Degevax pisze:U mnie pierwszy homet był wyjątkowo mocny i pozytywny, dopaliłem też trochę zioła. Z efektów wizualnych wyróżniał się motyw zamieniania się przedmiotów w budynki. Też mieliście tripy w tym stylu?
Paćka z mózgu, niedokurwienie, plamy, krechy, wiry, trąbki i jakaś skakanka w gąszczu kaset video.
Chuje muje, dzikie węże.
Przeżyliśmy początkowo lekkie rozczarowanie. Gdzie te wizuale, cevy, oevy i inne kolorowe rzeczy? Siadło całkiem inaczej niż opisuje większość osób, co nie znaczy, że źle. Bardziej jak euforyk, cieszyliśmy się swoją obecnością i zachwycaliśmy miejscem w którym się znaleźliśmy. Nadaliśmy mu podczas tripu jakąś mistyczność, odkryliśmy po tylu latach życia inną stronę natury.
Po skończonej podróży czuliśmy jednak jak organizm broni się przed tą substancją, jak bardzo homet daje się we znaki. Mimo wszystko polecam przyszłym pokoleniom, bo warto coś takiego przeżyć.
mam znajomego który bez tolerki po dawkach tryptamin rzędu 120 mg dośwaidcza lekkiego wyostrzenia obrazu i kolorów, kiedy innych 25mg hometa z tego samego worka zmiotło
Ale jeśli wszystkim po podobnej dawce ładuje się 1,5 godziny, to coś tu nie gra. Może kiepski sort, a może jedliście na pełny żołądek.
obie pozbawione 'ja'.
To było umiarkowanie zahaczające o nieprzeciętność."
Najpierw masa, potem kwasa
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Alkohol daleko od kasy i z brzydką etykietą
Minister Katarzyna Kęcka o walce z piciem w "Miodowej 15".
Fatalna pomyłka - myślał, że to klienci i wręczył narkotyki nieumundurowanym policjantom
Policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie zatrzymali mężczyznę, który podczas kontroli klatki schodowej… sam podał funkcjonariuszowi woreczek z suszem roślinnym. Interwencja doprowadziła do zabezpieczenia większej ilości narkotyków.
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.
