 88 z 131
Newsy
[img]
Jak wygląda Luksemburg 2 lata po dekryminalizacji marihuany? Bilans zysków i strat

Kiedy myślimy o luźnym podejściu do marihuany w Europie, przed oczami stają nam holenderskie Coffee Shopy lub portugalska dekryminalizacja. Jednak to Malta i Luksemburg dokonały prawdziwego przełomu legislacyjnego. Latem 2023 roku Luksemburg stał się drugim krajem UE, który oficjalnie wpisał prawo do uprawy konopi w ustawy.

[img]
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany

Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.

[img]
Maroko stawia na legalne konopie. Ulga dla tysięcy farmerów

Największy na świecie producent konopi indyjskich stawia na legalizację upraw. Po dekadach działania w cieniu, rolnicy z regionu Rif mogą wreszcie pracować bez obaw o aresztowanie. Legalizacja przynosi nowe możliwości, ale też wyzwania — nielegalny rynek wciąż ma się dobrze, a rolnicy narzekają na problemy z wypłatami za plony.