Do paki za wypadek po marihuanie

Sąd rejonowy w Opolu skazał na 6 lat pozbawienia wolności 22-letniego Adama M., który pod wpływem marihuany spowodował śmiertelny wypadek.

Anonim

Kategorie

Odsłony

3320
wp.pl/IAR 2001-12-07

Do paki za wypadek po marihuanie

Sąd rejonowy w Opolu skazał na 6 lat pozbawienia wolności 22-letniego Adama M., który pod wpływem narkotyków spowodował śmiertelny wypadek.
Do zdarzenia doszło w styczniu tego roku na trasie Niemodlin - Sady w opolskiem. Kierowany przez skazanego renault clio z prędkością ponad stu kilometrów na godzinę wypadł z drogi.
Auto potrąciło nastolatkę, która przed domem bawiła się z 10-letnim dzieckiem.
Dziewczyna doznała licznych obrażeń ciała, a dziecko zmarło w drodze do szpitala. Badanie krwi kierowcy wykazało, że prowadził on po wypaleniu sporej ilości marihuany. Prokurator wnioskował o 8 lat więzienia. Sąd obniżył jednak kwalifikację do 6 lat.
Prokuratura zapowiada apelację w celu wywołania dyskusji na ten temat, bowiem polskie prawo nie precyzuje dopuszczalnej ilości środków odurzających we krwi, po której można prowadzić samochód.
W ostatnim czasie notuje się wzrost liczby niebezpiecznych zdarzeń z udziałem kierowców prowadzących pod wpływem narkotyków.

Oceń treść:

0
Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • Grzyby halucynogenne

Substancja - Psilocybe Mexicana, pierwszy raz


Poziom doświadczenia - wiele razy marihuana, kilka razy extasy, doświadczenia z amfetaminą i LSD.


Zjedzenie 21 grzybów bez zagrychy, na czczo:)

  • Marihuana


jesli ktos jeszcze pamieta to mialem przestac palic, czytac [u], skonczyc z

uzywami. otoz nic z tego nie wyszlo ;-) udalo mi sie zrezygnowac z [u], ale

z mj nie do konca. w moje abstynenckie lapki trafilo w pewien przedziwny

sposob (dlug o ktorym zapomnialem splacony w "zielonej naturze") troche

grassu i hashu.


nie wiedzialem co z tym zrobic. sprzedac nie sprzedam, bo szkoda, wyrzucic

tym bardziej. jedyne wyjscie to.. spalic :-)



  • Marihuana

  • MDMA (Ecstasy)
  • Pierwszy raz

Odczuwalne było lekkie załamanie przez szkołę, smutek, brak akceptacji siebie, ciągle wady wokół, problemy w rodzinie i kłótnie w kręgu znajomych. Nastawienie - ciekawość, wielka niewiadoma.

Zacznę od tego, że opisuje to dokładnie chwilę po wyjściu przyjaciela. 

18.01.2014 r. dzień jak każdy inny, nikt nie mówił że będzie w życiu łatwo rodzice po rozwodzie, kłótnie ze znajomymi, najlepsza szkoła, miłość do smutnych piosenek - zwyczajna nastolatka, skrzywdzona strasznie przez chłopaka. Nic takiego nie mogło się stać, co mi zależy, trzeba spróbować w życiu czegoś niesamowitego. Nie chcę się uzależnić, nie chce się zabić, po prostu przeżyć przez chwilę cos innego, panuję nad tym - wiem, jestem silna.