...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 100 • Strona 4 z 10
  • 12437 / 2419 / 0
Nie wiem, jak jest w przypadku tego leku, ale ja miałem przyjemność odstawiać citalopram (SSRI). Bez bawienia się w redukcję dawek - z dnia na dzień. Tydzień prądów w głowie, problemu ze wzrokiem itp. "Wspomaganie" się opioidami / benzo to IMO idiotyczny pomysł.
  • 34 / 1 / 0
No ja odstawialem na dwa razy. Za pierwszym razem zawroty głowy mi przeszkadzały funkcjonować prawidłowo wiec wybrałem luźniejszy okres na odstawianie po pół roku kuracji.
Ogólnie zawroty głowy, uderzenia gorąca, 2 tygodnie przeczekać. Najgorsze pierwsze 10 dni.
Ale to tylko 10 dni.
  • 1199 / 7 / 0
Odstawianie faxoletu tu jest jakas MASAKRA. Serio, łatwiej mi bylo odstawić tramal i benzo. Meczylem sie prawie 11 dni. Bezsennosc, jadlowstret, potliwość jakbym przebiegl z 10 km, zgaga i sraczka jednocześnie, brain zaps co kilka sekund w kombosach po 3 lub 4, w nocy dreszcze i zimne poty, tętno 150. Najgorsze jednak to poziom zlosci jaki mi przez ten czas towarzyszyl. Byle pierdoła sprawiała, że wyobrażałem sobie podrzynanie gardła, wybebeszanie i tortury wobec osoby która mnie wkurzyła.

Ale teraz zaczyna się drugi tydzień i jest duzo lepiej :-).
  • 7 / / 0
Panie prawie_martwy, jaki był ciąg dalszy tej historii? Zmory po wenli odpuściły w przeciągu dwóch tygodni?
Pogadam sobie z kimś o życiu, nieżyciu, migdałach i burzy.
  • 7 / / 0
No niech ktoś coś, bo ja tu siedze i cierpię jak młody werter.
Pogadam sobie z kimś o życiu, nieżyciu, migdałach i burzy.
  • 40 / 3 / 0
Ja schodzę z 225 stopniowo. Przez 4 dni 187,5 - 150+37,5 (75 dzieliłem na 2), teraz 150. Tak myślę,że po tygodniu zejdę na 112,5 metodą dzielenia zawartości kapsułek. Tydzień-dwa i zejście na 75. Dalej zobaczymy. Póki co bez komplikacji.
  • 2 / / 0
Czesc,ja odstawiam ten lek "cudowny" I jest to najgirsze scierwo jakie odstawialem w calej mojej kadencji nerwicy lękowej.3 dzien bez wenli i mam różne nastroje raz czuje sie jakbym miał depresje,raz śmiać mi sie chce bez powodu,w dodatku wkurzony chodzę i wydzieram sie na wszystkich,oczy mam ciężkie,zmeczone wyglądam jak po przecpaniu jakimiś dopalaczami,senność w dodatku mdlosci,zawroty głowy i razenie prądem.Bralem to scierwo 6miesiecy i szczerze mówiąc szalu nie bylo moze bylem bardziej aktywny i zmotywowany chodź czasem zdazaly sie ataki paniki ale rzadziej niz na poczatku nerwicy,chodź przerabialem dużo lekow SSRI/SNRI i pare neuroleptykow.Lekarze bezsilnie przepisywali kolejne leki i 2 razy bylem umieszczony w szpitalu psychiatrycznym.Moja nerwica lekowa byla bardzo silna przez 2 lata,teraz czuje ze jest lepiej,ale odstawienie wenlafaksyny to koszmar,nawet juz paroksetyne po 2 latach bylo łatwo odstawić.Naszczescie mam lek Pramolan 50mg ktory troche lagodzi zespol odstawienny,jakby ktos miał ten problem to bardzo polecam.Mam nadzieje ze za pare dni zapomnę o tym koszmarze.
  • 101 / 4 / 0
A u mnie to tez bylo z dnia na dzien bez wiekszych problemow..
  • 1 / / 0
Ja właśnie odstawiam Depralin (nerwica lękowa+ depresja), brałam 1,5 roku po 10 mg, 2 tyg po 5 mg i od 3 dni 0. Pierwszy dzien było spoko, myślałam że bezboleśnie pójdzie, ale niestey od wczoraj zawroty głowy, mdłości, biegunka, zawiecha, męczę się, pocę i wszystko mi pływa. Nastrój w porządku, moze jestem bardziej nerwowa tylko. Problem jest ze właśnie się to zbiegło z wyjazdem, będę tydzień w Londynie i nie mam ani pół tabletki już żeby się prostować i przetrwać, baba w aptece nie dała się ubiegać na 1 listek i doniesienie recepty po powrocie, a ja umieram. Wzięłam połówkę Cloranxenu,ale się zastanawiam jak przetrwać teraz ten tydzień - żreć ten Cloranxen (tylko ze on mnie strasznie usypia), dowalic Antka (wzięłam sobie zapas), na miejscu leczyć się Marią? Myślałam o malutkich dawkach MDMA (mam bezproblemowy dostęp na miejscu) Ale to mi wywali serotoninę i będę miała zjazd który jeszcze podbije skutki uboczne odstawienia Depralinu. Generalnie chcę Depro już odstawić, psychiatra kazała mi już z pół roku temu schodzić, ale jakoś mi nie szło i brałam recepty od lekarza pierwszego kontaktu. Ostatnio nie poszłam już po receptę bo wymyśliłam ze jednak odstąpię,ale nie myślałam ze to będzie aż tak trzepać. Bardzo proszę o rady jak to przetrwać.
  • 12437 / 2419 / 0
Też kiedyś brałem podobny lek (citalopram - taka wcześniejsza wersja escitalopramu (Depralinu). Wiem, że odstawienie jest nieprzyjemne, ale właściwie bardzo niewiele możesz zrobić, jeśli wizyta u lekarza nie wchodzi w grę. Ja nie bawiłem się w żadne redukowanie dawki. Normalnie przestałem brać i po 7-10 dniach byłem jak "nowy" :-)
ODPOWIEDZ
Posty: 100 • Strona 4 z 10
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Artykuły
Newsy
[img]
Szympansy biesiadują? Sfilmowano je, gdy dzieliły się owocami zawierającymi alkohol

Ludzie od dawna spożywają alkohol i od tysiącleci odgrywa on rolę we wzmacnianiu więzi społecznych. Nowe badania wskazują, że nasi najbliżsi krewni – szympansy – mogą wykorzystywać alkohol w podobnym celu. Po raz pierwszy udało się sfilmować szympansy, które dzielą się sfermentowanymi owocami, w których stwierdzono obecność alkoholu.

[img]
Baner reklamujący sprzedaż mefedronu wisiał na płocie sopockiego kempingu

Na ogrodzeniu kempingu przy ul. Bitwy pod Płowcami w Sopocie zawisł baner z kodem QR, który po zeskanowaniu prowadził do strony oferującej sprzedaż mefedronu. To kolejny przypadek, po niedawnych doniesieniach z Gdańska, reklamowania sprzedaży narkotyków za pomocą umieszczanych w miejscach publicznych kodów QR.

[img]
Czy psychodeliki mogą uczynić Cię bardziej moralnym człowiekiem? [Nowe badania 2025]

Czy możliwe jest, że po zażyciu psychodelików stajesz się bardziej empatyczny, troszczysz się o innych ludzi, zwierzęta czy nawet środowisko naturalne? Najnowsze badania opublikowane w Journal of Psychoactive Drugs sugerują, że tak – osoby, które doświadczyły głębokich przeżyć psychodelicznych, wykazują wyższy poziom moralnej ekspansywności, czyli gotowości do rozszerzenia współczucia i troski na coraz szersze kręgi istnienia. Co ciekawe, wzrost ten jest szczególnie silny u osób, które podczas „tripu” przeżyły rozpad ego lub intensywne doświadczenia mistyczne.