TALK - Rozmowy [H]

[Edziek408]

Ale kwasek cytrynowy występuję w proszku, o płynnym nie słyszałem.

[Hexe]

Kurwa, serio ? XD
Ludzie, to jest koleś, który kmini MST za psychotropy z nudy, bo nie wie co robić ze swoim życiem. Chyba już w mieście mu się skończyły apty, w których dostanie kodę albo tolerka jak z Krakowa do Gdańska. Jak powiedziałam, że MST p.o. to marnotrastwo to wpadł na pomysł, że pójdzie na SOR, wjebią mu wenflon i spierdoli stamtąd z wenflonem i wtedy będzie mógł sobie podać iv. :nuts:
Sorry, koleś, ale to, co odkurwiasz jest chore, bo a) jest niepotrzebne i chore, bo b) zaprowadzi Cię do grobu szybciej niż myślisz. I nie dlatego, że się wjebiesz i kiedyś tam przedawkujesz, tylko chuja wiesz, a chcesz eksperymentować.
Edit: W sumie róbta, co chceta. Ja nie będę miała na sumieniu początkującego ćpuna. )

[52eu126Iz60j]

Przejęzyczenie, chodziło mi o koncentrat. Kwasek też może być jak już masz, wsyp po prostu do tej mikstury i tyle. Tak jak napisałem, wielkiej różnicy nie zrobi, ale był w pierwotnym przepisie to niech zostanie.

[mention]Hexe[/mention], nie wiem, widzę pytanie na które znam odpowiedź to odpisuję. Co kto zrobi, jego sprawa, byle robił to bezpiecznie.

[Hexe]

Tyż prowda. W sumie cała kuchnia może służyć jako "przepis na zostanie ćpunem", ale tu ewidentnie dajecie mu wskazówki krok po kroku.
O matko, właśnie zdałam sobie sprawę, że włączyło mi się to pierdolenie mające niby to ocalić od ćpania. )
Edit: Elo, to i ja mam pytanie: jak walę iv 50 mg MST, ale tak sporadycznie, raz na tydzień, ale przez cały weekend (to wychodzi jakoś 2x50 mg/dzień w odstępach kilkugodzinnych), niedawno zarzuciłam 40 mg oxy to jakbym sobie walnęła większą porcję MST to się uduszę ?

[52eu126Iz60j]

https://en.wikipedia.org/wiki/Equianalgesic

[mention]Hexe[/mention], tu masz przelicznik.

Mniej więcej walnęłas odpowiednik niecałe (87 % bio p.o.) 60 mg majki (40 mg oksy = 1,5 mocy majki), więc jeśli walisz 2x 50 mg majki to 40 mg w teorii powinno być bezpieczne żeby mieć odpowiednik 100 mg majki w ciągu dnia.

Chociaż nie, czekaj, pojebałem coś. 10 mg majki iv odpowiada 20 mg oksy p.o (mniej więcej), więc na odwrót. Więc w teorii walnęłaś 20 mg majki iv.

Ale to tylko teoria, dla zdrowia lepiej zrób sobie palcówkę, zjedz hot doga i obejrzyj m jak miłość a majkę zostaw na jutro.

[Hexe]

https://en.wikipedia.org/wiki/Equianalgesic

[mention]Hexe[/mention], tu masz przelicznik.

Mniej więcej walnęłas odpowiednik 60 mg majki (40 mg oksy = 1,5 mocy majki), więc jeśli walisz 2x 50 mg majki to 40 mg w teorii powinno być bezpieczne żeby mieć odpowiednik 100 mg majki w ciągu dnia.

Ale to tylko teoria, dla zdrowia lepiej zrób sobie palcówkę, zjedz hot doga i obejrzyj m jak miłość a majkę zostaw na jutro.

Dziena, bogowie Ci to wynagrodzą. :) Bo mnie kusi to 100 mg na raz, no, kusi!
Nie jadam hot dogów i nie oglądam "M jak miłość". Ale zapraszasz na szamę to idę jak w dym. ;>

[52eu126Iz60j]

No edytowałem, bo pojebałem troszkę. Tam w tabeli jest majka iv, i jest to rozpisane tak, jak napisałem wyżej. Zapodałas odpowiednik 20 mg majki iv. Ale jednak szama u mnie byłaby lepszym wyjściem, mam DHC więc też coś można podjeść heheh, a i na palcówkę się znajdzie czas i miejsce

I tak zupełnie na serio, nie wiem czy wierzyć w te tabelę, ale chyba głupot by tam nie było powypisywanych.

[AlienForms]

chłopak nie potrafi skorzystać z wyszukiwarki a nawet przeczytać kilku postów wstecz i bierze się za majkę, w parę tygodni po testowaniu kody i maku, to jedynie życzę mu tylko szybkiego niezabicia się

[Hexe]

O tym mu też mówiłam, Alien. W sensie, żeby nie brał się za to, bo nie ma powodów ani zdrowotnych (żadne silne, przewlekłe bóle), tylko chce sobie poćpać. A że już się kodeinka znudziła to kombinuje dalej. I strasznie słabo to wygląda. Słabo, że aż żałośnie. Bo rozumiem jakąś naturalną kolej rzeczy, że towarzystwo, w którym się obraca lubuje się w takich specyfikach, a tu nie o to chodzi. On sam to kmini w Internetach, bo myśli, że pokopie bardziej niż koda, bo chyba (nie wiem, mówię to tylko na podstawie własnych domysłów) już musi żreć 12 opaksów kody dziennie i mu się to nie kalkuluje. Polecałabym wtedy zrobić przerwę albo w ogóle wziąć się za coś kreatywnego i porzucić to na dobre. A nie robić z siebie błazna (chociaż to w sumie anonimowe) wypytując o przepisy na podanie sobie a to w gębę, a to w dupę. Ale tak jak już wspomniałam, muszę teraz brzmieć jak jakiś opiowrak ze swoim peudopouczającym pierdoleniem, w które sam nie wierzy.

[mention]gaccilui[/mention], dej adres meliny i wbijam z deserem, a Ty zaskocz mnie przystawką, bo daniem głównym już zachęciłeś.

[52eu126Iz60j]

[mention]Hexe[/mention], z tego co wyczytałem to koczujesz na dworcu w Lublinie, ja daleko daleko więc trzeba obejśc się smakiem ;-) a uwierz że też mnie to wkurwia, że tutaj ludzie tak rozproszeni wszędzie tam gdzie nie ja

eot, bo szpilkowate oko moderatorów paczy