Więcej informacji: Buprenorfina w Narkopedii [H]yperreala
20 lutego 2018Muevonir pisze: Metoda z płukaniem ust. Bedziesz produkowac jeszcze wiecej sliny. Najlepsza metoda to zatrzymac slinotok. Wziac tabsy i trzymac przed zebami, rozgryzc siekaczami i trzymac za warga. Wtedy sciagac cala sline, polozyc sie na pare minut az slinianki przestana szalec i delikatnie rozprowadzic B po jamie ustnej. Tyle. Bez jakichs niepotrzebnych plynow, plukanek i innego dziadostwa. Pamietajcie ze biodostepnosc bupry wzrasta stopniowo, dochodzac po kilku miesiacach do 80%. Wtedy nawet donosowo przegrywa.
Śline normalnie przełykam rozpuszczenia tego trwa ok 3 min wiesz szybko potem od razu cos jem albo pije bo nie lubię tego smaku.
I tak jestem ciekawa ile (Na Oko oczywiście) mi ucieka
Przeczytałem co tam się udało na zagranicznych forach typu Bluelight i sumując pewne wskazówki opracowałem swoja metodę przyjmowania bunondolu. (tamci używali głównie suboxonu czy jakos tam ogólnie tego z naloksonem.
Najpierw napisze co tamci stwierdzili na podstawie doświadczeń i co potwierdzają badania ( źródło Bluelight - jest tam parę tematów typu "Buprenorphine fast absorption sublinqual itp"
1. Biodostępność
Łykając tabletkę - ok 10 %
Podjęzykowo ( sublingual) - ok 30%
Donosowo - ok 50% - ( Sprawdzałem i faktycznie działanie bunondolu jest dużo wyraźniejsze -to moje subiektywne odczucie)
Domieśniowo, podskórnie - ok 60%
Dożylnie - ok 100%
Apropo podania IV
Nie sprawdzałem. Tabletka bunondol to wypełniacze do kwadratu, można powiedziec że to sprasowany puder z zawartością tych 0,2 lub 0,4 buprenorfiny. Czytałem jednak na tym forum, że filtrując metodą wata, strzykawka plus niewielka ilośc wody da się otrzymać klarowny płyn. Nie jestem zainteresowany tą metodą zostawiam więc ją dla innych/zainteresowanych do zbadania
Donosowo
Ja zażywałem w ten sposób najczesciej. Dla mnie ten proszek z bunondolu to nie jest jakis inwazyjny kwas. Gładko
DOUSTNIE
No i tutaj mój główny temat. Z pewnych względów nie mogę zażywać donosowo więc od razu zaczałem sprawdzać jak zwiększyć dostępność bez brania innej chemii. Tu moje i nie moje (ale na mnie sprawdzone) wnioski i informacje.
Mój sposób na zwiększenie wchłaniania buprenorfiny
1.Najpierw czyszczę jamę ustna ( myje zęby, zwracając uwagę by wyszczotkować miejsce pod językiem gdzie znajduje się duża żyła.
2. Płuczę usta niewielką ilością wódki ( im mocniejszy alko tym lepiej) a nawet trzymam ją pod językiem do momentu aż minie pieczenie. Dzieki temu rozszerzają sie naczynia krwionośne odpowiedzialne za pozniejsze wchłanianie. Jak nie ma alko ( ale jest najlepszy) to płuczę usta ciepłą wodą z odrobną sody oczyszczonej.
Teraz muszę doprowadzic do jak największego stężenia buprenorfiny w jak najmniejszej ilości śliny. Zaczynam więc od suchych ust. Wkładam tabletki do ust, lub też wsypuje zmiażdzone na proszek i dzięki małej ilości śliny tworzy mi sie w ustach coś w rodzaju pasty ( wiem fuj obrzydlistwo ale cóż) . Pastę tę rozprowadzam po powierzchni jamy ustnej - tak jakby "maluję" językiem wnętrze jamy ustnej (buprenorfina jest wchłaniana przez wszystkie błony śluzowe, tkankę wyściełającą wnętrze jamy ustnej tj. powierzchnie języka, policzki spód języka itp aby przez naczynia włosowate buprenorfina wchłonęła się do krwioobiegu.
Takze "maluję" czy rozprowadzam ten "stężony roztwór" w ten sposób aby mial kontakt z coraz nowymi obszarami błony śluzowej. Staram się oczywiście (zwłaszcza na początku) nie połykać śliny ( czyli rozpuszczonej w niej substancji)
Następny czynnik to czas. Im dłużej trzymam ten "roztwór" w ustach tym lepiej. Oczywiście najwiecej i najszybciej sie wchłonęło w momencie kiedy rozsmarowywałem proszek na początku.
Ja trzymam w ustach około 20 minut. Wiadomo ze jako narkoman mam ciągle typową mysl - im dłużej tym lepiej, no ale jak już się zbierze tyle tego, że zaczyna byc nieprzyjemnie to kończę zabawę.
Stosując tę metodę czuję lepsze działanie niż klasyczne trzymanie pod językiem. Ale to moje subiektywne (piszę subiektywne by uprzedzic jakies niepotrzebne dysputy)
Jeśli dysponujemy bunorfinem tym lepiej bo mamy większe stężenie substancji w jescze mniejszej zawartości płynu. Niektórzy robią też tak że wsypują proszek do suchych ust i wlewaja parę kropel wody a inni nawet parę kropel alkoholu ( z tym alkoholem tez jest cos na rzeczy jesli chodzi o wchłanianie ale to odsyłam do internetów.)
O ile dobrze pamiętam to stosunek 7:10, 7 mg w płynie to jak 10 mg w tabletce.
twojego upadku
skrzynkaprzodownik@protonmail.com
with regards, przodownik
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/otwarcie-punktow-sprzedazy-marihuany-1038x1038.png)
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/marijuana-smoking_0.jpg)
Palenie marihuany trzykrotnie zwiększa ryzyko raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat
Najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego pokazują, że osoby z zaburzeniami związanymi z używaniem marihuany (CUD) mają ponad trzykrotnie wyższe ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej w ciągu pięciu lat. Związek ten utrzymuje się nawet po uwzględnieniu takich czynników jak palenie tytoniu czy wiek. Wyniki rzucają nowe światło na potencjalne zagrożenia zdrowotne związane z długotrwałym i intensywnym używaniem konopi.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/lisbon_international_airport-scaled.jpg)
Milion dawek heroiny w jednym bagażu na lotnisku w Lizbonie. "Niezwykle starannie ukryte"
Milion indywidualnych dawek heroiny zarekwirowali funkcjonariusze portugalskiej policji w porcie lotniczym im. Humberto Delgado w Lizbonie. Narkotyki znaleziono w bagażu jednej z pasażerek.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaworld.jpg)
Właściciele sklepów z marihuaną pozywają stan. Urzędnicy pomylili się przyznając im licencję
Grupa kilkunastu punktów sprzedaży marihuany w Nowym Jorku wniosła w piątek pozew przeciwko stanowi. Właściciele domagają się uznania, że lokalizacje ich sklepów są zgodne z prawem pomimo błędu urzędników, którzy przyznali, że przez lata źle interpretowali przepisy dotyczące minimalnej odległości od szkół. Sprawa trafiła do stanowego sądu najwyższego w Albany.