LSD może promować plastyczność mózgu poprawiając pamięć i funkcje poznawcze

Niedawne analizy dostarczyły wstępnych dowodów na to, że substancja psychodeliczna znana jako LSD może promować plastyczność mózgu, czyli poprawiać zdolność tkanki nerwowej do samoregeneracji i tworzenia nowych połączeń. Badania wykazały, że substancja ta zwiększyła markery neuroplastyczności w organoidach ludzkiego mózgu, poprawiła zdolności poznawcze u laboratoryjnych szczurów oraz wydajność pamięci u ludzi.

pokolenie Ł.K.

Kategorie

Źródło

Dziennik Naukowy

Komentarz [H]yperreala: 
Tekst stanowi przedruk z podanego źródła. Pozdrawiamy!

Odsłony

149

Niedawne analizy dostarczyły wstępnych dowodów na to, że substancja psychodeliczna znana jako LSD może promować plastyczność mózgu, czyli poprawiać zdolność tkanki nerwowej do samoregeneracji i tworzenia nowych połączeń. Badania wykazały, że substancja ta zwiększyła markery neuroplastyczności w organoidach ludzkiego mózgu, poprawiła zdolności poznawcze u laboratoryjnych szczurów oraz wydajność pamięci u ludzi.

Temat potencjalnie pozytywnego wpływu psychodelików na nasz mózg budzi pewne kontrowersje. Jednak badania prowadzone na przestrzeni ostatnich lat dowiodły, że niektóre substancje psychodeliczne w połączeniu z psychoterapią korzystnie wpływają na osoby cierpiące na depresję i inne zaburzenia. W badaniach z 2020 roku wykazano, że niewielkie dawki LSD mogą być skutecznym środkiem przeciwbólowym (więcej na ten temat w tekście: Badania sugerują, że niewielkie dawki LSD mogą zmniejszać odczuwanie bólu). Dwa lata wcześniej inny zespół badawczy ustalił, że substancje, takie jak psylocybina, DMT czy LSD, zmieniają strukturę mózgu u zwierząt zwiększając zdolność komórek nerwowych do tworzenia nowych połączeń (więcej na ten temat w tekście: Psychodeliki mogą zmieniać strukturę mózgu i zwiększać jego zdolność do naprawy). Teraz badacze dowiedli, że LSD może promować neuroplastyczność mózgu.

Opis i rezultaty badań ukazały się na łamach pisma „Experimental Neurology” (DOI: 10.1016/j.expneurol.2022.114148).

Testy z wykorzystaniem LSD

Badania te zostały przeprowadzone przez neurobiologa, profesora Sidartę Ribeiro z brazylijskiego Uniwersytetu Federalnego w Rio Grande do Norte, którego podstawowym obszarem zainteresowań jest wpływ snu i śnienia na neuroplastyczność naszego mózgu. Postanowił on zainteresować się różnego typu psychodelikami, ponieważ jak wspomina, skutkiem ich działania jest stan przypominający sen. Zaciekawił go ich potencjalny wpływ na procesy poznawcze zachodzące w mózgu.

W swoich badaniach skupił się przede wszystkim na dość silnej substancji z tego gatunku, jaką jest LSD. W celu sprawdzenia jego potencjalnego oddziaływania na mózg postanowił najpierw wykorzystać szczury. Zostały one podzielone na dwie grupy. Jednej z nich podano właśnie LSD, natomiast drugiej roztwór soli fizjologicznej. Po czterech dniach wszystkie poddano testowi rozpoznawania nowego obiektu (novel object recognition test). Polegał on na tym, że szczurom pokazywano różnego typu przedmioty. Część z nich była im już znana, natomiast część stanowiła dla nich zupełną nowość. W trakcie przeprowadzania testu chodziło o stwierdzenie, którymi z przedmiotów szczury będą wykazywać większe zainteresowanie.

Rezultaty badań na szczurach i ludziach

Logika wspomnianego powyżej testu jest następująca: im lepsza pamięć i zdolności poznawcze, tym więcej czasu szczur powinien spędzić badając nieznane dotąd przedmioty. I w istocie tak się stało. Gryzonie, którym zaaplikowano LSD, rzeczywiście zachowywały się w ten właśnie sposób.

Badania z wykorzystaniem tego psychodeliku przeprowadzono także na 25 zdrowych ochotnikach, z których część miała już za sobą doświadczenia z LSD. Ponownie części osób zaaplikowano LSD (około 50 μg), natomiast pozostałym podano placebo. W przypadku ludzi zastosowano jednak zadanie wizualno-przestrzennej lokalizacji obiektów 2D oraz test figury złożonej Rey-Osterrietha, w którym badani mieli za zadanie odwzorować na rysunku zaprezentowaną im złożoną figurę.

Ponownie z zadaniem poradzili sobie lepiej uczestnicy, którzy przyjęli LSD w dniach poprzedzających badanie. O ile jednak zaobserwowanie rezultatów było proste, o tyle zbadanie dlaczego się tak dzieje stanowiło już pewne wyzwanie.

Aby zatem sprawdzić efekty działania LSD na poziomie komórkowym przyjrzano się organoidom mózgu. Organoidy to tworzone z komórek macierzystych trójwymiarowe, miniaturowe, uproszczone wersje organów, które zachowują kluczowe cechy anatomiczne prawdziwych narządów. Są one doskonałym obiektem do badań. W tym przypadku badacze skupili się na organoidach ludzkiego mózgu, które odpowiadają budowie i funkcjonalności mózgu.

Okazało się, że LSD ma wpływ na szlaki metaboliczne, które mają związek z neuroplastycznością. Dotyczy to między innymi związku znanego jako kinaza mTOR (od mechanistic Target Of Rapamycin). Chodzi tu o kluczową proteinę, mającą znaczenie w procesach fizjologicznych, która jest swoistym centrum odpowiadającym za neuroplastyczność, pamięć i uczenie się.

Oceń treść:

Brak głosów
Zajawki z NeuroGroove
  • 5-MeO-MiPT
  • Marihuana
  • Tripraport
  • Tytoń

dobre samopoczucie, trip nastawiony z pewnym wyprzedzeniem

Wiosna 2010. Jest wieczór tóż przed weekendem. 180mg 5-MeO-MiPT przyjeżdza w moje i L. łapki busem pewnej firmy transportowej wprost ze Śląska. Część dajemy znajomym którzy chwilę potem podjeżdzają samochodem w umówione miejsce, pozostawiając porcje dla jeszcze czterech osób: dla nas oraz dla gospodarzy zacnego spotkania psychodelicznego. Wsiadamy więc w busa po uprzednim zaopatrzeniu się w niezbędny prowiant, jak pomarańcze, winogrona i inny owoce oraz coś dobrego na śniadanie dnia następnego. Bus wiezie nas gdzieś na lubelszczyżczyznę, gdzie docieramy gdy słońca już prawie nie widać. 

  • Dekstrometorfan
  • Tripraport

Przed wzięciem byłam raczej przybita, zdołowana, zmęczona. To był męczący tydzień i uciążliwy dzień. Nie miałam siły, byłam rozdrażniona. Tego dnia nie planowałam brać, miałam za sobą tydzień intensywnego grzania i serce powoli zaczynało odmawiać posłuszeństwa. Bolała mnie głowa, serce kołatało przy każdym pokonywaniu schodów, do tego nasilające się uderzenia w skroń i znacznie osłabiona wydajność płuc...

Swoje przeżycia z DXM zaczęłam około pół roku temu. Większość moich tripów zawsze wahała się pomiędzy drugim i trzecim plateau, jedynie raz doszłam do czwartego. Dawkowanie ograniczam zawsze do 150mg, ze względu na to, że mam 1,68m i ważę 42kg. Przez ostatni rok brałam ketoprofen, tramadol w silnym dawkowaniu. Do tego morfina i dwukrotna długa narkoza.

Wstęp

  • LSD-25
  • Pierwszy raz

Latanie po lesie w ciepły, choć grudniowy dzień z dwoma ziomkami. Byłem przygotowany na jedzenie 25I-NBOME, a że miałem miłe wspomnienia z 25B-NBOME, to byłem bardzo pozytywnie nastawiony.

Na ten dzień czekałem bardzo długo. Od mojej ostatniej psychodelicznej podróży minęło grubo ponad pół roku, więc zdążyłem zatęsknić za kolorami, fraktalami, wyginaniem wszystkiego wokół i abstrakcyjnym myśleniem. Niebawem pojawiła się okazja - mój kumpel P. miał przywieźć kilka kartonów z odległych krain i zaproponował wrzucenie tego razem. Do zabawy zwerbowaliśmy M., który po moich licznych opowieściach również poczuł chęć przeżycia kwasowej przygody, a także drugiego ziomka, który z pewnych przyczyn nie mógł się zjawić, więc ostatecznie fazowaliśmy we trzech.

  • Marihuana

No wiec tak. Chcialbym sie z wami podzielic moimi kilkoma Tripami na MJ. Nie

chce mi sie tego juz dusic w sobie. Ludzie z mojego otoczenia (oprocz kilku

osob, ktory mieli tez bad tripy) kompletnie nie wiedza co to jest prawdziwy

bad trip. Dla nich jest to zmula, jakas chujowa rozkmina itd. Wkurwia mnie

takie podejscie. Do rzeczy....

randomness