Heterocykliczne substancje psychoaktywne, m.in. fenmetrazyna i metylofenidat.
Zablokowany
Posty: 4290 • Strona 421 z 429
  • 147 / 19 / 0
Re: Metylofenidat
Nieprzeczytany post autor: T800 »
Dzwoniłem dzisiaj do apteki i ta apteka do której dzwoniłem ma zakaz od kierownictwa rozmieniania dawek, niestety. Aptekarka mówiła, że to zależy od apteki. Jedne pozwalają, drugie nie.
  • 68 / 46 / 0
09 października 2024warsaw pisze:
Przy czym np. wg farmaceuty Concerta 36 mg nie może być rozdzielona na dwie 18 mg, bo to niekoniecznie jest "ta sama forma uwalniania".
To pruderyjny ten farmaceuta. Mi rozmieniali bez problemu. Niestety raz trafiłem na takiego, który wydawał mniejsze dawki na pudełka, a nie sumaryczną ilość substancji.

Cóż, aptek jest tyle co gwiazd na nocnym niebie. Jak nie ta, to inna. Najlepiej upatrzeć sobie jedną ulubioną i poprosić farmaceutę o stałe zaopatrzenie (niektórych nawet nie trzeba prosić ;) )
  • 9198 / 1800 / 2
05 października 2024Niedobry Mis pisze:
Widziałam zdjęcia paczek metylofenidatu przeznaczonych na front do Ukrainy, może stąd te braki ;P
Też się nad tym zastanawiałem.
Ps. Nie piszcie o zakazie wywożenia, bo tutaj pewnie to nie obowiązuje.

Co do dostępności. Na Górnym Śląsku nie ma żadnych problemów w każdym mieście są w 2-3 aptekach. I to po kilka opakowań.
Wchodzić i głosować
https://hyperreal.info/talk/viewtopic.php?t=77897&start=700
Mile widziane krótkie uzasadnienie.
  • 4 / / 0
Siema, ostatnio spróbowałem dzialania MPH i jestem zadowolony. Nizsze dawki są zajebiste do nauki i pracy a wyższe zeby uzywac rekreacyjnie. Brak nachalnej stymulacji i wystrzelenia jak bo ketonach. (Przyjmuje oczywiscie snortem bo P.O chuja daje). Wie ktoś moze co zrobic aby podnieść euforie z tej substancji i może wydłuzyć czas po te 1.5h to troche mało jak na napierdalanie całonocnej sesji nauki do egzaminu :)
  • 112 / 15 / 0
@druguser123 Mordo na własną odpowiedzialność to baklofen 2 godziny przed MPH/fenibut 4 godziny przed MPH
Z jednej strony odradzam bo ryzyko uzależnienia krzyżowego
Z drugiej strony lepsze to niż beta-ketony
  • 68 / 46 / 0
@druguser123 Jak wydłużyć działanie? Nie wciągać. Serio, do nauki starczy oral. (Jeśli to jakaś zachęta – p.o. mniej podbija tolerkę i nie czujesz aż takiego ssania na dorzutkę.) Przedłużone uwalnianie może pomóc, ale może też przeszkodzić, bo niektórym ono nie leży.

Rekreacyjnie wydłuża się czas działania przez kompulsywne dorzucanie dopóki nie dojdziesz do opakowania na dobę i nie zorientujesz się, że się uzależniłeś. Poza moralitetami – alkohol chyba najlepiej się łączy, łagodzi zjazd między dawkami, wzmacnia euforię, neguje lęki i paranoje, nakierowuje bardziej na ludzi zamiast na sprzątanie i próby naprawienia zepsutej suszarki do grzybów. Oczywiście takie kombo nie jest zbyt zdrowe...
  • 833 / 245 / 2
Re: Metylofenidat
Nieprzeczytany post autor: Merx »
13 października 2024druguser123 pisze:
Siema, ostatnio spróbowałem dzialania MPH i jestem zadowolony. Nizsze dawki są zajebiste do nauki i pracy a wyższe zeby uzywac rekreacyjnie. Brak nachalnej stymulacji i wystrzelenia jak bo ketonach. (Przyjmuje oczywiscie snortem bo P.O chuja daje). Wie ktoś moze co zrobic aby podnieść euforie z tej substancji i może wydłuzyć czas po te 1.5h to troche mało jak na napierdalanie całonocnej sesji nauki do egzaminu :)
20mg memantyny + 1200mg piracetamu (obydwie na recepty, wyrwiesz przy samej gadce, że masz trudny egzamin + musisz trochę researchu zrobić, bo samo podpowiadanie jak wyrwać od lekarza coś czego się na stałe brać nie powinno podchodzi pod łamanie regulaminu forum) + dobre źródło omega3 (a o cholinie nawet nie wspomnę, bo to oczywista oczywistość przy nootropach) mi taki mix od 3 lat przedłuża działanie + nie powoduje żadnych efektów ubocznych, o ile masz dobre źródło choliny podkreślam, inaczej narobi więcej szkód niż pożytku + powoduje brak wzrostu tolerancji na MPH która to rośnie w tempie wykładniczym do ilości spożywanych mg.
Wspomóż edycję narkopedii - https://narkopedia.org/
"Narkotyki to syf i mega biznes czaisz? ktoś żyje z Ciebie i Twoich ziomali"
  • 1 / / 0
Witam,
w połowie roku rozpocząłem terapię szybko uwalniającym się metylofenidatem z powodu zdiagnozowanego ADHD. Faktycznie przynosi rezultaty, głównie: zdolność koncentracji, powstrzymuje gonitwę myśli i przeciwdziała prokrastynacji.
Z jednej strony wycisza, ale zarazem wzmaga chęć do działania. Pobocznie więc pojawia się satysfakcja z wykonanych zadań, a nie pogłębia się stres.
Z minusów mogą pojawiać się problemy z zasypianiem oraz stany depresyjne. Żeby tego uniknąć, stosuję mniejsze dawki oraz robię przerwy, zastępując go wywarem z kratomu, który w moim wypadku podtrzymuje stan terapeutyczny i lekko poprawia nastrój.
Większe dawki metylo powodują u mnie nadmierne pobudzenie, które w sytuacji bierności z mniejszą ilością bodźców może skutkować napięciem i lekką dezorientacją.
Można to wykorzystać oczywiście na plus, w sytuacji aktywnej, gdy mamy konkretne zadanie do wykonania albo bardzo aktywną pracę. Kluczem jest dobranie odpowiedniej dla nas dawki oraz momentu jej przyjęcia. Zastąpiłem tym (łącznie z kratomem) kofeinę z kawy, która mnie osobiście w regularnych dawkach po chwili usypia.

A może jest tu ktoś, kto ma dłuższe doświadczenia w takiej terapii? Chętnie posłucham waszych subiektywnych odczuć.

PS Fajnie podbija też libido, więc działanie leku, poza mną, może wywoływać bardzo pozytywny odbiór społeczny.

Przeniesiono ~ Atro
  • 2 / 1 / 0
25 sierpnia 2024Niedobry Mis pisze:
@Parvirx
Fenidat i wenla są metabolizowane przez odmienne enzymy, konfliktu raczej nie będzie. Z relacji innych ludzi może bardziej wystrzelić albo zwiększyć lęki. Mógłbyś zdać relację, jak to na Ciebie działa?
Ciekawi mnie dlaczego lekarz Tobie to przepisał.
Odpisuję po prawie dwóch miesiącach. Cóż, właśnie tak wygląda rzeczywistość osoby z adhd;) Sorry za to.
metylofenidat wiadomo, adhd. wenlafaksyna przypisana z powodu słabszego nastroju wywołanego czynnikami zewnętrznymi. Stresująca praca, choroba w rodzinie, dużo zobowiązań i mało czasu. Nie nazwałbym tego mocną depresją, raczej wypalenie, przemęczenie i przebodźcowanie. Dodatkowo metylofenidat wieczorami powoduje zejście, pojawiły się niewielkie stany lękowe. Psychiatra w trakcie konsultacji przypisał właśnie wenlaksynę. Po dwóch miesiącach stosowania nie mam wrażenia efektu wow, ale chyba stanów lękowych jest mniej. Przemęczenie czuję dalej, co wynika oczywiście ze stylu życia. Do końca roku będą miał bardzo intensywny okres, później planuję odpocząć. Nie mam w tej chwili przestrzeni, żeby odstawiać metylofenidat, od kiedy go stosuję znacznie poprawił się mój ogar.

Rok temu miałem mocniejszy epizod depresji, wtedy ten sam lekarz przypisał mi bupropion. Po kilku tygodniach była już bardzo zauważalna poprawa. Dlatego konsultuję z lekarzem przejście z tej wenlaksyny właśnie na Buproprion.
  • 80 / 10 / 0
U mnie pregabalina nie zaburza działania MPH. Fakt, że biorę w dzień 75, czasem 150 mg, może większe dawki coś by psuły. Z lamotryginą też mi się nie gryzie, ale też biorę małą daweczkę, 2x50 mg. A propos Atenzy, kiedyś miałem obawy, czy na pewno działa, teraz po paru miesiącach brania 54 mg Atenzy stwierdzam, że jest git, działa legitnie.

P.S. Jeśli ktoś bierze 36 mg Concerty/Atenzy, a chciałby brać więcej, zapraszam do PW, pogadam, podyskutuję, rozwieję wątpliwości, może doradzę
Zablokowany
Posty: 4290 • Strona 421 z 429
Newsy
[img]
"Legalizacja posiadania 15 gram marihuany na własny użytek to zły pomysł. Lepiej ją opodatkować"

Podobno ważą się losy ewentualnej liberalizacji prawa antynarkotykowego. Parlamentarny Zespół ds. Depenalizacji Marihuany przygotowuje projekt ustawy, który być może dopuszczałby legalizację posiadania 15 gram marihuany na własny użytek. Rzecz w tym, że zgodę na procedowanie takiej ustawy musiałby wydać premier Donald Tusk. Tylko o co tu kruszyć kopię? Lepszym rozwiązaniem byłaby całkowita legalizacja tej używki oraz jej opodatkowanie niczym papierosy.

[img]
Niemcy. Gwałtowny wzrost importu marihuany

Od kwietnia 2024 r. Niemcy w znaczniej mierze zalegalizowały marihuanę. Od tamtego czasu import konopi wzrósł niemal czterokrotnie.

[img]
Robił "przetwory" z marihuany. Zapach czuć było na klatce schodowej

42-latek z Bartoszyc (woj. warmińsko-mazurskie) robił przetwory z marihuany. To nalewka i masło, które trzymał w piwnicy. Natknęli się na nie policjanci, którzy odwiedzili mężczyznę w mieszkaniu.