Alkaloid opium - metylowana pochodna morfiny.
Więcej informacji: Kodeina w Narkopedii [H]yperreala
Wolisz kodę z Antka czy z Thioco?
Antek
81
27%
Thioco
220
73%

Liczba głosów: 301

Zablokowany
Posty: 11543 • Strona 1100 z 1155
  • 205 / 64 / 0
Ptaszyna tobie chyba jednak ciąg się marzy %-D Ja do końca nie wierzę że lecisz na sportowo tak jak to opisujesz, ale niech ci już będzie.

Pod wpływem da się oczywiście ćwiczyć, sam chodziłem dość długo na siłownię porobiony sporymi dawkami morfiny, ale tak jak inni napisali- poziom teścia szoruje po dnie. Przyrosty i progres mniejsze co działa amotywująco, plus opio same z siebie dość mocno rozleniwiają. Po co ćwiczyć, cokolwiek robić skoro mózg już dostał nagrodę.
  • 502 / 100 / 0
@PsychoDMT

Nie marzy mi się, bo nie chcę, żeby przestało mnie klepać i jest tak jak piszę. Nie kłamię. Walę na sportowo, raz na kilka tygodni, rotując substancje. Pomaga mi to skutecznie powstrzymać się przed ciągiem, że gdybym w niego wpadł to miałbym takie pierdolenie rodzinki i takie kazania, że życia bym nie miał, nawet skręt po mocnych opio to nic przy tych cierpieniach podczas słuchania pierdolenia mojej starej, ona robi koniec świata ze wszystkiego. Poza tym mimo, że mam stałą pracę to w życiu nie stać by mnie było na żaden ciąg na kodzie przy tych cenach.

@Trams0n Ja wiem, że to marne pocieszenie, ale z tego co piszesz to nie jest Twoim problemem jedna kompletna substancja, ale tryb, że musisz być od czegoś uzależniony, że musisz zmieniać stan świadomości. Więc jak już ogarniesz trzeźwość, a potem przyjdzie ci ochota, żeby coś zajebać, bo jest fajnie i chcesz sobie coś walnąć, byle tylko zmienić stan wyjściowy to może to nie ma przełożenia, ale ja jak mam taki stan, że coś bym sobie danego dnia zajebał, ale nie mogę, bo złamałbym sobie postanowienie to walę jakieś suple ziołowe typu walieriana, forsen itd, żeby wychillować i mózg poczuł, że coś się dostarczyło.

Zdaję sobie sprawę, że to nie jest bóg wie co, ale lepsze to niż nic. Niektórych z tych ziół to działanie na serio czuć. Np. waleriana jest skuteczna, potrafi serio dobrze wychillować. To serio może pomóc.

Ja wychodzę z założenia, że nawet jeżeli ćpun nie wytrzyma i powróci do nałogu to sama próba detoksu jest dobra, bo nawet jeśli tylko jakiś czas był trzeźwy to organizm odpoczął i się zregenerował i taka przerwa nawet kilkutygodniowa, kilkumiesięczna może odroczyć szkody w organizmie i bebechach o lata, a to już coś.
  • 16 / 3 / 0
Dzisiaj mój 18-sty dzień odstawki. Ciśnienia na kodeinę na razie prawie kompletny brak. Wiadomo, zdarza mi się o niej pomyśleć, czytam też wątki tutaj więc gdzieś tam ona jest w tej głowie, ale żeby iść do apteki to na ten moment mi bardzo daleko, nie mam kompletnie ochoty tego brać. Ten tydzień to był też powrót do pracy po przerwie i było na prawdę OK. Czuję się dobrze. Co więcej, tak jak pisałem, rozpocząłem "kurację" modafinilem. Wczoraj był pierwszy dzień. Pierwsze odczucia bardzo na plus. Działa to na mnie tak jak zapamiętałem, próbowałem tego jeszcze przed ciągami na kodeinie. Miałem obawy, że przez te 4-letnie wojaże z kodeiną coś mi się mogło posrać i taki "zwykły" lek nootropowy będzie mógł słabo działać i nie będzie żadnym zastępstwem, tym bardziej raptem pół miesiąca po odstawieniu. Nie jest tak, Modafinil to jest serio całkiem mocna rzecz, w odpowiedniej dawce niemożliwym jest nie zauważyć działania tego na sobie. No, ale to pierwszy dzień, na kompletnie zerowej tolerancji na ten środek. Wczoraj to miałem momentami nawet takie odczucie, że trochę za mocno to stymuluje. Moje dawkowanie moda to będzie prawdopodobnie 2x100mg dziennie. Najważniejsze, jak to będzie wyglądało w dłuższej perspektywie czasu. Na ten moment jestem zadowolony ze swojego wyboru, zobaczymy co będzie dalej. Jako takich głodów na kodeinę po odstawieniu jeszcze nie miałem, więc na razie ciężko będzie mi odnieść jak ten Modafinil może się mieć do chęci na branie kody. Tak jak pisałem, trzeba czasu, lecimy dalej.
Ostatnio zmieniony 18 stycznia 2025 przez Trams0n, łącznie zmieniany 2 razy.
  • 70 / 8 / 0
Mi osobiście po kodeinie się dobrze ćwiczy w związku z efektem znieczulenia na ból, ale mam tu na myśli bardziej rozciąganie i delikatne ćwiczenia aerobowe, stawiam że w dłuższym okresie przy regularnym stosowaniu to jednak o wiele bardziej by szkodziło niż pomagało. W kwestii modafinilu jeszcze, też jestem entuzjastą tego specyfiku i próbowałem go używać jako substytutu przy zejściu z ciągu kodeinowego, jednak z powodu uciążliwego bólu głowy pod koniec dnia dałem sobie z tym spokój, nie jestem jednak pewien czy to kwestia wadliwego sortu (wątpię) czy po prostu koda spowodowała zmiany w mózgu które wystawiają mnie bardziej na taki skutek uboczny.
  • 16 / 3 / 0
@Incognitus3107 To mogła być też kwestia nietrafionego dawkowania. Ja w piątek na pierwszym dniu kuracji jak wrzuciłem w południe 200mg na raz to pod wieczór też głowa pobolewała, i ewidentnie czułem, że to od przepracowanego już mózgu. Wczoraj i dziś wrzuciłem po 2x100mg i jest oczywiście słabiej, ale tak bardziej stabilnie. Pierwsze 100 po śniadaniu i drugie 100 wrzucam po około 8 godzinach od pierwszej dawki. Ta większa subtelność przy niższej dawce ma też swój czar i mimo mniejszej odczuwalnej aktywności mózgu powiem szczerze, że jest lepiej jak na 200 na raz. To jest oczywiście do czasu, obstawiam, że prędzej niż później taka dawka 100mg przestanie robić wrażenie i będzie trzeba kombinować :)

Co do ćwiczenia po kodeinie, to z pewnością zależy właśnie od rodzaju treningu. Jeśli chodzi chodzi o takie typowe siłowe ćwiczenie, nie wspominając już o ćwiczeniach bazujących na wydolności, no według mnie jest dużo gorzej. Może i kwestia znieczulenia gdzieś tam pomaga, ale mentalnie na pewno nie jest lepiej, no i ja na pewno dużo szybciej się męczyłem. Kiedyś takie coś praktykowałem kilka razy, ale ogólnie to twierdzę, że to kompletnie bez sensu i nie powinno się łączyć tych dwóch rzeczy. Efekty w postaci rozwoju fizycznego na takim czymś też mizerne. Znaczy się, jak komuś będzie bardzo zależało i będzie w takie coś usilnie brnął, to coś tam rozwinie, ale normalne to nie jest, odradziłbym zdecydowanie. Lepiej wybrać jedno.
  • 70 / 12 / 0
@Trams0n mnie tez czasami na nastepny dzien strasznie boli glowa, moze niekoniecznie po uplywie dzialania ale czasem tak bylo. I zgodze sie z toba, bo czasem jak zlapie brak siana bo sie przejebalo wyplate %-D to 150mg w syropku z chlorprotixenem 25mg potrafi mnie zrobic niz moja normalna dawka 240mg/500mg+0.5/0.75mg alpry, a moj zwiazek z kodeina trwa juz ładne pare lat %-D Sam juz nie wiem od czego to jest zalezne ale wkurwia to niesamowicie gdy idziesz zadowolony w piatek po pracy do aptek, kupujesz 3 paki i masz nadzieje ze sie fajnie zgrzejesz a tu lipa, 720mg i nic nie klepie.
  • 587 / 37 / 0
Kurde, zauważyłem u siebie problem z akomodacją oczu po kodeinie / pregabalinie i innych substancjach, teraz dodatkowo drugi dzien biore sertraline, nawet na trzeźwo nie jest tak jak powinno.
Nie wiem czy to wina tej akomodacji, ale jest problem z koncentracją i ogólnie "działaniem", mam wrażenie że np jak wezme to kodeina / pregabalina w pełni nie działa tak jak powinna, a dwa czuję się nie wiem, jakbym przez mgłę patrzył. jakbym głębi nie dostrzegał.
A i tak już astygmatyzm mam w jednym oku, i pogorszony wzrok. Okulary miałem nosić i finalnie nie nosze +1.
Wychodzi na to że już troche czasu ten problem jest, a ja do końca nawet nie wiedziałem.

Niesie to za sobą jakies wieksze problemy?
I czy w ogole ważne to jest? ;d
  • 162 / 28 / 0
@Swiezzy no jest to ważne i niestety niesie ze sobą większe problemy. Wklejam link do artykułu, gdzie w interesującej Cię materii wspomniano m.in. o opiatach https://pmc.ncbi.nlm.nih.gov/articles/PMC6886135/
Różne przypadki wzbogacono zdjęciami gapiszczy :)
  • 163 / 27 / 0
@Swiezzy Kojarze twoje posty ziomuś, życze ci odstawienia kodeiny.
Ale moim zdaniem, ciekawy potencjał w leczeniu uzależnienia od opio może mieć nowy lek zarejestrowany w USA, czyli auvelity (DXM+bupropion, w polsce mozna to osobno kupowac) ma dobre efekty
A pewnie jeszcze lepiej ketamina
(DXM MOŻNA ZAŻYĆ DOPIERO 2-3 TYGODNIE OD OSTATNIEJ DAWKI sertraliny)
Ogólnie w polsce są spoko psychiatrzy, fakt, ale jest te 30% takich co na wszystko ładują te ssri, a to są leki, które okej, niektórym pomagają, ale też z 20% ludzi ma poważne skutki uboczne z nimi związane, z czego 10% ma je jeszcze po odstawieniu
DXM jest z jednej strony, pod względem wzoru chemicznego, podobny do opio, z drugiej strony, jest tak jakby przeciwieństwem opio, i wiele ludzi chwali DXM w odstawieniu kodeiny
Ja od kodeiny czysty już od 10-12 dni, zdarzyły sie jakieś wpadki z tianeptyną, ale ogólnie pierdole te opioidy, i mam silne postanowienie wyjścia z tego
  • 587 / 37 / 0
No moja lekarka w miare chetnie idzie na wypisywanie lekow ale tylko w ilosci "leczniczej" teraz nie bylo problemu z wypisaniem benzo, lece na malej dawce i wsm 0.25mg alpry dziala lepiej jiz te 600mg pregi. Bede mial jakos wizyte ti zapytam wgl o bakoflen zamisdt tej pregi.
Prege juz tez pare lat biore, teraz wsm zszedlem do tego 300-450 na dobe. Moze sporadycznir wiecej wyjdzie. Ale chyba predzej na spanie bym ja wolal stosowac.
Zablokowany
Posty: 11543 • Strona 1100 z 1155
Newsy
[img]
USA: Co czwarty kierowca, który zginął w wypadku, był pod wpływem marihuany

Nowe badanie przeprowadzone w stanie Ohio pokazuje, że ponad 40 proc. kierowców, którzy zginęli w wypadkach drogowych, miało we krwi THC – substancję psychoaktywną zawartą w marihuanie. Średnie stężenie było wielokrotnie wyższe niż poziom uznawany za bezpieczny.

[img]
Niemowlę pod wpływem kokainy. Szokujące odkrycie na terenie ogródków działkowych

Krakowscy policjanci od dłuższego czasu rozpracowywali grupy wyłudzające pieniądze od starszych osób metodą "na legendę". Przestępcy podszywali się pod funkcjonariuszy lub pracowników instytucji publicznych, by zdobyć zaufanie swoich ofiar.

[img]
Japończycy odkryli, dlaczego papieros pomaga przy wrzodziejącym zapaleniu jelita grubego

Palenie tytoniu związane jest z olbrzymią liczbą różnorodnych zagrożeń dla zdrowia. Są jednak sytuacje, gdy papieros pomaga. Tak jest na przykład w przypadku wrzodziejącego zapalenia jelita grubego. Nie od dzisiaj wiadomo, że papierosy przynoszą ulgę osobom cierpiącym na tę chroniczną chorobę. Naukowcy z japońskiego instytutu badawczego RIKEN odkryli mechanizm, który stoi za zbawiennym skutkiem dymka. Dzięki nim chorzy będą mogli poczuć ulgę, bez narażania się na choroby powodowane paleniem.