TALK - Rozmowy [H]

[ZleSpiaca]

Każdy nałóg jest paskudny

[paw333]

Jak dla mnie najgorsze uzależnienie to Hazard, a już amfetamina i hazard to tragedia

[niewiemczyistnieje]

no tak zapomniano o hazardzie, ja mam na mysli obstawianie meczyków, bo kasyno to już chyba też inna sprawa. Obstawianie na rauszu live to najgorsze co może być dla mnie

[UJebany]

Benzodiazepiny.7 lat w ciągu i nie widzę sobie przyszłości bez bzp.

[kofel]

Podpisuje się rękoma i nogami jeżeli chodzi o benzo. Opio nawet nie wziąłem pod uwagę, bardziej zastanawiałem się nad jakimiś amfetaminami może. Ale to cudowanie trochę. Opiaty niszczą psychikę, którą można odratować. Benzo niszczą fizycznie mózg no i są neurotoksyczne.
Ja na szczęście dałem rade to odstawić. Hardcore był jak nie wiem, a normalnie spać to ja zacząłem po półtora roku, a i tak zdarza się, że coś główka o sobie daje znać i z dupy rozregulowuje mi się rytm dobowy, albo w nocy nie moge zasnąć. Troche taka bezsenność z odbicia jak u alkoholika, ale ja przerwałem w ostatnim momencie, bo brałem 3 lata, jak ktoś bierze rok dłużej to raczej się to gówno zostawia dla świętego spokoju. Po co delikwent ma jeszcze faze deliryczną przeżywać.

[Tehaceterazchce]

A czy jest jakiś dobry nałóg

[globus420]

Ze wszystkich to pewnie te dozylne opio czy ogolnie opio racz ej,a z legalnych to szlugi nic nie daje szkodzi w chuj i strata kasy.

[kofel]

a tam opio, opio to może najbardziej gnoi człowieka, robi się największym inwalidą, bo gdy jest się w ciągu to skminienie kasy najpierw troche zajmuje, potem zajmuje skołowanie towaru, bo zawsze jest jak najdalej od biednego opiaciarza, przygotowanie zależnie od metody aplikacji, a potem trzeźwienie. Pomijając juz lęki, depresję opioidową i ogólny rozpierdol w całej bani. Na poziomie neuroprzekaźników i receptorów, ale jednak. Paradoksalnie to zajebiście stresujące zajęcie. Ulga jest chwilowa, żeby poczuć tę ulgę to kołujesz 2-3x dłużej. Jak to było w "Poranku Kojota" - "Masa energii psu w dupę".

[Wincent]

Katechizm.

[kolizjan]

Szlu i alk