U mnie z dnia dzisiejszego...
Na brzegach wiatraków starej pojawiły się jasne (żółtawe) obwódki. Sprawa rozwija się tak, że wspomniane pojawiają się na coraz młodszych partiach liści, ale póki co przebarwienia nie postępują w obrębie pojedynczego liścia. Najstarsze partie liści są nietknięte. Krzak jeszcze kilka dni temu wyglądał super zdrowo - idealny odcień zieleni i brak najmniejszej skazy.
U młodej sprawa wygląda inaczej. Jakieś 10 dni temu stwierdziłem, że zaczyna jaśnieć i to powoli postępowało. Od kilku dni w dość szybkim tempie postępuje żółknięcie - ale wygląda to zupełnie inaczej. U niej obstawiam przelanie i / lub deficyt Azotu - problem zaczął się od najstarszych liści.
Starej też wody (i nawozu mineralnego do róż z nietypowym NPK 13-26-18 + (MgO) 2) nie żałowałem ostatnio.
Artykułom na necie nie ufam, bo potrafią użyć dokładnie tej samej fotografii do opisania deficytu Azotu, jak i Siarki. Potem takie bzdury są powielane i po jakimś czasie osiągają rangę prawdy.
Ten mniejszy krzak ma prawdopodobnie niedobór Azotu - najbardziej pasuje do sytuacji.
U większego to chyba popalenie nawozem - dostawała go ostatnio bardzo często.
Mniejszej te najbardziej przebarwione liście jutro poobrywam i dam trochę Biohumus'a. Tą większą będę już do końca nawoził wyłącznie herbatką z bananów.
@Jezus Chytrus Niestety ale druga uprawa z rzędu poszła się je*** a to za sprawą dzików. Miałem drugi najazd na spocie z czego rośliny nie wytrzymały już takich obrażeń
Na mój spot też przychodzą, ale głównie po to, żeby się napić i do krzaków raczej się nie zbliżają. Zdecydowanie bardziej boję się ataku polskich strain hunters : )
Na razie nie myślę o ponownej uprawie a jak już to przyszły rok na outdoor, lub jesien-zima pomyśleć nad in ;)
Jakże bym chciał mieć to już w słoikach... bo teraz niby tak blisko, ale z drugiej strony tak samo daleko, jak w przypadku 1 dniowej sadzonki.
Zastanawiam się, czy nie zdeponować później tych słoików gdzieś w ziemi (czytałem o takich patentach, ale cholernie boję się zepsucia materiału). Curing musi się odbyć przynajmniej przez 3-4 tygodnie, żeby zagrożenie pleśnią jak najbardziej zminimalizować.
Nie świadczę pomocy w załatwianiu substancji psychoaktywnych (legalnych bądź nie). Proszę, aby do mnie nie pisać w tej sprawie!
Myślisz, że zapach zioła może przyciągnąć zwierzynę (potencjalnie jedynie chyba dziki) i skłonić do kopania?
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Marihuana to gorsze wyniki w nauce i stres emocjonalny
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Jak wygląda Luksemburg 2 lata po dekryminalizacji marihuany? Bilans zysków i strat
Kiedy myślimy o luźnym podejściu do marihuany w Europie, przed oczami stają nam holenderskie Coffee Shopy lub portugalska dekryminalizacja. Jednak to Malta i Luksemburg dokonały prawdziwego przełomu legislacyjnego. Latem 2023 roku Luksemburg stał się drugim krajem UE, który oficjalnie wpisał prawo do uprawy konopi w ustawy.
Maroko stawia na legalne konopie. Ulga dla tysięcy farmerów
Największy na świecie producent konopi indyjskich stawia na legalizację upraw. Po dekadach działania w cieniu, rolnicy z regionu Rif mogą wreszcie pracować bez obaw o aresztowanie. Legalizacja przynosi nowe możliwości, ale też wyzwania — nielegalny rynek wciąż ma się dobrze, a rolnicy narzekają na problemy z wypłatami za plony.
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.
