Dział poświęcony wpływowi substancji psychoaktywnych na działalność człowieka.
Kim jest dla Ciebie Terence McKenna?
Bardzo mądrym naukowcem
25
14%
Prorokiem Nowego Eonu
16
9%
Hipisem i fajnym ziomkiem
42
23%
Wtajemniczonym
33
18%
Kompletnym idiotą
24
13%
Mam do niego mieszany stosunek
41
23%

Liczba głosów: 181

ODPOWIEDZ
Posty: 189 • Strona 9 z 19
  • 3490 / 55 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kurwik »
Albert Hofmann pisze:
A argumenty ,że nie można ogarnąć "tego" bo wykracza poza światopogląd są z dupy wzięte.
Jeśli to do mnie to nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi.
Zrobić coś bez czegoś ale żeby było jak z tym czymś. To by dopiero było coś.

I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
  • 15 / / 0
Nie pisałem do ciebie.
Nie bierz wszystkiego tak personalnie.
Uwaga! Użytkownik Albert Hofmann nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3490 / 55 / 0
Nieprzeczytany post autor: Kurwik »
Po prostu nie wylukałem innej wypowiedzi, do której można by to dopasować.
Zrobić coś bez czegoś ale żeby było jak z tym czymś. To by dopiero było coś.

I mean no harm.
Ani To Ani Tamto
  • 61 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: ayayay »
Albert Hofmann pisze:
A argumenty ,że nie można ogarnąć "tego" bo wykracza poza światopogląd są z dupy wzięte.



Jesteś pewien? Czym więc jest "to"?
that he not busy being born
is busy dying
  • 608 / 9 / 0
Nieprzeczytany post autor: Zieleń »
Albert Hofmann pisze:
McKenna to przećpany frajer. A argumenty ,że nie można ogarnąć "tego" bo wykracza poza światopogląd są z dupy wzięte.
z dupy wzięte jest Twoje rozumowanie. kiedy ktoś operuje innym paradygmatem (słyszałeś kiedyś takie mądre słowo?), wywodzącym się z innych aksjomatów, to traktowanie go z poziomu swojego ma taki sam sens jak poprawianie błędów ortograficznych w japońskim dyktandzie z polskim słownikiem ortograficznym. jak chcesz się do niego odnieść to zrób to merytorycznie a nie napierdalasz zbukami ze swojego intelektualnego zaścianka
  • 915 / 4 / 0
Nieprzeczytany post autor: feydewey »
zresztą poza-rozumowość Absolutu była też poruszana w naszej kulturze, pierwszy raz u Plotyna - ekstaza ma swoją długą tradycję, mckenna jest tylko kontynuatorem i nic nowego nie mówi. ale to trzeba wiedzieć co nie co.
Uwaga! Użytkownik feydewey nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 3129 / 26 / 0
Nieprzeczytany post autor: chusajn »
Zieleń pisze:
Albert Hofmann pisze:
McKenna to przećpany frajer. A argumenty ,że nie można ogarnąć "tego" bo wykracza poza światopogląd są z dupy wzięte.
z dupy wzięte jest Twoje rozumowanie. kiedy ktoś operuje innym paradygmatem (słyszałeś kiedyś takie mądre słowo?), wywodzącym się z innych aksjomatów, to traktowanie go z poziomu swojego ma taki sam sens jak poprawianie błędów ortograficznych w japońskim dyktandzie z polskim słownikiem ortograficznym. jak chcesz się do niego odnieść to zrób to merytorycznie a nie napierdalasz zbukami ze swojego intelektualnego zaścianka
Nie karm trolla :)
High, how are you?
  • 15 / / 0
Zieleń pisze:

z dupy wzięte jest Twoje rozumowanie. kiedy ktoś operuje innym paradygmatem (słyszałeś kiedyś takie mądre słowo?), wywodzącym się z innych aksjomatów, to traktowanie go z poziomu swojego ma taki sam sens jak poprawianie błędów ortograficznych w japońskim dyktandzie z polskim słownikiem ortograficznym. jak chcesz się do niego odnieść to zrób to merytorycznie a nie napierdalasz zbukami ze swojego intelektualnego zaścianka
Sam napierdalasz zbukami ze swojego zaścianka, nauczyłeś się dwóch mądrych słówek i myślisz ,że jesteś ch.. wie kim ;)
Ostatnio zmieniony 08 lutego 2010 przez Albert Hofmann, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik Albert Hofmann nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 608 / 9 / 0
Nieprzeczytany post autor: Zieleń »
lol. na temat nie masz już nic do powiedzenia?
...
tak myślałem ;]
  • 138 / / 0
Nieprzeczytany post autor: HunT »
Jego teoria? Możliwa, czemu nie. Osobiście jestem skłonny uwierzyć w jakiś katalizator, który pozwolił człowiekowi zrobić gigantyczny ewolucyjny skok, jakim było wykształcenie samoświadomości i zdolności abstrakcyjnego myślenia. Dziwne trochę, że bydło, które przecież pasło się na polach z grzybkami i owe grzybki na pewno zżerało, nie poczuło weny, no ale ;)

Samego McKennę zaś określiłem w ankiecie mianem "wtajemniczonego", jako że pozostałe określenia niezbyt mi pasowały (chociaż ziomek na pewno z niego fajny :D). Jak już na wstępie tematu zauważono, jego gadka może się wydać nieco przeidealizowana, ba, nawet nawiedzona, osobom, które słuchają go jako niedoświadczeni widzowie bez jako takiego zamiaru brania kiedykolwiek podobnych substancji. Niemniej jednak, jego tezy na temat doświadczenia bezpośredniego uważam za nader ciekawe.

A'propos

[quote=""Elwis""] pierdoli totalnie od rzeczy, jak dla mnie. Skrzywdziły go dragi? Jest mądrzejszy ode mnie? [/quote]

"Nobody is smarter than yourself" - Terence McKenna :)
ODPOWIEDZ
Posty: 189 • Strona 9 z 19
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Jak służby rozbiły kokainowy szlak z Kostaryki do Europy?

Międzynarodowa operacja o kryptonimie „Purga-Calipso Guanacaste”, koordynowana w Europie przez Europol i prowadzona równolegle przez kostarykańską Policía de Control de Drogas, hiszpańską Guardia Civil oraz portugalską Polícia Judiciária, zlikwidowała szlak przerzutowy, którym od 2019 roku trafiały do Europy setki kilogramów kokainy ukrytej w mrożonym proszku juki i kontenerach z owocami.

[img]
Palenie papierosów uszkadza cement. W zębach pozostają trwałe ślady po nałogu

Zęby składają się z trzech zasadniczych warstw: szkliwa, zębiny i cementu. Ten ostatni pokrywa korzeń i budową przypomina kość. Układa się on w charakterystyczne pierścienie, podobne do pierścieni drzew, które rosną z każdym rokiem. Naukowcy z Northumbria University chcieli sprawdzić, czy cement można wykorzystać w medycynie sądowej, na przykład do określania wieku ofiar przestępstw lub katastrof. I odkryli, że palenie papierosów pozostawia w cemencie trwałe ślady.

[img]
Cudowne "koktajle" i narkotyki. Nieznane oblicze złotej ery Hollywood

Narkotyki, używki i magiczne koktajle, które miały utrzymać największe gwiazdy ekranu w dobrej kondycji, zdolne pracować na planie przez trzy doby bez przerwy, były w Hollywood na porządku dziennym...