Dyskusja na temat grzybów halucynogennych, m.in. łysiczki lancetowatej i muchomora czerwonego.
Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 7596 • Strona 760 z 760
  • 178 / 48 / 0
Nowe gatunki grzyba psylocybinowego w południowej Afryce

Post może i stary, bo z 07/24, ale wpadłam na niego dopiero teraz. Nie są to cubensisy. I zabawnie wyglądają - nóżka jak łysica, a kapelutek jak tatarak. Ciekawe jaki maja hymenofor.

Szkoda ze to Afryka, bo zarodniki na bank nie będą do zdobycia :(

Yay or nay?
lol [*]
  • 16 / / 0
Jaka dawka cubensisów (penis envy precyzując) jest "sufitem", tj. taka, że wyższe już specjalnie nie wzmacniają jakoś szczególnie fazy?
Oczywiście zapomniałem i hasła i maila do poprzedniego konta Quo_Vadis_Domine także proszę się nie sugerować krótkim czasem aktywności na hypku xd
  • 19 / 4 / 0
Problem w tym, że każda partia wykazuje różne stężenie psylocybiny, wpływa na to wszystko (odmiana, wilgotność, światło, powietrze). Co do sufitu to wiele rozbieżnych informacji można znaleźć, jedni mówią, że wszystko powyżej klasycznej heroic dose nie ma sensu, natomiast raporty opisujące 10-15 g suszu można znaleźć z łatwością. Najwyższa z jaką się spotkałem to coś koło 30g (nie chce mi się w to wierzyć), było to deklarowane przez czarnoskórego mężczyznę z USA, nie pamiętam jak on się nazywał (raczej da się go znaleźć w sieci). Wiele źródeł podaje, że w każdej dawce powyżej 50/60 mg psylocybiny powinien nastąpić blackout, może fakt istnienia wielu doświadczeń na dawkach wyższych świadczy o różnicach ludzi w np. układzie nerwowym?
%-D
  • 58 / 27 / 0
@quovadisdomine33 Bracia McKenna za heroiczną dawkę uznali 5 g cubensis podane w ciszy i ciemności. Z własnego doświadczenia wiem, że to wystarczająca ilość, aby "wynieść" z tripu wszystko co grzyby mają do zaoferowania. Powyżej tego podróż staje się zbyt abstrakcyjna. (Oczywiście zakładając brak wyrobionej tolerancji na tryptaminy).

Powyżej tej dawki największy wpływ na podróż ma set and settings. 5 gram nocą, bez ekranów i muzyki jest intensywniejszym przeżyciem niż dwa razy tyle z włączonym Netflixem i Shpongle.

Nie ma "poziomów śmierci ego".
  • https://herbsman.pl - Moja strona o etnobotanice i konopiach.
  • 447 / 277 / 0
Ja właśnie doświadczam amnezji, gdy dawka jest powyżej 5g i same grzyby są >>jakościowe<<. Trip jest wtedy niszczycielsko intensywny, ale co z tego, skoro po wszystkim pamiętam praktycznie nic - bardziej zapada mi w pamięci wrażenie, jakie wizje wywołały, niż same wizje per se.

Dlatego też staram się przed podróżą mówić: chcę pamiętać! konstruując w ten sposób coś na styku żądania i życzenia. Najlepsze jest to, że widzę zauważalne efekty takiej autosugestii.
Pokażę Wam to, czego nie ma.
  • 468 / 136 / 0
09 lutego 2025archer pisze:
Powyżej tej dawki największy wpływ na podróż ma set and settings. 5 gram nocą, bez ekranów i muzyki jest intensywniejszym przeżyciem niż dwa razy tyle z włączonym Netflixem i Shpongle.
Ostatnio wziąłem 5.1g grzybów ale praktycznie cały trip sobie słuchałem muzyki. Muszę więc za jakiś czas jak spadnie tolerka, ale też lepiej zintegruje ostatniego tripa zrobić podejście tak jak piszesz, bez zewnętrznych bodźców, w ciszy i ciemności.

Co do samego tripa to rzeczywiście dostrzegłem, że grzyby w wysokich dawkach robią się coraz podobniejsze do DMT jednocześnie zachowując pewną odrębność w swych efektach.
Był pewien moment chwilę przed tripem gdzie pojawiły się pewne lęki itp, jednak gdy przyjmowałem je z pokorą trip po chwili obrał bardzo przyjemny nastrój. Odczułem bardzo pozytywnie dobre zintegrowanie poprzedniego tripa na 4,4g grzybów który był dość długi czas temu i dostrzegłem, że poczucie bycia elementem całości zamiast całością świata jest znacznie przyjemniejsze. Poczucie bycia wszechświatem spoglądającym na samego siebie prowadzi do poczucia samotności. Bycie elementem całości wręcz przeciwnie. Pomimo tripa w pojedynkę i chęci porozmawiania z różnymi znajomymi czułem się zaspokojony pod względem interakcji społecznych dużo lepiej niż na poprzednich grzybach. Nie doświadczyłem klasycznej śmierci ego gdzie mnie nie ma tylko przemierzam visuale jako punkt świadomości, a nawet wręcz przeciwnie poczułem się sobą jeszcze bardziej i to nawet gdy w pewnym momencie poczułem się jakbym na chwilę zniknął i widziałem tylko kołdrę, a mnie na niej siedzącego nie było.

Były w sumie mocno wizualne momenty, ale no pozostawały one w cieniu co wpisywało się w przekaz całokształtu podróży, tego że moje ulubione z psychodelicznych trypaminowe visuale w swej pokorze odeszły w cień. Psychodeliki uczą pokory co wielu już zauważyło, potrafią pokarać niepokornych srogimi badtripami, jednak gdy samemu się z pokorą podchodzi to same przejdą wtedy z takiego karcenia na wyższy poziom nauki i będą uczyć poprzez dawanie przykładu samymi stając się pokornymi, by pokazać ile nam jeszcze do tej postawy brakuje.

Gdy trip zaczął zbliżać się do końca wziąłem lufe i przeczysciłem ją lekko wyciorem do fajek po czym na jej ściance umieściłem trochę haszu. Wyszedłem na zewnątrz by go zapalić. Po chwili efekty powrociły, ale w takiej bardziej brudnej odsłonie. Taki klimat też przybrała druga część tripa. Nie był on sam w sobie aż tak piękny jak pierwsza część, ale rewelacyjnie podbijał jej kontrast dopełniając całokształt podróży. Nad ranem gdy poczułem że przysypiam postanowiłem wyłączyć muzykę i pójść spać.

Kolejnego dnia afterglow podbiłem haszem i paląc skręta hasz+cbd uzyskałem mocno podbite kolory i lekkie takie typowo ziołowe płaskie visuale, samo w sobie działanie typowe dla THC zdawało się zostawać w tle podbitych postefektów po grzybach.

Co do moich wcześniejszych pytań o lemon teka, zdecydowałem się tym razem tak jak zawsze zjeść je na sucho. Przez 8 minut po kolei dokladnie gryzłem kolejne grzyby od czasu do czasu przepijając je wodą. Jednak w przyszłości na pewno dam też szansę tej metodzie przyjęcia grzybów.
ODPOWIEDZ
Posty: 7596 • Strona 760 z 760
Artykuły
[img]
Andrzej Urbanowicz, dla dobra sztuki, zgodził się być królikiem do testowania LSD

Newsy
[img]
Polska prezydencja rozpoczyna prace horyzontalnej grupy ds. Narkotyków w Radzie Unii Europejskiej

Polska objęła przewodnictwo w Horyzontalnej Grupie ds. Narkotyków (HDG) w ramach prezydencji w Radzie Unii Europejskiej na pierwsze półrocze 2025 roku. Przewodniczącym HDG został podinsp. Michał Aleksandrowicz z Centralnego Biura Śledczego Policji, a jego zastępcą dr Artur Malczewski z Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom. Działania w ramach prezydencji to efekt wspólnej pracy Centralnego Biura Śledczego Policji oraz Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom.

[img]
Polska spółka ma zgodę na import dużej ilości marihuany medycznej

THC Pharma - spółka zależna od Cannabis Poland - otrzymała z Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego pięć pozwoleń na zsumowaną ilość 249,99 kg na import do Polski surowca farmaceutycznego jakim jest marihuana medyczna.

[img]
Młody mężczyzna skręcał skręta na ławce pod kamerą monitoringu miejskiego

Operator, który obserwował zachowanie młodego mężczyzny siedzącego na ławce w Parku Garnizonowym widział jak młodzieniec zażywa narkotyki.