Dekstrometorfan - nazwy generyczne: Acodin, Tussidex.
Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 120 • Strona 11 z 12
  • 418 / 2 / 0
Powracam od-banowany... ;]

Agsfd, masz w niektórych kwestiach rację, a w innych nie.Dla mnie życie, jak i człowiek jest prymitywny, i tak ma wiele ludzi.Można się cieszyć, spełniać ale droga i tak prowadzi do piachu, co byś nie robił i tak znikniesz, czy jesteś dziadem, milionerem...Po prostu znikasz w pewnym momencie...Czemu istniejesz?Po co? Czemu jest tu i teraz, jak to wszystko się dzieje, nie znajdziesz na to pytań(szukając sensu dochodzisz do bezsensu?)...Z jednej strony jest to piękne a z drugiej takie "proste".Wogóle w dzisiejszych czasach tym bardziej można zwątpić, wszystko takie plastikowe, jak ktoś pisał gdzieś zamiast placów zabaw komputer dzieci wychowuje...

Bunt może nie jest najlepszą możliwością, ale jak widać okazuje się często jedyną.No chyba że ktoś działać wbrew sobie, stając się przy tym "pionkiem"?

Co do sztuki, brakuje artystów, może jestem pojebany ale naprawdę chciał bym aby każdy dawał coś od siebie, tworzył coś miał pasję.Nie wiem, mnie to jakoś przeraża, jak ktoś nonstop leci na czyimś, nie spróbuje.Taki przykład, wyuczenie żartów na pamięć, oglądanie filmów, siedzenie na komunikatorach i zachwycanie tym wszystkim.Takie opór statystyczne.Może nie spójnie pisze ale może ktoś zrozumie.
  • 369 / 140 / 0
Też coś takiego odczuwam, nie tylko pod wpływem DXM choć to potęguje te doznania. Myślę że coś w tym stylu miał na myśli Witkacy mówiąc o "metafizycznej dziwności istnienia" bo jak w to głębiej wejść to rzeczywiście - istnienie to niewysłowiony absurd, coś tak śmiesznego jak i tragicznego zarazem dla tych którzy w tym tkwią zniewoleni bez swojej winy. Nikt się nie prosił o życie, zostaliśmy w nie wtrąceni i z miejsca uwarunkowani światem, prawami fizyki, społeczeństwem, mózgiem, osobowością...to są klatki w których jesteśmy, choć jak małe robale twierdzimy że możemy coś w ogóle wiedzieć, poznać - niedorzeczność. Po deksie ludzkość (ze mną włącznie) jawiła mi się właśnie jako nieświadome swojej mechaniczności i niewiedzy marne insekty budujące te mrowiska, harujące co dzień od nowa, namnażające się...PO CO?

Prawda jest nieprzyjemna. Nie cieszę się z życia od dłuższego czasu (dłuższego niż przygoda z narko). Nie jest to dobre i też myślę o powrocie do nieświadomości, zapomnienia byle by tylko mieć radość...choć z drugiej strony nie. Nie chcę zatracić siebie...nie wiem co myśleć.

Mamy wyboru: prawdę i zjebane życie lub zapomnienie i na pewno więcej szczęścia niż w 1 przypadku.

Może kojarzycie Sartra, klasyka egzystencjalizmu: "Wszystko co jest istnieniem rodzi się bez powodu, przedłuża się przez słabość i umiera przypadkowo"
  • 960 / 91 / 0
Poleć w astral i zapytaj jak zniszczyć to mrowisko..
  • 3248 / 3 / 0
@aired żałuję w chuj, że w realu takich ludzi koło siebie nie mam. To jest okropne, jak pomimo tego, że mam dużo kolegów i koleżanek, nie potrafię z nimi rozmawiać na takie tematy, trochę pofilozofoać, pokombinować, pogdybać, itd. Bardzo mi w realu brakuje takich ludzi, o takich poglądach, skłonnych do przemyśleń. Uczucie pustki i bezradności + zupełnie niezrozumienie przez innych. To moje piętno.
Uwaga! Użytkownik Crytek nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 580 / 4 / 0
Też to u siebie odkryłem jakiś czas temu... To tak jakby zajrzeć za kurtynę przed przedstawieniem, a wtedy już nie obejrzysz go w nieświadomości, choćbyś bardzo chciał. To jest właśnie świadomość bycia świadomym, bardzo ciężko mi się z tym żyje i poznawszy co jest za drugą stroną kurtyny, tęsknię do nieświadomości.
  • 369 / 140 / 0
@Crytek mam podobnie z tym że ja raczej mam mało znajomych...rozmowy z ludźmi przeważnie mnie nie interesują, jak słyszę że ktoś znowu się chwali co zjadł na śniadanie albo że ktoś zdradził kogoś w M jak miłość itp. to się wyłączam. Choć jeśli temat jest zgodny z moimi zainteresowaniami to mogę nawijać cały czas... tyle że rzadko się trafi na odpowiedniego rozmówcę który by zechciał tego słuchać, a jeszcze rzadziej na takiego który by częściowo chociaż rozumiał i mógł się podzielić podobnymi myślami...ale tacy ludzie istnieją :-) choć całkowitego zrozumienia nie doczekamy się nigdy, chyba żeby stworzyć swojego klona i z nim rozprawiać na różne tematy
  • 418 / 2 / 0
A na czym polega twoja "świadomość"?
  • 51 / / 0
Myśle, że deks potrafi człowieka i pokazać mu manipulacje tego świata. Ja dzięki deksowi mocno się zmieniłem na lepsze. Polecam też czytać 'świat wiedzy'
  • 630 / 3 / 0
aired pisze:
bo jak w to głębiej wejść to rzeczywiście - istnienie to niewysłowiony absurd, coś tak śmiesznego jak i tragicznego zarazem dla tych którzy w tym tkwią zniewoleni bez swojej winy. Nikt się nie prosił o życie, zostaliśmy w nie wtrąceni i z miejsca uwarunkowani światem, prawami fizyki, społeczeństwem, mózgiem, osobowością...
Wow, i to dekso-mózgowypalacz pozwolił Ci to odkryć? A wiesz, że Układ Słoneczny też jest uwarunkowany prawami fizyki i też jest kompletnie bezsensowny? Cóż, a przynamniej taki się może wydawać komuś, kto sobie wystarczająco mózg skisi jakimś gównem.
aired pisze:
to są klatki w których jesteśmy, choć jak małe robale twierdzimy że możemy coś w ogóle wiedzieć, poznać - niedorzeczność.
No widzisz – dla jednych klatki po których miotają się w rozpaczy i beznadziei, gdyż ich mózgi są zbyt zniszczone, żeby dostrzec pole niezliczonych możliwości zamiast klatki.
aired pisze:
Po deksie ludzkość (ze mną włącznie) jawiła mi się właśnie jako nieświadome swojej mechaniczności i niewiedzy marne insekty budujące te mrowiska, harujące co dzień od nowa, namnażające się...PO CO?
Nakurwiaj więcej tego mózgojeba wgrasz sobie do mózgu jeszcze głupsze schematy, nałożysz sobie jeszcze ściślejszy kaganiec umysłowy. Dajesz!
aired pisze:
@Crytek mam podobnie z tym że ja raczej mam mało znajomych...rozmowy z ludźmi przeważnie mnie nie interesują, (...) się wyłączam i dlatego jestem nieobecna przez większość czasu w szkole. y
A czy jest tu jakiś napierdalacz deksa, który nie wgrał sobie przez deksa jakichś pojebanych schematów myślowych, schiz, który nie jest wyobcowany, nieobecny, stroniący od ludzi(i od kogo ludzie stronią)? Ktoś bez śmiesznie rozbuchanego ego, nie wywyższający się, nie podkreślający swojej inności i wyższości?
  • 369 / 140 / 0
haha bardzo ciekawe że na forum dla ćpunów ktokolwiek mówi mi o "wypaleniu mózgu", "mózgojebach" itp., prowokujesz nie dając argumentów gdzie się mylę
ODPOWIEDZ
Posty: 120 • Strona 11 z 12
Artykuły
Newsy
[img]
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii

Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.

[img]
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie

Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.

[img]
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany

Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.