Dyskusja o głównym alkaloidzie opium, oraz jego półsyntetycznej pochodnej.
Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 8936 • Strona 724 z 894
  • 161 / 8 / 0
jeśli po 50mg iv jest bardzo przyjemnie, ale mogę robić wszystko normalnie i nie nodduje, to czy mógłbym bezpiecznie puknąć 75mg lub jeszcze więcej?
  • 188 / 61 / 0
@yuck0
Musisz sam sprawdzić jak organizm reaguje na przeskoki dawek. Najpierw spróbuj 60 mg, będzie bezpieczniej.
Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że jestem już chyba dość odporny na działanie opioidów i tolerancja mi spada bardzo wolno, 7 lat ciągu na kodeinie przeplatane tramadolem zrobiło swoje, więc jak miałem morfinę w niedawnym czasie to robiłem przeskoki właśnie po 25 mg w górę co kilka dni, gdy dawka przestawała robić zadowalająco. Z tym, że to droga do nikąd, bo tak można w nieskończoność z wszelkimi opioidami. I taka ciekawostka, nie wiem czy inni też tak mają, ale gdy brałem morfinę to pierwszy strzał wjazd, euforia, poskładane i nodding jakiś czas, gdy te efekty zeszły po około godzinie czy dwóch to kolejny strzał tej samej dawki, która rozkładała mnie na łopatki był bez wjazdu, bez noddingu, zwiększało się tylko odczucie sedacji i zmniejszenie odczuwania bólu. Odczucie wjazdu morfiny pojawiało się dopiero co najmniej 24h od poprzedniego strzału.
Przy oksykodonie natomiast dorzucanie iv 30% dawki początkowej co 2h utrzymywało mnie w stanie słynnego "lotnika" czasem cały dzień bądź noc, jak tam sobie wybrałem.
  • 161 / 8 / 0
Strzelę sobie to 75mg i zdam relacje, o ile kable mi pozwolą bo nie są w najlepszym stanie aktualnie
  • 2198 / 715 / 0
Normalne, przy helu tak samo, trzeba odczekać żeby był wjazd konkretny -ile to zależy od osoby, dawki, tolerancji. U mnie po majce minimum 6h żeby poczuć trochę, 8h już lepiej. Po herze odrobinę krócej.
Autor tego posta jest żywym (?) przykładem że selekcja naturalna nie działa.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
  • 76 / 18 / 0
@mrfuter
Faktycznie, źle to ująłem trochę, ale nie chodziło mi o to, że dawka 120mg po będzie ok na start, tylko o to, że nie zadziała dokładnie tak, jak 30mg iv.
Uwaga! Użytkownik kochamtoinienawidze nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 101 / 26 / 0
Cześć, dostałem w swoje ręce morfinę w 5ml ampułce o stężeniu 20mg/ml. Wcześniej nie brałem morfiny dożylnie. Postanowiłem być ostrożny i zacząć od 20mg. Było miło, ale wciąż czułem niedosyt, więc podałem sobie drugi zastrzyk z około 25mg morfiny. No i wychodzi na to, że moja tolerancja jest wyższa, niż sądziłem, bo jest miło, ale do noddow brakuje. Zastanawiam się czy huknac kolejne 20mg albo od razu resztę fiołki czy to może być niebezpieczne. Nigdy nie brałem morfiny dożylnie i spodziewałem się że będzie mocniej

EDIT: no i jebnalem całość, całe 100mg. Nic złego się ze mną nie dzieje :) mam jeszcze druga fiolkę o tej samej dawce, myślę że jutro pierdolne całość naraz
Uwaga! Użytkownik klejzgoryla nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 101 / 26 / 0
No i zrobiłem to, w koncu udalo mi sie sprobowac czystej morfiny i to od razu dożylnie. Zreszta jak tylko podjąłem decyzję o jej nabyciu, to nawet nie rozważałem innej drogi podania. Wprawdzie piłem parę razy w życiu wywar z makówek i łodyg maku lekarskiego, ale z perspektywy mojego ćpuńskiego CV nie liczyłem nigdy tego jako brania morfiny. W końcu w maku jest wiele różnych alkaloidów, więc dopisywanie majki do listy tego co brałem byłoby wg mnie swojego rodzaju nadużyciem, manipulacją :).

Ale do rzeczy - mam póki co mieszane uczucia. Najpierw naczytałem się na forum historii w stylu: ktoś stuknął za szybko 20mg i dostał padaczki, więc starałem się postępować ostrożnie. Po pierwsze nie miałem wczesniej kontaktu z morfiną, a po drugie w mojej kawalerce nie miałby mi kto udzielić pomocy. Roztwor morfiny do podania dożylnego wymieszałem z roztworem soli fizjologicznej, tak żeby każdy zastrzyk miał 10ml, oba roztwory zaciagnalem dluga igla, ale w łapę wklulem sie najmniejsza i najciensza jaka mieli w aptece.

Domyślam się, że powolne podanie miało to wpływ na to, że nie miałem jakiegos poteznego wjazdu, takiego żeby nogi się pode mną ugięły czy coś w tym stylu. Czułem jak przyjemność się wzmaga, ale to tyle. Ostatecznie walnąłem na przestrzeni jakiejś 1.5h całą fiolkę (100mg hcl morfiny), dorzuciłem 50mg difenhydraminy, zeby sie nie drapać i poszedlem sobie do centrum miasta po sitka do bonga, normalnie zjadłem burgera i frytki, obyło się bez żadnych nudności, czy suchości w ryju jak po dihydrokodeinie (nienawidzę tego).

Napisalem, ze mam mieszane uczucia, bo spodziewalem sie ze po walnieciu takiej dawki bede przysypial na stojaco, a okazało się, że mam miłą, aczkolwiek niezbyt nachalną fazę. Przyjemną, ale ani przez chwilę nie miałem uczucia jakbym wrócił do utraconego raju - zresztą takie same uczucie towarzyszylo mi jak probowalem heroiny: "faza jest ok, ale nie poświęciłbym dla niej życia" (obym się tylko kurwa nie przejechał!).

Mam jeszcze jedną fiolkę z 100mg morfiny i coś czuje ze po prostu sieknę ją jutro całą naraz. Mimo, ze wiem ze lepiej byloby poczekac az mi spadnie tolerka na opio, to i mysle ze pokusa zeby sie naćpać tu i teraz zwycięży. A potem robię przerwę od opio i to taką solidną, myślę że pół roku to jakieś absolutne minimum, żeby się nie wpierdolić. Szczesliwie łatwy dostep mam tylko do trama i kodeiny, a nie do oksy, morfiny i heroiny %-D. Tak czy siak mam zamiar omijać apteki jebanym szerokim łukiem i tylko palić zioło, może ewentualnie od święta jakieś MDMA lub minimalne dawki czyściuteńkiego speeda. Zamierzam całkowicie odbić od opio, bezapelacyjnie. Wish me luck :*
Uwaga! Użytkownik klejzgoryla nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 101 / 26 / 0
O chuj, jednak morfina iv + mj to jest to. Dobrze, że nie mam łatwego dostępu do ampułek, bo ta faza jest jednak za dobra. Jak walnąłem całe 100 mg naraz to czuję się tak błogo i ciepło, jakbym był u rodzonej matki pod sercem lol. Teraz już rozumiem, czemu ludzie sięgają po morfinę i wracają do tego stanu :strzykawka:

Idę złapać parę buchow ze stacjonarnego waporyzera i rozpływać się na łóżku :liść:
Uwaga! Użytkownik klejzgoryla nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 161 / 8 / 0
podałem 100mg i jest cudownie, najlepiej jak czułem się kiedykolwiek w życiu, jest sens zostawać przy takich dawkach jeśli jest dużo lepiej niż normalnie, czy lepiej zostać przy 50mg
  • 2198 / 715 / 0
Zostać, zrobić przerwę większa następnym razem. Ewentualnie podbijać te 50 DXM czy dodawać sedacyjne antyhistaminy.

@klejzgoryla - w PL jesteś? Bo u nas chyba tylko siarczan majki jest dostępny tak w ampułkach, zaciekawiło mnie to.
Autor tego posta jest żywym (?) przykładem że selekcja naturalna nie działa.
Nie bierzcie moich rad poważnie, konsultujcie to z bardziej obeznanymi osobami a najlepiej lekarzem. Słuchacie mnie na własną odpowiedzialność.
ODPOWIEDZ
Posty: 8936 • Strona 724 z 894
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Dostęp do legalnych sklepów z marihuaną wiąże się ze spadkiem nadmiernego spożycia alkoholu

Nowe, finansowane ze środków federalnych badanie przeprowadzone w stanie Oregon wykazało, że dostęp do legalnych sklepów z marihuaną wiąże się z niższym poziomem nadmiernego spożycia alkoholu, zwłaszcza wśród osób dorosłych w wieku 21–24 lata oraz powyżej 65 roku życia.

[img]
Zapomniał o marihuanie ukrytej w drewnianym wychodku

Płońscy kryminalni nie spodziewali się znaleźć narkotyki w takim miejscu. 25-latek z gminy Glinojeck postanowił ukryć torbę z marihuaną w drewnianym wychodku za domem. Z czasem o swoim „składzie” zapomniał, ale pamięć odświeżyli mu funkcjonariusze, którzy przyjechali z niezapowiedzianą wizytą. Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania narkotyków, a wkrótce może usłyszeć kolejne.

[img]
Danii: jazda autem po zażyciu gazu rozweselającego na równi z jazdą pod wpływem narkotyków

W Danii prawnie zabronione jest prowadzenie samochodu pod wpływem gazu rozweselającego (podtlenku azotu). W takim wypadku kierowca będzie traktowany tak, jakby zażył narkotyki, i może stracić prawo jazdy na trzy lata