Druga rzecz: czy wzięcie przed tripem jakiejś małej dawki benzo "na odwagę" będzie miało sens?
20 września 2017gringo pisze:
Wielu moim znajomym pomagało w tym jakieś ulubione dobre zimne piwko. Benzo zostaw sobie na czarną godzinę :-)
Raczej myślałem o progowej dawce eti przed tripem, tak 1mg na lepszy, bardziej pozytywny mindset. Taka dawka nie powinna chyba zakłócić działania samego kartona?
Co do ekwipunku na wycieczkę to jeszcze jedno - weź cieplejsze ubrania, niż ci się wydaje. Chwilami może zmrozić, szczególnie na początku tripa. Jesienią gruba kurtka, czapka, szalik, rękawiczki. Jak w góry.
A źródło raczej bez znaczenia, to co krąży robi swoje.
Nie zapomnę pierwszy nastuk
W wieku lat piętnastu
Później zarzucanie różnych wynalazków
Na pierwszy raz zawsze polecam dobrze dobrać sobie muzykę. Ja uwielbiam klasyczną (Czajkowski roz&*erdala system - raz przy jego koncercie fortepianowym nr 1 zobaczyłem Syberię z balkonu) i szamańskie klimaty (jest ziomek na yt Nadishana - testuje instrumenty etniczne - jak słuchaliśmy przy moim pierwszym razie jego solo na fujarze detwiańskiej, to poczułem, że jestem wilkołakiem i że powinienem chodzić na czworakach - raczkowałem po mieszkaniu przez jakąś godzinę potem :)).
Tak wiem, są 2 podstawowe szkoły wchodzenia w psychonautykę, ale ja jestem zwolennikiem stopniowego poznawania fraktalowych smoków. Nie ma sensu skakać od razu na głęboką wodę, bo można wskoczyć do rowu mariańskiego i bać się pływania na baaardzo długo...
20 września 2017test123 pisze: AL-LAD czy ALD-52 na pierwszy raz? Chciałbym we dwójkę po jednym albo po pół kartonu.
Jak wy odczuwacie bodyload? Nie mogę nigdzie znaleźć sensownej odpowiedzi.
Bodyload? Muzyka z jelit, czasami lekkie skurcze, lekki ból brzucha. Zainteresuj się mielonym lnem i imbirem.
20 września 2017test123 pisze: AL-LAD czy ALD-52 na pierwszy raz? Chciałbym we dwójkę po jednym albo po pół kartonu.
Jak wy odczuwacie bodyload? Nie mogę nigdzie znaleźć sensownej odpowiedzi.
Bodyload jest łagodny w przypadku alda i ogólnie lizergamidów. Skoki temperatury, dziwne uczucie na żołądku itp, nic strasznego w każdym bądź razie.
DOC jest za bardzo amfetaminowy jeśli da się go dużo i za długo działa (nawet do 20h) więc na pierwszy raz to trochę słabo. Na pierwszy raz z sajko to polecam grzyby ponieważ w miarę krótko działają (do 5h)
niech Bóg będzie ze mną jak autodestrukcja
masz wyraźny kształt, a świat to iluzja
jakbym te twoje pieniądze miał to bym je puszczał
02 października 2017JSC pisze:DOC jest za bardzo amfetaminowy jeśli da się go dużo i za długo działa (nawet do 20h) więc na pierwszy raz to trochę słabo. Na pierwszy raz z sajko to polecam grzyby ponieważ w miarę krótko działają (do 5h)20 września 2017test123 pisze:
DOC fakt... trzymało jakieś 12 godzin, a nawet jak potem oglądaliśmy czarno-białą komedię, to dopiero drugiego dnia się skapnęliśmy, że była czarno - biała :)
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
7 petycji przeciw reklamom i promocjom alkoholu, które mogą zmienić polskie prawo
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
USA: Donald Trump usunie marihuanę z listy najcięższych narkotyków?
Stało się to, o czym spekulowano od miesięcy. Donald Trump, mimo oporu konserwatywnego skrzydła własnej partii, ma sfinalizować proces reklasyfikacji marihuany. Konopie mają trafić z surowego Wykazu I (gdzie są traktowane na równi z heroiną) do łagodniejszego Wykazu III substancji kontrolowanych.
Palenie z trzeciej ręki staje się z czasem coraz bardziej szkodliwe
Bierne palenie – narażanie osoby postronnej na oddziaływanie dymu tytoniowego – jest dobrze rozpoznanym zagrożeniem dla naszego zdrowia. Znacznie mniej wiadomo natomiast o „paleniu z trzeciej ręki”, czyli o sytuacji gdy dym z palonego papierosa już wywietrzał, a my wdychamy związki chemiczne, które po paleniu papierosów osiadły na ścianach, dywanach, meblach, firankach czy ubraniach.
Produkowali tyle amfetaminy, że narkotyki musieli wozić taczką
Ponad 64 kilogramy amfetaminy, nielegalna linia produkcyjna i dwie osoby zatrzymane – to efekt działań specjalnego wydziału antynarkotykowego łódzkiej policji. Ilości narkotyków były tak duże, że do ich transportu sprawcy wykorzystywali… taczkę.
