Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
Podali mi diazepam.
Myślicie że uda mi się tu dostać jeszcze benzo, jak powiem że jestem uzależniony, jak nie to co powiedzieć?
Sorry że w wątku o opio piszę, ale chyba nie ma lepszego.
20 stycznia 2022m4bXp pisze: Odjebało się trochę i muszę leczyć się na alkoholizm ale psychiatrę mam dopiero za kilka tygodni, mam rodzinnego który na luzie mi wypisuje tramadol czy trazodon ale jest tym typem lekarzy co nie wypisuje benzo albo zolpi na sen raz alpre ale to na papiery od psychiatry.
Chciałbym wyłudzić trochę benzo myślałem o relanium i baklofenie albo klonach tylko co powiedzieć? ze nie mogę się powstrzymać wale ciągi a potem mam odstawkę miałem halucynację i dochodzę do siebie kilka dni cały się trzęsę, nad nogami nie panuje + chodzenie terapię ( w sumie taka jest prawda ) i chce kilka paczek rolek i i taki lek klonazepam albo baklofen co kiedyś dostałem od rodziny bo mieli w aptecze a problem jest rodziny.
diazepam raczej bankowo ale ten lekarz jest anty benzo więc morze zapytam o baklo zamiast klony
Jest też inny lekarz w tej przychodni trochę starszy bardziej przychylny benzo i zastanawiam się czy u niego nie zapisać z kolei z tamtym poprzednim mam dobry kontakt
Chciałbym też znowu wziąć alpre na te papiery ale czy z kilko miesięcznymi papierami mogę przychodzić po to samo bo psychiatra na urlopie czy to już trochę podejrzane
Also badanie do powtórzenia, przecież to oczywiste że po wciąganiu ma się stan zapalny zatok. Żadne leki nie pomogą jak będziesz wciągać, z resztą podejrzewam, że te całe przewlekłe zapalenie zatok cudownie minie po odstawieniu mefedronu
Sytuacja wyglada tak, ze od kilku lat ( najprawdopodobniej ) mam nerwice, generalnie to wszystkie objawy się zgadzają, do tego dochodzi bezsenność ( nawet teraz mamy siódmą rano a ja nie zmrużyłem oka nawet na sekundę ) w ostatnich miesiącach dodatkowo mam depresje, kompletnie zero motywacji do czegokolwiek, gdyby nie to ze pracuje na swój rachunek i zdalnie to nie wiem co by było. Przez długi już okres czasu bezsenność zapijam alkoholem, tj pije na wieczór aby zasnąć, bo inaczej jest to po prostu niemożliwe, natomiast chciałbym odejść od alko jednak gdy tylko próbuje to zrobić głowa plata mi figle i w momencie zasypiania mam tak potężne i realistyczne koszmary, ze po chwili wybudzam się cały spocony i boje się zasnac. Czy jak powiem prawdę jest szansa, aby mi wypisał jakieś benzo? I czy w ogóle wspominać o tej historii z alkoholem, czy może uznać ze jestem uzależniony i stwierdzi ze lepiej mi benzo nie przypisywać? Co myślicie? Pozdro
Aha i jeszcze mały edit - generalnie to co napisałem wyżej to oczywiście wszystko prawda, jednakże jest to również moja pierwsza wizyta u tego typu lekarza i nie mam żadnej dokumentacji ani też nie brałem wcześniej żadnych leków.
Moge dostawać na ten papier litra metadonu na bajere że chce sie leczyć ale program mi koliduje z praca?.
Dzisiaj już sprawdziłem i tak dostałem litr metadonu , ale to jeszcze z polecenia chłopa z ośrodka. Ogólnie straszna baba tyrała mnie godzine i jeszcze ojca zawołala żeby jemu nawsadzać. Ale stara rura wypisała 220zł i 199 butla
Podobna gadka ale z buprą. Bupre wydaje mi się o wiele łatwiej dostać na leczenie, jak wasE opinie?
Dodatkowo mam tam ze clony brałem i uzależniony , pewnie ciężko by je dostać odpada?
Ogólnie na wyjście dostałem i zalecenie paroksetyna20x30 x2 ,ketrel 100 (kurła 50zl) i promazyna ( dobra ona w ogóle czy uja warta? Prometwzyne znam promazyne nie.
No i mam jeszcze co stosowałem.
Ciekawszych czopek glicerynowy xd żartuje. Prega ale 75mg :/ , baclofen ( bez dawki a w domu mam prege 300 wiec moze fajny mix?). (Chlorprothixen) wgl ma to coś rekreacyjnie?
No wiec koliedzy idzie cos z takim papierkiem fajnego skombinowac? metadon dostalem , bupre pewnie na gadke z pracą też by dało rade jo? Bunondol czy bunorfin piszą chętnie?
Ogólnie ma wypisie raszpla zauważyła , że mi do zera zredukowano metadon ale przylazłem tam nagrzany to sie wkurwiła fest i jakoś ojca wkręciłem że będe sie leczył metadonem , a tatuś będzie robił wydawki syropku XD Ogólnie poj.bana baba mówiła że jestem zerem, zaraz umre, marnuje pieniądze podatników( bedąc u niej prywatnie). Niezła beka ale wydała. Bupre pewnie bym dostał
Moze te klony u jakiejś nieogarniętej bo raszpla 1sze je zobaczyła.
Bo ogólnie mam wiele scenariuszy bo na narkotestach NIE wyszło mi tylko THC- i metadon-. Wiec moge udawac feciarza spidziarza i jakos o te klony pokombinowa ć. Ale to u jakiejs ślepej już baby.
Tak pozatym to chlorprhothixen to syf , jedynie prega i baklo jeszcze.
Łączył ktoś prege i baklo jak sie łączy ?
Ogólnie mam fchuj niedobór psychiatrów w miescie prawie 40k ludzi.
Mam u niego wizyte bo robi też przy uzależnieniach. Może pogadać z nim i on by dawał mi tą bupre, paro powiem ok i może jakoś benzo na lęki by dał , chociaz w sumie ciezko by było bo lekoman.
Prege by dał. Ale prege mam wiec poprosiłbym i baklo 25 są ?.
Myślałem też dojeżdzać po mietka mam 40km i dojazdowi mają podobo raz na tydzień wydawki. A jak robota jest to i co 2 tyg by dawali.
Ale tera musze długi ogarnąć.
Co radzicie?
Hahaha no jak masz napisane na wypisie jak wół "zakaz spożywania jakichkolwiek substancji psychoaktywnych" to dziwisz się, że tak zareagowała? I tak bardzo dobrze że Ci wypisała ten metadon, bo tak właściwie to wcale nie musiała. Butla wygląda milutko, powinna starczyć na długo, bardzo mało osób taką dostaje.
Ja mam ogromny problem z chodzeniem do lekarzy i proszeniem ich o cokolwiek. Ale to jest problem taki po prostu zaporowy. Najwięcej co mi się udało dostać, to jakieś zakichane tabletki nasenne bez recepty XDD Fakt faktem że u jakiegokolwiek lekarza po reckę pojawiam się może co 2-3 lata, więc okazji wielu nie było. Aha, no i jest jeszcze drugi problem, również olbrzymi - nic mniej niż Rpw tak naprawdę mnie nie interesuje bo od wszystkich gównotramali i benzyn jest dla mnie lepsza kodeina (więc po co się starać o coś na zwykłą receptę - bez sensu)...
Wiedząc z góry, że nigdy nie dostanę od nich tego, czego NAPRAWDĘ chcę (a o co nie mam podstaw prosić) - mam na nich kompletnie wywalone. Ewentualnie jakbym znała kogoś od kogo można po prostu "kupić" receptę to może bym do niego poszła, ale łatwiejsze są po prostu inne sposoby... Tzn. już dawno bym poszła, bo to po prostu ekonomicznie opłacalne, ale nie za bardzo mi się uśmiecha mieć uzależnienie wpisane w kartę i szczerze nie mam głowy do takich rzeczy (łatwiej mi pójść do weterynarza lub na czarny rynek i za te same leki przepłacić kilkukrotnie - no cóż, nie wygląda żeby kiedykolwiek miało się to zmienić - ale co zrobić)
You will always be in my dreams
The last and final moment is yours
My agony is your triumph
Polecam Ci chodzenie do lekarza. Regularnie. Nawet na NFZ. Ale Regularnie. Polecam mówić zawsze prawdę lekarzowi. Oszukując lekarza.. oszukujemy samego siebie.. coś wiem o tym :) Też mam znajomego weterynarza, lekarza, czy sklep. Kiedyś korzystałem z tego wszystkiego. Nie warto. Bo właśnie lekarz mnie na ziemie sprowadził i pomógł.
Marihuana a rak głowy i szyi: Czy używanie marihuany może zwiększać szanse na raka?
Co promieniowanie gamma robi z medyczną marihuaną i jak wpływa na kannabinoidy i terpeny?
Narkotyki dzieci kupują na przerwie szkolnej. Ekspert: w Polsce hitem jest jedna substancja
Liczba przestępstw związanych z marihuaną spadła od czasu legalizacji w Niemczech
1685 zamiast 5315: od czasu wejścia w życie nowych przepisów w Berlinie zarejestrowano znacznie mniej przestępstw związanych z marihuaną. Legalizacja marihuany w Niemczech odciąża wymiar sprawiedliwości?
Była wzorową uczennicą. Zrobiła coś strasznego. Jej rodzina jest załamana
Już nigdy nie zobaczy błękitu nieba, twarzy bliskich ani własnego odbicia w lustrze. To, co zrobiła 25-letnia Kaylee Muthart, na zawsze zmieniło jej życie. Pod wpływem halucynacji, które wywołały narkotyki, dokonała samookaleczenia w przerażający sposób, pozbawiając się wzroku. W tamtej chwili nie była sobą. Głos, który kazał jej działać, był wytworem urojeń. Teraz, choć żyje z konsekwencjami tej tragedii, walczy o jedno – aby jej historia była przestrogą dla innych.
Legalna marihuana tylko w 10 holenderskich miastach od kwietnia 2025
Holandia, znana z liberalnego podejścia do marihuany, wkracza w nową erę regulacji. Już od kwietnia 2025 r. w 10 holenderskich miastach coffeeshopy będą mogły sprzedawać wyłącznie marihuanę pochodzącą od licencjonowanych producentów. To część szeroko zakrojonego eksperymentu, który ma przetestować możliwości stworzenia w pełni legalnego łańcucha produkcji i dystrybucji marihuany. Czy Holandia zakończy epokę polityki tolerancji i otworzy drzwi do pełnej legalizacji? Przyjrzyjmy się szczegółom.