Ostatnio 10mg diazepamu + 300mg kodeiny mnie rozwaliło, a teraz coś innego. Przede wszystkim: wtedy wszystko przyjąłem naraz i bez kofeiny, w dodatku było to czyste 300mg kody z roztworu antidolu. A teraz:
- 30mg diazepamu łącznie przez cały dzień (20mg rano, potem 5mg i teraz znów 5mg), ok. 40 minut temu 300mg kodeiny z Thiocodinu bez rozkruszania + mała kawa. Thiocodin bez rozkruszania jak najbardziej działa, ale ładuje się długo i o wiele słabiej. Niemniej jednak zaskoczyło mnie, że kodeiny prawie w ogóle nie czuje aż do teraz... Jedynie lekkie nudności, zwężone źrenice.
Brak działania kodeiny wnioskuje także stąd, że po prostu napierdala mnie ząb.

Witam,
Opisywałem już ten miks w innym temacie ale myślę, że zasługuje on na "powtórkę" i wyróżnienie, jako jeden z najlepszych (dla mnie najlepszy) miksów benzodiazepin z opioidami. Poleciłem go kilku osobom i wszystkie potwierdziły, że potęga (kudol, jak czytasz to napisz!). Mianowicie:
- Najpierw X mg klonazepamu + X mg alprazolamu (w moim przypadku 2mg klona i 3mg alpra);
- Następnie, po jakichś 20-30 minutach, jak benzo zaczną się już dobrze wkręcać, zarzucamy jednocześnie X mg tramadolu i X mg difenhydraminy (Apap Noc).
- Ostatnią rzeczą jest ewentualna kawa, żeby zniwelować senność. Nie może być za mocna, bo zepsujemy efekty. Ja wsypuje jedną łyżeczkę i duuuużo cukru. Chyba że nie odczuwamy senności, to można sobie podarować.
Efekt: 6-7h nieograniczonej, niesamowitej błogości, sedacji i jednocześnie euforycznej motywacji, fizyczne ciepełko, zero problemów, nic nie boli, wszystko jest piękne, a my jesteśmy królami świata i możemy robić cokolwiek, bo wszystko ma sens. Parafrazując: STAN IDEALNY. Chciałbym się tak czuć cały czas. Po prostu legalny i tani odpowiednik Speedballa.
Według mnie i testerów ten miks ma taki potencjał, że aż zasługuje na swoją nazwę.
W moim przypadku wyglądało to tak:
- T+00: przyjęcie 2mg klonazepamu z "Clonazepamum TZF 30x2mg" oraz 3mg alprazolamu z "Zomiren 30x1mg".
- T+30: przyjęcie 400mg tramadolu dwóch rozkruszonych tabletek "Tramal Retard 200" oraz 50mg difenhydraminy z dwóch tabletek "Apapu Noc"
- T+50: wszystko zaczyna się wkręcać, jednak senność jest nadmierna, robię więc średnio mocną kawę z dużą ilością cukru i wypijam ją.
- T+70: osiągnięcie najlepszego stanu psychofizycznego, w jaki kiedykolwiek wpadłem.

Dodam, że mam sporą tolerkę na benzo, zerową na tramadol, lekką na antyhistaminy (o ile można na nie mieć tolerkę), dodatkowo jestem doświadczonym narkomanem i mimo że mało ważę, mam wyrobiony łeb. Moje proporcje nie nadają się więc dla początkujących. Dla newbie radzę:
- 1mg klonazepamu, 1mg alprazolamu, 200mg tramadolu, 25mg difenhydraminy, średnia kawa.
Można sobie także podarować difenhydraminę, która jest głównie odpowiedzialna za senność. Znacznie jednak wzmacnia działanie i opio, i benzo.
Pozdrawiam.

a ogólnie po zmieszaniu benzo z opio to jak jest z agresją u człowieka? staje się bardziej przyjazny i opanowany?

Oczywiście. Bernzo likwiduje wkrurw na kodeinie.

po doświadczeniu tej "pizdy" postanowiłem ją zrecenzować w tymże dziale jako że jest adekwatny do mojej bani , tyczy się głównie niedzielnych amatorów kody: Zestaw Pro: 200 - 750mg kody ( w zależności od potrzeby ) + 4/5 piw (6%) + 0,5 mj dobrej jakości = bania idealna do posiedzenia na chacie wyluzowania się , wchodzi muza seriale wszystko jest git ale bynajmniej w moim wypadku po po zażyciu K , wypiciu 3 piw vs 3/4 lufek powoli robi chaos wełbie i mimo eurori spory nieogar który ciągnie do zajebistego zmulenia w łóżku... Dziś w tym momencie jakoś tak wyszło że zjadlem zaledwie 1mg klona i z nieogaru przełączyło mi się na zajebisty haj, ogar kosztem eufori... Kiedyś jadłem na raz dawkę kody + clona i totalnie mi się nie pobobało za duża sedacja.. ale ten sposób powyżej na prawdę wspaniały jak ktoś ma opcję ;) zostałem przez tą banię wręcz zobligowany do napisania tego posta o dragach czego nie czyniłem od daawna ! :O

[czas trwania stanu alfa: 4-5h (minus czas co marnujesz go na pisanie na hyperrealu ) ]

Rzuciłem kodę na początku lutego, teraz myślę żeby sobie na jeden dzień zrobić mały powrót.
300 mg (ewentualnie 600 )+ 2 mg (ewentualnie 4) alpry + jakiś browar (ewentualnie pięć)...

W miarę możliwości dajcie odpowiedź dziś, bo akurat mam wolne i w czyn to zamierzam zaraz wprowadzić.

Z benzo przygód prawie wcale nie miałem, tolerancja zerowa.
kody nie brałem od lutego, wtedy 750-900 robiło mnie dość ostro. Tolerancja na alkohol standardowa - 400-500 ml wódeczki, żebym miał dość.

Ja na Twoim miejscu zarzuciłbym 2 mg alpry a po pół godziny 600-tkę kody. Jakby się zaczęła ładować walnąć kolejne 2 mg alpry z dwoma piwkami. Napisz co i jak w razie czego. Pewnie wygrzeje Cię zacnie.

400mg tramadolu + 300mg kodeiny i gdy euforia zaczęła opadać to 1mg klona + 0,25mg alpry - coś pięknego i chyba najlepsze wyjebanie z opio jakie mnie spotkało )
Teraz szukam dobrego połączenia buprenorfiny, alpry i klona (jakieś sugestie?) ale bupra jest zbyt mało euforyczna :-/

1 mg alpry + 450 kody + 3 mg alpry + dwa piwa. Średnio. Za mało.

Połącz bupre z metadonem. Wyjebie Cię z butów