TALK - Rozmowy [H]

[Radioaktywny Pakt]

Zależy pod którym kątem spojrzeć. Mi ald52 wcale nie przypominało kwasa. Imo LSA z HWBR i Ipomea Tricolor/Violacea .

[krawat]

Podbijam, mi ald52 też kwasa nie przypominał.

Poza tym, porównywanie lizerów wydaje mi się nieco nietrafione. Te substancje działają inaczej za każdym razem, w każdej sytuacji inaczej, tripy są z każdym razem inne. Piszę, że ald52 jest inny od kwasa, bo nie ma takiego rozpierdolu w głowie nawet przy dużych dawkach (250mcg) tego pierwszego. Tzn rozpierdol jest, ale nie na taką skalę jak przy kwasie :P

[creion]

Czy wie ktoś ile mniej więcej trwa wejście i peak przy 100-125 ug ALD?

[boomer]

czy ald52 nie jest najbardziej '' głębokie'' mentalnie ze wszystkich legalnych lizerków?

próbował ktoś ETH-LAD+ ald52? jak wrażenia?

[KaramakatE]

Ja próbowałem. Rozjebało system bardziej niż 2x 100 mcg ALD-52.

Oglądałem z brackim (on na 100 mcg ALDa, dopalaliśmy też zioło) jakiś film z serii o X-Menach, w pewnym momencie OEVy tak mnie przygniotły że nie byłem w stanie śledzić obrazu, postacie m.in. "wyłaziły" z ekranu i emanowały fioletowawą poświatą. Straciłem też zdolność rozróżniania czy oglądam film, czy to może ja jestem w filmie i ktoś mnie ogląda xD (inaczej nie potrafię tego opisać).

Ogólnie strasznie chaotyczny i taki jakby lekko skręcający w stronę dysocjacji trip.

[lysy666]

czy ald52 nie jest najbardziej '' głębokie'' mentalnie ze wszystkich legalnych lizerków?

Z moich badań wyszło, że jest najlżejszy dla umysłu i dla mnie byłby pretendentem dla osób chcących spróbować psychodelicji pierwszy raz.

[blackgoku]

@up lysy666 : nie sądzę, że jest najlżejszy dla umysłu. ALD-52 (NAZYWAJCIE TĘ SUBSTANCJĘ: ADELA !!) ALD-52 w porównaniu z innymi lizergamidami, które fraktalnie zakrzywiają myślenie (ważne, że nie tylko wizualnie, ale i mentalnie), czyli myśli to jest jedna wielka karuzela odczuć, doświadczeń i rozmyślań. W ETH-LAD karuzela ta jest właściwie kolejką górską :D w AL-LAD to piana party, a z ADELĄ jest tak, że wszystko płynie, płynie i jesteście tą falą, która wpływa na plażę potem wraca. Tak dzialają odczucia i OEVY, cevy z kolei są fraktalne i często powodują zapętlanie lub uczucie, że zaraz zapomnę co przed chwilką zapomniałem ale zarazem wciąga nas do wewnątrz naszego umysłu. Pod względem kolorystyki i geometri to Adela jest najbardziej lajtowa, nie znaczy, że początkujący psychonauta sobie by z nią poradził. Tu jest zbyt dużo rozmyśleń i efektów utraty cząstki siebie (ale nie osobowości). Z kolei 1P-LSD to rozpierdol mentalny (większy niż przy LSD), który nie ma nic wspólnego z karuzelą a raczej lądowaniem awaryjnym F-16 (wliczając wielokrotne przeciążenia = w tym mózgu i przebłyski świadomości).

ALD-52 jest świetne na spędzanie czasu samotnie, czy to w betonowej dżungli czy to w lesie (kurwa, uważajcie na KLESZCZE, bo jak was faza poniesie by po krzaczorach zapierdalać to potem będzie wielkie wow: 30 kleszczy ps. jak tak mialem ;//) W mieście ogólnie jest się bardziej otwartym, można normalnie współistnieć, szczególnie łatwiej jest zrozumieć emocje innych, ale niekoniecznie być empatycznym! można być jedynie empatycznym wobec siebie, znaleźć błędy, przetrawić je i zapamiętać, że się nie powtórzą. Dlatego Adela jest najlepszą terapeutką.

[boomer]

Latałem w lesie po 100mcg 1p+ 100ald-52 jak jebany buszmen. Gdy jakiś kszaczor mnie zaciekawił to w niego wskakiwałem, kilka kroków w przód i nagle OCZYWIŚCIE nie pamiętam skąd przyszedłem a w koło DOSŁOWNIE same krzaki. W niektórych miejscach mech był tak wysuszony że jestem prawie pewny że żadnego człowieka nie było tam przez lata. Gdy znajdowałem odsłonięte wzgórze na które padało światło po prostu siedziałem i trwałem, przecudowne uczucie- polecam samotne nagrzane wzgórze w południe. Nie mogłem jak człowiek chodzić po dróżkach: D Kleszcza nie uświadczyłem ani jednego ale komary wpierdalały mnie ohydnie, na szczęście podczas tripu niczego nie czułem, na nieszczęście po tripie czułem wszystko.


PS. Adela to pedalskie imię. ALD-52 jest pełne gracji i powagi na jaką zasługuje porządny psychodelik.

[blackgoku]

Ale Adela jak jest pedałem to jest prawdziwą kobietą xP

[Radioaktywny Pakt]

Porządny psychodelic to ma 25, a nie 52 w nazwie. No ale o gusta nie ma co się sprzeczać w rzeczy samej :P