Kielczanin zatrzymany pod zarzutem handlu narkotykami

Kieleccy policjanci zatrzymali 30-letniego mieszkańca osiedla Czarnów pod zarzutem handlu narkotykami. W jego domu znaleziono 145 działek amfetaminy i 15 działek marihuany.

Anonim

Kategorie

Źródło

onet.pl

Odsłony

1650

Informację o tym, że mężczyzna może mieć narkotyki, policjanci dostali w sobotę. - Gdy zapukali do mieszkania, jego matka nie chciała ich wpuścić do środka. Potem próbowała zniszczyć narkotyki - mówi Izabela Grabowska z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.

Kobieta także została zatrzymana, będzie odpowiadać za współudział w przestępstwie. Jej synowi grozi do 10 lat więzienia.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

yyy (niezweryfikowany)

czyli 14,5 g bialego i 1,5 g grassu (wg sposobu liczenia policji). takie ilosci, nawet bialego mogl miec dla siebie. no ale policja zlapala kolejnego groznego przestepce siejacego smierc. brawa dla policji i konfidentow za swietnom akcje
huja (niezweryfikowany)

takie ilosci, nawet bialego mogl miec dla siebie.????? stary pojebalo ci sie teraz paly za fajke w ktorej paliles dżoje moga cie zawinąć
Zajawki z NeuroGroove
  • Etanol (alkohol)
  • MDMA (Ecstasy)
  • Pozytywne przeżycie

dyskoteka

15.04.2007

Wraz z dosyć pokaźną grupą znajomych postanowiliśmy się wybrać na dyskotekę w klimatach house i techno. Wszyscy byli pozytywnie nastawieni i każdy miał ze sobą ładunek magicznych kółeczek, w ilości od jednego do trzech. Udaliśmy się najpierw do baru. Zamówiłem ze znajomym herbatkę, przy której zjadłem połówkę koniczynki. Po 15 minutach postanowiliśmy wejść już do środka, na disco. Będąc już w środku i czując już działanie pierwszej połówki, dojadłem drugą połowę... i wtedy się zaczęło...

  • Muchomor czerwony

17.02.2007

Tym razem naprawdę doświadczyłem najpotężniejszego tripa w życiu, a jeśli miałbym go do czegoś porównać to raczej do historii w rodzaju śmierci klinicznej z wątkami pobocznymi, niż do działania jakiejkolwiek substancji... przy czym nie mam na myśli jakiegoś psychodelicznego harmidru nie do ogarnięcia i spamiętania. Po prostu nieprawdopodobnie potężna, logiczna, emocjonalna, euforyczna i przerażająca podróż do- i z- pewnego miejsca z którego nie chciałem wracać.

  • Bad trip
  • Marihuana
  • Marihuana

Chciałbym wam opowiedziec o wczorajszym(12.04.19) tripie ponieważ był bardzo nietypowy. Wracając ze szkoły koło 14 postanowiłem w połowie drogi, nad rzeką, w ustronnym miejscu, zajarać towar od kolegi (Pana X). Nabiłem lufę. Nie solidnie bo też nie wiedziałem jak mnie klepnie. Zdjąłem wszystko na jednego bucha którego trzymałem przez kilkanaście sekund jeszcze w płucach. Lufke wyrzuciłem I zacząłem wracac do domu (byłem około 2km od domu). Wyjąłem chipsy i zacząłem je jeść. I w tej właśnie chwili wszystko jak nagły deszcz mnie klepło. Solidnie.

  • Heimia salicifolia


zrobiłem sobie dwa długie jointy z Heimii Salicifolii i po 22 ruszyłem na

miasto. odpaliłem pierwszego, dym *STRASZNIE* gryzący (a może to wina

bletek - czarne OCB akurat...blehh), w każdym razie moje płuca po połowie

miały już dość. joint palił się wolno, a ja powoli przestawałem czuć nogi.

wszedłem do lasu gdzie odpaliłem drugiego jointa. zaczęło się robić trochę

dziwnie - swiatła oddalonych latarni i cienie poruszających się we wietrze

randomness