...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 11 • Strona 1 z 2
  • 3 / / 0
Czołem!
Zacznę od tego, że jestem psychiatrą, a hyperreal jest dla mnie jednym z najcenniejszych źródeł informacji nt. psychofarmy. Ufam „użytkownikom”, a nie firmom.
Potrzebuję porady.
45-latek od około 5 lat uzależniony od klona, przyprowadzony przez rodzinę do poradni. Facet naćpany, co chwile „nieobecny”, mózg wypalony. Ile brał klona nie pamięta, „czasem z 5 dwójek dziennie”. Rodzina twierdzi ze 3 tbl maksymalnie przynajmniej w ostatnim czasie, bo chłop jest na tyle kiepski, że sam nie da rady dojść do apteki. Zadzwoniłem do rodzinnego kretyna, który pisał recepty, po zjebce „teleporadowicz” przyznał się ze pisał 3-4 recki miesięcznie, czyli średnio 6-8mg/d. I rzeczywiście, przynajmniej na nazwisko pacjenta więcej recept nie było (pacjent.Gov.pl)
Miesiąc temu wypisany z ogólnej psychiatrii z rozpoznaniem pierdu pierdu, jak odstawili mu klona, zaczął majaczyć. Wyszedł na 30mg rolek, przy czym od razu wrócił do ćpania.
Pytanie. Zakładając te 6mg klona czy da się ambulatoryjnie odstawić ten syf zamieniając na rolki (benzo.org.uk)? Rodzina deklaruje ze będzie pilnowała, nawet ten gościu zaczął mówić, ze ma dość klona.
Czy tylko detoks?
Dzięki
  • 157 / 5 / 0
Stopniowa redukcja dawek, potem zmiana na diazepam 2mg, a jeśli pacjent na tyle oporny na umyśle - na koniec jakieś placebo. Zależy jeszcze jakie „pierdu pierdu” miał przy wypisie, może człowiek jedynie jest upośledzony, a może ma jakieś lęki, paranoje, które trzeba zwalczyć małymi dawkami jakiegoś neuroleptyku. Jeśli trafił na oddział, to może przez alko, które mu potem w szpitalu zamienili na wszywkę i receptę na klony, coby się chłopak nie rozszalał. To tylko moje luźne przemyślenia, staram się zrozumieć, czy pacjent brał, bo mu się spodobało działanie (na przykład zamiast alko), czy ma rzeczywiście jakieś dolegliwości.

Proszę nie traktować tego komentarza za pewnik, nie jestem psychologiem 😜

P. S. Jeśli zmniejszanie dawki mocno mu dokuczało, może klony zmienić na alprę, potem diazepam, a na końcu oksazepam i hydroksyzynę, według rozpisanego harmonogramu. No i pilnować jegomościa i jego dilera (lekarza).
Jajka %-D
  • 12452 / 2421 / 0
Znałem zawodników, którzy tyle klona jedli i w miarę normalnie funkcjonowali. Do tego brali jeszcze heroinę.... Między strzałami dało się w miarę normalnie z nimi rozmawiać i bynajmniej nikt im po klony nie chodził.
Musi być to zatem coś jeszcze, niż samo uzależnienie - chyba, że to taka reakcja osobnicza...

Z takiej dawki nie da się inaczej zejść, niż powolną redukcją samego klona, zamianą na ekwiwalent w diazepamie (będąc np już na 1 mg) i redukcją samego diazepamu. Będzie to trwać długimi miesiącami, ale z minimalnym cierpieniem pacjenta. Zamiast placebo można by na koniec podawać mu pregabalinę, ale do tego bardzo daleko i to już najmniejszy problem.
Każda inna droga to droga przez piekło dla owego nieszczęśnika.
  • 2394 / 653 / 0
https://www.benzo.org.uk/manual/bzsched.htm na tej stronie była kiedyś w formie tabel rozpiska jak zejść z każdej ilości konkretnej benzodiazepiny bezboleśnie na diazepam. W tym linku co podałem są nawet podane drogi "wyjścia" z 1 Mg alpry /doba albo 1 mg klona doba - i w tej wlasnie formie były też opisane większe dawki. Może ktoś wie o czym mówie ?? To na pewno tam jest dalej bo czemu mieli by to usunąć tylko ja pewnie nie potrafię tego znaleźć. Jak się komuś uda to prosił bym o link. To jest ta strona na 100% Chociaż i tak za pomocą tych tabel co już są w tym linku co dałem można sobie analogicznie wszystko z 1 mg przełożyć na 5/6 mg i też będzie działało. Najważniejsza w tym wszystkim jest systematyczność oraz brak innych substancji.

EDIT: Teraz dopiero zobaczyłem że sam tą stronę podałeś - Ona jest złotem i znam nie jedną osobę której udało się wyjść bezboleśnie kiedy szłą wg tego planu. Ale jak mówię do tego osoba musi mieć bardzo silne samozaparcie. Jak on jadł sobie 3 krzyże dziennie wtedy kiedy wpadł na taki pomysł to ciężko będzie mu żyć tak jak każe tabela.
  • 522 / 64 / 0
Na razie tnij samą dawkę klona.
Uwaga! Użytkownik GL HF nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 2394 / 653 / 0
No tak jak kolega pisze w miarę możliwości o jedną czwartą tabletki czyli 0,5 schodzić co 3 dni aż gościu nagle powie - Kurva jednak zle się czuje . Wtedy stop dodajecie znowu 0.5 i to jest dawka wyjsciowa . z Której schodzicie dopiero wg tabletki czyli odcinając kolejne miligramy dosłownie po kawałeczku - dobrze jest wtedy kupić klony 0,5 i i tabletkę 0,5 dzielić na cztery i co kilka dni odejmować jedną czwartą z tego 0,5 albo relanium i tak jak jest w tabeli jednak ja jestem zwolennikiem klonów 0,5 i schodzenia po 0,125 mg - wtedy to jest kompletnie nie odczuwalne. Kluczowe tez jest wyczucie momentu ucięcia dawki - od 3 dni do 10 ciu nawet w ciężych przypadkach.
  • 12452 / 2421 / 0
^
Bardzo słuszna uwaga. To, że osobnik bierze 6 mg nie oznacza, że jego organizm będzie protestował np po 4 mg. A schodzenie z 4 mg zamiast 6 skraca wszystko co najmniej o miesiąc.
  • 2394 / 653 / 0
@jezus_chytrus - Tak. Bardzo dużo ludzi wali np po 10mg dziennie organizm ledwo to przerabia i często się okazuje że komuś takiemu i 4mg spokojnie wystarczą . Tak się dzieje jak ktoś sobie od razu takie dawki narzuci. Co innego jak ktoś od 1 / 2mg skrupulatnie przez 10 lat np doszedł do tych 6mg a coś watpię zeby tak było
  • 3 / / 0
Dzięki za sugestie. Nie lubię „domowych” detoksów, bo zawsze pacjent może zadzwonić do rodzinnego i dostać cukierki, a ja nawet nie mam jak tego sprawdzić. Wspaniałe erecepty.

Lecę standardowo schematem z benzo.org.uk w wersji lekko przyspieszonej.
Problem jest taki, że schemat ten sprawdza się albo w warunkach oddziału zamkniętego albo w przypadku bardzo zmotywowanego pacjenta. Zobaczymy. Żona z bratem przyrzekali ze pomogą. Nie wierzę za bardzo, ale cóż, warto spróbować.
  • 12452 / 2421 / 0
Leki powinny być wydawane pacjentowi przez rodzinę. Jeśli ów nie ma motywacji do rzucenia tego, to "rokowania" są raczej słabe.
Nawet bardzo zmotywowani (przynajmniej na początku) pacjenci mogą złamać się po pewnym czasie. Ważne, żeby była szczerość w takich przypadkach. Jeśli pacjent będzie dobierał sobie na boku i o tym nie powie, to trzeba zakończyć "współpracę".
Pacjent musi mieć świadomość tego, że może (a w zasadzie to musi) powiedzieć o każdym skoku w bok i nie będzie z tego powodu konsekwencji (oczywiście w granicach rozsądku).
Ja powiedziałbym mu też, że jeśli w którymś momencie będzie na tyle źle, że nie może normalnie funkcjonować, to bez problemu może wrócić do ostatniej "komfortowej" dawki - oczywiście wszystko musi być zgłoszone.
Warunki "współpracy" powinny być przedstawione na starcie.
ODPOWIEDZ
Posty: 11 • Strona 1 z 2
Artykuły
Newsy
[img]
Ksiądz podejrzany o posiadanie mefedronu. Prokuratura prowadzi dochodzenie

Prokuratura Rejonowa w Grodzisku Mazowieckim nadzoruje postępowanie wobec księdza z Archidiecezji Warszawskiej. Duchowny usłyszał zarzuty posiadania mefedronu i jego nieodpłatnego udzielenia innej osobie.

[img]
Fenomen euforii biegacza – to nie endorfiny, tylko naturalna marihuana

Tajemniczy stan euforii, którego doświadcza blisko 75% biegaczy. Tak zwana „euforia biegacza” redukuje ból, wyostrza zmysły i daje uczucie podobne do działania marihuany. Najnowsze badania naukowe tłumaczą, dlaczego „runner’s high” to nie mit, a ewolucyjny mechanizm przetrwania – i jak go uruchomić nawet początkującym. W tym artykule dowiesz się, co to jest runner’s high, jak działa i jak go wywołać nawet jeśli dopiero zaczynasz biegać.

[img]
Wpływ świadomości lekarzy na doświadczenia pacjentów z terapią medyczną marihuaną

W ostatnich latach temat medycznej marihuany zyskał na ważności zarówno w kręgach medycznych, jak i wśród pacjentów. W miarę legalizacji oraz wzrastającej dostępności preparatów konopnych dla pacjentów, pojawia się potrzeba przeanalizowania, jak zrozumienie i wsparcie lekarzy wpływa na skuteczność terapii. W badaniach przedstawianych przez Clobesa i współpracowników z California State University, zbadano, jak współpraca z lekarzami i informowanie o stosowaniu medycznej marihuany przez pacjentów wpływa na wyniki terapii.