Dyskusja o głównym alkaloidzie opium, oraz jego półsyntetycznej pochodnej.
Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 451 • Strona 21 z 46
  • 3197 / 385 / 0
Helupierze vs Prawy i Sprawiedliwy (albo trol)
Runda 1. Gong ;-)
nslevin pisze:
Po prostu się zastanawiam czy człowiek w takiej sytuacji jak ja jest gotów rzucić wszystko dla tych jebanych dragów, czy sprawdza się to, że narkomanami zostają tacy co mają przepierdolone w życiu..
Obie sytuacje się zdarzają ale ta druga częściej. Ty się nie obawiaj, wychowujesz się w końcu w "normalnej i szczęśliwej" rodzinie, złe narkotyki nigdy cię nie dostaną w swoje szpony, możesz czuć się ponad to.
  • 1540 / 211 / 0
@nslevin, to nie ja nie widzę różnicy między alkoholem a innymi narkotykami, a medycyna, bo alkohol zalicza do narkotyków. A nazywanie go używką, to zwykły eufemizm. Poza tym, czy możesz mi wytłumaczyć jaka jest różnica w sposobie wprowadzania danej substancji do organizmu? Tylko proszę, w miarę logicznie i naukowo, bez światopoglądowych bzdetów.
A jeśli chodzi stopień degradacji społecznej, to przez 30 lat przyjmowania opiatów nie widziałem opiatowca tak zdegradowanego, jak wielu alkoholików. Niestety, alkohol fizycznie uszkadza mózg, natomiast żadne badania naukowe nie dowiodły by jakikolwiek opiat działał analogicznie. Jedynym wyjątkiem jest Dolargan - ale to jest już opioid- kumulujące się jego metabolity przy długim używaniu mogą uszkadzać móżdżek, wywołując parkinsonizm polekowy.
Jakoś nigdy nie trafiłem w prasie na tytuł "I znów heroina przyczyną tragedii", natomiast wersja "I znów alkohol przyczyną tragedii" to w zasadzie reguła. A zdarzenia te zachodzą najczęściej w tzw. normalnych rodzinach, wcale nie wśród alkoholików.
Jeszcze się wyzłośliwię: ja, stary narkoman, po tylu latach przyjmowania ulubionych środków, powinienem mieć trudności ze złożeniem najprostszego zdania, a popełniam mniej błędów ortograficznych i gramatycznych niż Ty. O stylistyce nie wspomnę.
Ostatnio zmieniony 26 stycznia 2013 przez stary dziad, łącznie zmieniany 4 razy.
  • 1111 / 17 / 0
nslevin pisze:
No niestety, nie mam takich problemów, gdyż wychowuję się w normalnej rodzinie
i szczęśliwej rodzinie.
I jeszcze może na osiedlu zamkniętym, z dala od wszelkiej patologii, nie licząc pedofila spod trójki, kokainisty spod dziewiątki i alkoholików spod dwójki, siódemki, ósemki i dziesiątki. Pozdrów kuzyna z ONR.

Edit
stary dziad ma rację, widocznie w pojęciu normalności i szczęśliwości mieści się też analfabetyzm.
  • 880 / 23 / 0
idealnie! %-D
Nie ćpiej bo skiśniesz!
  • 1540 / 211 / 0
Leiche, trochę tolerancji dla ONR, oni ponoć przed każdą narodową zadymą wciągają na potęgę amfetaminę, potrzebują tego na odwagę. Tak więc też należą do wielkiej rodziny ćpunów, chociaż sami tak nie uważają.
  • 1 / / 0
Naprawdę uważacie, że alkohol rujnuje życie w równym stopniu jak hel?:D
  • 2878 / 21 / 0
Nie, alkohol zniszczył więcej żyć i rodzin, w większym stopniu.
And I guess that I just don't know.
*                       *                      *
Kiedy spoglądam wstecz, widzę siebie pozostającego za mną daleko w tyle.
  • 1540 / 211 / 0
I to w bezpośrednim porównaniu: większemu procentowi alkoholików alkohol zrujnował życie i zdrowie, niż opiatowcom opiaty.
  • 880 / 23 / 0
Panowie Panowie! Nie przesadzajmy znowu w druga stronę, hel to nie cukierki %-D Naprawde duża część osób płynie zupełnie i ogarnia się z ostatnim uderzeniem serca dopiero... Za to zdecydowanie lepiej dla "trzeźwych" jak człowiek jest pod wpływem opiatów niż jak jest najebany/nastukany etc i zachowuje isę jak zwierze... Branie opiatów i trzymanie tego w ryzach można bardziej uznać za leczenie się niż totalny odpływ narkotykowy i brak kontroli nad sobą...

Jednak uważam że opiaty nie są złą substancją(tu bym wolał postawić stymul./alko)-wręcz przeciwnie, potrafią bardzo pomóc na wiele dolegliwość czy fizycznych czy psychicznych, ale i skrzywdzić jak ktoś sobie na to pozwala, a że większość sobie pozwala to już inna sprawa... :rolleyes: Działanie opiatów i uzależnienie od nich POTRAFI być naprawdę subtelne!

Dla mnie od dziecka nieporozumieniem było demonizowanie substancji i zrzucanie na jej barki naszej słabej woli itd... :-/

"Nie bierz tego bo to złe, tamto Cię uzależni a jeszcze co innego sprawi żę przedawkujesz"-bitch please, masz w sobie boską moc stworzenia to jej użyj i weź życie w swoje ręce, żadna substancja Ci w tym nie jest w stanie przeszkodzić! a nie zganianie winny na to czy na tamto...

Swiat jest taki jakim go tworzymy, jeśli wszyscy w około powtarzają że spadniesz na dno przez opiaty, to ciężko się postawić takiej ogólnej intencji-jedyną drogą jest uświadomienie sobie że jest to w Twojej mocy i po prostu wkładanie w to ciężkiej codziennej pracy we własnej głowie... wiesz że rzeka płynie nei tam gdzie byś chciał? Masz ręce? to wiosłuj-staram się do tego stosować...
Nie ćpiej bo skiśniesz!
  • 984 / 6 / 0
czyżby jednak heroiniści oszukiwali wciąż sami siebie? statystyki wskazują że najwięcej patologii rodzi najsilniejsze uzależnienie, ile musi heroinista ukraść żeby u dilera wydać 100-200 zł na dobę? nie pytajcie mnie tylko o źródła, posługuję się zasłyszanymi informacjami.

zdumiewa mnie to jak wielu z Was zdaje sobie sprawę z tego bagna, ale wciąż uważa heroinę jako coś dobrego co im się przydażyło w życiu... I myślę że można mówić o narkotykach że są złe, bez szczególnego podziału na takie czy inne.

@stary dziad: myślę że większy procent alkoholików sobie "dobrze radzi" są lekarzami, prawnikami, monterami, nauczycielami itp. Heroinista to uzależnienie i zawód w jednym. Tylko "wybrańcy" pracujący w służbie zdrowia mają dostęp na tyle dobry i stabilny że mogą mówić o znikomej społecznej szkodliwości.

marihuana może i uzależnia ale raczej nie ma zgubnego wpływu na nałogowca, ot syndrom amotywacyjny.

"heroinista" używałem jako synonimu z "opiatowiec"
Ostatnio zmieniony 27 stycznia 2013 przez toshiro mifune, łącznie zmieniany 7 razy.
głupio wyszło...
ODPOWIEDZ
Posty: 451 • Strona 21 z 46
Artykuły
Newsy
[img]
Larwy ostryg bardziej "zestresowane". Wszystko przez narkotyki

Pod wpływem pochodzących ze ścieków narkotyków larwy ostryg poruszają się powoli i są zestresowane — wskazują najnowsze badania naukowe, na które powołuje się Polska Agencja Prasowa.

[img]
Jak wygląda Luksemburg 2 lata po dekryminalizacji marihuany? Bilans zysków i strat

Kiedy myślimy o luźnym podejściu do marihuany w Europie, przed oczami stają nam holenderskie Coffee Shopy lub portugalska dekryminalizacja. Jednak to Malta i Luksemburg dokonały prawdziwego przełomu legislacyjnego. Latem 2023 roku Luksemburg stał się drugim krajem UE, który oficjalnie wpisał prawo do uprawy konopi w ustawy.

[img]
Alkohol daleko od kasy i z brzydką etykietą

Minister Katarzyna Kęcka o walce z piciem w "Miodowej 15".