Pod wpływem da się oczywiście ćwiczyć, sam chodziłem dość długo na siłownię porobiony sporymi dawkami morfiny, ale tak jak inni napisali- poziom teścia szoruje po dnie. Przyrosty i progres mniejsze co działa amotywująco, plus opio same z siebie dość mocno rozleniwiają. Po co ćwiczyć, cokolwiek robić skoro mózg już dostał nagrodę.
Nie marzy mi się, bo nie chcę, żeby przestało mnie klepać i jest tak jak piszę. Nie kłamię. Walę na sportowo, raz na kilka tygodni, rotując substancje. Pomaga mi to skutecznie powstrzymać się przed ciągiem, że gdybym w niego wpadł to miałbym takie pierdolenie rodzinki i takie kazania, że życia bym nie miał, nawet skręt po mocnych opio to nic przy tych cierpieniach podczas słuchania pierdolenia mojej starej, ona robi koniec świata ze wszystkiego. Poza tym mimo, że mam stałą pracę to w życiu nie stać by mnie było na żaden ciąg na kodzie przy tych cenach.
@Trams0n Ja wiem, że to marne pocieszenie, ale z tego co piszesz to nie jest Twoim problemem jedna kompletna substancja, ale tryb, że musisz być od czegoś uzależniony, że musisz zmieniać stan świadomości. Więc jak już ogarniesz trzeźwość, a potem przyjdzie ci ochota, żeby coś zajebać, bo jest fajnie i chcesz sobie coś walnąć, byle tylko zmienić stan wyjściowy to może to nie ma przełożenia, ale ja jak mam taki stan, że coś bym sobie danego dnia zajebał, ale nie mogę, bo złamałbym sobie postanowienie to walę jakieś suple ziołowe typu walieriana, forsen itd, żeby wychillować i mózg poczuł, że coś się dostarczyło.
Zdaję sobie sprawę, że to nie jest bóg wie co, ale lepsze to niż nic. Niektórych z tych ziół to działanie na serio czuć. Np. waleriana jest skuteczna, potrafi serio dobrze wychillować. To serio może pomóc.
Ja wychodzę z założenia, że nawet jeżeli ćpun nie wytrzyma i powróci do nałogu to sama próba detoksu jest dobra, bo nawet jeśli tylko jakiś czas był trzeźwy to organizm odpoczął i się zregenerował i taka przerwa nawet kilkutygodniowa, kilkumiesięczna może odroczyć szkody w organizmie i bebechach o lata, a to już coś.
Co do ćwiczenia po kodeinie, to z pewnością zależy właśnie od rodzaju treningu. Jeśli chodzi chodzi o takie typowe siłowe ćwiczenie, nie wspominając już o ćwiczeniach bazujących na wydolności, no według mnie jest dużo gorzej. Może i kwestia znieczulenia gdzieś tam pomaga, ale mentalnie na pewno nie jest lepiej, no i ja na pewno dużo szybciej się męczyłem. Kiedyś takie coś praktykowałem kilka razy, ale ogólnie to twierdzę, że to kompletnie bez sensu i nie powinno się łączyć tych dwóch rzeczy. Efekty w postaci rozwoju fizycznego na takim czymś też mizerne. Znaczy się, jak komuś będzie bardzo zależało i będzie w takie coś usilnie brnął, to coś tam rozwinie, ale normalne to nie jest, odradziłbym zdecydowanie. Lepiej wybrać jedno.
Nie wiem czy to wina tej akomodacji, ale jest problem z koncentracją i ogólnie "działaniem", mam wrażenie że np jak wezme to kodeina / pregabalina w pełni nie działa tak jak powinna, a dwa czuję się nie wiem, jakbym przez mgłę patrzył. jakbym głębi nie dostrzegał.
A i tak już astygmatyzm mam w jednym oku, i pogorszony wzrok. Okulary miałem nosić i finalnie nie nosze +1.
Wychodzi na to że już troche czasu ten problem jest, a ja do końca nawet nie wiedziałem.
Niesie to za sobą jakies wieksze problemy?
I czy w ogole ważne to jest? ;d
Różne przypadki wzbogacono zdjęciami gapiszczy :)
Ale moim zdaniem, ciekawy potencjał w leczeniu uzależnienia od opio może mieć nowy lek zarejestrowany w USA, czyli auvelity (DXM+bupropion, w polsce mozna to osobno kupowac) ma dobre efekty
A pewnie jeszcze lepiej ketamina
(DXM MOŻNA ZAŻYĆ DOPIERO 2-3 TYGODNIE OD OSTATNIEJ DAWKI sertraliny)
Ogólnie w polsce są spoko psychiatrzy, fakt, ale jest te 30% takich co na wszystko ładują te ssri, a to są leki, które okej, niektórym pomagają, ale też z 20% ludzi ma poważne skutki uboczne z nimi związane, z czego 10% ma je jeszcze po odstawieniu
DXM jest z jednej strony, pod względem wzoru chemicznego, podobny do opio, z drugiej strony, jest tak jakby przeciwieństwem opio, i wiele ludzi chwali DXM w odstawieniu kodeiny
Ja od kodeiny czysty już od 10-12 dni, zdarzyły sie jakieś wpadki z tianeptyną, ale ogólnie pierdole te opioidy, i mam silne postanowienie wyjścia z tego
Prege juz tez pare lat biore, teraz wsm zszedlem do tego 300-450 na dobe. Moze sporadycznir wiecej wyjdzie. Ale chyba predzej na spanie bym ja wolal stosowac.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/p06p0z0v.jpg)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/fear-and-loathing-in-las-vegas-car.jpg)
USA: Co czwarty kierowca, który zginął w wypadku, był pod wpływem marihuany
Nowe badanie przeprowadzone w stanie Ohio pokazuje, że ponad 40 proc. kierowców, którzy zginęli w wypadkach drogowych, miało we krwi THC – substancję psychoaktywną zawartą w marihuanie. Średnie stężenie było wielokrotnie wyższe niż poziom uznawany za bezpieczny.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/niemowlekokaina.jpg)
Niemowlę pod wpływem kokainy. Szokujące odkrycie na terenie ogródków działkowych
Krakowscy policjanci od dłuższego czasu rozpracowywali grupy wyłudzające pieniądze od starszych osób metodą "na legendę". Przestępcy podszywali się pod funkcjonariuszy lub pracowników instytucji publicznych, by zdobyć zaufanie swoich ofiar.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/peleniezkopalni.jpg)
Japończycy odkryli, dlaczego papieros pomaga przy wrzodziejącym zapaleniu jelita grubego
Palenie tytoniu związane jest z olbrzymią liczbą różnorodnych zagrożeń dla zdrowia. Są jednak sytuacje, gdy papieros pomaga. Tak jest na przykład w przypadku wrzodziejącego zapalenia jelita grubego. Nie od dzisiaj wiadomo, że papierosy przynoszą ulgę osobom cierpiącym na tę chroniczną chorobę. Naukowcy z japońskiego instytutu badawczego RIKEN odkryli mechanizm, który stoi za zbawiennym skutkiem dymka. Dzięki nim chorzy będą mogli poczuć ulgę, bez narażania się na choroby powodowane paleniem.