Heterocykliczne substancje modulujące potencjał neurotransmisji GABA, będące pochodnymi dwuazepiny – np. diazepam, czy klonazepam.
Więcej informacji: Benzodiazepiny w Narkopedii [H]yperreala
Dlaczego bierzecie benzo
czasami na sen
27
15%
1 tabletke po przykrym zdarzeniu
17
10%
często na benzsesnność
12
7%
bo mi się podoba działanie
54
31%
w czasie depresji
22
13%
na zjazdy po stimach
44
25%

Liczba głosów: 176

ODPOWIEDZ
Posty: 63 • Strona 2 z 7
  • 2916 / 242 / 0
kapitanxsova pisze:
czasem do piwka, ale to sporadycznie.
No czasem się zdarzy, ale alko pijam naprawdę od święta.

Benzo biorę na fobię społeczną, przerobiłem kilka SSRI i podobnych przez dłuższy czas i efekty negatywne zamieniały w pył te pozytywne, więc uderzyłem w inną stronę. W połączeniu z winpocetyną pamięć działa jak trzeba, a dorzucając do tego gabapentynę mocno spowalniam rozwój tolerancji i lekko zapotrzebowanie na benzo.
Spoiler:
Dawny nick: tur3k
  • 2 / / 0
Nie ma opcji "dla podbicia innych substancji". Nie lubię samych benzosów, ponieważ nie mają za bardzo zastosowania rekreacyjnego. Trochę zmulają, dodają odwagi, to nie jest az takie fajne - owszem było, ale tylko na początku, juz mi się znudzily. Za to nadają się do zahamowania padaczki po tramadolu i świetnie urozmaicają alkoholową przygode. Gdy jest się zbyt pijanym, klonik zatrzymuje karuzelę w głowie i można bawic sie dalej - zapewnia uczucie trzeźwości.
Przydają się również w podróżach. Nic bardziej nie przyspiesza czasu. W tym przypadku jest to zaletą, ale gdy chcemy milo spędzić czas, a chwila ma trwać jak najdłużej, to okazuje sie, ze benzo nam zniszczyło dzień i wspomnienia. Ponadto łacząc z opioidami spłycają euforie, a nasilają sedacje, nie zawsze jest to korzystne.
Chwalę sobie klony za permanentne zmiany w mózgu jakie wywołał. Podświadomie ciągle zachowuję się jak po nich - niczego się nie boję, żyje mi się łatwiej, prawie bezstresowo.
  • 1509 / 223 / 0
Na zjazdy albo kaca, żeby opanować ciało po długim (kilkudniowym najczęściej) gazowaniu.
"My addiction is based on my shame and sorrow"
"Uuuuh, yea-e-yeah!" ~ Robert Plant
Pisząc na hexankova@yahoo.com, masz pewność, że odczytam wiadomość/odpiszę.
  • 2916 / 242 / 0
Eeyore1488 pisze:
Chwalę sobie klony za permanentne zmiany w mózgu jakie wywołał. Podświadomie ciągle zachowuję się jak po nich - niczego się nie boję, żyje mi się łatwiej, prawie bezstresowo.
Mógłbyś coś więcej o tym ? Dlaczego brałeś (wskazania medyczne czy dla fazy), jakie dawki, jak długo ? Brzmi ciekawie.
Dawny nick: tur3k
  • 950 / 41 / 0
Nie pierdol. Po prostu wjebał pół paczki i jeszcze nie zeszła mu kapa. Też tak miałem. Wtedy nie przemówisz. :D
  • 334 / 43 / 0
Bo są fajne jak komuś smakują, mi nawet bardzo.

Coś wkurwiającego do zrobienia, 10mg diazepamu i chodzę zaprogramowany jak robot.

Byle dawek nie zwiększać :D
Uwaga! Użytkownik turbopascal666 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1169 / 52 / 0
@up Spotkałem się z wieloma opiniami, że branie bdz powoduje zmianę charakteru na stałe. Póki co to tylko ty pierdolisz w tej kwestii.
Uwaga! Użytkownik Marlboro_Red jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 950 / 41 / 0
/żyłka Ci pękła? :rolleyes:

Pewnie, w dużych dawkach i w długim ciągu.. Poza pogorszeniem pamięci i spłyceniem intelektualnym jesteś w stanie coś jeszcze wymienić? Może z tego właśnie tytułu mija ów lęk? Mnie niestety zawsze się nasilał po 'kuracjach'. ;)
Pomijam tu świadome próby przypominania sobie jak to jest żyć bezstresowo, udane, po benzo.
  • 334 / 43 / 0
Marlboro_Red pisze:
@up Spotkałem się z wieloma opiniami, że branie bdz powoduje zmianę charakteru na stałe. Póki co to tylko ty pierdolisz w tej kwestii.
Mi tam pomagają nie żre ich codziennie ani nie zapijam alkoholem. Zmiany charakteru hmm nic takiego nie zauważyłem a na pewno nie na gorsze niż przed poznaniem się z bzd. Jest pewna granica pomiędzy ćpaniem tego a braniem w sytuacjach wymagających tego. Nigdy nie zwiększałem dawek max 10mg, próbowałem większych ale o dziwo działały gorzej.

Możesz nie zrozumieć nie wiem czy masz jakieś fobie, jeśli nie to nie pojmiesz jak takie 5-10 mg diazemapu czy 1mg alpry potrafi załatwić za ciebie uciążliwe sprawy na mieście czy coś tego typu.

Ale i tak stwierdzisz że lepiej jarać kanna i zostać zombie :cool:
Uwaga! Użytkownik turbopascal666 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1513 / 25 / 0
- Bo miesiączka - pierwszego dnia bierzemy z mrs_b po tabletce. Bardzo pomaga to przetrwać bezstresowo ten ciężki okres %D
- Na sen - na zejściach i po tripach + piwko - doskonale zamykają fazę
- Do samolotu - nie lubię latać, zbija lęki, skraca podróż.
-Kilka razy wrzuciliśmy też na zły humor/z nudów ale same benzo jest dla mnie nudne. Wolę zapalić jointa jak mam okazję.

Ponad to faktycznie nawet kilkurazowe przyjęcie nieco pomieszało mi w charakterze. Będąc na day after (czyli jeszcze mocno pod wpływem) w pracy zauważyłem, że jak się nie spinam i nie stresuje to w zasadzie niewiele się zmienia - trochę zluzowałem.
mr_b∩ʁbꞁө
ODPOWIEDZ
Posty: 63 • Strona 2 z 7
Newsy
[img]
Zamiast paneli podłogowych narkotyki. KAS zatrzymała kontener z marihuaną

Funkcjonariusze Pomorskiego Urzędu Celno-Skarbowego w Gdyni skontrolowali kontener, który przypłynął z Kanady do portu w Gdańsku. Zgodnie z deklaracją, w kontenerze miały być drewniane ekologiczne panele podłogowe, a odbiorcą była firma w Polsce.

[img]
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol

Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.

[img]
Przemycają narkotyki w ciałach żywych jałówek. Eksport bydła z Meksyku do USA kwitnie

Meksykańskie kartele wykorzystują żywe bydło do przemycania narkotyków przez granicę USA. Narkotyki zaszywają wewnątrz zwierząt.