Tytoń ma osobny dział → >LINK<
Kakao powinno się rozpuścić całe w wodzie? Zostaje mi tego troszkę na dnie kubka i ostatnie łyki są mocniejsze.
Kupiłem nie do końca odtłuszczone kakao w żółtym opakowaniu z napisem "superfoods". Pomyślałem że będzie to taka bieda namiastka ceremonialnego o którym pisaliście.
Trzy substancje w czekoladzie i proszku kakaowym mogą naśladować kannabinoidy, aktywując receptory lub zwiększając poziom anandamidu. Anandamid to lipid, który wiąże się z receptorami kannabinoidowymi i naśladuje psychoaktywne działanie leku. Powszechnie uważa się, że czekolada wzmacnia działanie marihuany. Praktyczną implikacją tego odkrycia jest to, że ilość marihuany potrzebnej do celów leczniczych można zmniejszyć, stosując ją z czekoladą, zmniejszając zarówno ryzyko, jak i koszty związane z marihuaną.
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/11363932/
1) kakao zwykłe - cała zabawa z kakao zaczęła się od niego, w sposób przypadkowy. Sypnęłam około 30g i wywołało efekt jak po kawie (siła może stąd, że kawę odstawiłam już na długi okres czasu), podbiło ciśnienie, ewidentnie poprawiło humor i dodało energii. W smaku, w takiej ilości, jest nieciekawe, ale za to robi się bardzo gęste i przypomina płynną, gęstą czekoladę, z miodem jest znośne, ale i tak często nie dawałam rady przez to wypić całości.
2) kakao ceremonialne - wychodzi drogo za kilogram, korzystałam z odmiany Criollo w postaci sztabki, którą sama skrobałam nożem - moim zdaniem, pod względem walorów smakowych wypada najlepiej, ponieważ było kremowe, bez grudek i ma charakterystyczny smak, trudny do scharakteryzowania słowem, na pewno warto chociaż raz spróbować. Efekt pobudzenia po takiej samej proporcji zauważyłam podobny, ale mniej intensywny.
3) kakao nieodtłuszczone - w żółtym opakowaniu, oznakowane "superfoods". Cena o wiele przystępniejsza, niż jak za ceremonialne. Nie gęstnieje lub bardzo słabo, w porównaniu do np. kakao zwykłego, pozostawia grudki jakby malutkie części łusek, nie jest kremowe. Tylko raz udało mi się pozbyć "łusek", ale to przy bardzo długim gotowaniu. Efekt bez większej różnicy, niż jak ceremonialne. Testowałam je również z kurkumą, około 1-2 łyżek, bardzo fajny efekt poprawy humoru, w smaku też ujdzie, szczególnie jak ktoś lubi korzenne.
Podsumowując, uważam, że pod względem walorów smakowych najlepiej wypada kakao ceremonialne, a najgorzej zwykłe, chociaż konsystencje ma najbardziej zbliżoną do czekolady. Jednego poranka wypiłam kakao zwykłe, a innego nieodtłuszczone lub ceremonialne i efekt największego pobudzenia ciągle występował u tego pierwszego.
Proszę mnie poprawić, jeżeli się mylę - z tego co czytałam i porównywałam informacje na różnych aukcjach, to kakao ceremonialne różni się tylko odmianą od kakao nieodtłuszczonego, bo jedno i drugie, to sproszkowane ziarna kakaowca, które nie zostały odtłuszczone, proces obróbki i inne parametry są takie same.
// Żona Morfeo
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/kasblokrys.jpg)
Narkotyki w bloku rysunkowym dla dzieci. Z piłkarzami reprezentacji Polski na okładce
Wrocławskie służby znalazły je w paczkach kurierskich
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/rcps_konferencja_mis05304.jpg)
Nastolatki z województwa łódzkiego najrzadziej w Polsce sięgają po używki
Nastolatki z województwa łódzkiego rzadziej, niż ich rówieśnicy w innych częściach Polski, sięgają po alkohol i narkotyki. Wynika to z najnowszych badań przeprowadzonych na zlecenie Regionalnego Centrum Polityki Społecznej w Łodzi. Wyniki zaprezentowano w Międzynarodowym Dniu Zapobiegania Narkomanii.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/uber-eats.jpg)
Kurier Uber Eats myślał, że wiezie burrito. W środku była marihuana
Wyobraź sobie, że realizujesz zwykłe zamówienie jako kurier. Odbierasz paczkę z jedzeniem i ruszasz w drogę. Nagle czujesz dziwny, bardzo intensywny zapach marihuany. Dokładnie to spotkało kuriera Uber Eats w New Jersey, który zamiast meksykańskiego przysmaku, nieświadomie transportował zioło.