Powrót do życia

Nauczyć ich żyć na nowo - to główne zadanie, z jakim codziennie przystępują do pracy terapeuci Wojewódzkiego Centrum Leczenia Uzależnień w Zapowiedniku, pod Skarszewami.

Anonim

Kategorie

Źródło

Dziennik Bałtycki

Odsłony

3171

Nauczyć ich żyć na nowo - to główne zadanie, z jakim codziennie przystępują do pracy terapeuci Wojewódzkiego Centrum Leczenia Uzależnień w Zapowiedniku, pod Skarszewami. Ich podopiecznymi są głównie młodzi ludzie, którzy są uzależnieni od narkotyków oraz alkoholu, czasami chorzy na bulimię lub anorektycy. Ich życie znalazło się na zakręcie, a sami nie potrafili właściwie pokierować swoim zachowaniem i współżyć z rodziną, czy przyjaciółmi. Przyjęcie działki marihuany lub tabletki ecstasy były najważniejsze w ich życiu. Bez nich nie potrafili funkcjonować.

Centrum Leczenia Uzależnień w Zapowiedniku należy do największych i najskuteczniejszych tego typu placówek. Na co dzień przebywa tam 40 podopiecznych, którzy próbują powrócić do normalnego życia i zerwać z uzależnieniami. Terapia jest długoterminowa i trwa zazwyczaj od 1,5 roku do 2 lat. Pracuje z nimi 7 terapeutów.

- Trafiają do nas pacjenci, którzy wcześniej przeszli proces detoksykacji organizmu - mówi Barbara Karaczyńska, dyrektor WCLU w Zapowiedniku. - Są to ludzie, którzy uzyskali skierowanie na leczenie m.in. z poradni zdrowia psychicznego, lekarzy psychologów, punktów konsultacyjnych MONAR.

Pacjent, który przyjeżdża do Zapowiednika ma dwa tygodnie, aby się zdecydować, czy chce tutaj się leczyć. Następnie podpisuje tzw. kontrakt na pół roku, gdzie się zobowiązuje, że będzie się w tym czasie leczył. Po tym okresie kontynuuje przez 1,5 roku dalszą terapię aż do wyleczenia. Skuteczność leczenia w tym ośrodku jest bardzo wysoka. Wynosi od 60 do 80 proc.

- Szczególnie w pierwszym okresie nasza terapia polega na tym, żeby pomóc pacjentowi zbudować motywację, aby chciał się leczyć - dodaje Barbara Karaczyńska. - Zupełnie innym zadaniem dla pacjenta jest zdobycie świadomości, że jest się chorym.

Dlatego zajęcia polegają na pracy indywidualnej i grupowej z psychologiem. Inne dotyczą nauki zwykłych czynności życiowych, jak praca w kuchni, sprzątanie czy praca fizyczna w ogrodzie lub na polu. Nie brakuje również czasu na zajęcia sportowe i wyjazdy na obozy w góry. Ważnym elementem terapii jest nauka szkolna. Część pacjentów podczas terapii przystępuje do egzaminu maturalnego.

- Istotna jest też budowa nowych relacji pomiędzy pacjentem, a jego rodziną - dodaje B. Karaczyńska.
Rafał Kosecki

Co to jest marycha?

Marihuana ("trawka", "marycha", "gandzia"), to wysuszone ziele konopi indyjskich. Marihuana wywołuje stan lekkiej euforii i odprężenia, wyostrza zmysły, a zwłaszcza smak i słuch. W większej dawce ten narkotyk powoduje spowolnienie myślenia. Fizjologicznym efektem palenia "trawki" jest przekrwienie oczu, suchość w ustach i nosie. Działanie marihuany utrzymuje się około trzech godzin, po czym przychodzi zmęczenie i senność.

Życie na speedzie

Samobójstwa, zawały serca, psychoza i skrajne wycieńczenie organizmu, to ostateczne konsekwencja życia na speedzie. Syntetyczne narkotyki są dla młodego pokolenia drogą na skróty do osiągnięcia sukcesu i kariery. Już kilkanaście minut po zażyciu speeda zdecydowanie poprawia się pamięć. Podstawowym narkotykiem "wspomagającym" ciężką pracę i naukę jest amfetamina. W opinii fachowców jest to droga donikąd.

Oceń treść:

0
Brak głosów

Komentarze

Jasiek Płaczek (niezweryfikowany)

:( Czy nie ma terapii dla uzależnionych od uzależniania się nad sobą? Czy nikt nie widzi jak nam ciężko? :(
Zajawki z NeuroGroove
  • Dekstrometorfan

Wiek: 22

Doświadczenie: mj, hash, amfa, gałka, DXM

Set & Setting: pokój, wrzut o 20.00, wywalenie na łóżku i jakiś marny film z Gibsonem (Edge of Darkness bodajże). Ostatni posiłek jadłem 2h temu żeby nieco ulżyć i tak katowanemu żołądkowi i przyśpieszyć działanie.

Dawka: 900mg+50g bimbru na 72kg przepite lemoniadą cappy

T+0

Wygodnie ułożony na łóżku wrzucam pierwsze opakowanie Acodinu. Film zaczyna się nieciekawie i dalej będzie tak samo (ale mniejsza z tym)

  • Etanol (alkohol)
  • Kodeina
  • Marihuana
  • Pozytywne przeżycie

Ekscytacja, Chęć przeżycia tripa z G. - dxm, Niepewność zadziałania specyfiku, Chęć czapowania w gronie najblizszych

Przed opisywaniem czwartkowej pasterki wspomnę, iż lean zrobiłem sobie już wcześniej.. a dokładnie to w piątek 18 grudnia.
Stąd wzięły się moje obawy co do działania dranka, które jednak okazały się niesłuszne.
Użyłem wszystkim pewnie dobrze znanego przepisu ekstakcji fosforanu kodeiny z antidolu w malej ilości wody.
Przygotowałem napój z dbałością o największe szczegóły i z największą dokładnością aby był jak najlepszej jakości.

  • Marihuana

Po przeczytaniu raportu https://neurogroove.info/comment/9607#comment-9607 postanowiłem sam przeprowadzić eksperyment. Jako, że marihunaen on dłuższego czasu nie jaram (rok ponad) to myślę, że wynik jest jak najbardziej prawdziwy.

  • MDMA
  • Pozytywne przeżycie

Dom, podwieczór, nastawienie obojętne, oczekiwania: jakieś nowe doznania empatogenne

Jak się zabieram za pisanie tego reportu jestem w szczytowym działaniu Mki po dorzuceniu.

No jest po prostu zajebiście. Masakra! Super muzyka na słuchawkach, wszystko jest takie jaskrawe, intensywne, chcę mi się skakać i krzyczeć z radości. Nie zrobię tego niestety, bo bym obudził sąsiadów, na 100%, tak bym się rozkręcił, że policja zaczęła by pukać do drzwi. A propo hałasu, bo w słuchawkach mam rozpierdol, zapodam wam nutkę, w którą się wkręciłem i zapętlam: https://youtu.be/wiOA2vglto4 .

randomness