Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 55 • Strona 2 z 6
  • 1931 / 317 / 0
ściąganie kresek z nagrobka, deks w pełnym słońcu, tryptaminy na cmentarzu, DOI u wiejskiej mafii
  • 574 / 3 / 0
Kręcenie lolka na lekcji po wcześniejszym zjaraniu %-D
  • 509 / 2 / 0
Wczoraj po raz pierwszy pojebałem jedną z ostatnich zasad i nie pierdoliłem się z czekaniem na wyjście reszty domowników; zamknąłem drzwi, powiedziałem, że nie mam humoru i żeby mnie nie wkurwiali, i jazda - fajnie się potem godziny pierdoliły bo rozpoznając je na podstawie powrotu współlokatorów zlokalizowałem 23:00 o 12:30 ;]
  • 703 / 40 / 0
Taki setting dla mnie nietypowy. Jeden z najgorszych tripów - leżenie prawie bez ruchu od początku do końca w małym pokoju, w którym na trzeźwo nawet dostaję klaistrofobii. Przez domowników i swą głupotę byłam zmuszona cały trip na 50mg hometa przeleżeć na kanapie udając, że odsypiam zarwaną noc. Wyjście na zewnątrz wiązało się z wytłumaczeniem, że idę się przejść i dlaczego tak (bo w ogóle nie chodzę na spacery.) A wtedy równie dobrze mogłabym próbować się dogadać z chińczykiem po chińsku jak z mamą po polsku.
Jakieś osiem godzin wpatrywania się w książki na półce, kwiatki na parapecie, i strachu przed tym, że komuś przyjdzie ochota nawiązać jakąś rozmowę. Niby w głowie myślałam logicznie, ale wiedziałam, że na żadne pytanie bardziej skomplikwane niż 'ile jest dwa razy dwa?' nie odpowiem. Raz sterta komiksów zaczęła się ze mnie śmiać a potem krzyczeć, innym razem blok na przeciwko zaczął oddychać ciężko i rosnąć... Niby wiedziałam, że to tylko na niby, ale i tak czułam się chujowo. Jeszcze codzienne kłótnie o duperele wydawały się takie, nie wiem, agresywne. Tak samo śmiech.
Nie wiem, może to nie jest nietypowy setting. :-D Dla mnie był, heh dwa lata temu nie przyszłoby mi do głowy, że będę musiała całą taką podróż spędzić w bezruchu. Myślałam, że zwariuję. Nigdy więcej takich ilości psychodelików w domu.
  • 519 / 2 / 0
Jeden z etapów rowerowej wycieczki z Białegostoku do Świnoujścia, zjadłem kwasa i cały dzień jechałem na rowerku ok 120km. Bardzo przyjemnie się jechało, asfalt pięknie falował, zmęczenie poprzednimi dniami minęło. Jedyna niepozytywna rzecz to kilkanaście kilometrów po drodze krajowej.
  • 305 / 2 / 0
jaranie na cmentarzu pod głównym krzyżem (hehe choć widze że cmentarz oklepany ostatnio)
w starym nieużywanym aucie co stoi u mnie na podwórku xD
na urodzinach babci w kiblu xDD

heh zauwazyłem że czasami jak sie zajara to coś sie zaczyna pierdolić... ostatnio jak zaczęła wchodzić największa pizda to okazalo sie że koło mam przebite i musze z kolegą iść na nogach z rowerem jakies 10km...
  • 757 / 31 / 0
Nie tyle nietypowy co najgorszy setting miałem z białkiem. Problem wyniknął z tego, że wszyscy się rozeszli 2 godziny po drugim przyjebaniu i skończyła się ta sytuacja na całonocnym gapieniu się w sufit i przerażającą depresją.
  • 425 / 4 / 0
Hmmmm trochę tego było ale w sumie nic konkretnego;
-jaranie w kiblu na jakimś przystanku w Austrii:P
-Kilka razy z kumplem mocno zdekszeni łaziliśmy po mieście. Ciekawe jak to wyglądało z boku :nuts:
-Ogólnie z kumplami mamy miejscówkę pod grobem nieznanego żołnierza. Często tam jaramy i czasem pijemy. Raz nawet jaraliśmy tam ekstrakt salvi, kumpel kogoś wypatrzył i na bobie musieliśmy z tam tąd iść hahaXD^^
-Jaranie i picie za szkołą, za kościołem, pod mostem o i w huj jeszcze innych dziwnych miejscówek:P
-Bania na DXM+konkret+4-HO-MET spędzona na tylko i wyłącznie graniu w Counter strike %-D
  • 344 / 6 / 0
benzydamina+dopalanie Kosiora nocą w lesie, w górach, we mgle. Tak ciemno, że czubka własnego nosa na trzeźwo nie zobaczysz, o mgle nie wspominając (za to Ja, nie widziałem mgły, tylko otoczenie takie, jak powinno wyglądać bez niej). Pilnowało mnie 6 ludzi będących pod wpływem końskiej dawki LSA, w tym dwóch było do tego jeszcze zdekszonych %-D .
  • 2 / / 0
Jaranie trawy i to takie porządne z drugą fryzjerką w pracy %-D a potem strzyżenie/robienie włosów klientom przez nas dwie na totalnej bani %-D :gun: Boskie %-D To jedna z wielu tego typu sytuacji :-D A co najlepsze wychodziło nam to obu wręcz fantastycznie, mega dokładnie i każdy był zadowolony %-D Dla niepoznaki w salonie odpalałyśmy kadzidełka dla zabicia specyficznego zapaszku zioła %-D
ODPOWIEDZ
Posty: 55 • Strona 2 z 6
Artykuły
[img]
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru

Newsy
[img]
Marihuana tylko na receptę. Tajlandia zmienia politykę dotyczącą "miękkich" narkotyków

Marihuana w Tajlandii jest dostępna już tylko na receptę; w życie wszedł dekret zmieniający wprowadzone trzy lata wcześniej liberalne zasady sprzedaży specyfiku - podała w piątek agencja AP, przypominając, że Tajlandia była pierwszym azjatyckim państwem, które zdekryminalizowało obrót marihuaną.

[img]
DNA w powietrzu. Wykrywają tak narkotyki i patogeny

Przełomowe badanie naukowców z Uniwersytetu Florydy wykazało, że środowiskowe DNA (eDNA) zasysane prosto z powietrza może dostarczyć szczegółowych informacji o otaczającym nas świecie. Od identyfikacji zagrożonych gatunków i śledzenia ludzkich patogenów, po wykrywanie alergenów i nielegalnych substancji.

[img]
Kieleccy policjanci zlikwidowali fabrykę klefedronu w powiecie sandomierskim

W minioną środę kieleccy policjanci zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej współpracując z Biurem Kryminalnym Komendy Głównej Policji oraz kontrterrorystami z Kielc i Radomia przeprowadzili realizację, która doprowadziła do likwidacji dużej, fabryki produkującej klefedron. W sprawie zatrzymano 32 – latka, który najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.