Więcej informacji: Salvia Divinorum w Narkopedii [H]yperreala
patyq pisze:Wczoraj miałem pierwsze doświadczenie z pania s, niestety musnelem tylko powierzchni tego oceanu, ale przez chwilę, tylko przez chwilę uderzyła mnie burza myśli, przypomniałem sobie te uczcucie które pierwszy raz poznałem przy mj, wróciły wspomnienia z liceum kiedy biegalem z sprawdzoną ferejna po trojmieskivh lasach z bongiem i woda w plecaku. Niesamowite. Mam nadzieję że niedługo pani s da mi poczuć imtesywniej swoją moc, myślicie ze zależy to od ilości spożyć? Czy przychodzi to po miesiącu np?:p
Z kolejnymi próbami (a było ich już koło 20) i z coraz lepszym sprzętem (bongo lodowe, 2-komorowe, zapalniczka żarowa) doszedłem do naprawdę cudownych i pięknych efektów.
Zaczynałem od ilości 300-500mg a teraz doszedłem do 1g :D Tylko ja muszę się rozsiąść wygodnie w fotelu i potrzebuję kogoś kto odbierze bongo ode mnie bo w pewnym momencie po prostu "odlatuję" ;) i tracę władzę w rękach ;]
Ale podróże są coraz ciekawsze i głębsze, podczas ostatnich kilku prób prowadziłem "rozmowy" i to zawsze z tą samą osobą, która ukazywała mi się podczas tripu, odczucie jakby jakiś guru do mnie przemawiał i dawał rady i wskazówki
Wspaniała roślina, podchodźcie do niej z respektem i wytrwałością, weźcie dobrego "sittera" i z każdą kolejną próbą powinno być coraz lepiej.
Oczywiście są osoby na które S. kompletnie nie działa, osobiście znam takie dwie - nie ważne jak i co, nic kompletnie nie czują a towar ten sam.
Widzenie zbyt wielu jest wyczerpujące.
@tupek93 - już ci pisałem coś o tobie i Szałwii. Powiem tylko: wycziluj, odpręż się, na NIC się nie nastawiaj, bo chuj będzie, a nie efekty. Wycisz mózg i myśli, pal w dobrych warunkach. Jak nie podziała - przeczytaj wszystkie aktywne wątki o SD i tam szukaj odpowiedzi.
Widzenie zbyt wielu jest wyczerpujące.
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
Marihuana a ciąża i płodność – badacze z UM Wrocław: „Nie ma bezpiecznej dawki”
Normalizacja marihuany w debacie publicznej idzie w parze z rosnącym przekonaniem, że to „naturalna” i mniej inwazyjna alternatywa dla farmakoterapii. Jednak najnowszy przegląd 64 badań przeprowadzony przez naukowców z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu pokazuje, że THC nie jest obojętne dla układu rozrodczego ani dla rozwijającego się płodu. Eksperci wskazują, że kannabinoidy wpływają na centralne mechanizmy płodności, a skutki ich działania mogą być długofalowe – także dla przyszłych pokoleń.
Narkotyki w starożytnym Egipcie i Mezopotamii? Archeolodzy mają koronny dowód
Nowe badania przenoszą nas w czasie o ponad 2500 lat. Odkryto dowód na to, że elity starożytnego Egiptu i Mezopotamii regularnie używały opium. Był to stały element ich życia. Prawdę ujawniło alabastrowe naczynko.
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.
