...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 33 • Strona 3 z 4
  • 11 / 1 / 0
28 sierpnia 2020TrzymamSzafe pisze:
Z 240 mg to zejdziesz przecież bez żadnej obstawy lekowej do 0, najwyżej przez 3 pierwsze dni trochę będzie problem z dwójką w toalecie, pytanie jak długo to brałaś, bo PAWS może wystąpić. Ale i tak nie warto wpieprzać się w benzo na tak niskich dawkach.

Nie rozumiem na co czekasz, przecież po takich dawkach nawet skręta nie będzie
I benzo i kode biorę 3 lata. Benzo na ataki paniki, kodeina na przewlekły ból. Chce odstawić wszystkie leki.
PS. Co to jest PAWS? 🙈🙈🙈🙈
  • 510 / 52 / 1
Objawy odstawienne po skręcie, trwają kilka miesięcy. Od opio to depresja, wypranie z uczuć i głody m.in. Z benzo będzie trochę gorzej, bo mogą trwać nawet do 16 miesięcy po odstawieniu. Temat rzeka.
PAWS odnosi się do wszelkich objawów, które utrzymują się po ustąpieniu ostrego odstawienia. Możesz czuć się jak na rollercoasterze objawów, które przychodzą i odchodzą niespodziewanie. Każda faza PAWS może trwać kilka dni, a te mogą trwać cyklicznie przez rok. Objawy te mogą wystąpić w przypadku każdej substancji odurzającej, chociaż zespół odstawienia po ostrym zabiegu najczęściej występuje u osób odstawiających następujące leki:

Benzodiazepiny: Objawy odstawienia leków naśladują zaburzenia paniki, przez co trudniej jest przestać je przyjmować. Objawy PAWS, takie jak bezsenność, zmęczenie i głody, mogą utrzymywać się przez miesiące po zakończeniu uzależnienia fizycznego.

Opioidy: Osoby, które doświadczają pełnej intensywności ostrego odstawienia są bardziej skłonne do rozwinięcia PAWS, co obejmuje łaknienie, wyczerpanie i upośledzenie funkcji poznawczych, które nie ustępuje przez długi czas.
Uwaga! Użytkownik TrzymamSzafe nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 11 / 1 / 0
29 sierpnia 2020TrzymamSzafe pisze:
Objawy odstawienne po skręcie, trwają kilka miesięcy. Od opio to depresja, wypranie z uczuć i głody m.in. Z benzo będzie trochę gorzej, bo mogą trwać nawet do 16 miesięcy po odstawieniu. Temat rzeka.
PAWS odnosi się do wszelkich objawów, które utrzymują się po ustąpieniu ostrego odstawienia. Możesz czuć się jak na rollercoasterze objawów, które przychodzą i odchodzą niespodziewanie. Każda faza PAWS może trwać kilka dni, a te mogą trwać cyklicznie przez rok. Objawy te mogą wystąpić w przypadku każdej substancji odurzającej, chociaż zespół odstawienia po ostrym zabiegu najczęściej występuje u osób odstawiających następujące leki:

Benzodiazepiny: Objawy odstawienia leków naśladują zaburzenia paniki, przez co trudniej jest przestać je przyjmować. Objawy PAWS, takie jak bezsenność, zmęczenie i głody, mogą utrzymywać się przez miesiące po zakończeniu uzależnienia fizycznego.

Opioidy: Osoby, które doświadczają pełnej intensywności ostrego odstawienia są bardziej skłonne do rozwinięcia PAWS, co obejmuje łaknienie, wyczerpanie i upośledzenie funkcji poznawczych, które nie ustępuje przez długi czas.
Dzięki za wyjaśnienie. Polecono mi tabelkę do odstawiania dostępna tutaj. Nie wiem tylko o ile mg powinnam redukować kodeinę.
  • 510 / 52 / 1
kodeiną się nie przejmuj, nie ma sensu redukować z 240mg, cold turkey wystarczy, szczególnie że benzo bierzesz to prawdopodobnie nawet tego nie odczujesz. Za to z benzo już bym ostrożnie schodził
Uwaga! Użytkownik TrzymamSzafe nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 11 / 1 / 0
29 sierpnia 2020TrzymamSzafe pisze:
kodeiną się nie przejmuj, nie ma sensu redukować z 240mg, cold turkey wystarczy, szczególnie że benzo bierzesz to prawdopodobnie nawet tego nie odczujesz. Za to z benzo już bym ostrożnie schodził
Zeszłam z 30mg rolki na 12mg. Odstawianie kodeiny poza samymi objawami odstawiania to dla mnie przede wszystkim wzrost bólu, bo na to biorę efferalgan codeine. Dlatego chcę to zrobić ostrożniej.
  • 1854 / 215 / 37
@lekomanka1992 masz PW
  • 683 / 133 / 0
29 sierpnia 2020lekomanka1992 pisze:
29 sierpnia 2020TrzymamSzafe pisze:
kodeiną się nie przejmuj, nie ma sensu redukować z 240mg, cold turkey wystarczy, szczególnie że benzo bierzesz to prawdopodobnie nawet tego nie odczujesz. Za to z benzo już bym ostrożnie schodził
Zeszłam z 30mg rolki na 12mg. Odstawianie kodeiny poza samymi objawami odstawiania to dla mnie przede wszystkim wzrost bólu, bo na to biorę efferalgan codeine. Dlatego chcę to zrobić ostrożniej.

Ja naprawdę nie chce być, wredny i dogryzający czy nie chce zabrzmieć jak ktoś, kto się flexuje jak mu zle czy jakie dawki bierze, ale serio 240mg kodeiny i 30mg relanium? Nie raz potrafiłem być w cugach 11 miesięcznych dawki 800-1000mg morfiny, ok 20mg clonazepamu, nagle areszt bezpodstawny, albo jakiś psychiatryk gdzie po złości odstawka na czysto, i musiałem to przetrwać, 14-15 dni to fizycznie dochodziłem do siebie jakby mnie cała brygada Legii okopała bo przed kibolami tańczyłbym w szaliku kolejorza, sam zaczynałem od kodeiny, skręty fizyczne, żeby cokolwiek cierpieć zaczynaja sie w ogóle na wyższych dawkach 450mg-900mg tez wszystko w zależności od długości ciągu, po 240mg kodeiny to nie realne żeby mieć jakikolwiek skręt, chyba ze jesteś ultrametabolizerem, i przyswajasz w ch** tej morfiny z kodeiny, i ze ciąg trwał kilka lat, ale i tak po dawkach 240mg kodeiny branej długo załóżmy min rok w ciągu, najgorszy skręt to skręt psychiczny, a ty mówisz o jakichs bólach, nie chce być złośliwy, ile ty masz lat? Jesteś kobietą w wieku 16-17 lat mierząca 150cm ważąca 40kg? Z tego 30mg diazepamu zdecydowanie już gorzej zejsc chociaż w przeliczeniu to będzie jakieś 1,5mg klona czy alpry, wiec faktycznie odstawka po cugu do zera może dać w kość, jak i diazepam może również sie przyczynić do podbijania tej szatańskiej dawki, wybacz nie chciałem wyjść na zarozumialca i chuj wie kogo, ale sam z autopsji wiem jak mi ciężko i nie pisze tego tylko dlatego ze biorę od Ciebie silniejsze opio i większe dużo dawki, ale byłem na tych dawkach co ty, tak i wiem każdy organizm jest inny, co do kodeiny to szczególnie ma znaczenie ale brałem kodeinę w ciagu od 150mg do 900mg za nim wszedłem na strzalt wiec wiem, jak +\- jest na gilu na danej dawce, jesli faktycznie Cię boli co dla mnie jest niepojęte to zejdź sobie doretą albo zwykłym trampkiem 50mg 3-4 dni później te 27,5mg 3-4 dni do zera, co do relanium włącz pregabaline w 3x dziennie 75-75-75 jeśli to będzie nie wystarczające 75-75-150, raczej nie próbowałbym schodzić z samego diazepamu obniżając dawkę, bo jesteś w nałogu na dodatek w krzyżowym i wiemy jak działa nałóg, przejdź od razu z 240mg kodeiny i 30mg relanium na 50mg tramadolu bądź 400-600mg ibuprofenu jeśli nie masz tramadolu, i na 225-300mg pregabaliny, pregabalina jest najczęściej stosowanym zamiennikiem przy schodzeniu z benzodiazepin na praktycznie każdym detoxie, czasami włączają antydepresanty o profilu przeciwlękowym, ja Cię nie znam, dawki jak dla mnie wybacz sa śmieszne wiec spokojnie możesz schodzić jak Ci poleciłem, albo możesz sie udać do specjalisty i on Ci ustali detox, myśle ze możesz to zrobić domowo, chyba ze uzależnienie psychiczne jest na tyle silne, ze czujesz, ze zawalisz sprawę to idź na detox, ale wiem, ze jak zepnie sie dupe to benzo można odstawić w domu i to konskie dawki, gorzej z opio, te głody powodują i ból przede wszystkim ze nie wytrzymujemy, ja sobie codziennie powtarzam ze schodzę z dawek a biorę co raz większe… co do kodeiny sam sie kiedyś zamknąłem na detoxie, wiem jak kodeina, a bardziej jej brak potrafi zjebac psychikę, kodeina w nałogu to mocne cierpienie przede wszystkim psychiczne, psychicznie nie czułem sie w cale lepiej na początku niż z braku Majki helu czy fenta, po za tym, ze fizycznie tak jak mówię odczuwałem gila gdzieś na dawkach między 600 a 900mg, wtedy były już typowo opioidowe bóle jakie dziś mam po silnych opioidach, kodeina jest tak samo niebezpiecznym narkotykiem jak heroina i.v czy inne opio podobnego kalibru, ludziom wydaje sie ze jeśli jest coś dostępne w aptece bez recepty to jest to zabawka dla dzieci, po prostu państwo udostępnia nam kodeinę w preparatach OTC, jaki substancja pomocnicza, gdzie dawka narkotyku na cale opakowanie to dawka jednej tabletki gdyby kodeina była na receptę, jaraja sie newbies Tramalem bo jest na receptę i czuja respekt jak jebany CJ na grove street bo ogarneli sobie recke na narkotyk któremu lekarz nie każdemu koledze da a mi dał zakazany owoc, chociaż kodeina bije na głowę kodeinę, mogą być tu osoby które mogą sie ze mną nie zgadzać ale to moja opinia, tramadol nie powinien być opioidem, ale sa gusta i gusciki, wybaczcie trampkarze, dobra bo za bardzo sie rozpisuje jak leze po strzale z M i miętusami pod językiem paląc szluga, ponakurwiałbym sobie w red dead redemption 2, i upolował jakaś zwierzynę, ale laptop tak daleko ode mnie a łóżko jest takie milutkie, powodzenia z wychodzenia z nałogu! 👊👊
  • 3 / / 0
Witajcie, jestem tu nowa, od 3 lat jestem uzależniona od kodeiny. Zaczęło się niewinnie od Efferalganu Codeine, który użyczyła mi koleżanka na ból głowy, poprosiłam od razu o 2 tabletki "bo co to jest 500mg Paracetamolu", a o dawce kody nawet wtedy nie myślałam. tramadol kiedyś próbowałam w wersji retard i to było jedno z gorszych doświadczeń w moim życiu, dzień z bani, a głowa jak bolała tak bolała, wymioty, zawroty głowy plus zaparcia. Kiedyś znów dałam szansę tramadolowi w dawce 37,5mg, skończyło się jedynie na nudnościach, a głowa i tak bolała. kodeina za to euforia, buzia mi się nie zamykała, nogi trochę jak z waty i na głowę pomogło, w sensie bólu. Czym prędzej pognałam po receptę i tak wpadłam, początkowo 2 tabletki na raz (60mg kody), obecnie- powiecie że śmieszne dawki bo 240mg/, już bez zachowania odstępu czasowego co 6h, zdarzyło się 2 czy 3 razy 300mg w tym przekroczenie dobowej dawki Paracetamolu do tych 5g, co mnie nieco przeraziło. I tak sobie stosuję ten Efferalgan od 3 lat, czasem to 60mg/d, częściej 120mg, chociaż mam ciągi po 240mg, ale przestała mnie euforyzować, stąd miałam raz przerwę po tego kopa, żeby znów poczuć ten sam efekt, ale bez kombinowania z innymi źródłami kody i bez zwiększania dawek, ale chcę skończyć. W piątek wzięłam 120mg/d, w sobotę 60mg rano i powiedziałam sobie "dość ". Niedziela jeszcze ok, zaparcia się skończyły, ale jeszcze bez biegunki, czułam zmęczenie, pod wieczór było mi zimno, miałam dreszcze, kichałam często, w nocy (biorę Trittico 150mg od lat), spałam nieźle, ale budziłam się kilka razy z przytkanym nosem, krople pomogły, było mi też raz gorąco, raz zimno, przepociłam piżamę, nad ranem w poniedziałek (48h) ból brzucha i biegunka. Ponadto zmęczenie, dreszcze, bóle mięśni i stawów się zaczęły, brak apetytu, leżałam pół dnia, na szczęście miałam wolne. Kupiłam loperamid i węgiel- pomogły, na niepokój alprazolam, ale 0,5mg 2 czy 3 razy, na bóle mięśni ibuprofen 600mg i gorąca kąpiel. Czytałam, że pierwsze 48-72h są najgorsze, ale to z poniedziałku na wtorek miałam najgorszą noc mimo Trittico 150mg, alprazolamu 0,5mg i Loperamidu na wszelki wypadek, a we wtorek czekała mnie praca. Oczywiście przepocona pościel, rano zimno, długi gorący prysznic niewiele pomógł. Brak apetytu, kupiłam nutridrinki, elektrolity, dużo wody wysokomineralizowanej, wzięłam ibuprofen 600mg (tak co 8h), natarłam zbolałe mięśnie Olfenem, po nutridrinkach wzięłam metoclopramid i loperamid żeby nie wróciła biegunka. W pracy ledwo żyłam i niestety skoczyłam do pobliskiej apteki i się złamałam, kupiłam opakowanie Efferalganu, jedno. Wypiłam 2,5 tabletki (75mg) i od razu wszystko minęło jak ręką odjął, na wieczór kolejne 75mg. Zrobiłam sobie rozpis stosowania tego opakowania na 8 dni, może przesada, ale mam ciężką pracę, chcę to przejść możliwie bezboleśnie, nie spodziewałam się aż tak złego samopoczucia przy tak niskich, terapeutycznych jeszcze dawkach. Czy powinnam zmienić Trittico na inny antydepresant, albo dorzucić dodatkowo 150mg? Czy alprazolam jako benzo krotkodziałająca to dobry wybór? 0,5mg sporadycznie przy napadzie lęku świetnie działała, a jak brałam na sen to nie mogłam się dobudzić, a tu działa jak woda święcona. Ibuprofen czy inne przeciwbólowe? Jak sobie jeszcze mogę pomóc? Ten brak snu wykańcza i brak energii w ciągu dnia no i objawy grypopodobne, czuję też zawód samą sobą, że nie wytrwałam, bo może byłoby lepiej już jutro, kiedy mam wolne. Nie mogę sobie pozwolić na 10 czy 14 dni wolnego na razie. Niektórzy z Was wspominają też, że bardzo pomógł Wam wysiłek fizyczny, a ja przez te 4 dni to ledwo wstawałam z łóżka.
  • 259 / 98 / 0
@xantiago
Z tym że kodeina jest tak samo groźna jak heroina iv to masz rację jak cholera. Oczywiście w sensie uzależnienia psychicznego i tego jak degradują one użytkownika. Jeden chuj czy słabe opio czy mocne . Dla psychiki to są TWARDE NARKOTYKI . kodeina, ze wzgl na to że jest ĺatwo dostępna może się okazać nawet większym problemem.
No i plusik odemnie za Red Dead Redemption 2. Jedyna gierka która bym wybrał na zesłanie na bezludną wyspę. Jedyna gra która ma potencjał do ogrywania non stop i wywołania poczucia ucieczki od rzeczywistości na ten wirtualny dziki zachód . Tylko w to mam ochotę pograć (na trzeźwo ) po pracy. ;)
  • 12447 / 2419 / 0
Dziewczyno - skoro już jesz kodeinę z paracetamolem, to zrób swojej wątrobie przysługę i wyekstrahuj ją (kodeinę) metodą "zimnej wody" (paracetamol nie rozpuszcza się w zimnej wodzie, a kodeina tak). Tylko nie wiem, czy ten Efferalgan się do tego nadaje - z tego co pamiętam, to może być problem, bo to chyba tabletki musujące.
Są jednak alternatywy i to bez recepty. Najlepszy byłby Antidol, choć 1 tabletka = 15 mg kodeiny.
Wolę nie myśleć o jedzeniu kilku gramów paracetamolu dziennie przez 3 lata... Jakim cudem Ty w ogóle jeszcze żyjesz? (sorry za sformułowanie).
ODPOWIEDZ
Posty: 33 • Strona 3 z 4
Artykuły
Newsy
[img]
Ksiądz podejrzany o posiadanie mefedronu. Prokuratura prowadzi dochodzenie

Prokuratura Rejonowa w Grodzisku Mazowieckim nadzoruje postępowanie wobec księdza z Archidiecezji Warszawskiej. Duchowny usłyszał zarzuty posiadania mefedronu i jego nieodpłatnego udzielenia innej osobie.

[img]
Marihuana zmniejsza pragnienie alkoholu u osób pijących dużo – Nowe badania finansowane przez rząd

Czy marihuana może pomóc osobom pijącym dużo alkoholu pić mniej? Nowe badanie przeprowadzone w USA sugeruje, że tak – i to z zaskakująco prostego powodu. Osoby, które sięgały po marihuanę tuż przed alkoholem, piły wyraźnie mniej i miały mniejsze łaknienie.

[img]
Czy psychodeliki mogą wspierać praktykę medytacyjną? Analiza nowego badania

Czy psychodeliki mogą poprawić jakość medytacji? Nowe badanie opublikowane w PLOS ONE sugeruje, że tak! Aż 73,5% uczestników (634 osoby z 863) uznało, że doświadczenia psychodeliczne miały pozytywny wpływ na ich praktykę medytacyjną.