4-MMC, M-CAT, metyloefedron
Więcej informacji: Mefedron w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 38 • Strona 4 z 4
  • 1875 / 416 / 4
22 sierpnia 2019Carmmen pisze:
25 czerwca 2019DuchPL pisze:
16 października 2018FankaNatalka pisze:
Troche stary temat ale musze ;) a co brać kiedy od już ładnych kilku dni od walenia mefista, mam zatkany nos, ale jednocześnie jak jest zatkany ledwo co oddycham to mi normalnie leci z nosa jakaś ciecz przezroczyta? Napierdala nieraz jak z kranu a oddychać się nie da :d biore wode z solą do nocha i sinudafen (jakaś sól morska) i nic nie daje, jakieś rady?
przestań ćpać
Łatwo Ci napisać przestań ćpać XD tego scierwa można nie brać wiele wiele miesięcy i jak Cię dopadnie w swoje szpony to już chuj. :nos:
uwierz mi... nie jest mi latwo TO NAPISAĆ

ktoś mi kiedyś powiedział... ćpunem zostajesz do końca życia...
DXM
  • 1 / / 0
Siema to mój pierwszy post (a raczej odpowiedź) na tym forum nie mam za dużej wiedzy ale na temat ciągów na mefie chętnie się wypowiem mianowicie leciałem 6 dni (dla jednych długo dla niektórych nic) już po 3 dniach papka z mózgu została tak na dobrą sprawę miałem jeszcze dość ciekawe reakcje organizmu typu ze siedziałem wciągnąłem i nic nie poczułem i nie chodzi o moc czy działanie nie poczułem ze w ogóle coś mi weszło do nosa dla pewności wciągnąłem druga znowu nic po 3 uznałem ze jestem idiota ze w ogóle takie coś mi do łba wpadło po 15/20 minutach zaczęło mi się kręcić w bani wzrok na chwilę przestał jakby działać po prostu nic nie widziałem i taki lekki przeskok do przodu bo nie pamiętam co się pomiędzy działo po 6 dniach (zjadłem ok 7/8 g) gdzie ja jeszcze choruje na bezsenność (jak wytrzeźwiałem nie spałem jeszcze jedną noc ale to już tragedia) były myśli samobójcze mimo ze jestem dość wytrzymały psychicznie halucynacje i co najbardziej mi ciąży aż do teraz to gdy wreszcie zasnąłem obudziłem się z paraliżem sennym
  • 1875 / 416 / 4
22 sierpnia 2019Carmmen pisze:
25 czerwca 2019DuchPL pisze:
16 października 2018FankaNatalka pisze:
Troche stary temat ale musze ;) a co brać kiedy od już ładnych kilku dni od walenia mefista, mam zatkany nos, ale jednocześnie jak jest zatkany ledwo co oddycham to mi normalnie leci z nosa jakaś ciecz przezroczyta? Napierdala nieraz jak z kranu a oddychać się nie da :d biore wode z solą do nocha i sinudafen (jakaś sól morska) i nic nie daje, jakieś rady?
przestań ćpać
Łatwo Ci napisać przestań ćpać XD tego scierwa można nie brać wiele wiele miesięcy i jak Cię dopadnie w swoje szpony to już chuj. :nos:
Zdradzę Ci mały sekret. mefedron to przejebany DEMON
i z tymi szponami masz 100% racji, sa przeyebanie mocne i ostre... z pewnością naQrwiają rany, które się długo goją, albo nie goją wcale i drażnią codziennie...
się "ye-bane" ślimaczą, ropieją i wydaje Ci się, że jedynym ratunkiem na ten syf jest kolejna dawka...

NIE POLECAM! Pijcie kawę ...
DXM
  • 3 / / 0
ehh ten mefedron, jak chodzi o ciągi to najdłuższy trwał około 2 tygodnie. dzień w dzień 1g lub więcej. pierw ciągle donosowo a gdy nos przestał współpracować to waliłem bombki, temat do kapsułek po lekach (polecam ten sposób), najwięcej w bombce to 1g (3 pełne kapsułki). te haluny... ale nie polecam. leciałem bo miałem łatwy dostęp i pieniądze które rzecz jasna mefix mi wyczyścił. skutki? szpital. co dokładnie się stało to nie wiem, przedtem paliłem buszka, waliłem też fetę ale mało, no i oczywiście benzo jak jeszcze miałem. idę z babcią i nagle tracę przytomność, podobno oczy miałem całe białe i mnie powykręcało, nie wiem po jakim czasie wstałem, bo dosłownie nie pamiętam by coś takiego miało miejsce XDD no ale wstałem i poszedłem dalej z babcią, a ona powiedziała mi o tym dopiero w domu. no i na pogotowie, kroplówka i do domu. we krwi wyszła feta, benzo i mj, mef nie XD więc ciekawe, co to było, a jadłem to samo przez ten ciąg. prawdopodobnie organizm nie wytrzymał i uwaga... miałem niegdyś problemy z sercem, 2 dni przed tym czułem, że coś się stanie... te 2 dni przed tym nie brałem nic, ale czułem się tragicznie. no cóż, nie nauczyłem się i nadal walę tą substancję, ograniczyłem ale wiadomo jak jest. bardzo łatwo wpierdzielić się w ciąg, człowiek traci kontrole i leci aż do... no właśnie.
  • 27 / 3 / 0
Nie wiem jak można mieć ciąg na mefedronie, jak jego kilka dorzutek tylko coś tam smyra, a najważniejsze jest wejście

Mój najdluznszv ciąg to jakieś dwie dobry (jakieś 15g tematu), zwyczajne marnowanie materiału, ale człowiek mimo, że wie to i tak musi wpierdolic wszystko
  • 628 / 102 / 0
Ja dłużej niż dwie, czasem trzy doby nie dam rady. Muszę też wspomnieć że ja mam jedną ekipę z którą walę mef. Wiadomo, w trakcie czasem się przewijają dodatkowe osoby ale na ogół jak już mam wpaść w króliczą norę wpierdalania to z tymi konkretnymi ludźmi którzy są ze mną cały ten czas. Generalnie to zdarza mi się raz, czasem dwa razy w miesiącu pocisnąć taki weekendowy melanż na mefedronie. Odkąd się wyprowadziłam z rodzinnych stron, gdzie była tylko feta, i poznałam nowe towarzystwo, gdzie nie tolerują fety tylko jak już coś walą, to mefedron - musiałam się trochę przerzucić %-D tak więc jak już mam jakiekolwiek „ciągi” to trwają one max 2-3 dni, ale te trzydniowe to naprawdę rzadkość . Ja już się nie nadaję na ćpanie tego typu dragów zbyt długo, miękka pipka ze mnie. Jak zaczynam mieć wrażenie że mi coś przemyka kontem oka, albo obraz mi jakoś dziwnie się rozmazuje lub faluje to jest dla mnie znak, że pora zakończyć imprezę, wrócić do domu, wziąć w końcu gorący prysznic i iść spać. Nawet czasem w trakcie melanżu mi się zdarza kimnąć na 2-3h, bo jak już cisnę melanż z tymi przyjaciółmi to oczywiście wlatują też drineczki z wódy, które piję słabe lub po prostu odmawiam. Ale jak czuję że mnie wywala do spania to tak jak wspomniałam, lubię sobie uciąć drzemkę(zazwyczaj ten pomysł mnie nachodzi po dobie na mefedronie i wódzie jak jestem zwyczajnie napierdolona i zaczyna mnie lekko ćpanie puszczać)na moment, zwłaszcza jak się siedzi u kogoś na mieszkaniu drugi czy trzeci dzień. Mam też taką wspaniałą cechę, że ja się aż tak bardzo nie pocę po tym świństwie, co nie zmienia faktu, że po takim dwudniowym melanżu po prostu mam dość bycia u kogoś na mieszkaniu i chcę wrócić do siebie żeby wziąć prysznic i iść spać. Zauważyłam też, ze na takim jednym ciągu trzydniowym się potrafiło wydarzyć tyle rzeczy, że przy tylu godzinach bez snu ja na dobrą sprawę nie jestem w stanie spamiętać tego wszystkiego co się wtedy wydarzyło i jakby trochę mi się to „zlewa”, w związku z czym końcem końców z całego prawie trzydniowego „posiedzenia” pamiętam tylko parę kluczowych momentów. Czy ktoś też tak ma? Że przy paru dniach ciągu końcem końców traci poczucie czasu i przez to nie do końca wszystko pamięta? Wydarzenia jakby zlewają się w całość, jest ich tak dużo na raz, że ciężko je od siebie oddzielić, w rezultacie nie da się ich dobrze zapamiętać, czy nie wiem jak inaczej to zdefiniować…
W strugach deszczu dni toną, dotykam stopą dna
  • 44 / 5 / 0
Niektórzy to są serio popierdoleni, ciekawe ile z nich takie ciągi pokonały i nie mieli okazji się tym z nami podzielić. Teraz zrobiłem 5g w 3 dni i organizm błaga o litość myślałem że jakiejś zapaści dostane albo zawału. Straszne ścierwo tylko strata materiału i zdrowia.
  • 2 / / 0
W kwestii mefa, żaden ze mnie znawca, a nawet świeżak. Temat brałem raptem parę razy w życiu, ciągi miałem, ale najczęściej na stymach (których bardzo nie lubię), albo bieda opio. Mój problem, mówiąc ogólnie jest taki, że nie jestem uzależniony od jednego konkretnego specyfiku (pomijając alkohol), ale od ciągłej potrzeby stymulowania się czymkolwiek. Tak więc się złożyło, że w ostatnim czasie mialem dostęp najbardziej do (podobno dobrego) eufo-mefedronu. Zważywszy na zazwyczaj towarzyszący mi dojmujący smutek oraz brak chęci pozostawania wśród żywych, współczynnik euforyczny ma problem z moimi "rozjechanymi" poziomami serotoniny i dopaminy. Więc pewnie nie działa tak jak trzeba, ale wpierdalam.. I tak dzisiaj dobijam do tygodnia ciągu, ilości nie są jakieś zawrotnie duże (narazie 7-8g przerobionych). Ostatnie 2 dni wyłącznie bombki w kapsułkach po witaminie C1000, gdyż żadne ścierwa które jak dotąd wciągałem, nie zajechały mi tak zatok jak kryształ. Dla porównania, miesiąc walenia koksu-dzień w dzień od 0,5 do 1g, nie załatwił mi tak nosa jak to. Co jeszcze się wybija na pierwszy plan u mnie, to dziwaczny ucisk głowy po obu stronach równoległych nad uszami, coś jakbym nie spał przez cały ten tydzień, pomimo że coś tam sypiałem. Różne bóle głowy się miewało, ale ten jest na tyle wkurwiający i "dziwny" że pomijam już nawet fakt opuchniętych nerek względem tego cholerstwa. Nie wiem czy się z tym gównem polubię, raczej nie, ale w swojej żałosnej postawie, jak wspomniałem wcześniej - ćpam to co mam. Te wszystkie uliczne specyfiki nie mają podjazdu do prawdziwej ćpuńskiej mekki jaką jest apteka. Pozdrawiam!
ODPOWIEDZ
Posty: 38 • Strona 4 z 4
Artykuły
Newsy
[img]
Nowe substancje psychoaktywne pod międzynarodową kontrolą

W marcu 2025 roku Komisja ONZ ds. Narkotyków umieściła pod międzynarodową kontrolą sześć nowych substancji psychoaktywnych, w tym syntetyczne opioidy i półsyntetyczne kannabinoidy. Decyzja ta jest wynikiem rekomendacji Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), która oceniła te substancje jako poważne zagrożenie dla zdrowia publicznego.

[img]
Składniki konopi indyjskich mogą pomagać w fibromialgi i bólu pooperacyjnym

Terpeny występujące w konopiach indyjskich mogą być skutecznym lekiem na fibromialgię oraz ból pooperacyjny, stwierdzili naukowcy z University of Arizona Health Sciences.

[img]
Zaskakujące odkrycie w kierownicy do gier. Celnicy znaleźli blisko 2800 tabletek oksykodonu

Śląska Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) stale kontroluje przesyłki w Katowice Airport i lokalnych sortowniach paczek. W ostatnim czasie Śląski Urząd Celno-Skarbowy w Katowicach (ŚUCS) przejął oksykodon. Służbę Celno-Skarbową wspomagał Kodi, psi funkcjonariusz specjalizujący się w wykrywaniu substancji odurzających.