Tylko że ta wygoda i kwestie cenowe są tak naprawdę głównymi czynnikami ograniczającymi zażywanie kodeiny. O ile wcześniej jeszcze jakoś mogłem funkcjonować bez opio, tak teraz uzależnienie weszło na taki poziom że nie wyjdę z domu bez opio. I to już abstrahując od skręta (które też są paskudne w porównaniu do lekkiego katarku po odstawieniu kody), po prostu psychika nie daje rady na trzeźwo. Nie polecam, nie warto. Lepiej spróbować rozstać się z nałogiem na etapie kodeiny, bo potem będzie jeszcze ciężej.
16 marca 2025Ptaszyna pisze:Nie no bez urazy, ale ciężko mi w to uwierzyć, że takie coś jest możliwe. To by słonia chyba poskładało. No, a jaka Twoja waga tak w ogóle?14 marca 2025Swiezzy pisze: @ledzeppelin2
140tab Thioco + z 10 pregabaliny 150mg = lacznie 150tab i 1x alpra
My new record
Czyli jest jeszcze pole do zwiększania dawki![]()
Heja. Sorry ze tak pozno. A to sie wydaje jakos mega niewiarygodne?
3 porcje na dobe wtedy siadly, z reguly sa dwie ale te najmocniejsze dni przykladowo: sniadanie god5.30, obiad godz14.00, kolacja 21.00 :3
1 porcja +/- max 3 opak. Co daje 48tab i do kazdej porcji 1-3tab prega/hydroksyzyna/alpra heh czasem acodin zalezy co pod reka mordziu i 0.5l energetytka dla wzmocnieja mordko <3 Im Elefant
17 marca 2025TymekDymek pisze: Dlatego najlepiej rzucić w pizdu, ale jak się nie chce, to serio przejść na ten Nurofen Plus, będę to powtarzał do upadłego, bo ten Thiocodin mocno rozpierdala żołądek i jelita i to wychodzi dopiero po czasie. Wychodzi prawie 2x drożej, ale wpływ na zdrowie po stokroć mniejszy, no i przy okazji można zarzucać 2x rzadziej w tych samych pieniądzach, to i tolerancja nie poszybuje i i tak wyjdzie na plus. Moje jelita wracały dwa lata do siebie po tym gównie, a i tak większość intoksykacji nie dawały zadowalającego efektu. Nie warto się w ten Thiocodin bawić.
O kurde, o zoladku to wiem itp podejrzewalem ze na reszte organizmu nasyepujacego za zoladkiem tez jakies konsekwenxje ma ale mie wiedzialem ze mozna jelita poteznie rozjebac zwlaszcza ze od dluzszego czasu inaczej u mnie pracuja o bardzo inaczej ale myslalem ze to niegrozne sygnaly nastepujace po braniu konskich dawek, szczegolnie nasilone po drugiej porcji prawie 3opak na wieczor.
Wiadomo tak z grubsza jakimi objawami najbardziej sie przejmowac?
16 marca 2025TymekDymek pisze: Niewiarygodne. Mi się najwięcej na raz zdarzyło wrzucić 48, jak kiedyś byłem w ciągu. Ale już przy 42 efekty strucia sporo przewyższają haj, także naprawdę wątpię, żeby ktoś wrzucał takie ilości, o jakich tu było pisane. Być może 140 tabletek by nie zabiło, ale dyskomfort byłby kosmiczny. Jeśli to się zdarzyło to nic tylko pozazdrościć stalowych bebechów i współczuć kosmicznej głupoty.
Mozna powiedziec ze 3X16 x 3 na dobe. Sniadanie, obiad i kolacja nooo :p
Do tego jakas przystawka w formie pregi/hydroksyzyny/ alpre mam ostatnio ale totalnie mi nie odpowiada w tym miksie, prega wypada ttzy razy lepiej jak na moje.
W alpre za bardzo nie chxe wjebac wiec to druga kwestia.
Takze bebechy bebechami a glupota kwitnie dalej XD
O dziwo, zauważyłem że posiadając tą drugą znacznie ciężej się realnie wpierdolić po uszy (personalne). Może to fakt nie tuszowania rzeczywistości i wyzbywanie się takiego (chujowego jak na moje) poczucia 'Mmm jestem wyjątkowy, nie to co inne ćpuny huhuhueheh"
Nie dotykajcie opoidów i benzodiazepin! To nie jest droga życiowa.
Shot z rozwałkowanych tabl. Thiocodinu zalany małą ilością H2O to katorga dla moich bebechów w późniejszym okresie.
Tymczasem, kiedy uwolniłem się od uzależnienia fizycznego widzę ten nałóg z dalszej perspektywy. Im dłużej wytrzymuję w abstynencji tym łatwiej mi sobie odmówić wizyt w aptekach. Co nie znaczy, że tego nie lubię:>
Na stary tj 40 lat juz maja wywalone. Juz krzyzyk postawiły.
Co prawda robia czaasem te swoje miny , ale to tylko jest odpowiedz na aure czlowieka .
Jak wchodzi zgarbiony , ucieka wzrokiem i mowi glosikiem jakby gral w chorkach u Slowika to zostanie zmielony przez farmaceutke chociazby wzrokiem .
Moze nawet nie pomysli , ze za czesto bierze kode, ale pomysli
" Co za ciota , taki na pewno nie wyjdzie z nalogu "
Dlatego do apteki wchodzimy w garniaku , z laptopem w reku i smartwachem na rece .
Najlepeij jakbysmy mieli bezprzewodowy zestaw do rozmow i udawali ze prowadzimy jakas wazna rozmowe.
Pewny krok, spojrzenie zza ciemnego okularu.
Biznesmen look
A na koniec rzucamy drobne i mowimy
" Uzbieralem jakies żòłte, , moze bedzie 15.90 , a jak nie to jutro doniose reszte
Pani zapisze w zeszycie . Zna mnie Pani .
Jestem Inżynierem Kodzitsu
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
wierzyli do końca i poszli na dno
teraz jeszcze przechylają moją łódź niepewną
odtrącam te sztywne dłonie okrutnie żywa
odtrącam rok za rokiem.
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Młodzież i marihuana w Polsce – jak realnie minimalizować ryzyko?
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Parlamentarny Zespół ds. Depenalizacji Marihuany zawiesza prace
Rok temu politycy obozu rządzącego ogłosili wielki, historyczny projekt: pierwszy w Polsce Parlamentarny Zespół ds. Depenalizacji Marihuany. Miało być nowocześnie, postępowo, europejsko. Miał być projekt, miał być progres, miało być „po wyborach ruszamy pełną parą”.
Danii: jazda autem po zażyciu gazu rozweselającego na równi z jazdą pod wpływem narkotyków
W Danii prawnie zabronione jest prowadzenie samochodu pod wpływem gazu rozweselającego (podtlenku azotu). W takim wypadku kierowca będzie traktowany tak, jakby zażył narkotyki, i może stracić prawo jazdy na trzy lata
Konopie i tytoń: niebezpieczne połączenie dla mózgu
Naukowcy z McGill University w Kanadzie odkryli, że używanie zarówno marihuany, jak i tytoniu, prowadzi do wyraźnych zmian w mózgu. Badania wskazują, że osoby korzystające z obu tych substancji częściej doświadczają depresji i lęku. Wyniki badań opublikowano w magazynie „Drug and Alcohol Dependence Reports”.
