x = x
Poza tym, do pracy sezonowej za granicą nie trzeba mieć specjalnych znajomości, tylko intensywnie przeszukiwać oferty i trafić na uczciwe biuro pośrednictwa pracy (wcześniej każde z nich dokładnie sprawdzić pod tym kątem) i na miejscu szukać też jakiejś alternatywy.
ETF pisze:Gdybyś przeczytał mojego posta to byś odpisał inaczej. W dorosłe życie musiałam wejść już kilka lat temu jak odeszła ode mnie mama, wcześniej rozpierdalając mnie psychicznie. Chłopak dzisiaj mnie zdradził, więc temat z nim już zakończony. Jestem sama, i kolejny raz mam wjebany nóż w serce, nie wytrzymuje tego psychicznie. Nie mam wiele do powiedzenia w tym temacie, a na odpoczynek nie mogę sobie pozwolić. Niszczą mnie problemy moje, i innych. Gdy nie ma mnie na GG, nawał telefonów, którego nie mogę wyłączyć bo czasem dzwonią w sprawie pracy. Pozostaje mi chyba tylko wyjebać się na wszystko i nie robić nic, bo wszystko jest szare i pojebane w tym momencie.
A teraz spójrz na to jak przez pryzmat. Udało ci się zgromadzić wokół siebie ludzi, zainteresować ich sobą, wzbudzasz emocje, jesteś w centrum i dokładasz - a to chłopak, a to telefony a to a tamto. :) Jak się coś takiego umie, to uwierz mi, że nie powinno się przejmować frajerem, który Cię zdradził :) Ale klony zostaw, jeśli jeszcze możesz :#:
NIE MIKSUJCIE Z NICZYM ALFY
ETF pisze:Jestem sama, i kolejny raz mam wjebany nóż w serce, nie wytrzymuje tego psychicznie. Nie mam wiele do powiedzenia w tym temacie, a na odpoczynek nie mogę sobie pozwolić. Niszczą mnie problemy moje, i innych. Gdy nie ma mnie na GG, nawał telefonów, którego nie mogę wyłączyć bo czasem dzwonią w sprawie pracy. Pozostaje mi chyba tylko wyjebać się na wszystko i nie robić nic, bo wszystko jest szare i pojebane w tym momencie.
Każdy jest kowalem swego losu. To od ciebie zależy kim jesteś i czy jesteś szczęśliwa.
Musisz się wziąć w garść i stawić czoła przeciwnościom. Wyznaczaj sobie cele i konsekwentnie małymi kroczkami je realizuj. Każdy sukces uskrzydla i daje chęć do dalszego działania.
Ale najpierw określ co byś chciała osiągnąć? co pozwoliłoby tobie być szczęśliwą? kiedy powiedziałabyś że czujesz że żyjesz i że życie jest piękne? jak musiałoby wyglądać twoje życie?
Jak już to będziesz wiedziała, to przeanalizuj co musisz zrobić, albo co zmienić żeby dany cel osiągnąć. I następnie przejdź do działania.
Trzymaj się wyznaczonego planu i realizuj go konsekwentnie, bez ustępstw i pobłażania. Wymagaj od siebie.
Nie będzie łatwo, nikt po głowie nie będzie cię głaskał, ale walczysz o wysoką stawkę - o szczęście. Jedynie dzięki ciężkiej pracy możesz osiągnąć sukces. A gra jest warta świeczki. Jak już osiągniesz swój cel to nie dość że będziesz miała to czego nie masz do tej pory, to jeszcze dumę i radość z tego czego dokonałaś.
Zobaczysz, będziesz o wiele silniejszym człowiekiem, inaczej spojrzysz na świat i na życie codzienne. A mając świadomość, że zrobiłaś dla siebie coś tak wielkiego, to żadne przeciwności nie będą ci już straszne.
Warto? Myślę że tak!
pomogło mi zmotywowanie się i załatwienie paru spraw, które zabierały mi cała radość z życia, 'blokowały' mnie ale mimo to bałem się zrobić to wcześniej i przez grubo ponad pół roku mój stan psychiczny był w tragicznym stanie.
było trudno się przełamać i odważyć to zrobić ale momentalnie poczułem ulgę i teraz stwierdzam, że była to chyba najlepsza decyzja w moim życiu, chociaż raz pokazałem, że taki narząd jak jaja jeszcze posiadam...
wiem, że to tak łatwo się mówi ale na prawdę w takich sprawach nie ma żadnych większych filozofii, trzeba się po prostu wziąć w garść, odrzucić na bok jakieś sentymenty i przyzwyczajenia i samemu odciąć się od tego, co nas niszczy.
u mnie było podobnie.
dwa lata byłem zakochany po uszy w dziewczynie.
nie wyszedł nam związek ale nadal się przyjaźniliśmy.
tylko, że ona traktowała mnie jak kolegę, a ona dla mnie była najważniejsza na całym świecie.
całe moje życie było od niej uzależnione, kompletnie wszystko było robione w oparciu o nią (nie wychodziłem z domu, bo może akurat ona weszła by na gadu gadu, chodziłem ciągle w miejsca gdzie ona często bywała, nawet kupując nową koszulkę myślałem o tym, żeby jej się podobała itd.).
spotykaliśmy się nawet często no ale mi to nie wystarczało oczywiście, bo ja najchętniej bym z nią zamieszkał.
jak się potem okazało to wszystko było perfidnie zaplanowaną grą i od początku mnie tylko wykorzystywała i udawała pierw, że coś do mnie czuje, a potem, że mnie lubi.
wiedziała, że jestem cholernie wrażliwy i uczuciowy i że zrobię dla niej wszystko (bo w tamtym okresie miałem w sumie tylko nią...).
w końcu zacząłem coraz wyraźniej to dostrzegać i musiałem to zakończyć, mimo, że nadal, po dwóch miesiącach, czasami jak o tym pomyśle nie jest łatwo.
ale i tak teraz jest o niebo lepiej, czuje się jak człowiek, który po paru latach wyszedł z więzienia.
tylko nadal się zastanawiałem czemu przez tyle czasu się męczyłem i nie zrobiłem tego wcześniej.
no i mam nauczę, że romantyzm jest dobry tylko w książkach i na filmach.
nie mówię, że moje życie jest teraz jakieś piękne, nadal jestem uzależniony od narkotyków ale teraz przynajmniej pod ich wpływem potrafię się cieszyć i mieć dobry nastrój, a nie jak było wcześniej (że ćpałem ale nadal byłem nieszczęśliwy... nawet nie wiem po co to robiłem skoro to nic nie dawało...)
7 petycji przeciw reklamom i promocjom alkoholu, które mogą zmienić polskie prawo
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Młodzież i marihuana w Polsce – jak realnie minimalizować ryzyko?
USA: Donald Trump usunie marihuanę z listy najcięższych narkotyków?
Stało się to, o czym spekulowano od miesięcy. Donald Trump, mimo oporu konserwatywnego skrzydła własnej partii, ma sfinalizować proces reklasyfikacji marihuany. Konopie mają trafić z surowego Wykazu I (gdzie są traktowane na równi z heroiną) do łagodniejszego Wykazu III substancji kontrolowanych.
"Pamiątka" z Tajlandii. Portugalczyk wpadł na warszawskim lotnisku
24 kg marihuany miał w swojej walizce Portugalczyk, zatrzymany na lotnisku Chopina w Warszawie. W bagażu 22-latka, który przyleciał z Bangkoku w Tajlandii, znaleziono 42 paczki suszu, których wartość na czarnym rynku oszacowano na niemal 1,2 mln zł. Mężczyźnie grozi grzywna i od 3 do 20 lat więzienia.
Larwy ostryg bardziej "zestresowane". Wszystko przez narkotyki
Pod wpływem pochodzących ze ścieków narkotyków larwy ostryg poruszają się powoli i są zestresowane — wskazują najnowsze badania naukowe, na które powołuje się Polska Agencja Prasowa.
